Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
5% |
[ 1 ] |
5 |
|
5% |
[ 1 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
15% |
[ 3 ] |
9 |
|
40% |
[ 8 ] |
10 |
|
35% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 20 |
|
Autor |
Wiadomość |
Cuddy
Prezes Zarządu
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:14, 15 Maj 2007 Temat postu: 03x23 "The Jerk" |
|
|
Odcinek 23 "The Jerk".
Data premiery w USA: 15 Maja 2007
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stanleyovicz
Pacjent
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole (PL)
|
Wysłany: Śro 9:16, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
śmieszny ten łańcuch podejrzeń who sabotaged Foreman's job interview
Foreman->House->Cuddy->Wilson->Cameron->Chase->House
i tak się nikt nie przyznał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gregorre
Pacjent
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brzeg
|
Wysłany: Śro 22:04, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
i tylko tyle dobrego z tego odcinka... no może jeszcze dobry był pacjent
give me more 'shrooms and I'll be fine czy coś takiego nie pamiętam oglądałem Hałsa rano a teraz jest 23
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amused
Pacjent
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:05, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
dobry tytuł tego odcinka:D
no ale sabotaż House...uouuuu.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kefir
Pacjent
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 21:38, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Mi tam odcinek podobał się w całości. Nareszcie normalne proporcje między głównymi bohaterami, świetny pacjent, fajny przypadek, dużo dobrych tekstów, łańcuch sabotażu. No kurde, jak mogło się to w ogóle nie podobać (tak, Gregorre, to do Ciebie )?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oj_stasiu
Pacjent
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:04, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek... Jeden z lepszych... najfajniejszy był tekst chłopaka jak House przyhcodzi do niego z szachami... a on na to... "Przenieśli mnie na geriatrię?" Z początku nie wiedziałem o co biega... ale po sprawdzeniu... geriatria to oddział/dziedzina zajmująca się schorzeniami wieku podeszłego
hehe...
W ogóle niektóre teksty tego chłopaczka były rozbrajające...
Poprednie równie fajne dla mnie odcinki był z tym kolesiem, który grał na pianinie, i z Housem mającym raka mózgu.
pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:04, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ten chlopak sprawil, ze wpatrywalam sie w monitor z baaaardzo szeroko otwartymi ustami.
fajnie bylo, gdy Wilson opowiadal Cuddy, dlaczego House potrzebuje nowej ekipy ;pp "Cameron go kocha, Chase się go boi" ;pp
House i jego szachy ;pp "I hate this guy" ;D
świetny odcinek ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Wto 14:30, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ten chłopak to House! tylko bez jego uroku (może jeszcze sobie wyrobi), bez zarostu (na razie), bez laski (kto wie? - sam się o to prosi, żeby ktoś go kaleką uczynił... ;-) ), ale jest równie złośliwy i błyskotliwy (to mu trzeba przyznać). Byłam w szoku, kiedy jedna z moich koleżanek powiedziała, ze występował w jakimś teledysku Paris Hilton... (Boże, ja jej nawet nie jestem w stanie słuchać, a co dopiero słuchać i oglądać - więc nie mogę stwierdzić, czy to prawda )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 21:45, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wkurzał mnie ten chłopak. Taki dupek po prostu. Wszyscy wiedzą, z jakiego powodu House jest jaki jest przynajmniej w części (3x12), ale ten chłopak był obrzydliwy bez powodu. Jego chamskie, niecenzuralnie niemalże odzywki stale mnie denerwowały. I tu nie zgadzam się z "kmyhair", on nie jest pod tym względem jak House. Bo House nie jest chamski w ten sposób. Zgadzam się z Gregiem "Nienawidzę tego dzieciaka". Ale podobało mi się, jak House siedział nad tymi szachami i się zastanawiał. Świetnie wygląda, kiedy nad czymś intensywnie myśli .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seraf
Stażysta
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Marsa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:23, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
House został oszukany przez dzieciaka zdziwił sie hehe. Forman chyba jest za bardzo jest podobny do Housa bo robi dokladnie to co robil House jak mial isc do wiezienia czyli upiera sie przy swoim. Chyba jeszcze bd ze soba pracowali albo nie bo sa do siebie cholernie podobni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edi
Pacjent
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:43, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Forman i jego postawa-honor i dobro pacjenta:) No niech mnie nie rozśmiesza:) Nagle taki święty się stał?
