|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 21:28, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
House M.D. napisał: | Tj. mam niby napisane, aczkolwiek poprawiam na bieżąco bo zrobilem jeden błąd logiczny, w jednym akcie pewna osoba się powiesiła a potem byla z housem i rozwiazywala problem medyczny.... |
Mi to absolutnie nie przeszkadza uwielbiam groteski - pasjami
Nie no... BUHAHAHAHA! zostaw trupa robiącego diagnozę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:39, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
buahahahahaha niezłe ;p show must go on
"Lisa,Greg,Chase,Alice"- niepowinno byc Robert?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 8:21, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
nie no pierwsza klasa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
W.
Gastroenterolog
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 1780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:58, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek 1: Szpitalna rozterka
<center>Tego dnia "Studio"</center>
A dziś w programie Soczek czy Wino (...)
House i Cuddy od pewnego momentu postanawiają być razem, nikt nie wie dlaczego, a oni nie chcą powiedzieć. Spróbujemy to wyjaśnić (...)
Dzwonimy do szanownego Dr. Grega House'a na co on nam sarkastycznie odpowiada, wolałbym nie przytaczać jego słów, ponieważ wiem, że nasz program oglądają dzieci. Jednak następnie skontaktowaliśmy się z Dr. Lisą Cuddy a ona powiedziała nam, że z chęcią przyjdzie i zapytała czy przytachać ze sobą swojego, w tym miejscu zawiesiła głos i powiedziała, że przyjdzie.
Żeby nie było zowy naszych kochanków, zaprosiliśmy do studia Dr. Cameron oraz Dr. Chase'a, którzy od pewnego czasu są kochankami i raczej będą obiektywni w stosunku do naszej pary...
<center>Następnego dnia "Nieporozumienie"</center>
O godzinie 6:06 lisa pojechała do grega, przekonywać go do przyjazdu, greg nie chciał się zgodzić ponieważ związek z pracodawcą był dla niego kłopotliwy, wziął zakład o 16 kawałków (16 000) z Jamesem. Jednak Cuddy go przekonała, że da mu te 16 kawałków za udział w wywadzie.
Greg obiecał jej, że będzie grzeczny mówiąc do niej swoje zwykłe "Tak, mamo" Lisa uwielbiała ten zwrót, był dla niej cenniejszy od innych, lubiła czuć się mamą biednego Dr. Grega House'a. Który jest nieszczęśliwy, zaraz czy na pewno jest nieszczęśliwy?
O godzinie 6:06 robert pojechał do allison, która już była przygotowana. Przy wejściu przywitał ją całuskiem, który zboczył z toru i zaczęli oczywiście swój początek dnia, czyli grę wstępną, potem przeszli do rzeczy, kiedy zakończyli zauważyli, że się spóźnili i jest już 7:24, która grubo przekraczała umówioną godzinę wywiadu, więc pojechali do studia, ale czy na pewno dobrą drogą?
Gdy jechali, rzecz jasna Lisa i Greg, to przypomnieli sobie jak jeszcze on robił to tylko dla żartu, a ona ciągle się na nim zawodziła myśląc, że to było prawdziwe uczucie. Jednak Lisa zrezygnowała z zapłaty 16 kawałków, ponieważ tyle był warty prezent dla House'a. Wiec ustanowili, że powiedzą, że nie są razem jednak niezbyt im to wyszło.
<center>Show</center>
(Godzina 7:07)
A dziś naszymi pierwszymi gośćmi będą Dr. Cameron oraz jej wierny towarzysz Dr. Chase, prosimy o oklaski. Przepraszam, jednak nasza zakochana parka nie przybyła na czas, widocznie mieli co innego do roboty, więc wbrew naszym planom, już teraz przywitamy Grega i Lise!
Proszę abyście zasiadli przy tym tutaj stołku.
- Przepraszam pana, ale ten stolik jest bardziej do krzesła podobny, nie jestem krasnoludkiem, więc bardzo proszę abyście dali nam prawdziwy stolik i prawdziwe krzesła - sarkastycznie skomentował greg.
- Witam bardzo serdecznie widzów, przepraszam za swojego - tutaj zawiesiła głos - pracownika, on taki jest.
