BrzydUla

Bajeczka

Zauważyłam, że tego tematu jeszcze nie ma, a myślę, że napewno ktoś ogląda. Zachęcam więc do dzielenia się emocjami...

Daguchna

Może ktoś, ale ja nie

Blady cień po oryginale. Zacznijmy od tego, że polska Brzydula w ogóle nie jest brzydka

RockGirl

BuTtErfly...?.!

A ja oglądam, i lubię. Jednakże wkurzające jest to iż robą z niej straszną niezdarę a czasem nawet kretynkę, to że ona non stop tylko odchodzi z tej firmy i wraca (tak to może zirytować), to że chcą zrobić z niej ładną brzydule (bezsens!).
Ale mimo wielu wad serial podoba mi się, miło i lekko się ogląda. Fajna jest rola rola Filipa Bobka (nawiasem mówiąc ma dołeczki co sprawia że ma śliczny uśmiech) no i oczywiście serialowa Wioletta, której wypowiedzi czasem są zabójcze.

A co do powyższych komentarzy, oczywiście osoba z okularami naturalnie może być śliczna, ale w serialu cała charakteryzacja nie skupia się wyłącznie wokół okularów.

Nisia

Filip Bobek ma najseksowniejsze nozdrza świata

i śliczne szare oczy. No i wyżej wspomniane dołki

Co do samego serialu to nieustannie zadziwia mnie swoją jakością- dobrą, jak na polskie realia. Postacie mają ciągłość, a akcja ma sens. A co do odchodzenia i wracania Uli, to nie było tego wcale tyle, no i akurat za każdym razem miała powód. Ja się jej nie dziwię.

Podoba mi się jak blisko są oryginałowi kolumbijskiemu (który to- jako jedną z nielicznych telenowel- dałam radę oglądać i oglądałam), bo historia która jest zawarta w serialu jest naprawdę fajna.

Obsada jest zadziwiająco udana. Poza kilkoma drewniakami- bardzo przyjemnie się patrzy. Bulwersuje mnie postać Piotrka, ktora mi się nie podoba, a ponadto- a może dlatego- aktor jest imo beznadziejny. Boli mnie oglądanie scen z nim.

No i jeszcze dialogi. Podobają mi się, nie są- przeważnie- przerysowane. A Viola i jej teksty to mistrzostwo!

Generalne fajna historia wkręcona w całkiem udany sposób w przyjemny serial.

edit: no jak dla mnie Ula była na prawdę brzydka na początku, koszmarna wręcz. Natomiast w oryginale, pani grająca Betty była miss Kolumbii, więc nie ma co porównywać.

BuTtErfly...?.!

Nozdrza jakoś mi uciekły

muszę się przypatrzeć.

A co do tego odchodzenia i wracania, ja oglądam serial dopiero teraz od początku i naprawdę pierwsze paręnaście odcinków właśnie na tym jest oparte ona non stop tylko odchodzi i wraca, po czym znowu robi coś co sprawia ze jest wywalona a potem Marek ją przyjmuje z powrotem... zobaczymy jak to dalej..

mój ulubiony tekst wioli (z wielu) to:
-chcesz jagodziankę?
-a z czym?
Chyba tak leciał... jak to usłyszałam myślałam że się poplączę

.

Nisiu czy kolumbijska wersja była podobna do polskiej, bo nigdy nie widziałam .? I nie wiedziałam że była miss... w sumie dobrze przynajmniej jej samoocena nie spadła ze gra brzydule

Amerykańska podobała mi się mniej niż polska, ta jakaś taka ...

bardziej swojska

I'm Wilde!

Lubiłam ją,ale teraz ta akcja w ogóle ciekawa nie jest i znudziła mi się...

Nisia

BuTtErfly...?.! mi się amerykańska nie podobała w ogóle, bo w całej historii Brzyduli uwielbiam właśnie tę powoli kwitnącą miłość, facet, który dotychczas patrzył tylko na opakowanie, pierwszy raz zakochuje się naprawdę, i to w brzydkiej (z pozorów) kobiecie.

W polskiej wersji lubię właśnie podobieństwo do oryginału, zarówno postaci jak i akcji. Oglądałam wywiad z twórcą naszej polskiej i podobało mi się jego podejście, on robił pod tę kolumbijską, ale charaktery i akcję dostosowywał do polskich kryteriów, bo wiadomo przecież, że w Kolumbii to choćby temperamenty mają absolutnie różne. I świetnie to zgrał, te nasze realia plus nieodbieganie od akcji najważniejszych.