Nie wiedział z kim będzie pracował?I co, nagle po 3 latach go olśniło?Jak na neurochirurga to refleks ma 5 latka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 14:45, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Fajnie jest wrócić sobie do odcinka i podoceniać go na nowo
HOUSE: Hold on. I'm having a moment. This... this could be Foreman's last time mistakenly suggesting adrenal gland tumor.
I Cameron śmiejąca się z tego tekstu
Foreman gej Ten pacjent jest niemożliwy
O, Cam ma kubek dopasowany kolorem do ubranka
I zaczyna się łańcuszek sabotażowego szczęścia
FOREMAN: Yeah! It was one of the other petty, socially repressed asses I work for.
HOUSE: Maybe it was Ashton Kutcher.
Jeje na pewno Ashton, Georgia go namówiła
HOUSE: You are one evil,... cunning woman. It's a massive turn-on.
Aaaaa to z tego odcinka jest ta Evil Woman
NATE: It's Skippy, the bush kangaroo!
Kocham tego dzieciaka hehehe A Cam znowu polewa
NATE: Hey, hey, hey, hey. You can't get me stoned, then not close the deal.
Chase się fajnie wkurza
CAMERON: He has undersized testes. His other secondary sexual characteristics are normal.
HOUSE: If you wanna curry favor with me, avoid discussions of other men's testicles.
Curry? House proponuje Cam curry?
Hehe jakiego drobniaka szukał Greg
A Chase twardo udaje, że go nie obchodzi odejście Foremana. Ha! to na pewno on zrobił sabotaż
NATE: [wskazując Chase'a] You don't touch me, all right? [wskazując Cameron] You can touch me. Just not my brain.
Hamburger Test – mniam!
FOREMAN: [o Housie] He's evil.
Co oni tak z tym złem wcielonym? Myślałam, że Dwukwiat ma monopol?
Foreman – zraniona sarenka..
Chase nastraszył Nate'a! Whoa, nieźle
Ciąg dalszy łańcuszka sabotażowego
CUDDY: Which means it has to be somebody who actually likes House. Which means it's either you or the... weird night janitor who wears his pants backwards.
WILSON: I want Foreman to leave. House has to realize he needs someone who stands up to him. Cameron's in love with him, Chase is afraid of him, and I enable him. House needs limits.
CUDDY: [protestuje] I give him...
WILSON: You authorize magic mushrooms.
Hehe Wilson odkrywa u Cuddy paranoję
Fajny wzorek z monet
CAMERON: Multiple organ failure could mean primary HIV infection.
CHASE: That would mean someone agreed to sleep with him.
Chyba lubię Skippiego w tym odcinku
No i z Foremana wylazła prawdziwa natura. Jerk! uśpił dzieciaka, żeby mu krew pobrać..
Cameron bezbłędnie rozszyfrowała Wilsona A jak ją próbował na litość podejść „Cuddy mnie wyleje” hehe
CAMERON: And your logic was... I care about House as much as you do, ergo... It wasn't me. I don't care about House.
WILSON: I don't believe you.
CAMERON: No one does. House is nothing more than my boss. Foreman's nothing more than a colleague.
WILSON: [potakuje, ale dodaje] You're lying.
A teraz Cameron podejrzewa Chase'a. Superanckie są te laboratoryjne okularki
CAMERON: [uśmiechając się] I know. See you next Tuesday.
Evil, evil woman!
Housik w czarnej koszuuuliiii – ciaaachooo.. stop! stop! nie ubieraj marynarki.. o nieee... ubrał
House/Cam gapienie się na siebie, o Cam się uśmiecha.. O czym oni myślą? O curry?
