03x02 "Cane And Able"

Cuddy

Odcinek 2 "Cane and Able".

Data premiery w USA: 12 Września 2006

Pacjent: Clancy -siedmiolatek który wierzy, ze porywają go kosmici.

Diagnoza wstępna: House twierdzi, to tylko koszmary a chłopiec ma problemy z krzepliwością krwi. Formeman i Chase robią ten sam test ale otrzymują inne wyniki i twierdza te ten drugi popełnił błąd.

Inwazja prywatności/pogwałcenie praw etycznych: Cuddy wraz z Wilsonem a potem także Cameron nie mówią House'owi, ze jego ostatnia diagnoza była trafna.

Diagnoza ostateczna: Chimeryzm. Dwoje bliźniąt zrośniętych ze sobą na etapie podziału komórek tworzy jedna osobę z dwoma kodami genetycznymi w różnych częściach ciała.

Klinika: Cameron przyjmuje pacjenta, którym okazuje się jej poprzedni pacjent w o wiele lepszym stanie.

Inne: Powraca ból House'a wiec wraca on do używania Vicodinu a pod koniec odcinka także do używania laski. Dowiadujemy się ze Chase wierzy w istnienie UFO.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Tłumaczyła: elfchick

Curry

Świetny odcinek, z każdym kolejnym odc. 3 sezonu robi się lepiej... Pierwszy był po prostu doskonały

nieźle mnie zaskoczył. Spodziewałam się, że House będzie leżał w łóżku, chory, niesprawny, a on biega jak małolat. Cud miód. Pozdrawiam

Marty

Och, świetny odcinek! ;D Uśmiałam się na tych wszystkich gwiezdnych i kosmicznych dialogach, np:
'Anybody watch any x-files that inspired an explanation?.' hah, wiedziałam, że House wspomni o archiwum, ale szkoda, że w takim małym kontekście, można było to rozbudować ;> Ale szaraki, pierwsza klasa

albo jeszcze to: 'You take alpha centauri, Foreman can look on Tatooine,
and Cameron can set up an intergalactic check point.'
Podjarałam się tym Tatooine

Fajny ten przypadek był

Tylko końcówka taka smutna, jak on z szafy tą laskę wyciąga ;C

a to tak apropo

elfchick

Mnie najbardziej w tym odcinku zadziwil Chase. Na poczatku byl taki niesamowicie grzeczny w stosunku do rodzicow Clancy'ego. Jednak kiedy Clancy mial kolejny koszmar, i jego ojciec zwrocil sie do niego z pretensjami, ze I thought you said you got it all.
Chase wyraznie stracil cierpliwosc. Jego kwestia Yeah. Yell at me. That'll fix your kid. mowi chyba sama za siebie.

kemal

Swietny odcinek

Mnie osobiscie najbardziej podobal sie motyw przy plazmowym ekranie. Foreman, you gotta steal this thing for me.
Let me ring up one of the homies. ;]

elfchick

Mi rowniez podobalo sie to jak ogladali material z endoskopii serca Clancy'ego w sali projekcyjnej. Who's gonna take us seriously if we don't have a laser pointer?

I to jak House udawal, ze rozmawia z jeszcze nie narodzonym dzieckiem Cuddy... :wink:

hanica91 · Wysłany: Nie 20:06, 04 Mar 2007 Temat postu:

Świetny odcinek

Bardzo ciekawy przypadek, no i genialne teksty! 'You take alpha centauri, Foreman can look on Tatooine, and Cameron can set up an intergalactic check point.'

Smutno mi się zrobiło, że House wrócił do Vicodinu i do laski...

8/10 - jak tak dalej pójdzie, to mogę przestać się obawiać o poziom trzeciego sezonu

olina

Jeden z najciekawszych przypadków moim zdaniem. UFO i te sprawy

no i rewelacyjna diagnoza - bliźnięta

Foreman, you gotta steal this thing for me.
Let me ring up one of the homies.

świetny text

Em.

Odcinek ciekawy. Nie słyszałam jeszcze o chimeryzmie, ale z mojej perspektywy jest to przerażające. Tekst Wilsona świetny, kiedy House wchodzi do szpitala w garniturze, a nie w stroju do biegania "Gdzie jest ten spocony gość? Byłeś taki dumny, że kąpiesz nas w swoim smrodzie". To co mówi House do Cuddy, siedząc przy swoim komputerze "Po co robią te ograniczenia wiekowe, jak można tylko kliknąć "Tak, mam 18 lat"? Nawet 17-latek potrafi to zrobić" było bezbłędne

.

