Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
3% |
[ 1 ] |
7 |
|
6% |
[ 2 ] |
8 |
|
10% |
[ 3 ] |
9 |
|
17% |
[ 5 ] |
10 |
|
62% |
[ 18 ] |
|
Wszystkich Głosów : 29 |
|
Autor |
Wiadomość |
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 21:57, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja przy tym momencie zasłoniłam oczy i powiedziałam do mamy [z którą oglądałam] : "Teraz będzie straszna scena. Nie patrz" .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mika
Pacjent
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 7:57, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak ta scena była straszna, przynajmniej na swój dziwny sposób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia917
Pacjent
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:33, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A ja miałam nadzieję, że da jej małego buziaka w policzek albo coś w tym stylu . A cały odcinek ogólnie jeden z najlepszych, a przynajmniej jeden z najbardziej zapadających w pamięć.
House pokazał jak bardzo okropny potrafi być .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maggie
Pacjent
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:43, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A jak powiem, że Chase był super, to się będę powtarzać? No dobra, poza tym, to odcinek był świetny. Cała akcja House'a z tym ,,aktrostwem" na sali...no genialne wręcz. A tej dziewczynki mi było bardzo żal...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xsanti
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:37, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
czy jestem jedyna która wcale nie była zła na Chase'a że pocałował ta dziewczynkę?? kurcze przecież naprawdę nic wielkiego zresztą wzbraniał sie przed tym. Poza tym House oczywiście genialny i jego uśmiech kiedy Chase sie pochwalił co zrobił zabójczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:45, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Xsanti napisał: | czy jestem jedyna która wcale nie była zła na Chase'a że pocałował ta dziewczynkę?? kurcze przecież naprawdę nic wielkiego zresztą wzbraniał sie przed tym. Poza tym House oczywiście genialny i jego uśmiech kiedy Chase sie pochwalił co zrobił zabójczy | ja też nie jestem na niego zła
PS. nie jesteś sama
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maggie
Pacjent
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:48, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
(lolok25, na Chase'a się wnerwiać?)
I polubiłam dzięki temu odcinkowi Aguilerę.
A House na końcu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maggie dnia Pią 19:48, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:55, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wiecie co, ta scena byla po prostu genialna. Nie ma sie co zastanawiac czy ona byla ehhh no odpowiednia czy nie, ale miala u nas wywolac min. smiech i zaskoczenie. A skoro obudzila takie zainteresowanie to znaczy, ze cel zostal osiagniety Wiem, ze sie powtarzam, ale scena byla boska i genialna. Ogladajac ja krzyczala: Chase zrob to!!! Wiem, pewnie sobie pomyslicie, ze jestem psychicznie odjechana, ale co ja na to poradze :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
corazón
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:18, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To jak dla mnie najlepszy odcinek z tych, które widziałam (ale w sumie jestem dopiero na połówce drugiego sezonu, więc może są lepsze). Wszystko mi się podobało swoją drogą wielkim szokiem była dla mnie ta autopsja, nie wiedziałam, że można tak zrobić, że się kogoś restartuje, niesamowite...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paciulina
Pacjent
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:59, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
cwaniara91 napisał: | Wiecie co, ta scena byla po prostu genialna. Nie ma sie co zastanawiac czy ona byla ehhh no odpowiednia czy nie, ale miala u nas wywolac min. smiech i zaskoczenie. A skoro obudzila takie zainteresowanie to znaczy, ze cel zostal osiagniety Wiem, ze sie powtarzam, ale scena byla boska i genialna. Ogladajac ja krzyczala: Chase zrob to!!! Wiem, pewnie sobie pomyslicie, ze jestem psychicznie odjechana, ale co ja na to poradze :? |
Nie. Z twoją psychiką wszystko OK. Ja nic nie krzyczałam, ale nie mogłam być spokojna przy tej scenie - pocałuje czy nie? Fajna była.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Delaila
Pacjent
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod łóżka ;p
|
Wysłany: Śro 21:05, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm, jak na moje oko chamstwo House troszke przekroczyło granicę... Chociaż w sumie spoko uważa że takie dzieci nie zasługują na odrobinę szacunku to jego problem. Spodobał mi się ten tekst z adopcją ;D haha mocny jest jak zawsze )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiedzma
Pacjent
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:32, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle świetny House i jego teksty. Jak ja je kocham Chase całujący się z tą dziewczynka mnie przeraził. Chciał dobrze, ale nie musiał przyznawać się do tego. Zauważyłam, że w tym odcinku dużo Wilsona jest I dobrze, bo go uwielbiam ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:55, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja oczywiście kocham House'a ale troche mnie tam wkurzył. Poszedł do małej i zaczął jej tak gadać żeby sie popłakała... przegiął troche! Pewnie dlatego ze on sam prawie ryczał w Three Stories, nie chciał żeby była o niego lepsza.... W ogóle to odcinek był bardzo fajny. *Buzi* było fajne I Cameron jak sie o tym dowiedziała Młoda była niezłą manipulatorką, moim zdaniem Chase niepowinien jej pocałować bo to świadczy o jego niedojrzałości, z drugiej strony chciał dobrze.. uszczęśliwić ją do końca jej krótkiego życia...
