Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
4% |
[ 2 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
2% |
[ 1 ] |
8 |
|
2% |
[ 1 ] |
9 |
|
7% |
[ 3 ] |
10 |
|
83% |
[ 35 ] |
|
Wszystkich Głosów : 42 |
|
Autor |
Wiadomość |
Cuddy
Prezes Zarządu
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:23, 07 Mar 2007 Temat postu: 03x15 "Half Wit" |
|
|
Odcinek 15 "Half Wit".
Data premiery w USA: 06 Marca 2007
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ewka
Student Medycyny
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poland
|
Wysłany: Czw 17:56, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Matko jedynąca, toć ja myślałam, że ja zeeejdę...
Marty może potwierdzić, że co chwila zatrzymywałam odc i jej jęczałam na gg ;P
Po pierwsze -- yyy... nie wiem. Nie mam pojęcia co napisać, po prostu wielkie LOL. Niech ktoś inny zacznie dyskusję, bo ja muszę ochłonąć
Btw, Marty myśli, że House się całował z Cuddy, że się tak podniecam, a hihi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amused
Pacjent
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:03, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A ja jeszcze nigdy się tak nie śmiałam na House'ie jak teraz kiedy Chase objął Housa - no po prostu nie mogłam się opanować))))))))))))))))))))))
a pomysł Housa.....no no no no......nikt inny by chyba tego nie wymyślił.
no i zakończenie -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elfchick
Stomatolog
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:42, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Troche dziwny ten odcinek...
Ogladajac go mialam wrazenie jakby scenarzysci chcieli sprawdzic ile shipper'ow mozna wcisnac do jednego odcinka: House/Cameron, House/Chase, House/Cuddy, House/Wilson...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewka
Student Medycyny
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poland
|
Wysłany: Czw 22:01, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziwny, a jakże. W sumie to równie dziwny co No Reason, kończący drugi sezon
Wilson na koniec powiedział, że House odrzuca ludzi, którzy sie o niego troszczą, ale ja bym powiedziała dosadniej, on im robi... kupę na łeb.
Jestem tylko ciekawa czy dało mu to do myślenia, że się tak wszyscy na niego rzucali po kolei. Cameron to wiadomo, Cuddy też się nikt chyba nie zdziwił, jeśli w miarę śledził trzeci sezon, Chase od zawsze był dziwny, ale Foreman? Nie no, chyba go kopsło, skoro na końcu jednak zdecydował się wleźć do tej knajpy. Co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agr
Pacjent
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lewej flanki
|
Wysłany: Czw 22:57, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
House "spostrzegawczy"
- You two shower together?
- No!
- Double negative, it's a yes.
House "the musician"
- I need a functional MRI of his brain.
- MRI's not gonna show trauma.
- I'm not looking for trauma. I wanna see the music.
Cameron "przebiegla" - kissssssssssssss and stab
Forman "jak_zwykle"
- You're an arrogant ass who makes it impossible for anyone to like him
Chase "wazelinka"
- I'm sorry you're dying. I'm gonna hug you.
Cuddy " milosierna"
-I'm here if you need me.
House "w potrzebie" ...
-I need you. )
... "i bezczelny"
- One small feel for man. One giant ass for mankind. )))
i na koniec wyszedl caly house - z tym rakiem oczywiscie. ciekawe czy sie zmini. ta scena na koniec odcinka... ze tez akurat musieli skonczyc w tym momencie. chetnie bym zobaczyl house'a starajacego sie byc 'normalnym'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stanleyovicz
Pacjent
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole (PL)
|
Wysłany: Pią 23:29, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
House chyba jednak nie wszedl do tej restauracji, moze i nawet przez chwile chcial, ale wydaje mi sie ze w polowie drogi sie zatrzymal, zamknal drzwi po cichu i pokustykal do domu. Mam nadzieje ze w nastepnym odcinku bedzie jakas mala wzmianka o tym jak to bylo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewka
Student Medycyny
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poland
|
Wysłany: Sob 10:06, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A ja myślę, że po ponad 2 sezonach bycia son-of-a-bitchem w końcu go ruszyło i poszedł do nich... ale na pewno zrobił kilka ciętych uwag na dzień dobry, usiadł koło Cameron, powiedział, że nie ma liczyć, że sie na nią rzuci, albo ją ukłuje i potem było już ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stanleyovicz
Pacjent
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole (PL)
|
Wysłany: Sob 10:55, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dopiero co udawal raka mozgu, przedtem udawal ze jest na odwyku, jeszcze przedtem praktycznie zacpal sie czyms do nieprzytomnosci... watpie zeby sobie odpuscil wyrobiona z takim trudem renome "ignorant ass'a"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kefir
Pacjent