Tylko jakaś taka smutna końcówka. To jak House wychodzi z gabinetu, zostawiając Wilsona i kiedy wyciągał z powrotem laskę... Fajnie było patrzeć, jak biega w poprzednim odcinku.

joasui

Znowu trochę wyrwanych z kontekstu wniosków...

Kiedy House zaczął utykać, aż mi się go żal zrobiło...
Rozmowa Cuddy i House'a o ciąży i bólu nogi rewelacyjna

Cuddy o Cameron - "Nie jest tak miła, jak jej się wydaje, że jest"

Fajowy sposób na wywołanie halucynacji u chłopca (straszący House), z drugiej strony te ufoki były całkiem straszne...
No i koniec z joggingiem dla House'a... Smutne nieco

Fajny odcinek

kasiat88

Jak znaleźli to obce DNA to od razu wiedziałam, że to chimeryzm <pęka z dumy> I to dużo szybciej od Housa

Ale mi się podniosła samoocena :wink: Mam w grupie koleżankę, która ma jedno oko niebieskie, a drugie brązowe - podobno jedno z nich może należeć do jej rodzeństwa. Brrr...

A ten komentarz Chase'a o matce Foremana? Myślałam, że go też porwali kosmici. Coś w stylu 02x21, kiedy Foreman śmiał się z pacjenta, bo miał te robale w mózgu.

Bruno

Housa zrobiło mi się najbardziej żal jak biegał na bieżni, zszedł aby wziąć Vicodin i znów próbował biegać ale nie potrafił.
I tekst "Po co robią te ograniczenia wiekowe, jak można tylko kliknąć "Tak, mam 18 lat"? Nawet 17-latek potrafi to zrobić" był genialny

Maestro

kmyhair · Gość

Właściwie to postanowiłam obejrzeć sobie odcinek 3x01 - powodowana pewną uwagą zamieszczoną na którymś z forów zagranicznych (kibicujących Huddy!

) - mianowicie, że House napił się wody z butelki Cuddy i że to takie intymne! (ha!). Musiałam to zobaczyć! Bo kompletnie to przegapiłam. No, ale wracając do tematu - pozwoliłam płytce przejść do odcinka 3x02 i tak z rozbiegu obejrzałam. Oczywiście niczego nowego tu nie napiszę, bo w zasadzie niemal wszystko zostało powiedziane i skomentowane, ale jakoś tak szczególnie spodobała mi się wymieniona przez wielu z Was scena, kiedy Cuddy przychodzi do House'a porozmawiać o jego nodze, a on zadręcza ją sugestiami odnośnie ciązy. Oto co mnie urzekło w tej scenie i sprawiło, ze przewinęłam ją chyba z pięć razy ;-)

1. Fantastyczne miny Grega, starającego się ukryć swoje obawy związane z powrotem bólu nogi (zwłaszcza jego mina nad minami, z którą konstatuje, ze Cuddy ma jędrniejsze piersi - nie do podrobienia!)
2. Tekst: "First, tell me what’s going on with the boobs" i w zasadzie brak reakcji Cuddy - fajnie się na to patrzy i słucha tego
3. Troska Cuddy - jest tak szczera i na pewno zupełnie autonomiczna względem jej poczucia winy - kiedy stara się sama siebie oszukiwać na zasadzie "pobożnych życzeń", doszukując się w bólu nogi Grega powrotu do zdrowia
4. Poczucie winy Cuddy - jak zawsze perwersyjne, seksowne, szczere - nikt nie umie tak cudnie pokazać wyrzutów sumienia jak Lisa Edelstein

5. Bardzo bolesny (przynajmniej dla mnie) moment, w którym House poważnieje mówiąc o swojej nodze, ale nie przyznaje się, ze ból wrócił
6. Cuddy mówiąca OK., ale wzdychająca z niedowierzaniem
&. "Ha!" House'a i autentyczna troska wcześniej podbiegającej do niego Cuddy - to nie było śmieszne, to było wręcz wzruszające

Ale wydumałam, a scena trwa tak krótko!

cuddy rulz

właśnie obejrzałm
piękny odcinek nie fajny ale naprawdę piękny
5+ za efekty specjalne (kosmici badzo przekonywujący)
świetne teksty do Cuddy Dlaczego house podejrzewa, że ona jest w ciązy??
NIe mogłam patrzeć jak house biegał przez chwilę myśłałam, że łzy mieszają mu się z potem a on wraca na bieżnię

smutne...