- Pozwólcie, że zadam pierwsze pytanie - powiedział prezenter
- Nie pozwalamy, przecież wiemy, że to i tak kiczowaty program... - skomentował Greg
- Nie mów w liczbie mnogiej, bo ja tak nie uważam
- Czy to prawda, że kiedyś po pijaku zrobiłeś 'to' z Wilsonem? - przerwał Cuddy prezenter.
- Skąd to panu przyszło do głowy! - z niesmakiem powiedziała Cuddy
- To znaczy, owszem raz się z nim przespałem, jak chcecie mogę wam przedstawić jak to dokładnie wyglądało
- Nie, dziękujemy - przerwali mu prezenter i lisa
- A więc, od jak dawna jesteście razem - zadał 'to' pytanie prezenter.
- Wogóle, skąd pan na ten pomysł wpadł, my - lisa zawiesiła głos -
- Wy jesteście razem, od początku naszego show trzymacie się za ręce - przerwał jej zawistnie i z satysfakcją prezenter -
- Lisa, my musimy wyjść, pamiętasz, jesteś umówiona - próbuje z tego się wydostać greg, biedniejszy o 16 kawałków...
- Owszem, mamy pacjenta, tak pacjenta.
Więc dziękujemy za wywiad, lisie i... co oni się tak śpieszą? Przecież mieli mi odpowiedzieć na pytanie czy są razem szczęśliwi. Ale nic się nie stało, ponieważ od momentu zgody lisy, śledzi ich nasz szpieg, oczywiście oni nic o tym nie wiedzą, i się nie dowiedzą. Jak widzicie próbują ukryć swój związek.
W tym samym czasie James z radości, że będzie bogatszy o 16 kawałków, postanowił pojechać oświadczyć o tym Rickowi, swojemu drugiemu przyjacielowi, postanowił pojechać dziś metrem, czego normalnie by nie zrobił, jednak Ricki mieszka 4 stany dalej...
<center>Wracając do Chase'a i Cameron</center>
- Znowu to samo, pewnie się spóźnimy - mrunkął Chase.
- Niby to moja wina? - zezłoszczona Cameron odpowiedziała
- Dobra, jesteśmy burble 12 - ucieszył się Chase
- Ok, wchodzimy - zawiesiła głos - obskurne to biuro
- O widzisz, zdążyliśmy na 9:09 jest zaplanowane Show "Kochankowie" główni podejrzani to "Lisa,Greg,Chase,Alice"
- Pomylili moje imie, jeszcze tego brakowało - ze smutkiem odparła cameron.
Weszli, zobaczyli ładne biuro, ciekawy plan i pół-nagie kobiety od 20-24 lat
- Heh, tutaj muszą też kręcić coś dla mnie, może od razu 'tam' wejdziemy
- Kochanie, jak możesz - powiedziała z płaczem Cam
Chase, Cameron wchodzić - ozwał się głos z biura.
- Dzień dobry, przyszliśmy na wywiad w show - oświadczyli
- Tak, dobra idźcie do garderoby - tam podpiszecie umowe - mruknął szef przybytku
(...)
- Czy na pewno mam się w to ubrać, przecież wyglądam jak dziwka - zdenerwowała się Cam
- Wkładaj suko - powiedział nadzorca
- Odezwij się jeszcze raz tak na moją drugą - przerwał głos, żeby jęknąć - jak śmiesz...
- No już właźcie na show...3..2..1 - kamera start
Zobaczyli jak skąpo ubrana prezenterka zaczyna rozmawiać na dziwny temat z gregiem, oczywiście nie 'tym' gregiem.
- Sprawdź jeszcze raz adres, czy to na pewno ten - zlękła się Cam.
- Tak, ale sprawdze - wyjął karteczke - ups... - zaczerwienił się
- Co, to nie ten! - rozpłakała się Cam, bo miała iść do Grega
- Zwiewamy, to miało być purple 12 - przestraszony Chase wyszedł wraz z Cam z tego przybytku
Niestety, to nie koniec ich kłopotów, wiąże ich kontrakt, ale to co ich spotka, przejdzie wszelkie granice. Lecz tego dowiecie się później.
<center>Szpieg</center>
Witam znów w programie Soczek czy Wino, dziś zaprezentujemy wam relacje od szpiega naszej pary. I dziś odpowiemy na pytania
1. Czy greg jest szczęśliwy z lisą?
2. Czy wilson dostanie swoje 16kawałków? - przecież, to on nam sporo zapłacił, abyśmy dali mu powód do zarobku od Grega. Bo podejrzewał ich od dłuższego czasu, ale na tym polega nasz program.
