Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
5% |
[ 1 ] |
7 |
|
5% |
[ 1 ] |
8 |
|
29% |
[ 5 ] |
9 |
|
5% |
[ 1 ] |
10 |
|
52% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 17 |
|
Autor |
Wiadomość |
Cuddy
Prezes Zarządu
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:57, 01 Sie 2006 Temat postu: 01x08 "Poison" |
|
|
Odcinek 8 "Poison"
Data premiery w USA: 25 Stycznia 2005
Pacjent: Nastoletni Matt, który został otruty, nikt nie wie jednak czym. Foreman informuje o nim House'a, który zgadza się nim zająć, kiedy Foreman zgadza się z nim, ze nie pacjent go wcale nie obchodzi ale jego przypadłość jest interesująca.
Diagnoza wstępna: House myśli, ze to narkotyki. Foreman i Cameron twierdza, ze to zatrucie pokarmowe. W końcu Chase sugeruje zatrucie pestycydami. (Jest jeszcze kilka innych propozycji, ale leczenie każdej z nich tylko pogarsza stan zdrowia pacjenta)
Diagnoza ostateczna: Zatrucie pestycydem, którym były skażone jeansy, które Matt kupił z jakiejś ciężarówki.
Klinika: Georgia, 82-latka, której wpada w oko Dr. House. Flirtuje z nim a potem wysyła mu wiersz, który wpada w ręce Wilsona.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Tłumaczyła: Elfchick
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
michnik
Pacjent
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 23:33, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Georgia z syfilisem, jej zaloty do House'a i Wilson czytający wiersz . Wątek napalonej staruszki wymiata w tym odcinku .
Poza tym świetna scena, kiedy House nakłania matkę pacjenta do zmiany decyzji odnośnie leczenia .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan
Pacjent
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:52, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A mi sie koncowa scena podobala jak Foreman i House wsiedli do windy i w jednym memncie spojrzeli na swoje buty Pozatym staruszka z kiłą byla dobra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viper
Pacjent
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pią 18:38, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No te buty i winda była extra a staruszka to poprostu wymiatała
Poza tym zgadzam sie z michnikiem: akcja z naklonieniem matki do leczenia - extra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 22:53, 12 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Odcinek bardzo dobry. Wątek z napaloną staruszką, która nazwała House'a "młodym, przystojnym lekarzem" pewnie niezbyt zaszkodziła jego ego... Oprócz tego Foreman zaczyna zauważać, jak bardzo jest do swojego szefa podobny, co go przeraża. Ale adidasy mówią same za siebie . Pomysł z udawanym telefonem przewidywalny, ale jakże "nieetyczny". No i ten dialog pod koniec odcinka na korytarzu.
Matka spotyka na korytarzu House'a i Foremana.
Syn : Kto to był?
Matka : Aroganccy dranie, którzy uratowali ci życie.
No i jeszcze ten teks House'a jak Foreman i Cameron wrócili z inspekcji domu chłopaka :
- "Jestem niesamowicie zawiedziony. Wysłałem Cię po ekscytujące, narkotykowe nowinki z górnej półki, a ty wracasz z sosem pomidorowym."
A potem go zjada...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Czw 19:08, 13 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:04, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
wspaniały wiersz i to w w wykonaniu Wilsona!
Szkoda, ze nie zapisalam go sobie ;pp
flirtowanie.. mrau ;D
ta matka nierozsadna, dobrze, ze wpadli na pomysl, by do niej zadzwonic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shashlyk
Pacjent
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wiesz?
|
Wysłany: Pią 18:05, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
dopiero "odkryłam" House'a - oglądam na AXN
jak do tej pory ten odcinek najbardziej mi się podoba
Georgia mnie rozwaliła, brakowało tylko sceny pocałunku między nią i House'm
a ten wiersz brzmi:
"The healer with his magic powers! / I could rub his gentle brow for hours. / His manly chest, his stubbled jaw, / Everything about him leave me raw with joy. Oh, House your very name / Will never leave this girl the same."
i odpowiedź House'a też jest świetna:
What can I say? Chicks with no teeth turn me on
lool
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez shashlyk dnia Pią 18:08, 14 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżuczek
Wieczny Rezydent
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Śro 11:00, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Płakałam ze śmiechu Zaloty starszej pani świetne No i Foreman zaczął się nieżle nad sobą zastanawiać-podobieństwa rzucają się w oczy a czasem rażą ogromne różnice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 23:09, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
To jeden z moich najulubieńszych odcinków. Odtrutka na smutki dnia codziennego.
