|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
klecza
Pacjent
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:31, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Rany, dziewczyny Dla takich komentarzy warto pisać
sarah_amelia napisał: | Klecza I you!! |
Przesadzasz, ale nie będę na to narzekać
jakastam napisał: | uwielbiam ich
i ciebie też klecza |
Następna, co przesadza Spokojnie, do Ciebie mi jeszcze duużo brakuje Ale dziękuję
A błąd poprawiony
martusia14 napisał: | Pokochałam te dzieciaczki |
Cieszę się niezmiernie
a_capella napisał: | Hahaha, no i masz - zamiast się uczyć z biologii, to próbuję sobie wyobrazić czteroletnią Cuddy.
klecza, jesteś mistrzem. xD |
Jestem złem wcielonym, ludziom się uczyć nie pozwalam I mamy kilku mistrzów na forum i do nich mnie lepiej nie przyrównywać Mimo to, dziękuję
monad, zobaczę, czy nie uda się przyspieszyć trochę tę akcję Jimmy'ego Albo wymyślę coś innego
Następna część, gdy wkuję miliard słówek z angielskiego lub jutro, jeśli nie padnę po trzynastu godzinach (szkoła, jazdy, angielski, klasa maturalna jest faaajna )
Pozdrawiam i dziękuję raz jeszcze
klecz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez klecza dnia Wto 18:31, 17 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
baby
Neurochirurg
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szafy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:38, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
KOCHAM CIĘ, KLECZA
słodkie dziecaczki
kiedy next part?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez baby dnia Wto 18:39, 17 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:44, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
klecza napisał: | Następna, co przesadza Spokojnie, do Ciebie mi jeszcze duużo brakuje Ale dziękuję |
Raczej mi do ciebie duuużooo brakujeeee
Weny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
klecza
Pacjent
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:47, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wieki nie pisałam już i przepraszam, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie poza paskudnym leniem i brakiem pomysłów i weny. Rozdział dość słaby, też przepraszam, wojna dopiero się zacznie
jakiejśtam, bo tak. I żebyś uwierzyła w siebie bardziej, naprawdę chciałabym Ci kiedyś dorównać
4.
Greg czuł się źle. Był pokonany i to przez dziewczynę! Przez kolejnych kilka dni nie odzywał się do nikogo. Ignorował Jimmy’ego, który siadał obok niego i próbował zacząć rozmowę lub proponował wspólną zabawę. Nawet przestał podkradać innym kanapki, co wcześniej robił każdego dnia – innej osobie.
W końcu jednak stwierdził, że tak być nie może. Miał dość ciągłego widoku satysfackji na twarzy tej całej Cuddy. Nawet jeśli miało go to kosztować bycie czasami miłym, musiał coś zrobić.
Gdy kolejnego już dnia mama przyprowadziła Grega do przedszkola, okazało się, że tym razem był pierwszym dzieckiem w budynku. Kiedy już przebrał buty i powiesił kurtkę na wieszaku, postanowił zacząć działać. Wykorzystał więc swoje umiejętności składania literek i odnalazł półkę z podpisem „Lisa Cuddy”. Leżały na niej różowe tenisówki rozmiaru jedenaście i pół „C”* oraz teczka, zapewne z rysunkami.
– Ładne buty – mruknął pod nosem i zaśmiał się lekko.
Wziął do ręki obuwie Lisy i rozglądnął się. Wspiął się na regał i położył u góry bucik dziewczynki, przykrywając go jednym z miśków, które tam zawsze leżały. Drugi postanowił schować gdzie indziej, ale musiał na to jeszcze poczekać. Otworzył teczkę dziewczyny i, tak jak podejrzewał, znajdowały się w niej rysunki. Znalazł ten, przez który ostatnio inne dziewczyny się z niej śmiały, przez co Lisie prawie się rozpłakała i powiesił go na drzwiach do pokoju zabaw. Klejem, bo taśma nie należała do rzeczy, które obowiązkowo nosili przedszkolaki.