Po wczorajszym wyjściu ze studio Greg pojechał z lisą roverem - skąd mają takie auto, spytał prezenter - Nie wiem, nie przeszkadzaj w relacjonowaniu, do Le Martini, francuskiego baru na przedmieściach, wszedłem tam i zobaczyłem jak Greg się upija, nasz szanowany lekarz pijakiem? Zaskoczyło mnie to, gdy greg się upił i ponarzekał na swoją nogę, lisa odwiozła go roverem do swojego apartamentu, przez drzwi słyszałem wyraźne jęki - chwila przerwy - a potem narzekania grega na nogę.
Co było potem? - zapytał prezenter.
Następnie zauważyłem jak lisa łamie laskę grega w pół, i ku mojemu zdziwieniu wkłada ją do kominka gazowego. W tej tajemnicy musi rządzić lisa, spróbuje się dowiedzieć dlaczego.
Godzine później (10:54) greg i lisa pojechali do szpitala. Greg dopiero przed szpitalem zauważył brak laski, zdenerwował się i głośno krzyknął "Co za <beeep>!" "Jak ona mogła!!" "Przypiekę jej!!!!" po czym ochłonął i powłócząc nogą ,niby podskakując na drugiej wszedł do szpitala - ku jego zdziwieniu zauważył, że allison i robert stoją na środku głównego holu i na nic nie reagują, a może jednak reagowali Kod: | - tak, w tym momencie powinienem zwrócić uwagę na plakaty z cam i chase'm wywieszone w tym holu z napisem kontrakt, telefon do ich domu i usługami wypisanymi, ale o tym mieliście się dowiedzieć nieco później. |
Cytat: | [Dziś będzie więcej] - Jednak widzę, że coraz gorzej pisze... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez W. dnia Czw 9:06, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:10, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzięję, że Cuddy nie połamała ognistej laski, to by było przegięcie z jej strony! Greg kocha swoją laskę.
Ciekawe co zrobią Chase i Cameron
House, kiedy możemy liczyć na kolejny kawałek?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saph dnia Czw 11:06, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
W.
Gastroenterolog
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 1780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:38, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek 1: Szpitalna rozterka
<center>Tego dnia "Studio"</center>
A dziś w programie Soczek czy Wino (...)
House i Cuddy od pewnego momentu postanawiają być razem, nikt nie wie dlaczego, a oni nie chcą powiedzieć. Spróbujemy to wyjaśnić (...)
Dzwonimy do szanownego Dr. Grega House'a na co on nam sarkastycznie odpowiada, wolałbym nie przytaczać jego słów, ponieważ wiem, że nasz program oglądają dzieci. Jednak następnie skontaktowaliśmy się z Dr. Lisą Cuddy a ona powiedziała nam, że z chęcią przyjdzie i zapytała czy przytachać ze sobą swojego, w tym miejscu zawiesiła głos i powiedziała, że przyjdzie.
Żeby nie było zowy naszych kochanków, zaprosiliśmy do studia Dr. Cameron oraz Dr. Chase'a, którzy od pewnego czasu są kochankami i raczej będą obiektywni w stosunku do naszej pary...
<center>Następnego dnia "Nieporozumienie"</center>
O godzinie 6:06 lisa pojechała do grega, przekonywać go do przyjazdu, greg nie chciał się zgodzić ponieważ związek z pracodawcą był dla niego kłopotliwy, wziął zakład o 16 kawałków (16 000) z Jamesem. Jednak Cuddy go przekonała, że da mu te 16 kawałków za udział w wywadzie.
Greg obiecał jej, że będzie grzeczny mówiąc do niej swoje zwykłe "Tak, mamo" Lisa uwielbiała ten zwrót, był dla niej cenniejszy od innych, lubiła czuć się mamą biednego Dr. Grega House'a. Który jest nieszczęśliwy, zaraz czy na pewno jest nieszczęśliwy?
O godzinie 6:06 robert pojechał do allison, która już była przygotowana. Przy wejściu przywitał ją całuskiem, który zboczył z toru i zaczęli oczywiście swój początek dnia, czyli grę wstępną, potem przeszli do rzeczy, kiedy zakończyli zauważyli, że się spóźnili i jest już 7:24, która grubo przekraczała umówioną godzinę wywiadu, więc pojechali do studia, ale czy na pewno dobrą drogą?