Rozmowa przy szachach z pacjentem wymiata Trafił swój na swego
CHASE: Because as long as Foreman thought you were guilty, he was gonna be useless around here.
HOUSE: [uśmiechając się] You know, sometimes I forget why I hired you.
I znowu Skippy zabłysnął rozszyfrował, kto stworzył łańcuszek sabotażowy
Iron Man! super rozwiązanie zagadki
I House zostawił Foremana na noc z bezsensownym zadaniem hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:36, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A mnie w tym odcinku rozbił ten dialog:
Chase: It's Tuesday.
Cameron: I know.
Chase: I like you.
Cameron: I know. See you next Tuseday.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Nie 19:25, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
obejrzałam sobie odcinek jeszcze raz (co sobie będę żałować! fajny jest)
parę uwag po obejrzeniu:
:arrow: Chase jako Skippy Leśny Kangur od razu mi się skojarzyło z naszym fikiem i czekoladowym kangurem
:arrow: Chase grożący dzieciakowi boski taki męski i stanowczy nie był chyba w żadnym innym odcinku
:arrow: Cuddy zła kobieta bosko
:arrow: scena w biurze Cuddy, gdy podchodzi do szafki odwraca się powoli a za nią House bardzo, bardzo blisko. No i na końcu go dotknęła! Miód na moje Huddystyczne serce
:arrow: Rozmowa Cuddy z Wilsonem i paranoja Cuddy. moim zdaniem Cuddy nie ma paranoi tylko jest obsesyjnie zakochana w House'ie ale nie dopuszcza do siebie tej myśli
:arrow: Wilson próbujący przechytrzyć Cameron. Biedaczek, myślał, że mu się uda.
:arrow: House cudowny w każdej odsłonie: nazywający Cuddy "Evil Woman", grający w dzieciakiem w szachy i rozmyślający nad partią, sabotujący potajemnie i każący robić Formanowi bezsensowne testy.
Swoją drogą jakbym miała takiego dzieciaka uczyć, to bym zaczęła się zastanawiać nad zmianą zawodu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ofwca dnia Nie 19:29, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
izi
Pacjent
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miasta
|
Wysłany: Śro 9:57, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Łańcuszek wymiata. Dziwne że Cuddy zgodziła sie na grzybki . Ale koleś to był gorszy od house'a. Zaprzyjaźniliby się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hipnozja
Pacjent
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tbg
|
Wysłany: Nie 13:46, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ten pacjent to prawdziwy palant!!!! "Potrzeba sporej kreatywności, żeby pobić kogoś, kogo się właśnie pokonało." NO właśnie... ale jakoś potem umknęło scenarzystom wytłumaczenie dlaczego on to zrobił bo ponoć choroba nie wpłynęła na jego osobowość.
Trzeba przyznać,że był godnym przeciwnikiem Grega w utarczkach słownych no i w szachach
Strasznie podobał mi się ten łańcuch podejrzeń, który krótko można podsumować "It wasn't me". I tak stawiam że był to House... Może póżniej się dowiemy kto to był naprawdę.
"Jesteś złą, przebiegłą kobietą. To olbrzymi afrodyzjak." Hehehe
"Kim ty jesteś? Jakimś studentem medycyny? Wyglądasz jakbyś wciąż urządzał przebierane przyjęcia urodzinowe. " to znowu pacjent, milusi jak zawsze, tym razem dla Chasea.
Cam uczy się cały czas, jej słowa- wszyscy kłamią- brzmią znajomo, czyż nie??? Ciekawe tylko czy ona w to wierzy czy tylko tak powtarza?
Myślałam że House wykrztusi na zakończenie ep. do Foremana żeby został ale coż... nie dał rady, widać był żę chce, naprawdę chce ale jakby był absolutnie niezdolny do wypowiedzenia takich słów. Choroba???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pantelleria
Pacjent
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:33, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawy odcinek, cudowny łańcuszek podejrzeń i wkurzający pacjent!
