01x10 "Histories"

Cralite

Nawet fajny odcinek. Wilson jak się starał o to, żeby ktoś się tą kobietą zainteresował.... A Foreman na początku taki chłodny a potem polubił ją

Podobało mi się to. Scena, w której Wilson i Foreman się dowaidują, że jej mąż i dzieci zginęli w wypadku też mi się podobała.
Te dwie co Cuddy kazała Housowi uczyć je zbierania wywiadów xD Sceny z nimi były zamocne

I diagnoza Housa, że ma tą amnezję

Czo98

Mi się podobał... A co do ''komiksów o James'ie'' ja na początku myślałam z tego co wnikało:wysoki,blondyn że chodzi o Wilsona. LoL jakoś mi tak wyszło a tu taka niespodzianka... podobało mi się jak Foreman udawał Pola(czy jakoś tak). Trochę smutny?(według mnie ) był koniec...

House69

Według mnie ten odcinek był przedewszystkim smutny

raczej koniec miał smutny że ta kobieta miała rodzinę itd.

no ale ogólnie to może być ;] były lepsze

Megan_K

Strasznie smutny odcinek...

Bardzo mi żal tej kobiety - musiała przeżyć piekło obwiniając się śmiercią najbliższych... a przecież to nie jej wina.
No i jak dla mnie za dużo Foremana ^^. Tyle.

LenaH

Wzruszyłam się...przypadek straznie przykry

Za to clinca + studentki , bez błędne ;D