02x24 "No reason"

dyla

Ja też dopiero teraz zobaczyłam ,że House uronił łzę.
To taka niespodzianka od Housa..zreszta on sam jest jedna wielką tajemnica i niespodzianką. Widać nie jest do końca to taki dupek jakim chce być.

Bruno

House i łza...wow

zaskakuje mnie ten facet coraz bardziej

Spice

Bardzo dobry odcinek, razem z Euphoria czołówka tego sezonu. Jednakże, jak dla mnie troche przewidywalny, można było się domyślić, że to jednak sen (halucynacja?) Mimo nierealnego wypadającego oka i wybuchającej moszny;) Bardzo wysoki poziom odcinka

madziax

No, jak mu ta łza poleciała to tak mi sie przykro zrobiło

Myślałam że oddam wszystko jak zobaczyłam jak temu facetowi wylazło oko, serio to było takie obrzydliwe!!! Ja sie już zaczełam gubić co było halucynacją a co nie... ale dzięki za wyjaśnienie. Skomplikowany był ten odcinek, nie uważacie? Ojj.

Xsanti

Ja się na serio przestraszyłam końca bo niby wierzymy że to halucynacja ale jak House zabił tego kolesia i tak długo nic sie nie działo to sie przeraziłam co teraz bedzie. Jak go z tego wyciągnął i wogóle. Dobrze że się skończyło jak sie skończyło

Świetny odcinek

Stempelek

Rzeczywiście świetny odcinek chodź czasem obrzydliwy( wychodzące oczy)....

kratos

Zgadzam się z wami w 100 % , dobry odcinek pogania coraz lepszy . Na początku zastanaiwamy się która scena jest halucynacją a która nie , a na końcu okazuje się że to cały odcinek .
Z tego odcinka moznaby książkę spisać , przynajmniej taką o House i jego motywach działania i filozofii życiowej . Z tymi scenami rozcinania przecinania jest coraz gorzej , niedługo House`a będą mogli oglądać tylko pełnoletni .
Bezcenna jest po prostu scena w której House po rozmowie ze stzrelcem budzi sie i spogląda na swojego napastnika .Ten z kolei robi taką minę , która w połączeniu z tym co mówil wcześniej House`owi , wywołuje uśmiech na twarzy widza.

agulina

Odcinek jak dla mnie rewelka nie mogłam się w nim połapać co jest realne a co nie , scena z jak House rozciał tego faceta mną maksymalnie wstrzasneła nie wiedziałam co mam w tej chwili myśleć albo jak temu facetowi wypadło oko to myślałam ze nie wytrzymie i puszczę pawia ,zakończenie sezonu totalnie zaskakujace i ten House jak mówi na końcu ze chce ketaminę ciekawi mnie co bedzie dalej

Holly

Świetny był ten odcinek. Najbardziej podobało mi się jak House uderza Wilsona i jak zabija tego faceta z tym opuchniętym językiem. No i szoookujące zakończenie.

wiedzma

Jestem w szoku! Odcinek przecudny. House i łza. Te halucynacje. Postrzał. Bardzo dobry odcinek.

MlecznaCzekolada

Odcinek genialny jak rozbierał Cameron i wogóle. cudooo

sandritto

Dziwie się, że zauważacie ludzkie odruchy House'a tylko w tym odcinku. Przed trzy sezony, które obejrzałabym znalazłoby się kilka momentów w którym pokazał swoje ludzkie oblicze. Niemniej jednak odcinek zaskakujący i naprawdę bardzo, bardzo dobry.

xanax

Czytam wasze posty i dziwi mnie że oglądacie i nic nie widzicie...
nie widzicie łzy nie wiecie o co chodzi z ta kobieta, która okazuje się byc żona jego niedoszłego zabójcy. Gość mówił (o ile dobrze pamiętam, bo oglądałam odcinek kilka dni temu , jeden raz) że zabiła się w samochodzie i na końcu greg w swojej wizji widzi siebie w samochodzie obok tej kobiety, która zaraz umrze i on czuje że jednak jest za tą śmierc odpowiedzialny - stąd te przeprosiny , jego łza i bezsilność gdy siedzi obok niej w samochodzie.

Najlepsza scena to ta w kórej dobiera sie do Cameron robotem - przesycona napiecem erotycznym ale ja sama byłam pewna że on jej tym skalpelem zrobi krzywdę

A gościa rozpłatał jak świniaka aaa fffffuujjjjaaaa

wiedzma

Ja pisałam o łzie i kilka osób też. Widocznie czytałaś, ale nie dokładnie.

Aku

wuss_92

odcinek był po prostu zajefajny!;]
końcówka.
house do cameron: powiedz Cuudy że chcę ketaminę...
sam ją chciał..;]
cudnie;)

DJWero

super odcinek, ale wole żeby House miał chorą noge ta laska i Vicodin dodają mu uroku

MiLusia

jaaaaaaaacie... obejrzałam... opisze przeżycia jak wyjdę spod krzesła
.
..
...
....
.....

ufff, wdrapałam się. Zatkało mnie. House i wyrzuty sumienia? wiedziałam ! Sam odcinek po prostu świetny, byłam pewna że to się działo naprawdę.... No to tyle 1000/10

judyth1

Scena postrzału genialna!!
Wypływające oko, obryzganie krwią Chase...WOW

Ci scenarzyści to mają napaćkane w głowach ...to dobrze

Michał Piątek

Jak dla mnie - odcinek genialny! House pokazał, że może być człowiekiem.
Aha, może ktoś mi powie, czy te jego biegi to omamy, czy nie, bo jestem skołowany

Katty B.

Zawiódł mnie ten odcinek. Siostra reklamowała mi go słowami "Niemal zabili House'a!", więc ja - jako sadysta w stosunku do fikcyjnych postaci - poleciałam oglądać. Włączam, zwyczajowe, początkowe bla, bla, do gabinetu wchodzi Moriarty, zaciskam zęby, on strzela i... nic. Liczyłam na jakiś dramat, jakąś akcję, jakieś burze emocjonalne, rozpacz, umieranie, walkę o zycie, a tu naprawdę nic. Podobało mi się jakieś 11 sekund tego odcinka, reszta była w porządku. No dobra, szwy zrywające się na środku korytarza dodały trochę akcji, ale tylko trochę.

Nie da się jednak ukryć, że "No reason" napędza króliczki fabularne. XD

au2

ale jake on miał spojrzenie jak go pierwsza kula powaliła na ziemię :

joasui

Wbrew pozorom, House się boi. Dla mnie to było przerażenie i kompletne zdezorientowanie. Każdy by się przestraszył, gdyby nagle zaczęli do niego strzelać

Przy okazji, nie wiem, czy ktoś zauważył, ale House zaraz po wylądowaniu na podłodze zgubił pisak, po chwili miał go już z powrotem w dłoni i leżał nieco inaczej. Wpadka!

au2

z tym mazakiem to rzeczywiście prawda..

buty adidasa 250 zł, wycieczka do grecji 1500 zł,
zobaczyć łzę House'a - bezcenne

au2

dziwnie wyglądał taki ...spocony...(?)

bms