Gdy jechali, rzecz jasna Lisa i Greg, to przypomnieli sobie jak jeszcze on robił to tylko dla żartu, a ona ciągle się na nim zawodziła myśląc, że to było prawdziwe uczucie. Jednak Lisa zrezygnowała z zapłaty 16 kawałków, ponieważ tyle był warty prezent dla House'a. Wiec ustanowili, że powiedzą, że nie są razem jednak niezbyt im to wyszło.
<center>Show</center>
(Godzina 7:07)
A dziś naszymi pierwszymi gośćmi będą Dr. Cameron oraz jej wierny towarzysz Dr. Chase, prosimy o oklaski. Przepraszam, jednak nasza zakochana parka nie przybyła na czas, widocznie mieli co innego do roboty, więc wbrew naszym planom, już teraz przywitamy Grega i Lise!
Proszę abyście zasiadli przy tym tutaj stołku.
- Przepraszam pana, ale ten stolik jest bardziej do krzesła podobny, nie jestem krasnoludkiem, więc bardzo proszę abyście dali nam prawdziwy stolik i prawdziwe krzesła - sarkastycznie skomentował greg.
- Witam bardzo serdecznie widzów, przepraszam za swojego - tutaj zawiesiła głos - pracownika, on taki jest.
- Pozwólcie, że zadam pierwsze pytanie - powiedział prezenter
- Nie pozwalamy, przecież wiemy, że to i tak kiczowaty program... - skomentował Greg
- Nie mów w liczbie mnogiej, bo ja tak nie uważam
- Czy to prawda, że kiedyś po pijaku zrobiłeś 'to' z Wilsonem? - przerwał Cuddy prezenter.
- Skąd to panu przyszło do głowy! - z niesmakiem powiedziała Cuddy
- To znaczy, owszem raz się z nim przespałem, jak chcecie mogę wam przedstawić jak to dokładnie wyglądało
- Nie, dziękujemy - przerwali mu prezenter i lisa
- A więc, od jak dawna jesteście razem - zadał 'to' pytanie prezenter.
- Wogóle, skąd pan na ten pomysł wpadł, my - lisa zawiesiła głos -
- Wy jesteście razem, od początku naszego show trzymacie się za ręce - przerwał jej zawistnie i z satysfakcją prezenter -
- Lisa, my musimy wyjść, pamiętasz, jesteś umówiona - próbuje z tego się wydostać greg, biedniejszy o 16 kawałków...
- Owszem, mamy pacjenta, tak pacjenta.
Więc dziękujemy za wywiad, lisie i... co oni się tak śpieszą? Przecież mieli mi odpowiedzieć na pytanie czy są razem szczęśliwi. Ale nic się nie stało, ponieważ od momentu zgody lisy, śledzi ich nasz szpieg, oczywiście oni nic o tym nie wiedzą, i się nie dowiedzą. Jak widzicie próbują ukryć swój związek.
W tym samym czasie James z radości, że będzie bogatszy o 16 kawałków, postanowił pojechać oświadczyć o tym Rickowi, swojemu drugiemu przyjacielowi, postanowił pojechać dziś metrem, czego normalnie by nie zrobił, jednak Ricki mieszka 4 stany dalej...
<center>Wracając do Chase'a i Cameron</center>
- Znowu to samo, pewnie się spóźnimy - mrunkął Chase.
- Niby to moja wina? - zezłoszczona Cameron odpowiedziała
- Dobra, jesteśmy burble 12 - ucieszył się Chase
- Ok, wchodzimy - zawiesiła głos - obskurne to biuro
- O widzisz, zdążyliśmy na 9:09 jest zaplanowane Show "Kochankowie" główni podejrzani to "Lisa,Greg,Chase,Alice"
- Pomylili moje imie, jeszcze tego brakowało - ze smutkiem odparła cameron.
Weszli, zobaczyli ładne biuro, ciekawy plan i pół-nagie kobiety od 20-24 lat
- Heh, tutaj muszą też kręcić coś dla mnie, może od razu 'tam' wejdziemy
- Kochanie, jak możesz - powiedziała z płaczem Cam
Chase, Cameron wchodzić - ozwał się głos z biura.
