Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jolly102
Pacjent
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 13:33, 21 Gru 2008 Temat postu: Zakochać się na nowo [NZ] |
|
|
mój pierwszy flik, lekka trema mnie zżera ale trudno, zobaczymy co z tego wyjdzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:48, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Napisała bym komentować... ale nie mogę bo nie ma co komentować ;/
tytuł to troszkę za mało, wrzuć najpierw pierwszą część...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:02, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Trema zżarła też fika? ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jolly102
Pacjent
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:37, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
I
Jak to wszystko mogło się wydarzyć.Jeszcze wczoraj był najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi a teraz siedział przy jej łóżku. Jego Allison leżała bezwładnie.Zasnęła już na zawsze a on pierwszy raz od wielu lat nic nie mógł zrobić był bezsilny i bezradny.Siedział tak przy niej bardzo długo nie chciał od niej odejść nie umiał jej zostawić ostatni raz jak to zrobił prawie ją stracił.Wziął ją w ręce i przytulił, tulił ją tak długo a wraz z tym przez jego głowę wróciły wszystkie wspomnienia, nienawidził ich a jednak poddał się im.
Wszystko zaczęło się wraz z charytatywnym balem na który był zmuszony przyjść, bo ktoś go zaszantażował ogromną ilością godzin w klinice. Wtedy wydawało mu się to koszmarem teraz jednak było to wspaniałym wspomnieniem.
II
- House-usłyszał głośne wołanie pani administrator z drugiego końca korytarza
Bez namysłu udał się szybszym krokiem, choć w jego przypadku był to i tak wolny krok.Już drzwi od windy się zamykały kiedy to ktoś prześliznął się. Tak był to nikt inny jak dr Lisa Caddy
- W czym mogę pomóc w tak wspaniały dzień, hmm... zapewne nie jest to przychodnia bo mój dyżur i spojrzał w tym momęcie na zegarek-zakończył się całe 3 minuty temu powiedział a na jego twarzy pojawił się uśmieszek zadowolenia
- Zgadza się- uśmiechnęła się i dodała- jak zapewne słyszałeś za tydzień odbywa się bal charytatywny i mają się na nim znaleźć wszyscy pracownicy- uniosła głos wypowiadając te słowa
- Chyba jednak nie wszyscy bo mnie tam na pewno nie będzie i nie próbuj mnie szantażować kliniką bo jak dobrze wiesz i tak tych godzin nie odrobię
- posłał jej spojrzenie i w tym momencie drzwi się otworzyły i wyszedł bo było to jego piętro
- Co powiesz na dwa tygodnie wolnego od kliniki- usłyszał za sobą głos bardzo dobrze mu znany
odwrócił się i powiedział- brzmi nieźle ale miesiąc brzmi dużo lepiej, nie uważasz?
-zapomnij-powiedziała, dwa tygodnie i nic więcej nie wytargujesz
-a więc zapomnij odpowiedział i ruszył w stronę swojego gabinetu z radosnym uśmieszkiem bo wiedział że i tak wygra
wchodząc to gabinetu usłyszał tylko słowa- a nie przyjdź to pożałujesz tego
Radosny rozłożył się na fotelu, ale nie wiedział, że Caddy nie wspomniała mu o jeszcze jednej ważnej rzeczy dotyczącej tego całego balu
-Wilson wparował do gabinetu pani administrator niczym burza- jak Ci się udało go przekonać na przyjście
-yyy miesiąc wolnego od kliniki i...-powiedziała
-i co jeszcze spytał zaciekawiony Wilson
-no nic nie wspomniałam o tym że będzie musiał przyjść z osobą towarzyszącą
-no tak to całkiem możliwe że możesz go nie zobaczyć na balu- powiedział śmiejąc się do siebie opuszczając gabinet szefowej
-ale Ty także masz przyjść z osobą towarzysząca tak samo jak Forman, Cameron, Taub i inni- powiedziała do zamykającego już drzwi Wilsona
spojrzał się na nią z niedowierzaniem i nie zdążył nic powiedzieć gdy Lisa powiedziała- nie bój się wszystko jest już zaplanowane, wystarczy wyciągnąć na jutrzejszym losowaniu los i po kłopocie
proszę o opinie czy jest sens pisania następnych części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:48, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jest oki. Chciałabym wiedzieć co się stało że Cam leży w szpitalu, i nie tylko to ma sens, ale musisz napisać kolejną cześć
przeszkadzał mi fakt ze nie wszystkie monologi odznaczałaś z obu stron np.
-i co jeszcze spytał zaciekawiony Wilson.
sprobuj zwrócić na to uwagę:
-i co jeszcze?-spytał zaciekawiony Wilson
Ale ja sama robie błędy interpunkcyjne, wiec nie mam prawa sie czepiać
I pisz dalej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BuTtErfly...?.! dnia Nie 14:48, 21 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jolly102
Pacjent
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:01, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
następną część pewnie wrzucę wieczorkiem i będzie w niej o Cameron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:00, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
"Caddy"? "Forman"?