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 20:49, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jakiś dziwny ten odcinek. To znaczy bardzo dobry, ale... zawiodłem się na końcówce, wolałbym być totalnie zszokowany przed przerwą tym, że House ma nieoperacyjnego raka mózgu Poza tym, pełno świetnych sytuacji i tekstów - czy to House/Cuddy, czy to House/Chase. Swoją drogą, to przypadek medyczny był tu wątkiem drugo-, czy nawet trzecioplanowym. A scena z ciachaniem mózgu paskudna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewka
Student Medycyny
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poland
|
Wysłany: Pon 18:41, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja bym nie dała rady ze świadomością, że House mi umiera na raka mózgu To byłoby takie złowieszcze, z wymową "trza było być miłym dla Wilsona" ;P no dobra, żartuję
kefir --> polecam Piłę III
Przypadek medyczny faktycznie był może mniej absorbujący wobec choroby House'a, ale i tak ciekawy, nie słyszałam wcześniej o sawantyzmie, a już na pewno nie pod tą nazwą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marty
Student Medycyny
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:22, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Muahhaa, trochę zacofana, ale w końcu here I am :d
Bardzo absorbujący odcinek, wątek udawanej choroby House'a całkowicie mnie zaskoczył, ale tak jak powiedziała Cuddy- House is House i nic tego nie zmieni. Szkoda, że wyszło jak wyszło, bo cała trójka naprawdę cieszyła się z tego, że boss się nie wybiera na drugą stronę a on ich tak po chamsku zgasił
Z piękniejszych scen tego odcinka muszę wymienić:
- pocałunek C&H, no po prostu świetna scena, jak Cam musiała stanąć na palcach, jak House odwzajemnił pocałunek i jak podniósł brew, dostrzegając kątem oka strzykawkę To było coś w stylu "I love You" w celu pobrania próbki śliny od Cam do zbadania czy ma HIVa w 2 sez ;>
Ale, pomimo tego, że Cam udawała to pewnie obojgu się to podobało ;d
(i mi teeeż )
- rozmowa Chase'a z Housem, kiedy siedzi u niego Wilson- Chase miał minę zbitego i zapłakanego psa, that was cute ;d
- House u Cuddy in da house
- ' You two shower together?'
A Patrick przypominał mi Toma Hanksa przez cały odcinek, może dlatego, że skojarzenie z Forrestem Gumpem jest wręcz oczywiste A trepanacja czaszki makes me lol, to takie okropnie obrzydliwe, a mimo to się człowiek patrzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stanleyovicz
Pacjent
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole (PL)
|
Wysłany: Czw 16:14, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
nie zapomnij: "If you need a sperm sample come back without the needle"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elfchick
Stomatolog
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:32, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
I ta kwestia Chase'a : "I'm sorry that you're dying. I'm going to hug you now."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marty
Student Medycyny
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:41, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
i 'Thanks for hug!'
muahaha i ta mina Chase'a, kiedy Cameron wygłasza do House'a kwestię o tym, że dobrze, że się nie przespali XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oj_stasiu
Pacjent
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:13, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Najlepszy odcinek ever!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i painino, i ten pomysł wszczepienia sobie czegoś do mózgu, i ten diabelski pocałunek, i Chase, który przytula House'a...
Jak dla mnie scenarzyści zmajstrowali nam arcydzieło.
Powiem więcej to mój ulubiony odcinek, ze wszystkich seriali, które oglądałem!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marchkitten
Pacjent
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:52, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
*bump*
Najlepszy odcinek tej serii, jak dotąd, po prostu odlot. Tak jak ktoś już tu dawno temu napisał - prawdziwa uczta dla wszelkiej maści shipperów ;D
Nie wiem nawet co rozłożyło mnie na łopatki bardziej - pocałunek czy hug
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Wto 14:42, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Chase ściskający House'a, Cameron całująca House'a, "Call to 'Make a Wish Foundation'"Cuddy , Foreman: "I like you". House grający "I don't like Mondays". No i w roli Patricka Dave Mattiews (nie posądzałam go o talent aktorski - hehe). Odcinek naprawdę super!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:02, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek!
aaaa, House na pianinie WSPANIAAAALE gra! *_*
(ale raczej inna muzyke niz tatuś i synek ;D)
a pianinko fajne brzmienie ma, leeeepsze niż moje... hm
postada w Bostonie ... hmmm
przeszukiwanie domu House'a ;D "Sypialnia na koncu" mhmm ;pp
Cuddy jak sie martwi co jest House'owi.
I jeszcze ten pocałunek. Magia ;D
Chase i House! aaaaa, wspaniale!
ale nic nie pobije House'a i Cuddy. "jeden maly krok dla czlowieka, jeden wielki tylek dla ludzkosci" ;D
i część "ale" z Foremanem!
