|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
23% |
[ 6 ] |
9 |
|
7% |
[ 2 ] |
10 |
|
69% |
[ 18 ] |
|
Wszystkich Głosów : 26 |
|
Autor |
Wiadomość |
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:39, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
odcinek podobał mi się ze względu na problemy House'a, co pokazuje, że i lekarze bez pomocy... swojej lub innych lekarzy żyć nie mogą (: sen House'a na początku - myślałam, że bohater trzymający kamerę to nowy pacjent, a tu niespodzianka. natomiast drugi sen napełnił mnie zgrozą, ale dobrze, że pomógł House'owi (:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 19:56, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie osobiście w tym odcinku kompletnie rozbiło to, jak wszyscy na około, z Wilsonem-Najlepszym-Kumplem-Na-Świecie włącznie tak po prostu zlali z góry na dół fakt, że House ma problem, że go boli, i że potrzebuje pomocy. Gdyby do kliniki przyszedł pacjent i powiedział to samo, co House Wilsonowi, to zostałby natychmiast przyjęty na oddział/potraktowany odpowiednimi lekami. A co zrobił Wilson? "Przestań brać tyle Vicodinu, to nie będziesz miał problemu". Trafiają się w serialu takie momenty, kiedy zupełnie się nie dziwię, czemu House ma problem z zaufaniem komukolwiek i z proszeniem o pomoc, kiedy jej potrzebuje...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dzio dnia Śro 19:57, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kornelia233
Pacjent
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:02, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Hipnozja napisał: |
najbardziej kocham Housa za te niesamowite uśmieszki..... Mona Lisa ze swoim tzw. tajemniczym uśmiechem może się schować |
ogołnie mimika Housa (Hugh) jest świetna:)
odcinek dobry choc jedna scena mnie z lekka obrzydziła (ta waginoza fuj).
housa było mi (i widze nie tylko mnie) bardzo szkoda i dziwiło mnie (jak Dzio) zachowanie Wilsona, powinien bardziej sie przejąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shea Sunflower
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:51, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mina Cameron kiedy House szedł do łazienki i powiedział do Foremana i Chase że oni wiedzą o co chodzi powala. To samo scena z dużym koszem na śmieci. Tekst z ogromnym tankowcem sprawił że leżałam tak samo jak cała sytuacja z Cuddy. Jeden z najlepszych odcinków 3 sezonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr. paula
Ratownik Medyczny
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:47, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
nawet fajny odcinek, ale po mimo to 2 poprzednie mi się bardziej podobały.
przypadek mi się jakoś nie podobał, ale ogólnie było ok. niektóre rozmowy i teksty wymiatały jednak najbardziej podobała mi się rozmowa cameron i foremana coś tam cameron mówi, że uprawiała sex z chasem a foreman się roześmiał i mówi, że prędzej house by przeleciał wilsona najfajniesza rozmowa odcinka
no i biedny house, nie mógł zrobić "pi" i tekst do camreon "mam pełny pęcherz i nie zawaham się go użyć" (tak przynajmniej było w tłumaczeniu...)
a co do chaseronka to mnie to zaczynało wkurzać, ale house z tym koszem się udał ni i jakże bym mogła nie wspomnieć o cuddy końcowa rozmowa jej i house'a też była super :d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ginger_42
Pacjent
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fabryki kredek Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:58, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zabawny odcinek
Przypadek stanowił raczej tło, chociaż sam pacjent był istotną częścią ze względu na sen House'a. Cameron - nimfomanka. Chase - ofiara molestowania zadowolona ze swojego położenia. W tym dziwacznym ciemnym pomieszczeniu (schowek?) widać, że nabrali wprawy we wzajemnym rozbieraniu się... No i wejście szefa
Drugi sen House'a świetny! Zaczęłam się domyślać, kiedy twarze Cuddy i Chase'a wyglądały, jakby były odbite w lusterku, no i "zniknięcie" krwi A akcja z pękniętym workiem... Rozwalił mnie House uspokajający wszystkich: "To tylko mocz!" XD
Trochę denerwuje mnie tylko to nagłe przestawienie Cuddy. Przez tyle czasu pracowania razem ona i House zachowywali się normalnie: jak wkurzający podwładny i manipulująca nim szefowa Teraz - od trzeciej serii - nagle Cameron odwróciła się plecami (nie licząc tamtego pocałunku ), a House zachowuje się prawie jak zakochany w Lisie. Nie mam nic przeciwko Cuddy, bardzo ją lubię , ale wydaje mi się to odrobinę naciągane.
No i nie wyjaśniło się czy House wszedł do restauracji czy nie. Ale myślę, że jednak nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RH+
Pacjent
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:57, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Baaaaardzo fajny odcinek. Przypadek jak przypadek, zaskakujący jak zwykle, ale mnie jakoś nie ujął. Za to było dużo Chameronka, a to mój ukochany paring. A House biedny z tymi snami, ale vicodin faktycznie powinien ograniczyć. Sceny Huddy i Hilson też milusie, ale Chameronka i tak nic nie przebije.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamylka
Córka Rozpusty
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bocianiego gniazda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:02, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
House w wannie
Najlepszy dialog odcinka:
Cameron: "Przyznajemy się, w pustym pokoju uprawialiśmy seks. Podczas pracy nie powinniśmy. Bardzo żałujemy."
