|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jane
Student Medycyny
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:04, 17 Sie 2009 Temat postu: To miał być tylko zakład...[NZ/P] |
|
|
Cytat: | Ponieważ taka wizja pałęta mi się od dłuższego czasu, zapraszam na ten tekst. Czy jest śmieszny? Nie wiem, powiedzcie mi |
Zweryfikowane przez Jane
- House, jesteś niemożliwy- powiedział Wilson.
- Wiem, Jimmy. Będziesz jeszcze jadł tego pączka?
- Nie, naprawdę. Czasem sobie myślę, że ty nie masz w sobie ludzkich uczuć.
House oderwał się z wielkim trudem od ciastka (Wilsona), które zamierzał wepchnąć sobie do ust.
- Chcesz się przekonać? Jeśli przez jeden dzień będę się zachowywał wzorowo, stawiasz mi obiady przez… pół roku.
- Miesiąc. Ale masz być irytująco słodki, jak do rany przyłóż. I masz zabrać Cuddy na romantyczną kolację.
- Dwa miesiące. A jeśli wygrasz, ja będę stawiał ci lunch.
- Stoi.
„Muszę wygrać” pomyślał House.
Gregory wszedł radosny do pokoju lekarskiego i uśmiechnął się ciepło do wszystkich swoich podwładnych. Zamurowało ich.
- Dzień dobry, kochani!
- Naćpałeś się?- zapytał ostrożnie Foreman.
- Nie. Postanowiłem mieć pozytywny stosunek do świata- powiedział House bez cienia sarkazmu w głosie.
Podszedł do ekspresu i zrobił sobie kawę.
- Czy mógłby mi ktoś powiedzieć, którą mamy godzinę?- spytał uprzejmie. Ta uprzejmość po raz drugi zamurowała Kaczuszki. Greg, jako człowiek „grzeczny”, nie zwrócił im uwagi, tylko cierpliwie czekał na odpowiedź. W środku tak jakby się gotował.
- A… wpół do jedenastej- odparł Chase.
- Dziękuję. Mamy jakieś ciężkie przypadki?
- Nie. Wyjątkowo. Poradzimy sobie.
- Jesteście pewni? Nie potrzebujecie pomocy?- pytał zatroskany House.
- Jesteśmy pewni- odpowiedziała Cameron. Gregory pokiwał głową i wyszedł do siebie, porzucać piłeczką.
„Nienawidzę być grzecznym. Minęło pięć minut, a już mam ochotę wszystkich zamordować. I jak niby mam poderwać tą smoczycę?”
- Myślicie, że powinniśmy powiedzieć Cuddy?- szepnęła Cameron.
~ *~
- Witam szanowną panią- uśmiechnął się House, wchodząc do przychodni.
- Witam, panie doktorze. Ostatnio mam straszne bóle głowy- pożaliła się dwudziestokilkuletnia pacjentka, siedząca na kozetce.- I wymiotuję. Mówiłam mężowi, że to tylko zatrucie, ale on nie wierzy, więc czy mógłby pan go upewnić?- wskazała na mężczyznę, stojącego obok niej.
House już w połowie tej przemowy zorientował się, co jest grane, studiując jej wyniki, ale musiał udawać grzecznego, na wypadek, gdyby Wilson podpytał pacjentów. W końcu, dwa miesiące darmowych obiadów! Pełnych obiadów w jakiejś restauracji.
Poza tym, kilka sekund dłużej na rozmyślania, jak poderwać Cuddy. E tam. To powinno być proste. „W końcu na mnie leci” pocieszył się House.
- Z przyjemnością stwierdzam, że to nie jest zatrucie- próbował przywołać na twarz coś, co miało być uśmiechem, ale chyba nie wyszło.
- Gratulacje, jest pani w ciąży!- po czym wyszedł, powstrzymując się resztkami sił przed wygłoszeniem sarkastycznej uwagi. Myślał o jakichś pasożytach i skorupiakach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jane dnia Śro 10:37, 19 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:02, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Biedny House Aż mu współczuje czekam na cd Bardzo fajny pomysł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ikerowej rękawicy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:10, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Pomysł sam w sobie jest świetny. Wstrzymam się z opiniami obszerniejszymi do czasu aż będę mogła przeczytać dłuższe fragmenty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:33, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Pomysł sam w sobie jest znajomy.
klik
Wykonanie też mi się nie podoba. Naciagane, nierzeczywiste teksty. Nie wyobrażam sobie House'a i Wilsona wypowiadających Twoje dialogi.
Brakowało mi jakiegoś opisu tego wszystkiego. Coś więcej o ich przeżyciach, ich myśli, miny... cokolwiek, co pomogłoby mi wyobrazić sobie tę sytuację.
Styl lekki. Aż za.
Błąd w tytule. Błędy w tekście.
Ogólnie słabo, moim zdaniem, ale jak mówią: trening czyni mistrza.
Powodzenia w dalszym pisaniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sarusia dnia Pon 14:33, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jane
Student Medycyny
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:17, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Sarusia przepraszam, nie zamierzałam kopiować czyjegokolwiek tekstu, zwłaszcza takiego, którego nie zdążyłam przeczytać. Praktyka czyni mistrza, dziękuję więc za wskazówkę, co powinnam poprawić.