- Dzień dobry, przyszliśmy na wywiad w show - oświadczyli
- Tak, dobra idźcie do garderoby - tam podpiszecie umowe - mruknął szef przybytku
(...)
- Czy na pewno mam się w to ubrać, przecież wyglądam jak dziwka - zdenerwowała się Cam
- Wkładaj suko - powiedział nadzorca
- Odezwij się jeszcze raz tak na moją drugą - przerwał głos, żeby jęknąć - jak śmiesz...
- No już właźcie na show...3..2..1 - kamera start
Zobaczyli jak skąpo ubrana prezenterka zaczyna rozmawiać na dziwny temat z gregiem, oczywiście nie 'tym' gregiem.
- Sprawdź jeszcze raz adres, czy to na pewno ten - zlękła się Cam.
- Tak, ale sprawdze - wyjął karteczke - ups... - zaczerwienił się
- Co, to nie ten! - rozpłakała się Cam, bo miała iść do Grega
- Zwiewamy, to miało być purple 12 - przestraszony Chase wyszedł wraz z Cam z tego przybytku
Niestety, to nie koniec ich kłopotów, wiąże ich kontrakt, ale to co ich spotka, przejdzie wszelkie granice. Lecz tego dowiecie się później.
<center>Szpieg</center>
Witam znów w programie Soczek czy Wino, dziś zaprezentujemy wam relacje od szpiega naszej pary. I dziś odpowiemy na pytania
1. Czy greg jest szczęśliwy z lisą?
2. Czy wilson dostanie swoje 16kawałków? - przecież, to on nam sporo zapłacił, abyśmy dali mu powód do zarobku od Grega. Bo podejrzewał ich od dłuższego czasu, ale na tym polega nasz program.
Po wczorajszym wyjściu ze studio Greg pojechał z lisą roverem - skąd mają takie auto, spytał prezenter - Nie wiem, nie przeszkadzaj w relacjonowaniu, do Le Martini, francuskiego baru na przedmieściach, wszedłem tam i zobaczyłem jak Greg się upija, nasz szanowany lekarz pijakiem? Zaskoczyło mnie to, gdy greg się upił i ponarzekał na swoją nogę, lisa odwiozła go roverem do swojego apartamentu, przez drzwi słyszałem wyraźne jęki - chwila przerwy - a potem narzekania grega na nogę.
Co było potem? - zapytał prezenter.
Następnie zauważyłem jak lisa łamie laskę grega w pół, i ku mojemu zdziwieniu wkłada ją do kominka gazowego. W tej tajemnicy musi rządzić lisa, spróbuje się dowiedzieć dlaczego.
Godzine później (10:54) greg i lisa pojechali do szpitala. Greg dopiero przed szpitalem zauważył brak laski, zdenerwował się i głośno krzyknął "Co za <beeep>!" "Jak ona mogła!!" "Przypiekę jej!!!!" po czym ochłonął i powłócząc nogą ,niby podskakując na drugiej wszedł do szpitala - ku jego zdziwieniu zauważył, że allison i robert stoją na środku głównego holu i na nic nie reagują, a może jednak reagowali. Nagle usłyszałem krzyk brendy: "Dr. House, Cameron, Chase - wzywani do gabinetu Dr. Lisy Cuddy" na co house odpowiedział:
- A wogóle o co chodzi złociutka - z sarkazmem.
- Ty...ty..ty skurwysynu! - powiedział robert, myśląc, że to gra house'a
- No chodźcie już, muszę z wami omówić parę spraw - przyszła lisa.
Weszli do biura, oczywiście zamontowałem tam podsłuch, rozmowa przebiegała mniej-więcej tak:
- Cześć lisa, możesz mi to wytłumaczyć. - Nieukrywając związku zaczął greg.
- Kompletnie nie wiem, ale ktoś w szpitalu porozwieszał 'te' plakaty
- Wychodzę, nie mogę tutaj przebywać, źle się czuje - z płaczem wybiegła allis
- Jakie plakaty, nic nie zauważyłem, a poza tym nie o to mi chodzi. Chodzi mi o moją laskę - ze złością dodał greg.