Aaa i "Witam na dzisiejszej próbie kostiumowej" "Zostaw. Tylko ja moge dotykać pisaczków"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madziax dnia Czw 18:03, 10 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kratos
Pacjent
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:51, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No i znowu megachamskie oblicze House`a nam sie ujawnilo . Jak ten Wilson z nim wytrzymuje ...
Chase niepotrzebnie sie przymilał do tej dziewczynki . Robi sie druga Matka Teresa ( czytaj Cameron ) . Ja rozumiem ze dziewczyna ma raka no ale bez przesady . Gratulacje dla Foremana za refleks i przedłużenie jej życia .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:41, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cwaniaro, nie tylko ty jesteś odjechana. My wszyscy jesteśmy tacy (jak ktoś nie obraził to przepraszam ale taka jest prawda).
oglądałam ten odcinek chyba z 10 razy i ciągle mi sie podoba , ale nie pytajcie sie mnie czemu XD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 21:07, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rewelacyjny odcinek, zdecydowanie jeden z najlepszych w całym serialu (moja powtórka z wątku z Tritterem zamieniła się w powtórkę Random - wrzucam losowo wybrane odcinki zupełnie nie po kolei ).
Miny zakatarzonego House'a świetne i komentarz, kiedy miał kichnąć, a nie kichnął "It's a mystery of life." Wciąganie pokruszonej piguły nosem boskie, tylko on by wpadł na taki pojechany pomysł.
Scena, kiedy ekipa dowiedziała się, że Chase pocałował małą - super. Miny mieli niesamowite, komentarz o pisaczkach boski.
Próba kostiumowa - uwielbiam tę scenę! Zwłaszcza, jak Foreman podrzucił pomysł, żeby małej przykręcić głowę do stołu, na co House: "Gruesome and low-tech. Kiss me, I love it!" - jeden z moich ulubionych tekstów jego autorstwa. No i to odliczanie, chór pielęgniarek ("Dziewczynki w chórze - jeżeli macie ponad metr siedemdziesiąt pięć, stójcie blisko mnie.")... Cudo.
A odnośnie obojętnego i nieczułego House'a - ten gość jest mistrzem świata w ukrywaniu przed wszystkimi tego, co sam czuje. Popatrzcie na jego minę, kiedy kłóci się z Cuddy, żeby pozwoliła mu przeprowadzić "autopsję" - konkretnie na moment, kiedy mówi "If it works, she lives!". Aż mu się oczy zaświeciły w tym momencie. Albo na scenę, kiedy tłumaczy Wilsonowi, dlaczego powinien z nią porozmawiać - on nie chce tylko "przetestować" jej odwagi (chociaż to też, w końcu to jest House - reszta świata to w mniejszym lub większym stopniu króliki doświadczalne), on uważa, że jeżeli mała faktycznie jest taka odważna, to zasługuje na szacunek, na wyjaśnienie, na brak ściemy i rozmowę jak z dorosłym. A potem jest sama rozmowa - to nie jest próba sprawdzenia, jak daleko może ją popchnąć, zanim się załamie. Biorąc pod uwagę podejście House'a do prawdy i jego normalne zachowanie w stosunku do pacjentów, ta jego rozmowa z Andy to jest przejaw najgłębszego szacunku. Przeciętnego pacjenta House by okłamał, ukrył przed nim ważne informacje, wmanipulował w zgodzenie się na niebezpieczny zabieg. Everybody lies - ale Andy powiedział prawdę, całą prawdę i wyłącznie prawdę, chociaż nie musiał. A jej reakcja zrobiła na nim jeszcze większe wrażenie - co próbuje później ukryć w rozmowie z Wilsonem. Gdyby faktycznie miał to gdzieś, nie zszedłby na dół, żeby pożegnać małą.
