Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
5% |
[ 1 ] |
9 |
|
29% |
[ 5 ] |
10 |
|
64% |
[ 11 ] |
|
Wszystkich Głosów : 17 |
|
Autor |
Wiadomość |
Calissa
Pacjent
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:25, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Postać Vogglera naprawdę odpycha. Co najśmieszniejsze, wcześniej widziałam tego aktora w roli dyrektora w "Boston Public" (czy jak to tam) i wcale nie był taki zły
Zgodzę się z poprzednikami, że scena z tym, jak House wczuwa się w muzykę, była fenomenalna. Nie oglądam CSI, dlatego jeszcze się z tą piosenką nie spotkałam (a w każdym razie nie bezpośrednio), ale i tak ją ściągnęłam Po za tym wycięłam ten fragment filmu i puszczam co jakiś czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vanilla87
Student Medycyny
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:54, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mr Niemowa ma na nazwisko Van Der Meer, czyli tak jak producent serialu. Ot, taki detalik:)
Poza tym dobry odcinek, jakoś nie zdzwiła mnie walka Housa o pacjentkę, zawsze tak robi, co swoją drogą jest nieco egoistyczne, z punktu widzenia innych pacjentów, którzy może bardziej zasłużyli na nowa nerkę, serce itp, ale trafili na złego lekarza (czyli po prostu nie Housa :smt002 ).
I Chase, z którego zaczyna wychodzić wszystko co najgorsze- what a jerk!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vanilla87 dnia Śro 16:56, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:53, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
to, że Chi McBride grający Voglera, sprawia, iż nie lubi się tej postaci od pierwszej chwili, jest tylko pretekstem do pochwały aktora. moja koleżanka, gdy obejrzała pierwsze minuty jego pojawienia się na ekranie, stwierdziła, że "z wyglądu bardzo sympatyczny" i nie mogę się z nią nie zgodzić. gra, cóż, drania z miłą aparycją, dla którego ratowanie ludzi jest tylko biznesem, a gdy nie przynosi korzyści - nie warto ratować.
w tym odcinku spodobał mi się fakt, iż House zaryzykował własną karierą dla uratowania życia pacjentki. (:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
morda_hektora
Pacjent
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:45, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
SzczurekPB napisał: | A wie ktoś może jak nazywa się ta piosenka (nie wiem czy to w tym odcinku) gdzie House na koniec rozmowy z Voglerem chciał puścić jakąś poważną do zrobienia nastroju, a wyszła mu jakaś taka... śmieszna :wink: I chodzi mi właśnie o tą śmieszną |
Hava Nagila
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rocket queen
Narkoman
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:10, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
morda_hektora napisał: | SzczurekPB napisał: | A wie ktoś może jak nazywa się ta piosenka (nie wiem czy to w tym odcinku) gdzie House na koniec rozmowy z Voglerem chciał puścić jakąś poważną do zrobienia nastroju, a wyszła mu jakaś taka... śmieszna :wink: I chodzi mi właśnie o tą śmieszną |
Hava Nagila |
Havah Nagilah, autorstwa Abrahama Zebi Idelsohn i Moshe Nathansona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika_johny
Pacjent
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:53, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Świetna scena jest gdy House walczy o serce dla pacjentki i przed rozmową z komisją idzie do niej i zaczyna na nią krzyczeć tak jakby strasznie mu na niej zależało
nagle zmienia się w normalnego człowieka pełnego wrażliwości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kornelia233
Pacjent
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:59, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
bardzo rzadko mamy okazje zobaczyc wrażliwego Housa....pewnie mialo to zwiazek z podejrzeniem zawalu mięsnia.....odcinek bardzo mi sie podobał, jeden z mych ulubionycch:) no i utwór The Who - Baba O'riley od razu sobe ściagnelam:))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kenny01
Pacjent
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:38, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę, że zapomnieliście o innej ważnej scenie w tym odcinku: przejmująca rozmowa Cameron z Housem:
Dr. Cameron: People...dismiss me. Because...I'm a woman, because...I'm pretty, because...I'm not aggressive. My opinions shouldn't be rejected just because people don't like me.
House: They like you. Everyone likes you.
Dr. Cameron: Do you? (long pause) I have to know.
House: No.
...
Czy ktoś, poza Cameron, uwierzył House'owi? Przecież bodaj w poprzednim odcinku byli "na randce, która nie była randką"
I jeszcze sprawa, kto dał Voglerowi te tabletki z torebki pacjentki? Pielęgniarka czy może Chase? Z fabuły odcinka wynika, że, szok, ale to mógł być Chase! Nie, to na pewno był Chase! Na pewno nie pielęgniarka, bo co pielęgniarek obchodzą torebki pacjentów. Na takie same podejrzenia co Chase mogli wpaść Wilson i Cuddy, ale wtedy nie donieśli by Voglerowi, bo wtedy House musiałby wylecieć. Tylko po co miałby to robić Chase? Żeby ratować własną skórę po tym jak zawalił badanie i bał się, że House go wyrzuci? Przecież teraz mogli wylecieć obaj.
Te dwie kwestie na tyle zapadły mi w głowie, że aż postanowiłem się zarejestrować na forum Cześć!