- Czy was w ogóle obchodzimy? - mruknął robert
- Greg, idź już stąd, potem Ci - chwila ciszy - no idź! - z zdenerwowaniem skwitowała lisa
- Ty z 'nim' w jednym pokoju i żądasz abym wyszedł? Nigdy! - parsknął greg
- Robert, przekaż Allis, że sprawdzimy o co chodzi, póki co idźcie do siebie - zarumiona powiedziała
Po czym nakazała skinieniem gregowi, aby poszedł do swojego biura na co on odpowiedział: "Tak, mamoo!"
House nie miał nic lepszego do roboty, więc poszedł do swojego biura, tam też zamontowałem podsłuch. Ale tam było coś strasznego... Taub i Kutner patrzyli na leżącą na ziemi wykrwawiającą się Trzynastkę...
- Na litość boską, kobieta się wykrwawia a wy na nią patrzycie! To będzie nasz nowy przypadek medyczny, jak hunington ją powalił na ziemię i wywołał krwotok zewnętrzny? - skwitował tą sytuacje House
- Yyyy - odpowiedzili Taub i Kutner
- Siostro! Potrzebny zestaw do reanimacji i 20mg morfiny, bierzemy ją na OIOM!
Zawieźli ją na OIOM, operacja trwała 2h, okazało się, że oprócz huningtona był też czynnik zewnętrzny, który musiał ją zaatakować i całkowicie zniszczyć rzepkę w kolanie...
- House, 13'tka umiera zrób coś z tym - powiedział Kutner patrząc na cierpiącą z bólu trzynastkę i wskaźnik niebezpiecznego ciśnienia.
- Musimy zjeść sardynkę
Ta kobieta ma cholernego pecha, kolejna operacja i wreszcie położyli ją na oddziale diagnostyki im. Grega House'a. Ma maksymalną dawkę morfiny i jest w śpiączce, czy wyjdzie z tego? Czy tylko ona będzie z ekipy house'a na tym oddziale?
Cytat: | [Dziś będzie więcej] Kiepsko mi idzie |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez W. dnia Czw 12:44, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:50, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Biedna 13-tka, choroba genetyczna + zaatakowana rzepka Jest coraz lepiej
Czy tylko ona będzie z ekipy house'a na tym oddziale?
House, ile osób masz zamiar tam umieścić? Pamiętaj, że musi zostać parę osób do diagnoz różnicowych.
A właśnie, idzie Ci bardzo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saph dnia Czw 12:51, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:17, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"Musimy zjeść sardynkę"
dobre...
tylko co z tą laską House'a?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:23, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Może ta sardynka to metafora, House przecież je kocha.
A laska musi wrócić, bardzo się do niej przywiązałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:30, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
fajne. podoba mi się.
będzie ciąg dalszy??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Madzia dnia Czw 13:33, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
W.
Gastroenterolog
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 1780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:51, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:37, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
House, czekałam cierpliwie przez 3 godziny, jestem z siebie dumna.
Kiedy wkleisz następną część?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
W.
Gastroenterolog
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 1780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:30, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
[quote="House M.D."]Odcinek 1: Szpitalna rozterka
<center>Tego dnia "Studio"</center>
A dziś w programie Soczek czy Wino (...)
House i Cuddy od pewnego momentu postanawiają być razem, nikt nie wie dlaczego, a oni nie chcą powiedzieć. Spróbujemy to wyjaśnić (...)
Dzwonimy do szanownego Dr. Grega House'a na co on nam sarkastycznie odpowiada, wolałbym nie przytaczać jego słów, ponieważ wiem, że nasz program oglądają dzieci. Jednak następnie skontaktowaliśmy się z Dr. Lisą Cuddy a ona powiedziała nam, że z chęcią przyjdzie i zapytała czy przytachać ze sobą swojego, w tym miejscu zawiesiła głos i powiedziała, że przyjdzie.
Żeby nie było zowy naszych kochanków, zaprosiliśmy do studia Dr. Cameron oraz Dr. Chase'a, którzy od pewnego czasu są kochankami i raczej będą obiektywni w stosunku do naszej pary...
<center>Następnego dnia "Nieporozumienie"</center>
O godzinie 6:06 lisa pojechała do grega, przekonywać go do przyjazdu, greg nie chciał się zgodzić ponieważ związek z pracodawcą był dla niego kłopotliwy, wziął zakład o 16 kawałków (16 000) z Jamesem. Jednak Cuddy go przekonała, że da mu te 16 kawałków za udział w wywadzie.