Postaraj się trochę bardziej nad wizualną częścią tekstu, spacje w odpowiednich miejscach, wielkie litery tam gdzie trzeba, itd.
Nie pytaj ludzi czy jest sens pisać dalej, tylko pisz. Nie kieruj się zdaniem ludzi. To ty piszesz, to twoja historia.
Osobiście, to co ludzie powiedzą, to ja mam w głębokim poważaniu, życzę i tobie takiej postawy ;p.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:12, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
napisz coś o Cam
na razie jest ciekawie, ale literówki rzucają się mocno w oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kallien
Ratownik Medyczny
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:09, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
O matko!
Kobieto, jak najszybciej zainwestuj w betę, bo strach patrzeć jakie kffiatushki tu sadzisz. [Przykład z brzegu: momĘt] Spacje, kropki, przecinki - no błagam!
Tekstu mało na razie, coś się dzieje, ale nie wiadomo co. Błędy interpunkcyjne jeszcze wszystko utrudniają czytać. Spójności też jakoś dojrzeć nie umiem (a ponoć ślepa jeszcze nie jestem). Rozrzut między I a II rozdziałem jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale nawet akcja w II nie jest specjalnie płynna.
Pisz dalej, może to nabierze klarowności, może nie. Choć dalej jestem sceptyczna do fików pisanych przy ilości postów mniejszej niż 10. Polecam najpierw zaznajomić się z resztą fików na forum.
Najlepszego życzę. I posłusznego Wena.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kallien dnia Nie 19:10, 21 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:53, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie jest tak źle, poprawisz błędy i będzie oki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:24, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jest troszke błędów ale ogólnie podoba mi sie i czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aqua_100
Okulista
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 2283
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:14, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja też czekam i ciekawość zżera mnie od środka może ja tez kiedyś odważe sie napisać jakiegoś ficka a narazie życzę pomyślności w pisaniu ficka
czekam na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aqua_100 dnia Czw 15:15, 25 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:05, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja BARDZO proszę aby uwagi typu omawianie błędów wysyłać Autorce na PW.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nisia dnia Czw 16:05, 25 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jolly102
Pacjent
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:38, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
III
Było już po piekielnym losowaniu, oczywiście bez udziału dr. Housa. Wszyscy byli zadowoleni z osoby towarzyszącej i niecierpliwie czekali na bal.Pomyśleć,że to całe 5 dni.Pary wyglądały następująco:
Caddy z Formanem, Wilson z Trzynastką, Taub z siostrą Betty z ER, Chase z Alex tez pracowała na ER, Cameron z Kutnerem a jak się można domyśleć wspaniały diagnosta przyjdzie sam.Lisa już nawet odpuściła mu i stwierdziła że niech przyjdzie nawet sam, ale żeby się porządnie ubrał.
Kolejne dni do wielkiej uroczystości mijały wbrew pozorom szybko. House zdążył uratować dwóch pacjentów no i oczywiście nie obeszło się bez kłótni z dr.Caddy jak zwykle chodziło o przychodnię, w której się nie zjawiał przez tych parę dni. I w końcu nastał ten cudowny dzień. Bal rozpoczął się punktualnie o 20, byli na nim wszyscy nawet House.
doktor Caddy usłyszała jak najbardziej znany jej głos- to był oczywiście House
House:mam wielką nadzieję że nasza umowa co do przychodni jest aktualna
Caddy:oczywiście chociaż hmm...jak by się uprzeć nie widzę Cię z osobą towarzyszącą
House:nie chce łamać serc tak wspaniałej płci(i tu pojawił się jego zniewalający uśmieszek)
Caddy:no tak w końcu tyle ich złamałeś płac...-nie dokończyła
House:tak wszystko rozumiem, więc jak będzie
Caddy:za porządny wygląd i przybycie daje...powiedzmy dwa tygodnie
House:nie nie nie zgadzam się, protestuje-zaczął ściągać krawat
Caddy:trzy tygodnie i koniec rozmowy
House:wiedziałem że dasz się przekonać
Po tej ekscytującej rozeszli się Caddy poszła rozmawiać ze sponsorami, a House poszedł się czegoś napić. Z głośników wydobyła się piosenka -I don't want to miss a thing
Wszyscy zaczęli tańczyć z osobami im towarzyszącymi. Po jednej szkockiej do Housa dosiadła się para nie tańcząca-jako jedyna jak zdążył zauważyć House.
House:to miłe że chcecie dotrzymać mi towarzystwa, nie będę pił sam
Kutner:a nie powinieneś troszkę przystopować, Caddy może chcieć Cię przedstawić tym sponsorom
House:jestem wprawiony w piciu a poza tym ten gościu co się do niej co chwilę szczerzy jest ich szefem więc niesądzę
Cameron:jak zawsze pewny siebie jesteś
House:gdyby nie pewność nie było by mnie tutaj hmm...a właściwie czemu nie tańczycie?
