|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
10% |
[ 2 ] |
7 |
|
15% |
[ 3 ] |
8 |
|
10% |
[ 2 ] |
9 |
|
35% |
[ 7 ] |
10 |
|
30% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 20 |
|
Autor |
Wiadomość |
Cuddy
Prezes Zarządu
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:01, 01 Sie 2006 Temat postu: 01x03 "Occams Razor" |
|
|
Streszczenie: [link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 3 "Occam's Razor"
Data premiery w USA: Nov 30, 2004
Pacjent: Dziewiętnastoletni Brandon. Zapaść podczas uprawiania seksu.
Wstępne diagnozy: Infekcja zatok i niedoczynność tarczycy występujące w jednym czasie (Teoria Brzyty Occama).
Prawdziwa przyczyna choroby: Chłopak, w wyniku pomyłki zamiast tabletek na kaszel łykał kolchicynę, lek na dnę moczarową, blokujący podział komórek i wywołujące wszystkie objawy chroby u Brandona.
Klinika:
House: Witajcie, chorzy ludzie oraz ich bliscy! Żeby zaoszczędzić czasu i w przyszłości uniknąć wielu nudnych pogawędek, ja jestem doktor Gregory House. Możecie mówić do mnie Gregg.
Jestem jednym z trzech lekarzy, dyżurujących w przychodni dziś rano.
Cuddy: Streszczaj się, kochanie. Weź karty.
Ten promyk słońca to doktor Lisa Cuddy.
House: Doktor Cuddy prowadzi cały ten szpital,więc, niestety, nie może zająć się wami.
Ja jestem nudnym,doświadczonym diagnostą, z podwójną specjalizacją: z chorób zakaźnych i nefrologii.
Aktualnie, jestem również jedynym lekarzem,zatrudnionym w tej przychodni wbrew swojej woli.
To jest chyba prawda? Ale nie martwcie się,ponieważ większość z was wyleczyłaby i małpa podając etopirynę. Skoro o tym mowa, jeżeli jesteście już zdenerwowani,możecie zobaczyć, jak ja sobie radzę.To jest vicodin. Jest mój. Wy go nie dostaniecie.I nie, nie jestem uzależniony od środków przeciwbólowych, tylko od bólu.Ale kto wie? Może jestem w błędzie. Może jestem zbyt twardy, żeby się przyznać. Więc, kto chce do mnie? A kto raczej wolałby zostać przyjęty przez dwóch pozostałych lekarzy? (wszyscy podnoszą ręce) Dobrze, będę w gabinecie nr 1, jeżeli ktoś zmieniłby zdanie.
Cuddy: Jodi Matthews? Proszę pójść za doktorem House'm do gabinetu nr 1.*
Inne: Cameron rozmawia z Chase'm o seksie
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
* z napisów tłumaczonych przez Wichrową Kejt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rashid
Pacjent
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z loży szyderców =]
|
Wysłany: Czw 11:53, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Kolejny dobry odcinek A monolog House'a wygłoszony do pacjentów w poczekalni genialny :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viper
Pacjent
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 16:09, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Monolog rządzi. Rozwalił mnie. I to jak na koncu grzebal w tych tabletkach poki nie znalazł tych wlasciwych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 21:01, 06 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mi się najbardziej podobała końcówka, kiedy House grzebał w lekach, po kolei otwierając i oglądając wszystkie tabletki.
I na koniec fragment "wymiany zdań"
Foreman : Myślę, że twój argument jest podejrzany.
House : Ja myślę, że twój krawat jest brzydki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Nie 21:07, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:29, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ten odcinek (świetny zresztą) był dowodem na to, że Greg może jest chamski albo i nie, nie spocznie, dopóki się nie dowie, co się stało jego pacjentowi.
Monolog Grega w przychodni i potem Cameron o seksie były rewelacyjne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Plonąca Kanapka
Pacjent
Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:41, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
"Witajcie, chorzy! Witajcie, ich rodziny!"
Ten monolog to jak na razie moja ulubiona sena ze wszystkich czternastu obejrzanych dotąd odcinków, obok paru scen z Detoxu, wiadomo dlaczego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mnich
Pacjent
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:05, 08 Lut 2008 Temat postu: Tabletki |
|
|
Pogubiłem się trochę z tymi tabletkami. Czy koś mógłby mi pomóc.
Wydawało mi się, że tabletki na kaszel są żółte i nie maja literki - bo takie wybrał aptekarz gdy go Chase sprawdzał. Na koniec chłopak mówi, że te tabletki, które brał nie miały literki (czyli, że dobre brał). Ale właśnie na koniec dostaje tabletki na kaszel z literką od Cameron (w szpitalu, z takim komunikatem, że te właśnie są dobre!!!). Kto tu zatem pomylił te tabletki i kiedy?