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez kenny01 dnia Pią 13:39, 26 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaPL
Pacjent
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:49, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
kenny01 napisał: | Myślę, że zapomnieliście o innej ważnej scenie w tym odcinku: przejmująca rozmowa Cameron z Housem:
Dr. Cameron: People...dismiss me. Because...I'm a woman, because...I'm pretty, because...I'm not aggressive. My opinions shouldn't be rejected just because people don't like me.
House: They like you. Everyone likes you.
Dr. Cameron: Do you? (long pause) I have to know.
House: No.
...
|
W sumie głupio, że House powiedział że nie, ale co innego mógł powiedzieć? Nie przyzna się, że lubi Cameron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hadassa
Pacjent
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:56, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
a może to nie była odpowiedź: "nie, nie lubię Cię", tylko: "nie, nie musisz wiedzieć" ? (biorąc pod uwagę, po jakim zdaniu powiedział to "No."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
crissy
Pacjent
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:10, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
O tak, ja też tak to odebrałam - nie że on jej nie lubi, ale że nie odpowie na to pytanie.
Przemowa Cameron do Grega jak dla mnie żałosna. Ale może to dlatego że takie akcje "nikt mnie nie słucha, nikt mnie nie lubi, przytul mnie, chlip, chlip" są zupełnie nie w moim stylu.
Zachowanie Chase'a (którego i tak uwielbiam) jak dla mnie dziecinne - narażać na szwank całą czyjąś karierę, tylko dlatego że ten ktoś słusznie wściekł się za spapranie badania - po prostu beznadziejne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Tygrysolka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Sob 19:03, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
to chyba najlepszy odcinek z pierwszej serii
niezła była jeszcze ta rozmowa Voglera z Cuddy:
Vogler: Sypiasz z House'm?
Cuddy: Nie!
Vogler: A sypiałaś wcześniej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vesna
Student Medycyny
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:18, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Śqwietny odcinek!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tylko teraz oglądałam na axn powtórki i nietstey na polski ktos beznadziejnie tłumaczył. Żarty są przetłumaczone z opuszczeniem samego smaczku - np. gdy Hpuse mówił o tym, że potrzebuje seksu z dziewczynami o połowę młodszymi od Cuddy, to na polski przetlumnaczyli jedynie, że on wolałby seks uprawiać niż nosić ubranie lakarza.
No nie wiem, kto tlumaczył, ale po drodze gubił fajne grypsy.
Ale odcinek przepiękny !! )
żwróccie uwagę na lampkę na stole House/a - typowa lampka z Ikei - mam ten sam typ - czyli gadżety z House'a za rozsądną cenę w Ikei (ta srebrna, tania, nie pamiętam już ile, ale tanio) )))))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zit
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niepołomice / Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:24, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiecie może jak się nazywa nuta którą House odgrywał na biurko-klawiszach? P
Ogółem - odcinek świetny. Interesujący przypadek, nutka kłamstw i oszustw, oraz zagrożenie Vogglerem ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paralela
Pacjent
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg/Koszalin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:54, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
bardzo fajny odcinek, chyba mój ulubiony z pierwszej serii, rozwaliła mnie scena gdy House próbował zmusić do mówienia tego pacjenta niemowę... po prostu parsknęłam śmiechem
ciekawe było też to, jak już wcześniej zdążyliście zauważyć, że House tak walczył o życie tej pacjetnki...narażał swoją pracę...
a co do rozmowy między Housem a Cameron to nie sądzę żeby House przyznał się że ją lubi...przecież 'everybody lies'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alejandro
Ratownik Medyczny
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: South Park xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:48, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A tak mi TVN odświeżył pamięć to skomentuje.
Bardzo dobry odcinek w mojej opini.
Pojawia się Edzio Vogler - nowa zmora w życiu Grega House'a.
Cóż, muszę przyznać że ta parka czasami przyprawiała mnie o wybuchy śmiechu ( akcja z " dramatyczną muzyką " ) a czasami o napady agresji ( ogólnie napięcie jakie wnosi Edward ).
Najbardziej zabójcza scena w mojej opini: gdy House odwiedza pacjentkę i nakazuje jej wycenić swoje życie.
Ogólnie akcje takie jak np. komisja też bardzo fajne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:04, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
kenny01 napisał: | jeszcze sprawa, kto dał Voglerowi te tabletki z torebki pacjentki? Pielęgniarka czy może Chase? Z fabuły odcinka wynika, że, szok, ale to mógł być Chase! Nie, to na pewno był Chase! |
Tak, i to, że nie jest to powiedziane wprost, jest bardzo dużym plusem. House'owi się zachciało trzymać Chase'a w strachu, to teraz ma - biedny Chase za parę odcinków!
Uwielbiam w tym odcinku , kiedy ekipa sobie Allisonuje, Robertuje i Erykuje, a nawet doktoruje (do House'a) Ciekawe, że Cameron zaczęła posuwać się do manipulacji kolegami, skoro stoi na stanowisku, że nie wolno manipulować pacjentami.
A Edward jest strasznie wkurzający, z bezczelami typu "Spałaś z Housem?" albo "House nie znajdzie lekarstwa na raka". W przeciwieństwie do Trittera, który też jest wkurzający, ale ciekawszy, ze zniecierpliwieniem czekałam na jego wypad z serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amigo Vulnerable
Pacjent
Dołączył: 13 Lut 2017
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:08, 01 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ach, uwielbiam ten odcinek, zawsze miło się wraca do sceny z piosenką na końcu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|