Wspaniały odcinek!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(1243) dnia Czw 12:05, 13 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rashid
Pacjent
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z loży szyderców =]
|
Wysłany: Czw 18:53, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Cuddy do House'a: "zgłoś się do fundacji Mam marzenie"
Nigdy bym się nie spodziewał, że dojdzie do pocałunku z Cam, no ale pięknie Greg się wytłumaczył
A Chase po raz kolejny udowodnił, że straszna z niego "ciapa" jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Czw 20:56, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ej, no nie róbcie z Chase'a "ciapy"... No kurdebalans - on po prostu LUBI SWOJEGO SZEFA! I moim zdaniem w przeciwieństwie do Foremana raczej szczerze No fakt - muszę się zgodzić - jest oportunistą - ale nikt nie jest idealny... Ponieważ śmieje się z tekstów House'a - widzowie podsumowali go jako wazelinę - no kurde! może on też ma takie poczucie humoru jak House i MY! (przecież się śmiejecie, no nie? ). Cameron - diablica jedna - nie podejrzewałabym jej o takie wykorzystanie sytuacji... (chciała pobrać krew? ciekawe jak chciała "obsłużyć" strzykawkę jedną ręką - jednocześnie całując House'a? - trele morele). Szacun Cameron! Za to Cuddy mnie rozczarowała - miała taką szansę i nie skorzystała - a przecież zapisane by jej to było w niebie - SPEŁNIENIE MARZENIA "UMIERAJĄCEGO" . Baaaaardzo lubię ten odcinek
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:39, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sytuacja z guzem mózgu (nie ma czegoś takiego, jak rak mózgu, studenci medycyny już to wiedzą ) Grega była jednocześnie śmieszna i tragiczna. Szczere przerażenie jego przyjaciół było smutne, ale też reakcje Grega i parę innych sytuacji naprawdę rozweselało.
House w okularkach!
Muzyczka na końcu jest jedną z moich najulubieńszych z OST "See the world"
I rzeczywiście zagadka - czy House dołączył do kaczątek...
Swoją drogą, to chyba kolejny baaardzo dziwny pomysł House'a. Ten zawsze wymyśli coś takiego, że się widz zaczyna zastanawiać, jak ci ludzie z nim wytrzymują...
Ogólnie świetny odcinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 10:16, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny (i obejrzany poza kolejnością, co mówi samo za siebie). House udający raka mnie nie zdziwił (może dlatego, że przeczytałam o czym będzie odcinek), ale podobało mi się, że przynajmniej próbował być z nimi szczery, ukrywając to i mówiąc, że nic mu nie jest... Pocałunek z Cameron? Ja wiem, czy to było coś super ekstra. Ale za to tekst Grega potem już tak . I tylko Cuddy mnie rozczarowała - no przecież miała taką okazję
[w klinice]
House : Zrobił ci się pęcherz. Nie marnuje się czasu lekarza pęcherzami. Czas lekarza marnuje się rzeczami poważniejszymi. Na przykład tym odorem z twoich ust.
pacjentka : Moim oddechem?
House : Gdybyś mogła przestać, wszyscy bylibyśmy wdzięczni.
pacjentka : Nie mogę przestać oddychać.
House : Nie, ale możesz przestać powodować wymioty.
pacjentka : Ja wcale...
House : Twoje usta mówią "nie", ale twoje kościste palce mówią "błee" [przy czym bardzo obrazowo zaprezentował odruch wymiotny]
I tak nawiasem mówić, podoba mi się zdjęcie Grega z kroniki maturalnej - jaka ulga, że się na nim nie uśmiechał . I niestety sądzę, że nie wszedł do tej restauracji. W końcu House jest Housem (jak bystrze zauważyła Cuddy).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Sob 11:21, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Em. napisał: | I tylko Cuddy mnie rozczarowała - no przecież miała taką okazję |
Myślę, że to największe rozczarowanie sezonu trzeciego dla wszystkich shippujących Huddy - chociaż trzeba przyznać, że owo rozczarowanie nieco osłodził kultowy już tekst Cuddy" "Call The Make A Wish Foundation" Po prostu PEREŁKA!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roqwor
Pacjent
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalwaria Zebrzydowska
|
Wysłany: Nie 3:36, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Super odcinek, chyba najlepszy jaki dotąd widziałem. Najbardziej podobała mi się scena gdy Greg obejmował Cuddy.
Szczerze powiedziawszy House mnie wkurzył tą aferą z rakiem.
A tak btw to wie ktoś jaki utwór grał House z Patrickiem jako pierwszy (ten gdzie House przyklaskiwał)??? Bardzo bym prosił o informacje!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|