Co sprawiło, że trafil do szpitala z takimi objawami jakby brał kolchicenę? No bo chyba nie te 2 incydenty z ecstazy?
Czy może Chase się pomyslił, bo uznał, że te bez literki są dobre podczas gdy nie były?
Chłopakowi matka podawała tabletki już jak dostał się do szpitala. One ponownie pogarszają jego stan. Czy to były te tabletki ze szpitalnej apteki? Pomylone przez tamtego aptekarza, które na koniec odcinka znajduje House?
Tabletki, które znajdue House (te 2 w lewej ręce są bez literki - czyli wygląda na to, że jednak to te złe i to jego hipoteza jest słuszna).
Czy było tak, że tabletki z apteki pozaszpitalnej były kolchicyną? I pomylił się aptekarz a tekże Chase sprawdzający go?
A do tego później pomylił się drugi aptekarz w szpitalnej przychodni?
Czy ktoś może mi pomóc to rozwikłać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 13:24, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tabletki, które przyjmował chłopak (te od aptekarza) były z kolchicyną i miały literkę. Natomiast kiedy Chase dawał mu prawdziwe tabletki na gardło to jej nie miały (bo to były dwa różne lekarstwa), na co uwagę zwrócił chłopak. House na końcu chce się dowiedzieć, jakie tabletki zostały pomylone, więc przegrzebuje wszystkie małe i żółte ze szpitalnej apteki, aż na końcu trafia na te, które na początku zostały pomylone przez aptekarza, z literką.
Trochę pogmatwałam, ale mam nadzieję, że chociaż trochę z tego co napisałam jest zrozumiałe .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:29, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Em., na odwrót. Kolchicyna była żółta bez literki, tabletki na kaszel żółte z literką.
Chłopakowi w szpitalu po tabletkach od matki się pogorszyło, bo to były te pomylone, kupione poza szpitalem. Na końcu chłopak dostaje właściwe na kaszel, z literką. Jedynym jego objawem chorobowym był kaszel, co się później działo, to dzieło kolchicyny.
Aptekarz pozaszpitalny, sprawdzany przez Chase'a, podał ponownie złe tabletki, czyli kolchicynę. Szpitalny nie nawalił i dał to, o co go poproszono.
Kolejny wpis do tematu o symptomach uzależnienia - pamiętanie każdej dupereli z odcinków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mnich
Pacjent
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:29, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie no, jakiś chaos teraz mamy. Nic dalej nie wiem. Nic mi nie pomogliście.
joasui: " Jedynym jego objawem chorobowym był kaszel"
Ale do Housa trafił w stanie ciężkim, tak jakby już zażył kolchicynę. Jakie jest jej źródło?
Zatem pomalutku, krok po kroczku.
1 Chłopak trafia do szpitala. Dlaczego do niego trafia. Ma najpierw kaszel. Bierze na niego tabletki (prawdopodobnie właśnie te pomylone, bez literki). Źródło - apteka w jego okolicy, którą później sprawdza Chase z matką chłopaka i jego dziewczyną. Ale przecież ta ich wizyta nie prowadzi do zdemaskowania aptekarza. Chase ustala, że aptekarz się nie pomylił. Obala teorię Housa, dlatego ten podejrzewa chłopaka o branie narkotyków.
2. Trochę chłopaka podleczyli ale rozchorowywje się ponownie. Powód - tabletki dostarczone przez matkę - kupione przez matkę. Źródło - szpitalna apteka (ponowny błąd aptekarza? - czy nie tego dowodzi House na koniec odcinka grzebiąc w jego słoiczkach?).
3 Jeżeli jest tak jak twierdzo joasui: " na odwrót. Kolchicyna była żółta bez literki, tabletki na kaszel żółte z literką." do czego i ja się skłaniam, to znaczy, że takie też były pierwsze tabletki kpione poza szpitalem. Czego jak się okazuje nie zauwałył Chase.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 19:32, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Matka nie miała tabletek ze szpitalnej apteki, to była ostatnia ze "złego" pudełka.
joasui ma rację, sprawdziłam - kolchicyna była bez literki, tabletki na kaszel z nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:22, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
1. Chłopak trafia do szpitala, bo z tego, co pamiętam, zaczął się dusić podczas seksu (głowy nie dam, mogły mi się popitolić odcinki). Kaszel miał już wcześniej. Brał tabletki - pomylone przez aptekarza z okolicy, łykał kolchicynę i stąd objawy, z którymi wylądował w szpitalu. Chase u aptekarza dostaje to, co dostał chłopak - znowu głowy nie dam, ale były to żółte tabletki bez literki, czyli kolchicyna, a nie tabletki na kaszel. Chase właściwie zatem nie wie, co aptekarz mu pokazał, wie tylko, że te tabletki łykał chłopak.