Czy tylko mi się wydaje że House się przyznał Chasowi, że to on? może nie wprost, ale nie zaprzeczył i mi się wydawało że to jasne że to on, ale może to tylko moja nadinterpretacja
ten pacjent był okropny! porównywanie go z Housem to bluźnierstwo! to że ktoś rzuca złośliwymi tekstami, to nie czyni go od razu Housem. tak jak Housa złośliwe teksty nie czynią chamem takim jak ten chłoptaś. House nie wyzywa ludzi tak ot, tylko obserwuje, używa sarkazmu, jest zabawny i pomaga ludziom! albo ma jakiś powód bycia złośliwym, a ten chłopaczek był po prostu prostacki...
Nadal nie mogę uwierzyć że Foreman odejdzie. A tak w ogóle to mnie wkurza z tym całym "Nie chcę stać się taki jak House". A co, uważa sie za takiego lepszego od Housa? phi!
Idę oglądać ostatni odcinek sezonu... aż się boję co się może stać, bo wiem że w 4 sezonie są duże zmiany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Pacjent
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:12, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
odcinek super!!!
choć i tak jedyna co moge powiedziec w tej chwili to...
ALE TEN CHLOPAK BYŁ WKUR******* (przepraszam za wyrażanie sie)
współczuje jego matce wcale sie nei dziwie ze byla szczesliwa jak myslala ze to choroba i ze go z tego wylecza!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:36, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tytuł odcinka bardzo odpowiedni.
To dziecko mnie tak irrrrytowało!!!!!
Fajny łańcuszek podejrzeń, ale odcinek ogólnie średnio mi się podobał...może dlatego,że niewiele Wilsona w nim było Po odcinku 22 cały czas mam niedosyt scen House-Wilson.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
judyth1
Ratownik Medyczny
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:17, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie!
I kto w końcu tam zadzwonił!?
:smt017 :smt017 :smt017
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brandy
Student Medycyny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:43, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
judyth1 napisał: | Mam pytanie!
I kto w końcu tam zadzwonił!?
:smt017 :smt017 :smt017 |
Masz na myśli kto odwołał rozmowę o pracę Foremana?
House oczywiście :smt077
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana486
Pacjent
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:17, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
tez mysle ze to House odwowal rozmowe Foreman'a o nowa prace , a propo odcinka bardzo smieszny ale ten dzieciak to normalnie House w 16 lat a tego jak nazwal Chese'a "dr Skippy" :smt003 caly czas z tego smieje do dzis
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Achajka
Pacjent
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:39, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Na miejscu matki chyba rozniosłabym dzieciaka w kawałki... Nie dziwię się, że cieszyła się z choroby syna, choć to trochę...patologiczne (?).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:01, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
E tam, patologiczne. Gdybym ja miała takiego syna i dowiedziałabym się, że za takie jego zachowanie odpowiada choroba, też bym się ucieszyła. I to bardzo. Bo to oznacza, że jeśli bachora wyleczą, przestanie być takim palantem (niewłaściwe słowo, ale nie chcę tu przeklinać) i wtedy da się z nim żyć. A gdyby mi narobili nadziei, a potem by się okazało, że ów syn takim palantem naprawdę jest, chyba bym się załamała.
Poprawka. Ja bym się załamała dużo wcześniej i zrobiła coś sobie albo jemu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:29, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Raczej jemu. Zaczęłabym od zakneblowania, by przestał rzucać te swoje durne odzywki; załozyła worek na głowę, by nie robił takich głupich min, związała i powiesiła do góry nogami pod sufitem a potem uciekła gdzieś daleko, by mnie nie znalazł ani on, a ni nikt z z oddziału' przemoc w rodzinie'^^
A odcinek naprawdę dobry. Pierwszy raz oglądałam go dosyć dawno i z tego, co pamiętam, to wtedy przechodział lekkie załamanie, bo widziałam, że stara ekipa się sypie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|