Pozdrawiam,
Jane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:46, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
House miły dla wszystkich
Już nie mogę się doczekać jak on będzie podrywał Cuddy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:28, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Na razie bez opinii. Czekam na kontakt House'a z Cuddless... Wena życzę
Aha, tytuł średnio przypadł mi do gustu. Pomyśl jeszcze...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ala dnia Pon 17:32, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nike
Pacjent
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:09, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie się podobało i ogólnie jestem na tak.
Być może jestem bardzo zmęczona, ale nie wyłapałam większych błędów. Przynajmniej takich, które by uprzykrzały czytanie.
Co do dialogów, to muszę zgodzić się z moimi przedmówczyniami. Niektóre wypowiedzi w ogóle nie pasują do postaci wypowiadających je.
Uśmiech na mojej twarzy wywoła myśl Housa nawiązująca do epizodu z pasożytem.
Życzę wena i czekam na następną trochę dłuższą część .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jane
Student Medycyny
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:41, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie jest taka znowu długa. Niestety.
- Dobra, House, co chcesz na ten lunch?- westchnął Wilson. Wiedział, że nie wywinie się od popołudnia z przyjacielem. Gorzej: z nienormalnym przyjacielem.
- Nie kłopocz się, mam pieniądze. To znaczy, chyba mam. Ale jeśli chcesz mi postawić lunch, to przecież nie mogę odmówić…- Greg uśmiechnął się złośliwie.
Miał pieniądze. Rano poprosił Kaczuszki o dwadzieścia dolców. Cameron nie potrafiła mu się oprzeć. „Oczywiście. Leci na mnie” pomyślał dumnie Gregory.
- Wymyśliłeś już, jak poderwać Cuddy?- zapytał Wilson.
- Nie- Greg oklapł.- Smoczyca raczej nie poleci na moje maniery.
„Które znikają z każdą chwilą” uzupełnił Jimmy.
- Myślisz, że gdybym był słodziutki jak miodek to ta chodząca…
- House!- przerwał im donośny krzyk.
- Pamiętaj o zakładzie- przypomniał Wilson, zaczynając żuć kanapkę. Zapowiadało się ciekawie.
- Witaj, Cuddy. Ślicznie wyglądasz- komplementował Greg.
- Mógłbyś chociaż na chwilę przestać myśleć o moim tyłku i skupić się na tym?- pomachała mu przed twarzą kilkoma papierami.- Trzy pozwy!
-Tak mi przykro- Gregory cedził słowa, jakby zaraz miał stracić nad sobą kontrolę.- Poza tym, nie chodziło mi o twój tyłek. Dobra, o to też- poprawił się, widząc jej minę.
- A o co ci niby chodziło?
- Pytasz o siebie, czy te papierki, które dzierżysz w dłoni niczym…
- Oręż- podpowiedział Wilson znad kanapki z ogórkiem.
- Dzidę- skorygował House.
- House! Jak niby mam cię wybronić z tych oskarżeń?! Dwa to zniesławienie, a ostatni…
- Prawdę mówiąc, gdyby twoja spódnica była trochę bardziej obcisła…- fantazjował House.
- Przegrywasz- dodał Wilson, ale dwójka nie zwróciła na niego uwagi.
- Ostatni mówi o ciężkim uszkodzeniu ciała, spowodowanym…
- To wszyscy by się za tobą oglądali, bo wyglądałabyś naprawdę…
- Twoimi durnymi metodami, które nijak się mają do przepisów!
- Zjawiskowo- dokończył House. Cuddy spojrzała na niego zszokowana. „Mam ją w garści” pomyślał Greg.
- Czy ty mnie w ogóle słyszałeś?!- ups, pomylił się. Zaraz. On się nigdy nie mylił.- Wszyscy inni lekarze jakoś sobie radzą! Tylko do ciebie nie dociera, że mamy pewne normy i musimy się ich trzymać!
House przeczekał jej wybuch i oświadczył nagle:
- Poszłabyś ze mną na kolację?
- Jesteś żałosny- rzuciła Cuddy i odwróciła się na pięcie. Właściwie nie wiedziała, dlaczego to zrobiła. W normalnych warunkach gotowa była pójść z Housem na tą kolację i spędzić stosunkowo miły wieczór. Ale teraz chodziło mu tylko o wymiganie się od sądów i odpowiedzialności. Lisa nie chciała być tak wykorzystywana.
- House, szykuj pieniądze. Mam wrażenie, że będą ci potrzebne.
- Zamknij się, Jimmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:07, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Tytuł poprawiony na 5+ No i po pierwszej scenie Cuddy/House fik mi się podoba. Chyba będzie się działo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zraniona
Stażysta
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Swojego Szczęśliwego Miejsca Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:10, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gdyby powiedział to przy innej okazji to by wygrał. Mógł jej słuchać ale (bo zawsze jest jakieś ale) wtedy by się za szybko skończyło. (I tak źle i tak niedobrze)
Opowiadanie mi sie ogólnie podoba i chciałabym następna część szybciutko. Ale nie zawsze możesz dostać to czego chcesz.
Duuuuuuużoooooo Weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prozak
Student Medycyny
Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:00, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Fajne, ciekawe co będzie dalej czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|