2. Źródłem tabletek od matki była apteka pozaszpitalna - kobieta dała chłopakowi talbetki, które wcześniej kupiła i które wywołały te objawy, z którymi chłopak trafił do szpitala. Nikt nie powiedział, że jemu się te tabletki skończyły i że matka ich nie ma - co zresztą napisała Em.
Napisane niegramatycznie, ale mam nadzieję, że choć trochę rozwiało wątpliwości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mnich
Pacjent
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:05, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wszyscy zgadzamy się z tym, że tabletki bez literki to kolchicyna natomiast tabletki z literką to zwykły lek na kaszel.
Gdy Chase idzie do apteki aptekarz pokazuje mu, że tubkę pigułek na kaszel wypełnił kolchicyną (bo tabletki są bez literki). Ale Chase przekazuje Housowi informację, że tabletki było OK - że były tabletkami na kaszel. Sam zatem w tej chwili myli leki.
House jest w kropce, bo to obala jego teorię, że to matka podawała mu te "złe" tabletki z apteki pozaszpitalnej. Nie wie, co robić, konsultuje się z Wilsonem.
W końcu wchodzi do chłopaka i podejrzewa go o branie narkotyków - bo następują objawy ostatecznie potwierdzajęce jego diagnozę (Dlatego mówi Wilsonowi: "powinienem bardziej wierzyć w swoją intuicję").
Ale wciąż jest niespokojny (coś mu się nie zgadza, a się niezgadza bo go Chase nieświadomie wprowadził w błąd) mimo potwierdzenia, że to kolchicyna spowodowała dolegliwości chłopaka. Dlatego idzie do szpitalnej apteki, żeby do końca wyjaśnić źróbło "złych" tabletek (sądze, że podejrzewa, że matka kupiła je jednak w szpitalnej aptece i to szpitalny aptekarz się pomylił). Znajduję żółte tabletki bez literki (te dwie w lewej ręce).
Wnioski: sporo osób się tu myli: aptekarz nr 1 z przychodni pozaszpitalnej, Chase - bo uznaje złe tabletki za dobre, aptekarz nr 2 z przychodni szpitalnej. Matka podaje synowi złe tabletki z apteki pozaszpitalnej.
Kto zażył tabletki z apteki szpitalnej? Może Ty, może ja.
Zdrówka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niemiec
Pacjent
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Ślepowronia
|
Wysłany: Śro 8:39, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
...Albowiem "everybody lies", a że "prawda rodzi się w kłamstwach" tylko Greg który "nigdy nie kłamie" jest w stanie ją rozszyfrować.
Monolog do pacjentów mnie rozłożył, w tym momencie weszła moja mamusia i stwierdziła "On to ma świetne texty" po czym oglądała odcinek do końca.
Kapitalne były rozmowy Cameron z Chase'em na temat sex-u Też chciałbym odbyć taki wykład u Cameron
Na przestrzeni pozostałych odcinków coraz bardziej uwidacznia się że rzeczywiście wszyscy kłamią, ale nierozłącznie z tym także założenie Foremana że "skoro ludzie kłamią, to także się mylą"
Odcinek ogólnie cel+ podobał mi się najbardziej z trzech pierwszych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
skawiu
Pacjent
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:33, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dobry odcinek, chociaż widok House'a czytającego i szukającego odpowiedzi trochę szokujący
Ale widać że walczy do końca, po diagnozie, a w innych odcinkach nawet po śmierci dochodzi do rozwiązania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:01, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
odcinek pamiętam z AXN ;D
przypadek chłopaka ok, ale nic nadzwyczajnego
faaajnie, dziewczyna poznala tesciow w takich okolicznosciach --'
rozwiązanie fajne ;pp
nieśmiertelna scena z "hello sick people!" *_*
odtwarzacz mp3... o Boze --'
gdy House wchodzi do izolatki i pochyla glowe widac ze lysieje ;pp
za to w nastepnych seriach juz tego nie ma, ciekawe czy jakos to sprytnie ukrywaja czy zrobil sobie przeszczep?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:35, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mmm. Super odcinek... "Czy wiesz że facet może odczuwać orgazm przez 5 minut, w czasie gdy orgazm kobiety może trwać nawet godzine ?" jakoś tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lolicita
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 5602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:47, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
mina Chase'a podczas "wykładu" Cameron - bezcenna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Couvert de Neige
Stomatolog
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:51, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek był fajniutki ^^
To MP3
House:
- A to z powodu... kształtu czy rozmiaru?