Foreman: "House przeleci Wilsona prędzej niż ty Chase'a"
Cameron: "Nie, ty przelecisz House'a i Wilsona zanim ja Chase'a"
Chase: "Już ze sobą spaliśmy."
Foreman: "Była naćpana."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paralela
Pacjent
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg/Koszalin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:16, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
BOSKA jest jedna z tych końcowych scen gdzie Cuddy rozmawia z Housem. Huddonowy odcinek
cewnik kicks asses
ale mam głupie wrażenie że Cameron rzeczywiście domagała się tego by House ich nakrył >.>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vesna
Student Medycyny
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:49, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek. House sny miał cudowne - i jakie wymowne. Tramalik jednak mu pomaga widzę w wielu wizjach, nie tylko medycznych
No wylewająca się uryna z cewnika - ze śmiechu nie mogłam wytrzymac...
pacjent - śmieszny, taki jakiś dziwny i ostatecznie to rozwiązanie - zaksakujące.
Miny Cuddy - fantastyczne!!! niesamowita jest.
No i w końcuu wątek Cuddy - House (ten na końcu) - po pierwsze śmieszny, po drugie - znów iskry z telewizora leciały, fajnie , że rozwijali tak stopniowo Huddy poprzez sezon 2, 3 .. aż do piątego - i dobrze, że to się w 5 rozwinęło, bo też w takim miejscu cąły czas, jak w sezonie 3 nie mogliby trzymać, bo już by się znudziło. Tak jak wszystko to musi iśc też naprzód
No i Cam i Chase - w końcu Cam wybrała kogoś w swoim wieku, bardzo dobvrze.. bo już męcząca była z tym jej zaangażowaniem do Housa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:28, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Oglądałam ten odcinek rano i przez cały dzień nie daje mi się skupić.
Głównie przez tę rozmowę House'a z Cuddy na końcu - przewijałam ze trzy razy. "Przestań gapić się na mój tyłek, kiedy wydaje ci się, że nie patrzę, pojawiać się w restauracjach, w których mam randki i fantazjować o mnie pod prysznicem... Ten statek już dawno odpłynął" - hahaha!
Ten dialog Foremana, Chase'a i Cameron też był boski. xD Nie wspominając już o tym, gdzie House widział wcześniej pacjenta - zastanawiałam się, gdzie, bo nie pamiętałam, a tu taki numer...
Sam przypadek też był w sumie interesujący.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:48, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek
ewka napisał: | I po raz kolejny dałam sie nabrać, że House'owi coś naprawdę jest, jak mu ten cewnik pękł... |
Ja się wystraszyłam, jak zaczął krwawić z nosa i był taki zdezorientowany :-) Czy on nie może mieć normalnych snów? :-P Nie narzekam, lubię takie psychodeliczne odcinki :-)
Cierpienie House'a było wręcz namacalne, cewnikowania nawet nie chcę sobie wyobrażać. Uśmiech po obudzeniu i zauważeniu zmoczonego łóżka - bezcenny :-D
Biedny Chase, nie nadąża za swoim szefem. Chce zrobić badanie - źle, "to bezcelowe". Nie robi - źle, "czemu nie zrobiłeś?" Robi - źle, "już nieaktualne" :-D Przynajmniej z Cameron ma trochę radości, ale asertywny to on nie jest (co zresztą wiemy od dawna :-P). Najlepsza była jego reakcja na reakcję Foremana "Spaliście ze sobą, niezły żart!": "Ej!"
Rozmowa z Cuddy - TO są prawdziwe sceny Huddy, a nie to szóstosezonowe coś. Takie relacje kupuję i zgadzam się z tym, że jest ta, no, fizyka. Chemia :-D
Fajna scena otwierająca. Czy tylko ja w pierwszej chwili nie poznałam Grega? "W sumie podobny do House'a", powiedziałam, na co siostra: "To House jest!". Dobrze, że oglądałam w komputerze, a nie w tv, to sobie mogłam cofnąć, bo by mnie męczyło przez cały odcinek :-D
Zakończenie bardzo house'owe, ten uśmiech, muzyka i fajnie zmontowane wejście do gabinetu, napis Takiego House'a lubię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ever
Pacjent
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:02, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba najlepszy odcinek z 3 sezonu. W ogóle teksty o tankowcu itd. A co do Cameron... też mi się wydaje, że chciała zrobić TO z Chase'm, bo myślała, że House ich przyłapie i będzie żałował (czy na pewno?). Ale ogólnie świetny odcinek. Koniec oczywiście magiczny... te sny Housa faktycznie nurtowały moje myśli...
Ach, oby więcej takich odcinków! Tajemnice, plus kilka "sytuacji" Chaseron i jestem w niebie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|