I gdyby go to wszystko głęboko nie poruszyło, nie mielibyśmy Grega na motocyklu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cooba
Pacjent
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from Aiur Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:33, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wg mnie ten odcinek jest najlepszy, jaki dotąd oglądałem, w pewnych momentach można się popłakać. Ta mała dziewczynka zagrała świetnie i tak przekonująco, że uwierzyłem w jej chorobę. Najbardziej trafiło mnie to jak była pogodzona ze śmiercią i chciała wyzdrowieć tylko po to głownie, by uszczęśliwić swoją matkę. Podczas swojej choroby to ona była wsparciem dla matki, a nie odwrotnie. Reżyserzy potraktowali chyba ten odcinek bardzo poważnie i chcieli przekazać pewne ważne prawdy życiowe. Bardzo pouczający epizod...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cooba dnia Nie 12:34, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ellis
Pacjent
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:45, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
W ogóle nie rozumiem takiego podejścia do pocałunku Chase'a i tej dziewczynki, co w tym dziwnego ? Dać buziaka dziewczynce ? No strrraszne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Pacjent
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:14, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ellis napisał: | W ogóle nie rozumiem takiego podejścia do pocałunku Chase'a i tej dziewczynki, co w tym dziwnego ? Dać buziaka dziewczynce ? No strrraszne |
A kto by twoim zdaniem poprosił trzy razy starszego lekarza o pocałunek? xD
To mój ulubiony odcinek. Pisaki, próby i zakończenie. Poprostu najleprzy odcinek House'a. )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 23:02, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hej, właśnie sobie robiłam powtórkę (tak, wiem, znowu. Cóż, nigdy nie twierdziłam, że jestem normalna...) i coś zauważyłam. MRI to jest taki wielki magnes, nie? Nic metalowego, bo kończy się, jak w "Euphorii", tak? No to jakim cudem MRI nie zrobiło czegoś wyjątkowo paskudnego z tą śrubą i imadłem, przy pomocy których głowa Andy została przykręcona do stołu operacyjnego? Jedno i drugie nie wyglądało na fikuśny wynalazek z jakiegoś kosmicznego plastiku, a imadło przesuwane po stole brzmiało zupełnie jak metal ocierający się o metal... Wpadka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:13, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A to przypadkiem nie był tomograf? Czyli CT, po polsku TK? Nie pamiętam. MRI strasznie stuka przy pracy, w odcinku było cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 18:05, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nope. 31 min. 36 sek. - House przy "próbie kostiumowej" mówi o tym, że jeżeli ktoś poruszy głową Andy w czasie, kiedy MRI jest włączone, nie będą mieli żadnych użytecznych wyników testu i z Broadwayu nici.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:35, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No to wpadka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 0:37, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ha. Jestem sprytniejsza, od twórców House'a. I always suspected.
*victory dance*
Um. Przepraszam, właśnie dowiedziałam się, że UJ mnie przyjął na historię i mam lekką głupawkę.
A żeby było odrobinę na temat - odnośnie pocałunku i tego, czy był chory, czy nie chory - moim zdaniem to było słodkie. Jasne, teoretycznie można by za to Chase'a pozwać, skazać i odebrać mu prawo do pracy w zawodzie do końca życia, ale nikt nie miał nieczego paskudnego na myśli, nie miało to żadnych pedofilskich podtekstów i nikomu nie stała się najmniejsza krzywda. I tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
judyth1
Ratownik Medyczny
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:23, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek jak na razie mój ulubiony (chodź muszę się przyznać, że nie oglądałam wielu)
Hause był taki inny, jakby....nie wiem
Tylko ta sytuacja z Chasem po prostu mnie przyprawiła o mdłości:P dobrze, że w trakcie odcinka się zrehabilitował
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|