Kiedy skończył, zamknął teczkę i pozostałe rysunki i odłożył na miejsce. Siedział chwilę w samotności, aż w końcu przyszedł Jimmy.
– Cześć, kolego – powiedział Greg i uśmiechnął się.
Jimmy wyglądał na nieco zdezorientowanego, ale po chwili chyba stwierdził, że Greg postanowił się jednak z nim zaprzyjaźnić i odpowiedział mu takim samym uśmiechem.
– Cześć.
– Pogramy dziś w kręgle? – spytał House.
– Pewnie! Ale ja zaczynam! – krzyknął Jimmy i wybiegł do pokoju zabaw, aby poustawiać potrzebne przedmioty.
Greg uśmiechnął się, położył prawy but Lisy obok dwóch wyjściowych Jimmy’ego i podążył za chłopcem.
*11.5C – rozmiar buta w mierze amerykańskiej odpowiadający europejskiemu 28,5
Edit:
Łaaa, jakie to krótkie wyszło, a słów ma mniej więcej tyle co poprzednie. Niedobrze, idę pisać dalej i obiecuję jeszcze dziś wstawić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez klecza dnia Nie 13:01, 29 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HuddyFan
Stażysta
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:15, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Pośpiech grozi marną częścią, ale tobie to nie grozi Twoje rozdziały zawsze będą super
Czyli miałam rację co do Cuddy Ja chcę następną tak samo genialną, śmieszną i w ogóle!!!
Czekająca,
HuddyFan
P.S Ja też dodam nowy odcinek, dziś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:53, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | jakiejśtam, bo tak. I żebyś uwierzyła w siebie bardziej, naprawdę chciałabym Ci kiedyś dorównać |
pff... dorównać to ja mogę chcieć tobie.
Dziękuje
Cytat: | Kiedy jużprzebrał buty i powiesił kurtkę na wieszaku, postanowił zacząć działać. |
skleiły ci się dwa słowa: już przebrał
ogółem cudo
Życzę weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:56, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Klecza to rewelacyjne! ;D Mały Greg A Wilsonek ułożony już od najmłodszych lat i nie odrzuca go zachowanie Grega Boskie to jest
Wena życzę i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:02, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wykorzystał więc swoje umiejętności składania literek i odnalazł półkę z podpisem „Lisa Cuddy”. |
Hahaha.
Obraz małego Grega robiącego coś tak prozaicznego, jak składanie literek, zawsze mnie rozkłada na łopatki.
Co za niecny plan! Schował Lisie kapcie! xD
I ten Jimmy... Pewnie się zaraz zdziwi, jak dostanie kręglem po głowie albo coś w tym stylu.
A nawet dzisiaj rano się zastanawiałam, co tam u naszej przedszkolnej drużyny i żebyś widziała moją minę, jak zobaczyłam, że dodałaś następną część.
Wena, Wena! ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
klecza
Pacjent
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:49, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zgniećcie mnie, bo miało być wczoraj.
Dedykacja dalej dla jakiejśtam, bo to dalszy ciąg czwartego rozdziału
4. cd
Po około dwudziestu minutach gry, podczas których chłopiec starał się być w miarę miły dla Jimmy’ego i nawet nie wychodziło mu to najgorzej, usłyszeli szmery w przedpokoju – zbierała się reszta dzieci. Greg nie mógł się skupić na grze i szło mu wyjątkowo źle, z czego uciechę miał Jimmy.
– Chyba jesteś za słaby, zeby ze mną glać – powiedział chłopiec i wystawił Gregowi język.
– Raczej daję ci fory – odparł House i skrzywił się.
W tym momencie usłyszeli dziewczęcy krzyk, który po chwili zamienił się w płacz, a każdy, kto wchodził do sali zabaw miał szeroki uśmiech na twarzy.
Greg uśmiechnął się pod nosem.
– Zaczyna się – mruknął.
– Co sie zacyna?
– Kłopoty.