Greg obiecał jej, że będzie grzeczny mówiąc do niej swoje zwykłe "Tak, mamo" Lisa uwielbiała ten zwrót, był dla niej cenniejszy od innych, lubiła czuć się mamą biednego Dr. Grega House'a. Który jest nieszczęśliwy, zaraz czy na pewno jest nieszczęśliwy?
O godzinie 6:06 robert pojechał do allison, która już była przygotowana. Przy wejściu przywitał ją całuskiem, który zboczył z toru i zaczęli oczywiście swój początek dnia, czyli grę wstępną, potem przeszli do rzeczy, kiedy zakończyli zauważyli, że się spóźnili i jest już 7:24, która grubo przekraczała umówioną godzinę wywiadu, więc pojechali do studia, ale czy na pewno dobrą drogą?
Gdy jechali, rzecz jasna Lisa i Greg, to przypomnieli sobie jak jeszcze on robił to tylko dla żartu, a ona ciągle się na nim zawodziła myśląc, że to było prawdziwe uczucie. Jednak Lisa zrezygnowała z zapłaty 16 kawałków, ponieważ tyle był warty prezent dla House'a. Wiec ustanowili, że powiedzą, że nie są razem jednak niezbyt im to wyszło.
<center>Show</center>
(Godzina 7:07)
A dziś naszymi pierwszymi gośćmi będą Dr. Cameron oraz jej wierny towarzysz Dr. Chase, prosimy o oklaski. Przepraszam, jednak nasza zakochana parka nie przybyła na czas, widocznie mieli co innego do roboty, więc wbrew naszym planom, już teraz przywitamy Grega i Lise!
Proszę abyście zasiadli przy tym tutaj stołku.
- Przepraszam pana, ale ten stolik jest bardziej do krzesła podobny, nie jestem krasnoludkiem, więc bardzo proszę abyście dali nam prawdziwy stolik i prawdziwe krzesła - sarkastycznie skomentował greg.
- Witam bardzo serdecznie widzów, przepraszam za swojego - tutaj zawiesiła głos - pracownika, on taki jest.
- Pozwólcie, że zadam pierwsze pytanie - powiedział prezenter
- Nie pozwalamy, przecież wiemy, że to i tak kiczowaty program... - skomentował Greg
- Nie mów w liczbie mnogiej, bo ja tak nie uważam
- Czy to prawda, że kiedyś po pijaku zrobiłeś 'to' z Wilsonem? - przerwał Cuddy prezenter.
- Skąd to panu przyszło do głowy! - z niesmakiem powiedziała Cuddy
- To znaczy, owszem raz się z nim przespałem, jak chcecie mogę wam przedstawić jak to dokładnie wyglądało
- Nie, dziękujemy - przerwali mu prezenter i lisa
- A więc, od jak dawna jesteście razem - zadał 'to' pytanie prezenter.
- Wogóle, skąd pan na ten pomysł wpadł, my - lisa zawiesiła głos -
- Wy jesteście razem, od początku naszego show trzymacie się za ręce - przerwał jej zawistnie i z satysfakcją prezenter -
- Lisa, my musimy wyjść, pamiętasz, jesteś umówiona - próbuje z tego się wydostać greg, biedniejszy o 16 kawałków...
- Owszem, mamy pacjenta, tak pacjenta.
Więc dziękujemy za wywiad, lisie i... co oni się tak śpieszą? Przecież mieli mi odpowiedzieć na pytanie czy są razem szczęśliwi. Ale nic się nie stało, ponieważ od momentu zgody lisy, śledzi ich nasz szpieg, oczywiście oni nic o tym nie wiedzą, i się nie dowiedzą. Jak widzicie próbują ukryć swój związek.
W tym samym czasie James z radości, że będzie bogatszy o 16 kawałków, postanowił pojechać oświadczyć o tym Rickowi, swojemu drugiemu przyjacielowi, postanowił pojechać dziś metrem, czego normalnie by nie zrobił, jednak Ricki mieszka 4 stany dalej...
<center>Wracając do Chase'a i Cameron</center>
- Znowu to samo, pewnie się spóźnimy - mrunkął Chase.