Co do aktualnych odcinków, to jakkolwiek jeszcze do niedawna ssałam premierowe i oglądałam, jak tylko linki się pojawiły, tak teraz jestem trzy odcinki w plecy i planuję sobie zrobić przerwę jedno- dwutygodniową w oglądaniu. Strasznie drażnią mnie sceny Ula- Piotrek i Marek- Paulina- Aleks, których ma być sporo teraz, za to doskwiera mi brak Uli z Markiem. Ale za tydzień z kawałkiem- spojlerUla ma wrócić i się zmetamorfozować i wtedy sobie ściągnę brakujące odcinki i obejrzę hurtem

[H]oney^^

Ja polskiej edycji nie oglądam.
Ale pamiętam tak dawno temu, z 8 lat może szła na TV-enieta początkowa i pierwsza wersja.
Tą lubiłam i oglądałam. Bo wiadomo co oryginał to oryginał, i kolejne wersje są praktycznie zawsze gorsze.
Jeszcze szła jakaś wersja Salmy Hayek "Brzydula Betty" bodajże w tamtym roku albo 2 lata temu na dwójce. Obejrzałam ze 2 odcinki ale jakoś nie przypadła mi do gustu.
E: Podzielam zdanie Daguchny i RockGirl

Nisia

Ludzie, przecież to o to chodzi, że ona nie jest brzydka, tylko zaniedbana.

Kamylka

[H]oney^^ skoro polskiej edycji nie oglądasz to jak możesz wiedzieć, że jest kiepska.

Zgadzam się z Nisią tu nie chodzi o to, że jest brzydka, tylko że nie dba o siebie, nie przejmuje się tym jak wygląda i co myślą o niej inni.

Ja w miarę możliwości oglądam i uważam, że serial ten jest ciekawy. Uwielbiam teksty Violi oraz Pshemko.

Plusem jest to, że serial jest robiony według oryginalnej kolumbijskiej wersji, a nie amerykańskiej, która mi nie przypadła do gustu.

Nisia

A ja zgadzam się z Kamylką.

Pshemko nawet mówi raz, że nie ma brzydkich kobiet, tylko są takie, które nie mają wśród znajomych znanego projektanta mody

A Ula jak zaczęła kręcić z Markiem zaczęła "pięknieć"- lepiej się czesać, lepiej ubierać, dbać o siebie. I powtarzam- jak dla mnie Ula na początku była KOSZMARNA. Jedyne co miała ładne to oczy, które skrzętnie ukrywała za okularami wielkimi. Aż trudno uwierzyć jak wiele może dać zmiana fryzury, ubioru, sposobu bycia...

Huddy

Oglądam na bieżąco i wprzód (jeśli można tak powiedzieć

) i w sumie... Pamiętając ten cudowny kolumbijski kicz, nasza BrzydUla kompletnie się oryginału nie ima. Bo rzeczywiście tamta Betty była jedna w swoim rodzaju (ta grzywka zaczesana prawie zza głowy... te koszmarne kołnierzyki... brrrr!) no i Patricia też była śmieszna. Niestety nic z tamtej nie pamiętam więcej.

A w naszej wielkim plusem jest Pshemko oczywiście, jest genialny (a w jakimś bzdurnym teście mi wyszło, że nim jestem

). Poza tym Violetta jest śmiechowa (raz krowie śmierć! do widzenia się z panem!). No i zdzirowaty Alex. I obleśny Adam

.

Marka lubiłam z początku. Moje koleżanki rozpływają się na dźwięk jego głosu... A mnie podoba się w nim tylko... płaszcz

. Chociaż i tak Sebastian się fajniej ubiera.

Przepraszam za takie pierdoły. Już nie będę

Nisia

Huddy, jakie pierdoły? Ja lubię się wymieniać opiniami, szczególnie, że czuję się lekko kosmitką, bo mało kto ogląda ten serial z moich znajomych. No, pomijając moją siostrę i Saph, ale z jedną dzielę dna a z drugą mózg, więc wszystko jasne

Wracając do serialu- ja UWIELBIAM Filipa. Jest bardzo bliski mojemu- powiedzmy- ideałowi faceta. No, trochę za chudy

I głos ma piękny, faktycznie. Marzę o tym by go móc w teatrze zobaczyć, bo wydaje mi się takim typem aktora, co najlepiej wypada na deskach- mogę się mylić ofkorz

Kolumbijski kicz był kicz, bo tam inna mentalność ludzi. Ta cała dramaturgia i przesadyzm to u nich pewna norma. Ale fakt, cieszę się niezmiernie, że tę cudną historię opowiedzieli bazując na naszych realiach- a więc bardziej przystępnie, niż wersja kolumbijska. Mniam.

edit: Huddy, mogłabyś podrzucić link do testu o którym wspominałaś?

nidociv

Nisiu, to test facebookowy -> [link widoczny dla zalogowanych]

Mi wyszło, że jestem Alą, ale się nie przyznaję.