<lol>
przemówienie i wykład o seksie cudowne *_*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cooba
Pacjent
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from Aiur Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:44, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Tekst świetny, House wie, jak sobie zapewnić spokój w pracy...szczerość aż do bólu, dosłownego...dziwne ale czasem też tak mówię bez patrzenia na konsekwencje, tylko że mi to nie uchodzi płazem, ale czasem dostaje repsekt od kolegów, na polskim to pojechałem...z tymi tabletkami...tylko house mógł to pojąć.
Chase miał niezła minkę, ale kto by nie miał słuchając tak otwartej kobiety. Głównie to mężczyźni sa znani z rozmów o seksie, a Cameron mówiła to tak, jakby była naprawdę doświadczona Może chce z Housem, w końcu ma długą, twardą laskę... :smt005
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cooba dnia Pon 10:45, 23 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 14:20, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajny odcinek. Rozmowy Chase'a i Cameron o seksie - sam miód. Biedaczek, nie wie co z oczami zrobić, a wredna Cam jakby nigdy nic odwraca się i rzuca "Cześć, Foreman". Piękne.
Klinika wymiata. "Hello, sick people and their loved ones!" - przy tej scenie turlałam się po podłodze i pokochałam House'a na wieki.
Numer z tabletkami na kaszel świetny, zwłaszcza to, jak uparcie House poszukuje potwierdzenia swojej diagnozy, nawet kiedy sprawa jest już rozwiązana (piękna scena na koniec, kiedy Greg siedzi na podłodze i po przetrzepaniu całej apteki znajduje właściwe piguły, a w tle leci "One Is The Loneliest Number").
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cooba
Pacjent
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from Aiur Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:23, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dobre było jak Chase ciągle gapił się na Cameron, myśląc: "ale bym ją...".
House woła Cuddy na konsultacje z zebrania zarządu, żeby ta oceniła, że to zapalenie gardła.
Potem znowu chce ją wkurzyć, a Cuddy przysyła Wilsona:
W: Podobno chcesz się skonsultować, szybko, nie mam czasu...
House taka mina, neźle go Cuddy przechytrzyła...hahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktoszapanemstoi
Pacjent
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:07, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
"Hello sick people!" To chyba mój ulubiony fragment 1 sezonu :smt003
Co do Chase'a, przeglądałam sobie screeny z odcinka i zauważyłam, że jakieś dziwne miny robił momentami. Pewnie to przez ten monolog Cameron
taak, czepiam się szczegółów :>
Aa, i chciałam się zapytać: był jeszcze jeden odcinek, kiedy facet podczas seksu miał jakiś atak i trafił do szpitala. Nie kojarzycie może...? To był mój pierwszy odcinek House'a, nie mogę teraz na niego trafić, a nawet nie obejrzałam go do końca ani specjalnie dokładnie. To był 1, 2 albo 3 sezon, więcej nie wiem. Jakby ktoś miał jakiś pomysł, byłabym wdzięczna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ktoszapanemstoi dnia Wto 12:09, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:13, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Podejrzewam, że chodzi Ci o "Clueless", czyli 2x15. Głowy nie dam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kornelia233
Pacjent
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:23, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
hehe rozmowa o seksie miedzy Cameron i Chasem, dobry był też dialog między Cuddy i Housem:
-Ja, no wiesz, miałem prawo do konsultacji!
-Nie powinieneś wykraczać poza swoje uprawnienia.
-Przestań. W tym budynku masz setki innych głupich lekarzy,
których każdorazowo ekscytuje|wyciąganie resoraków z dziecięcych nosów,
nie potrzebujesz mnie tu.
-Nie, nie potrzebuję, ale praca z ludźmi|robi z ciebie lepszego lekarza.
-Kiedy podpisałem na to zgodę?
-Kiedy sprawiałam wrażenie, że mnie to obchodzi?
-Praca w tej klinice|oczywiście wymaga współczucia dla innych.
Mam twój domowy numer, prawda?
Na wypadek, gdyby się coś zdarzyło o 3 rano.
-To mnie nie rusza.
-Wymyślasz rzeczy, które mnie unieszczęśliwiają,
ja wymyślam takie, które unieszczęśliwiają ciebie:
to jest gra!
I ja zamierzam ją wygrać,|no i mam fory
Ty już jesteś nieszczęśliwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|