A przy tekście Georgii "This young actor? Ashton Kutcher? I think about him all the time. All.. the time.. You remind me of him. Same bedroom eyes.." wyję ze szczęścia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kratos
Pacjent
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:12, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Najlepsze była taka napuszona matka co to nikogo nie lubiła z lekarzy . Ale w końcu House ma swoje metody Dziwne ze Foreman i Cameron wszystko przeszukali w tych mieszkaniach oprócz tego płynu i dopiero House musiał im o tym przypomniec . Czy to House jest takim geniuszem ze na wszystko ma odpowiedź czy jego współpracownicy są aż tak beznadziejni ?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 21:15, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pranie nie należy do czynności, które młody chłopak wykonuje przed pójściem do szkoły, a Foreman i Cam mieli sprawdzać pod tym kątem. House czepiał się już abstrakcyjnych pomysłów, jak to ma w zwyczaju, bo te zwykle okazują się najbardziej trafione
Poza tym - tak, House jest genialny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paula
Pacjent
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:28, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
o tak, babcia była bezbłędna a wiersz w wykonaniu Wilsona-umarłam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez paula dnia Pon 21:29, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:51, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny. Dialogi jak zwykle bezbłędne. Najlepsza oczywiście babcia. I to jak podrywała House'a. A ten próbował ją ignorować ale widać że mu to schlebiało
I'm too handsome to do paper work - myślałam że padnę xD
No i scenarzyści wykazali się auto dowcipem niejako, kiedy House mówił do Chase'a coś tam o jego sztywniackim, brytyjskim sposobie wypowiadania się
Wiersz w wykonaniu Wilsona - majsterszytk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DJWero
Jazda Próbna
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 3422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:48, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To jeden z moich ulubionych odc. xD
Narenika: a to jeden z najgorszych typów komentarzy do odcinka, jakie można napisać. Wero, jeżeli nie masz nic do powiedzenia - nie pisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nena
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z siaafy ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:45, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
oglądając po raz drugi pierwszy sezon czekałam na zaloty Babuni. xD
a ten wierszyk, jak większość wspomniała jest świetny. ^^
:smt007
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleo
Pacjent
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:24, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
haha ta babcia była najlepsza,napalona na Housa :smt003
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:56, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Haaa. ta kobiet była cool ;D
butkiiiii 3 xD
i Cameron "Kupie ci gustowną laske, macie juz takie same boy" looool
House 'n' Foreman w windzie ^^ i to spojrzenie !!
tak jak kocham Wilsona tak wychudzony i uczesany na 'wiernego męża' jest obrzydliwy ;P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madziax dnia Wto 19:58, 08 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
judyth1
Ratownik Medyczny
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:24, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A mnie się najbardziej podobało jak Chase odtwarzał Hausowi rozmowę telefoniczną
Widać było wtedy, że współpracują...sweet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kornelia233
Pacjent
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:51, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
jeden z najlepszych odcinków sezonu....sceny w których dowiadujemy się o podobieństwach miedzy Formanem i Housem ....super. Dodatkowo chora babcia podrywająca "przystojnego młodego doktorka" i jej dorosły syn ((...) i prosze nakarmić bachora:P) super odcinek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:55, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wiersz wymiata zdecydowanie Śmiałam się strasznie. Super odcinek, a dobre też było jak przyszedł do tej matki, postawił fiolkę, usiadł i czekał co powie No i fajny jeszcze dialog pod koniec z tą matką:
House coś tam powiedział (nie pamiętam już co )
- Przekręci się?
- Miałem raczej zamiar powiedzieć "przejdzie na ciemną stronę" zanikającym głosem... (jakoś tak to leciało) D:DD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smilerka
Reumatolog
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:48, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jeden z najlepszych odcinków ^^
"Mam 82 lata i powinnam grać w kanastę z innymi staruszkami, ale... teraz kiedy widzę faceta ze ślicznym tyłeczkiem... Po prostu nie mogę przestać na niego patrzeć... Albo na seksowną brodę." - ten teks super ^^
Aha i wiersz po polsku...
Dr Wilson: [czyta list który Georgia zostawiła House'owi] „Lekarz władający magicznymi mocami/Mogłabym się o niego ocierać godzinami/Męski tors, brodata szczęka/Wszystko to sprawia, że przed nim klękam”
Dr House: Odział psychiatryczny jest piętro wyżej.
Dr Wilson: – „O, House, twe wspaniałe imię / Zawróci w głowie każdej dziewczynie.” Nieźle jak na 82 lata. Kazała mi to oddać swojej prawdziwej miłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kajman
Pacjent
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:02, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny. Napalona 82-latka. umarłam przy tym. xD no i Wilson recytujący wiersz.^^ chyba jeden z moich ulubionych odcinków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SamoZuo
Student Medycyny
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszów xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:27, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nudził mnie ten odcinek . Był nudny przypadek , nie ciekawił mnie. Ale daję 5 za babcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RH+
Pacjent
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:55, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
polubiłam się z tym odcinkiem od pierwszego wejrzenia (a może raczej - od pierwszego obejrzenia ). Wątek z babcią, moim zdaniem, przeboski. Wiersz w wykonaniu Wilsona... miodzio. Ta mamusia też niezła była, twarda sztuka, ale House'owi nie da się nie ustąpić.
Końcowa scena - tekst od draniach i adiddaski - mój faworyt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamylka
Córka Rozpusty
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bocianiego gniazda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:54, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ten wiersz staruszki powalający. I do tego w wykonaniu Wilsona.
House jest GENIALNY. Żeby wpaść na to, że to przez spodnie trucizna dostała się do skóry...
Jakbym ja była na miejscu tych lekarzy to chyba nie wytrzymałabym z tą matką. To straszne być takim upierdliwym, nienawidzę takich ludzi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|