Oglądałam oryginał (te wakacje u babci na wsi za młodości

), więc naszą polską wersję oglądałam z pewną rezerwą. Nasz serial i kolumbijska telenowela strasznie się od siebie różnią, ale jest to usprawiedliwione - upływem czasu (bodajże 10 lat) od wydania oryginału i, jak pisałyście, realiami RP.

Gdybym teraz zobaczyła taką "pierwotną" Betty na ulicy, musiałabym zbierać szczenę z chodnika. Kiedyś jej strój odróżniał się od innych, ale teraz przypominał mi zdjęcia w książce od historii (do materiału 1LO

). Naszą BrzydUlę moim zdaniem dobrze przepisali na realia teraźniejsze, choć mogli ją troszkę bardziej zeszpecić, bo zauważyłam np. że od początku ma idealnie zrobioną cerę (albo nie dowidzę

).

Niestety, często się zawodzę na grze Kamińskiej. Momentami naprawdę dobrze odwzorowuje taką prostą, szczerą dziewczynę, ale czasami po prostu przesadza. Nie mogłam już jej przede wszystkim słuchać w okresie ostatniego zebrania zarządu i odkrycia intencji Marka. Pasuje mi do tej roli, ale powinna popracować nad niektórymi momentami. Mimo, że nie jestem do niej jakoś negatywnie nastawiona, przy reszcie obsady wypada bardzo blado.

Marek, choć robi się lekko monotonny, powala dołeczkami i głębokim głosem. Niestety, z czasem się na to uodporniłam

Moją gwiazdą jest Adam. Nie ma chyba sceny z nim, na której bym się nie zaśmiała. Viola i Pshemko oczywiście też są świetni, ale Pan Przydupas, najlepiej w duecie z Alexem są najlepsi ^^

Bajeczka

No tak założyłam temat a sama się nie wypowiedziałam. Więc tak:
1.) Moim pierwszym choc chyba mało istotnym spostrzeżeniem jest to, że od pierwszej serii do teraz Markowi(Filipowi) ubyło włosów. Nie wiem dlaczego ale denerwuje mnie to(podobna sytuacja jest z Hju w obciętych włosach.) Niby taki nie itotny szczegół, a jednak.
2.) Ula Cieplak vel Julia Kamińska. Pasuje mi na Ulę idealnie. Czasami czuję lekki niedosyt, jej grą no ale ogólnie jest dobrze. Charakteryzacja, strój jak najbardziej na plus.
3.) Violetta(przez v i dwa t)

Idealnie pasuje do sebastiana. Taka trochę głupia z nich para, płytka jakos tak się uzupełniają. No i jej teksty. Przypomniało mi się jak Ulka kiedyś powiedziała, że kupi jej słownik frazeologiczny.
4.) Maciek, koleżąnki Uli. Denerwują mnie. Niby chcą dobrze, ale zawsze mieszją. No cóz taka ich rola. Chociaz Iza w duecie z Pshemko jest fajna
5.) Maciek i Ania również pasują do siebie. A pamiętam jak gdzieś tam przy poczatkach serialu Ania była z Sebastianem. Porażka. Ogólnie trudno mi na jej temat coś powiedzieć. Taka zwykła, miła dziewczyna, ubierająca się na czarno:)
6.) Rodzina Ulki, Kinga, Magda- Betty miła dziewczynka, Jasiek mnie wkurza swoim nie zdecydowaniem, Magda to taka pusta lalka. Z Kingą jest całkiem inaczej. Pan Józef i Ala to tez miła parka.
7.) Aleks czyli mój ulubiony bohater. Brakuje mi przy nim kobiety. Julia była świetna, szkoda ze się juz nie pojawi;( Intrygi, duet z Panem Przydupasem Adamem na wielki plus.
8.) Znowu Marek. Jego płaszcz jest genialny. Uwielbiam mężczyzn w płaszcach(patrz Greg)