W tym momencie do pokoju wpadła mała dziewczynka z podkrążonymi oczami* i załzawioną twarzą. Biegła prosto do miejsca, gdzie siedzieli Greg z Jimmym.
– James Wilson! – krzyknęła.
Zdezorientowany Jim spojrzał na Grega, ale ten tylko wzruszył ramionami.
– Dlaczego mój but był na twojej półce i gdzie uklyłeś dlugiego?!
Jim zdecydowanie nie miał pojęcia, co się działo.
– Nie mam pojęcia. Dlacego miałbym ci chować buciki?
– Laczej, dlaczego je schowałeś!
– Nie schowałem!
– Schowałeś!
– Nie!
– Tak!
– Nie!
– To czemu ten był u ciebie?!
– Ktoś musiał podrzucić!
– Jasne!
– Gupia jesteś! Idź lepiej szukać dlugiego!
– To ty jesteś gupi! Gdzie mi schowałeś buta?
– To naplawdę nie ja!
– Pewnie!
Greg tylko siedział z szerokim uśmiechem na twarzy i przypatrywał się tej kłótni. W końcu Lisie podeszła do kręgli i wzięła dwa do ręki.
– Nie oddam wam tego, jak mi nie powiesz, gdzie schowałeś dlugiego buta – powiedziała z uśmiechem.
– Ale jak mam ci powiedzieć, jak nie wiem, gdzie on jest? Może chociaz weźmiesz pod uwagę mozliwość, ze to nie ja?
W tym momencie wzrok Lisy przeniósł się na podśmiewującego się Grega.
– House! Gdzie dałeś mojego buta?
– Najpierw Jimmy, teraz ja? A może to ty sobie go gdzieś schowałaś, tylko nie pamięasz, gdzie?
– Gleg, nie udawaj. Tylko ty mogłeś mi zablać buty i podrzucić Jimmy’emu. I tylko ty mogłeś być tak podły, żeby mój najgolszy lysunek powiesić na drzwiach.
– Przeceniasz mnie, skarbie – odparł i wyszczerzył zęby.
Lisie podeszła do chłopca i zbliżyła twarz do niego tak, że oddzielały ich może dwa centymetry.
– Gdzie mój but? – wycedziła przez zęby.
– Spokojnie, bo już iskry się sypią. Chyba wygrałem, co?
Wstał i zaczął iść w kierunku swojego stolika. Lisie pobiegła za nim, złapała go za rękę i odwróciła.
– Gdzie mój but? – spytała ponownie.
– Wygrałem?
– Dobra, głupku, dwa jeden dla ciebie. Ale powiedz mi teraz, gdzie mój but.
– Ale tak ładnie ci w jednym – wyszczerzył zęby. – Sprawdź, czy ktoś go nie schował na regale pod miśkiem.
– Nienawidzę cię, House! – krzyknęła i wybiegła z pokoju zabaw.
– Lecisz na mnie – mruknął.
Jimmy, który stanął właśnie obok niego spojrzał na Grega ze zdziwieniem.
– No co? Mój tata tak mówi.
* czułam się, jakbym robiła z Cuddy ćpunkę xDD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez klecza dnia Nie 13:02, 29 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:58, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
klecza napisał: |
– Lecisz na mnie – mruknął.
Jimmy, który stanął właśnie obok niego spojrzał na Grega ze zdziwieniem.
– No co? Mój tata tak mówi. |
Ten tekst mnie rozwalił W ogóle całość jest świetna czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:00, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za dedykacje. To jest genialne To 'Lecisz na mnie' było boskie. Jaki House jest mądry od najmłodszych lat. I Lisa, Jimmy... ogólnie wszyscy są boscy
Czekam na cd. Weny!
PS. Przepraszam za krótki komentarz, ale piszę z komórki bo zapomniałam hasła i nie mogę się zalogować przez komputer ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marysiaaa
Proktolog
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:03, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
OJEJCIU
klecza, ich liebe diiiiiich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:08, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | – Lecisz na mnie – mruknął.