Cameron jak zwykle denrwująca jak radio maryja - waleczna amazonka, Joanna D'Arc staje w obronie pkrzywdzonego przez los
Wilson i cuddy układający "plan działania" bezbłędne - nie ma to jak dobry spisek
minus - brak przychodni

tekst na końcu smutny, nieszczęśliwy rozżalony
"Bóg nie kuleje"

cuddy rulz

kmyhair · Gość

ja tylko sparafrazowałam to, co przeczytałam na zagranicznym forum :-) Osobiście bardziej huddowe dla mnie jest to, ze Cuddy tak dokładnie przewidziała, jakie przypadki spodobają się House'owi i co powie Wilsonowi

Bruno · Wysłany: Sob 20:39, 01 Mar 2008 Temat postu:

moim zdaniem to bardziej powód aby byli razem

no ale jak już wszyscy wiemy ich związek jest dziwny

ale przyznam się też jestem całym sercem za Huddy

Przywrócony_id:(1243) · Wysłany: Nie 13:38, 16 Mar 2008 Temat postu:

zaczęło się nietypowo, jak jakiś horror czy coś w tym stylu ;pp
te dziwne docinki Chase'a do Foremana (coś w stylu... rapu?) były świetne.
coraz większe problemy z nogą, szkoda House'a (chociaż osobiście wolę go z laską)..

i Cameron miała rację, że była taka oburzona.
POWINNI MU POWIEDZIEĆ!!!
"będziemy oglądać ten film w iMaxie dopóki się nie przekonasz?" mwhahah ;D

świetna sprawa z tym bliźniakiem, słyszałam już nie jeden raz o czymś takim, rewrelacyjnie to przedstawili!

Aisha

Fajny odcinek...zapowiada sie ciekawy sezon 3.
Motyw z bliźniakiem fajny....zaskoczyło mnie to bo w momencie jak powiedzieli ze chłopak ma inne DNA niz jego serce pomyślałam sobie "kurcze a może "połknął bliźniaka" i tu taki zonk

jak House stwierdza ze chłopak cierpi na chimeryzm...kurcze miałam racje.

co do Chase'a...chłopak wierzyw UFO...nieźle...poza tym co to była za odzywka o matce Foremana?? zryło mnie troche

ogolnie niezly odcinek czekam na dalsze

P.S. CO z Cuddy ona serio jest w ciaży??

Niffer

Jesli dobrze pamietam ten odcinek Cuddy robila test i bylo tam napisane NEG

Sapphire

Jestem zsiebie dumna - jak tylko odkryli ten inny zestaw DNA to wiedziałam że to chimeryzm! Jupi

A tak wogóle - genialny odcinek. Lepszy od poprzedniego, jest Huddy, wodać, że Cameron zależy na House (albo jest kompletnie zwariowana na punkcie etyki). Najfajniejsze bylo to, że większośc dolegliwości chłopca były takie jakby "pozaziemskie"

. Ale zwróciłąm uwagę na jeden szczegół, pominięty przez zespół - ten chłopiec powiedział, że zawsze, gdy kosmici ich porywają, wbijają mu w serce długa igłę. A potem okazało się, że w sercu jest ta arytmia (czy bezrytmia?). Ha!

Agent Domin

Odcinek w porządku. Bez rewelacji, ale fajny. Niby z jednej strony szkoda, że Greg znowu utyka, ale z drugiej laska daje mu kilka fajnych opcji, np. bicie nią pacjentów i/lub kolegów. Na marginesie: tekst o matce Foremana mnie rozbroił

Wolfgang

ekhm. no to tak:

*żarty - o matce Foremana, o przechodzeniu w nadświetlną, o tajemniczym metalu z kosmosu - tarzałam się ze śmiechu na podłodze

i jeszcze to oglądanie serca na ekranie kinowym

*dialogi - rozmowa Cameron z Cuddy o poprzednim przypadku mnie powaliła

*spisek - ten cały plan i to wszystko powala.

Reasumując - cieszę się, że oglądnęłam. I ta ostatnia scena, jak on patrzy na tą laskę - mmm!

Pikaola

Najlepsze momenty:
- scena w garażu
- poszukiwanie coraz to większego ekranu
Fajne minki strzelał w tym odcinku xD
Ta końcówka taka smutna...

Mój ulubiony tekst:

Bóg nie kuleje...