. W ostanich odcinkach jego przemiana wewnetrzna, rozstanie z Pauliną, słuza mu bardzo. Zakochła się chłopak 1 raz i niech ta miłosc trwa.
9.) Paula- niech Lew wraca. U jej boku zwolniło sie miejsce. Irytująa, lecz zasługuje przecież na szczęście.
Póki co to chyba tyle

Nisia

Wy tak o płaszczu markowym, to ja posapię o jego koszuli fuksjowej. Wygląda w niej prze-genialnie, jego oczy są takie megapięknieszare

Odważny kolor dla faceta, ale bardzo trafiony.

Jeśli chodzi o postaci- z koleżanek Uli lubię najbardziej Izę oraz relacje Iza- Pshemko. Ala jest za bardzo matkująca i w ogóle trochę drętwo grają ten związek z tatą Uli, ale sam związek jest ok. Niesamowicie podoba mi się styl ubioru Eli, za to jak udaje, że sprzedaje mnie bawi. Nieraz ktoś płaci np 20zł za sok i ona nie wydaje reszty (to szczegóły, ale ja zwracam uwagę na wszystko).

Maciek jest fajny, ale teraz, wcześniej drażniło mnie jego szczeniackie zadurzenie w Violce. W ogóle inteligentny gość, a poleciał na wygląd. W duecie z Anią- którą naprawdę bardzo, bardzo lubię- jest fajnie.

Aleks jest cholernie przystojny. Drażnią mnie jego matactwa i to jaki jest jako postać, ale przyjemnie mi się na niego patrzy, szczególnie jak w rzadkich chwilach się uśmiecha.

Adama nie znoszę. Od początku- za karrambę i za tchórzostwo i lizusostwo i fałsz. Ale trzeba przyznać, że zagrany jest świetnie.

Pshemko to kolejna bardzo udana kreacja, jako postać go lubię, jest dziwaczny, ale potrafi być ludzki. O dziwo- choć nieco naciągany- podoba mi się wątek z Wojtkiem i ich problemami ojciec- syn.

Nastolatki czyli Jasiek, Magda, Kinga, Robson- Jasiek jest całkiem ok, gubi się nieco w życiu, ale to dobry chłopak i mam nadzieję, że odzyska Kingę, która zagrana jest nieco drewnianie, ale jako postać jest przyjemna. Trochę nudna, dlatego czasem lubię o ile ciekawszą Magdę. Ale czasem, bo nie lubię takich zagrywek, które ona uskuteczniała. A Robsona nie lubię, zupełnie. Najpierw napalał się jak dziki na Magdę, teraz imo wykorzystał sytuację, by być z Kingą. Nie, nie.

Beatka jest zaprojektowana jako wzruszacz. Te jej teksty i zachowania... no gdyby chociaż aktorka była lepsza to by było fajniej.

Paulina to jedyna postać której nie mogę scierpieć. Pusta i wyniosła panna, dla której liczy się tylko to, co ludzie powiedzą. Zasłużyła sobie na to jak ją Marek potraktował, w pełni na to zapracowała. Przede wszystkim to powinna przestać udawać element idealnej pary i olać Marka po pierwszej zdradzie. Kompletnie rozwaliło mnie to, jak on jej niedawno powiedział "ale ja cię zdradziłem" a ona mu na to, żeby już przestał robić problemy. No ludzie.
No i nie mogę patrzeć na jej pomiatanie ludźmi, którzy sa niżej statusem niż ona. Ludźmi, którzy PRACUJĄ na swoją pozycję, a nie urodzili się w bogatej rodzinie i myślą, że mogą wszystko, że sa lepsi.

Voletta początkowo mnie niesamowicie wkurzała, potem spuściła z tonu nieco, przestała tak traktować Ulę jakby była jej służącą (Ula Violki), teraz nie mogę się doczekać scen z nią, bo teksty ma coraz lepsze. Brawa dla scenarzystów.

Seba- nieco mnie drażni, bo taki płytkawy jest, dziwi mnie też jego pociąg do Violki. No ale w sumie ona nie jest taka zła w gruncie rzeczy i może on siegnął głębiej?

Ula- lubię ją, trudno jej nie lubić. Skromna dziewczyna, nieco naiwna, ale nie głupia. Taka szczera i urocza. I podoba mi się jak Julia ją gra, pasuje do tej roli świetnie imo.