Jimmy, który stanął właśnie obok niego spojrzał na Grega ze zdziwieniem.
– No co? Mój tata tak mówi. |
Kocham,kocham i jeszcze raz kocham.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HuddyFan
Stażysta
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:25, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
O... M... G... !!!!
chyba pierwszy raz popłakałam się ze śmiechu!!!
Jesteś wręcz genialna, Kocham Cię
"(...)Lisie pobiegła za nim, złapała go za rękę i odwróciła." Awww... Młoda miłość kwitnie
"(...)– Lecisz na mnie – mruknął.
Jimmy, który stanął właśnie obok niego spojrzał na Grega ze zdziwieniem.
– No co? Mój tata tak mówi." Nie no, po prostu. Brak mi słów!!!
Nie mogę się doczekać na następną część
Wielgachny szacunek i Buziak
HuddyFan
P.S. Czy w ogóle zauważyliście jak oni do siebie mówią?!
<i>"(...)Może chociaz weźmiesz pod uwagę mozliwość, ze to nie ja?"</i> Jak jakiś trzydziestolatek!!! Nie mówię, że jest to dziwne, bo bardzo ale to bardzo mi się podoba Zresztą Wilsonek zawsze był "inny"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez HuddyFan dnia Nie 15:26, 29 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarah_amelia
Pacjent
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:40, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
"– Lecisz na mnie – mruknął.
Jimmy, który stanął właśnie obok niego spojrzał na Grega ze zdziwieniem.
– No co? Mój tata tak mówi."
GENIALNE!!
Cóż mogę więcej napisać, że pokochałam te dzieciaczki?
Owszem całym sercem...
Pozdrawiam i czekam na kolejne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:07, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | – Gleg, nie udawaj. Tylko ty mogłeś mi zablać buty i podrzucić Jimmy’emu. I tylko ty mogłeś być tak podły, żeby mój najgolszy lysunek powiesić na drzwiach.
– Przeceniasz mnie, skarbie – odparł i wyszczerzył zęby.
Lisie podeszła do chłopca i zbliżyła twarz do niego tak, że oddzielały ich może dwa centymetry.
– Gdzie mój but? – wycedziła przez zęby.
– Spokojnie, bo już iskry się sypią. Chyba wygrałem, co? |
Prawie jak czterdzieści lat później.
Boskie to jest. Ja kocham te dzieciaczki! Po prostu.
Chcę więcej!
Weena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monad
Stażysta
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:14, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No coraz lepiej prawie jak otwarta wojna :-)
klecza napisał: |
Lisie podeszła do chłopca i zbliżyła twarz do niego tak, że oddzielały ich może dwa centymetry.
– Gdzie mój but? – wycedziła przez zęby.
– Spokojnie, bo już iskry się sypią. Chyba wygrałem, co?
Wstał i zaczął iść w kierunku swojego stolika. Lisie pobiegła za nim, złapała go za rękę i odwróciła.
– Gdzie mój but? – spytała ponownie.
– Wygrałem?
– Dobra, głupku, dwa jeden dla ciebie. Ale powiedz mi teraz, gdzie mój but.
– Ale tak ładnie ci w jednym – wyszczerzył zęby. – Sprawdź, czy ktoś go nie schował na regale pod miśkiem.
– Nienawidzę cię, House! – krzyknęła i wybiegła z pokoju zabaw.
– Lecisz na mnie – mruknął. |
Czym skorupka za młodu nasiąknie Znajomo to wszystko brzmi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neko.md
Epidemiolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:49, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
klecza napisał: |
– Lecisz na mnie – mruknął.
Jimmy, który stanął właśnie obok niego spojrzał na Grega ze zdziwieniem.
– No co? Mój tata tak mówi. |
Oni są w przedszkolu?
Fajny fick
Czekam na next part
Wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarah_amelia
Pacjent
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:16, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy kolejna część?? Mam nadzieję, że nie każesz nam długo czekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|