Kutner:nie umiem tańczyć
Cameron:nie mam ochoty tańczyć
House:jaka zgodność, niebywałe, a zatańczyłabyś z szalenie przystojnym chociaż średnio miłym, samotnym lekarzem-jego blask w oczach mówił sam za siebie coś kombinuje
Kutner:jakoś nie widzę Cię w roli tancerza
Cameron:przestań
Kutner:nie o to mi...
House:fakt jak mogłem zapomnieć, strzeż mojej laski jak oka w głowie
Kutner:a jeśli...
House:zamknij się i napij się, a my tymczasem-podał rękę Cameron
Cameron:pójdziemy zatańczyć-dokończyła z lekkim uśmiechem
How to Fall taka piosenka wydobyła się z głośników gdy zmierzali w kierunku parkietu.
House:jak myślisz jakie jutro ploteczki usłyszymy na nasz temat
Cameron:zapewne różne, ale od kiedy się nimi przejmujesz
House:od momentu kiedy Caddy pożera nas wzrokiem
Oboje uśmiechnęli się do siebie. House zbliżył się do Cameron objął ją jedną ręką w pasie a drugą chwycił jej delikatną dłoń i przyłożył do swej piersi.
Potem się zbliżył jeszcze bardziej tak aż poczuł jej zapach włosów.
Serce Cameron łomotało z radości że w końcu może być tak blisko niego czuć jego zapach jego oddech.Marzyła o tym od dawna.Oboje zamyślili się w swoich myślach bo nie usłyszeli kiedy muzyka przestała grać a wzrok ludzi skierował się na nich. Gdy zorientowali się muzyka na nowa zaczęła grać.Jednak był to już nieco szybszy utwór
House:wybacz ale z moim stanem nie wydaje mi się żebym nadawał się na dalszy taniec
Cameron:nie przepadam za takimi tańcami-uśmiechnęła się
House:jak zwykle miła i współczująca-odwzajemnił uśmiech
Cameron:dziękuje za taniec-powiedziała po chwili milczenia
House:nie ma za co, teraz już zostałem zapewne zauważony więc zrobię zrywkę z tak uroczego przyjęcia
Cameron:a co z Caddy
House:co ma być powiedziała że ma przyjść nie mówiła że mam zostać do końca a poza tym zaczynam odczówać skutki wcześniej wypitego burbona
Cameron:hmm...-zrobiła bardzo wyraźną minę co od razu go zaciekawiło
House:o czym tak intensywnie myślisz, tylko nie myśl sobie że mnie powstrzymasz
Cameron:co ty na to żeby wzbudzić jeszcze większe zainteresowanie wśród personelu szpitala
House:po tańcu i tak będą ogromne, ale...o czym mówisz?
Cameron:szczerze to nie przepadam za tego typu uroczystościami,a jestem już zmęczona
House:pójdę tylko po laskę i się możemy zmyć, tylko może być problem z transportem bo z tego co wiem przyjechałaś z Kunterem ja motorem...
Cameron:nie wiesz o mnie wszystkiego
House:aż się boję
Cameron:pójdę powiedzieć Kunterowi i zaraz wracam
House:ja powiem Caddy, widzimy się na parkingu
Po 5 minutach Cameron czekała już w wyznaczonym miejscu na House.Ciekawe czemu go jeszcze nie przez jej myśli przewijało się tyle ,,teorii" że nie sposób sobie tego wyobrazić.
Po 15 minutach zaczęła się martwić czy wszystko jest z nim dobrze a może coś się stało nie nie to nieprawda.W końcu zmarznięta i zaniepokojona stwierdziła że pójdzie zobaczyć czy coś się nie stało.Już chciała iść ale poczuła że ktoś energicznie chwyta ją za rękę
?*ciekawe kto to*?:dokąd się wybierasz
w następnej części napiszę dokładniej co się stał z Cameron bo niestety nie udało mi się wpleść tu tego, ale już mam pomysł jak to zrobić i pewnie jutro wrzucę IV cześć[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:52, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oki zaciekawiona jestem pisz, czekam...
Nastepna cześć jak najszybciej!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:37, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zawsze mnie zastanawiało, jeszcze przed twoim fikiem, jak House tańczy. Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić xD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:46, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
m90 napisał: | Zawsze mnie zastanawiało, jeszcze przed twoim fikiem, jak House tańczy. Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić xD. |
Tańczy tak samo jak wszyscy, tylko ze swoim urokiem XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:57, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
to pewnie jakiś porywacz, który porwie Cameron xD
niezłe jak na początki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:16, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawe, czekam do jutra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonea
The Dark Lady of Medicine
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szmaragdowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:48, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Fajny fik, tylko szkoda, że nie ma kontynuacji i bety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|