O Marku to już w sumie pisałam, ale chętnie się powtórzę. Filip jest bardzo przyjemnym aktorem- wizualnie, fonią też. A sam Marek to fajny gość, tylko nieco rozpieszczony, ale jak widać ULEczalnie

Strasznie lubię moment, w którym jedzie autem z Sebastianem i Seba pyta, czy on kocha Brzydulę. I Marek- Filip w tym momencie tak pięknie gra twarzą, że słów nie trzeba.
Wydaje mi się, że niedługo zobaczymy go w jednej z tych naszych cudnych (ironicznie) polskich komedii romantycznych- i nie wiem czy mnie to cieszy

Siem naprodukowałam i tak pewnie nikt nie dobrnie końca

Bajeczka

Ja dobrnęłam

Serina

Kiedyś oglądałam "BrzydUlę", ale teraz już nie

. Powód - nie mam TVN-u xd. Ula jest bardzo fajną dziewczyną, taką ciepłą (jak wskazuje na to nazwisko xD) i inteligentną. Ale najlepsza jest i tak Violetta

! Te jej teksty zwalają mnie z nóg... Filip Bobek, czyli Marek, jest taki przystojny, że mogłabym godzinami na niego patrzeć

. Aleks jest the best, lubię oglądać sceny z jego udziałem

. Bez niego byłoby nudno ^^. I jeszcze Pshemkooooo! On jest cudny

. Te jego histerie... Ach ^^...

CutthroatBitch

Nie, nie, nie.
Widziałam jakieś 5 minut jednego odcinka i zrezygnowałam, to nie dla mnie.

Sonea

Oglądam i to mój drugi ulubiony serial xD
Może wkurza mnie to, że taką niezdarę z niej robią i te jej myśli.
Violetta jest świetna te jej teksty. A Marek-Filip... cud-miód xD

Shea Sunflower

Ja też oglądam. Zgadzam się z Allison czasami przesadzają. No i kulowe teksty Wioletty Kubasińskiej.

I Pshemko.

Sonea

Och kochana Violetta...
Ona naprawdę jest świetna.
Zabawa w kotka i pieska, O matko wszystkich obcasów!, Trzymać oko na pulsie., Oko za ząb. Jak mawiają starożytni Indianie, Trzeba pić żelazo póki gorące. i wiele więcej...

Huddy

No cóż. Skoro już jest ten temat, to myślę, że warto przedyskutować kwestię zmienionej Uli. Nie będę zamieszczać żadnych zdjęć, ani nic, ciekawi sobie poszukają, albo obejrzą poniedziałkowy odcinek

Osobiście bardzo mi się podoba jej fryzura. Nidociv się nie zgodzi

ale ja jestem jak najbardziej za! (Może dlatego, że zawsze taką chciałam, ale mam za mało włosów?). Z kolei kiecka mi się nie podobała, taka... dla Uli bez kształtu wg mnie. Ale buty - genialne! I fajna torebka.

Z kilku ostatnich odcinków - polubiłam ponownie Maćka za to, że jest super przyjacielem (gdyby miał nk dostałby odznakę...). I Marka polubiłam znowu za to, że się zrobił stały i nie dał Klaudii.

Paulina mnie teraz wkurza. Wcześniej ją lubiłam, bo była taka wyniosła, widać, że z wyższej sfery... a teraz tak jakoś... jak nie ona.

A Sebastian z odcinka na odcinek jest coraz bardziej kochany, nie wiem od czego to zależy, może od wzrastającego pecha?

No i genialna, absolutnie zawodowa była jego reakcja na Ulkę - takich oczu to jeszcze nie zrobił nigdy ^^

Swoją drogą - można narzekać na nieporadność Ulki, chamstwo Sebastiana, głupotę Violi, większą głupotę Adama, egoizm Alexa i wyniosłość Pauli... ale jak się zastanowić, to są tacy ludzie. I tak jak ten serial może nudzić, to wcale w rzeczywistości nie jest lepiej

(przepraszam za taką odskocznię, jakoś mi się zebrało...)

Sonea

Mi się nie podoba fryzura z 189 odcinka. Za bardzo podkręciła włosy do góry moim zdaniem. W następnych odcinkach jest lepiej.
Sukienka jest strasznie bez kształtu.

A co do postaci to uwielbiam Marka i Aleksa. Te ich potyczki słowne są świetne xD