- Niby to moja wina? - zezłoszczona Cameron odpowiedziała
- Dobra, jesteśmy burble 12 - ucieszył się Chase
- Ok, wchodzimy - zawiesiła głos - obskurne to biuro
- O widzisz, zdążyliśmy na 9:09 jest zaplanowane Show "Kochankowie" główni podejrzani to "Lisa,Greg,Chase,Alice"
- Pomylili moje imie, jeszcze tego brakowało - ze smutkiem odparła cameron.
Weszli, zobaczyli ładne biuro, ciekawy plan i pół-nagie kobiety od 20-24 lat
- Heh, tutaj muszą też kręcić coś dla mnie, może od razu 'tam' wejdziemy
- Kochanie, jak możesz - powiedziała z płaczem Cam
Chase, Cameron wchodzić - ozwał się głos z biura.
- Dzień dobry, przyszliśmy na wywiad w show - oświadczyli
- Tak, dobra idźcie do garderoby - tam podpiszecie umowe - mruknął szef przybytku
(...)
- Czy na pewno mam się w to ubrać, przecież wyglądam jak dziwka - zdenerwowała się Cam
- Wkładaj suko - powiedział nadzorca
- Odezwij się jeszcze raz tak na moją drugą - przerwał głos, żeby jęknąć - jak śmiesz...
- No już właźcie na show...3..2..1 - kamera start
Zobaczyli jak skąpo ubrana prezenterka zaczyna rozmawiać na dziwny temat z gregiem, oczywiście nie 'tym' gregiem.
- Sprawdź jeszcze raz adres, czy to na pewno ten - zlękła się Cam.
- Tak, ale sprawdze - wyjął karteczke - ups... - zaczerwienił się
- Co, to nie ten! - rozpłakała się Cam, bo miała iść do Grega
- Zwiewamy, to miało być purple 12 - przestraszony Chase wyszedł wraz z Cam z tego przybytku
Niestety, to nie koniec ich kłopotów, wiąże ich kontrakt, ale to co ich spotka, przejdzie wszelkie granice. Lecz tego dowiecie się później.
<center>Szpieg</center>
Witam znów w programie Soczek czy Wino, dziś zaprezentujemy wam relacje od szpiega naszej pary. I dziś odpowiemy na pytania
1. Czy greg jest szczęśliwy z lisą?
2. Czy wilson dostanie swoje 16kawałków? - przecież, to on nam sporo zapłacił, abyśmy dali mu powód do zarobku od Grega. Bo podejrzewał ich od dłuższego czasu, ale na tym polega nasz program.
Po wczorajszym wyjściu ze studio Greg pojechał z lisą roverem - skąd mają takie auto, spytał prezenter - Nie wiem, nie przeszkadzaj w relacjonowaniu, do Le Martini, francuskiego baru na przedmieściach, wszedłem tam i zobaczyłem jak Greg się upija, nasz szanowany lekarz pijakiem? Zaskoczyło mnie to, gdy greg się upił i ponarzekał na swoją nogę, lisa odwiozła go roverem do swojego apartamentu, przez drzwi słyszałem wyraźne jęki - chwila przerwy - a potem narzekania grega na nogę.
Co było potem? - zapytał prezenter.
Następnie zauważyłem jak lisa łamie laskę grega w pół, i ku mojemu zdziwieniu wkłada ją do kominka gazowego. W tej tajemnicy musi rządzić lisa, spróbuje się dowiedzieć dlaczego.
Godzine później (10:54) greg i lisa pojechali do szpitala. Greg dopiero przed szpitalem zauważył brak laski, zdenerwował się i głośno krzyknął "Co za <beeep>!" "Jak ona mogła!!" "Przypiekę jej!!!!" po czym ochłonął i powłócząc nogą ,niby podskakując na drugiej wszedł do szpitala - ku jego zdziwieniu zauważył, że allison i robert stoją na środku głównego holu i na nic nie reagują, a może jednak reagowali. Nagle usłyszałem krzyk brendy: "Dr. House, Cameron, Chase - wzywani do gabinetu Dr. Lisy Cuddy" na co house odpowiedział:
- A wogóle o co chodzi złociutka - z sarkazmem.
- Ty...ty..ty skurwysynu! - powiedział robert, myśląc, że to gra house'a
- No chodźcie już, muszę z wami omówić parę spraw - przyszła lisa.
Weszli do biura, oczywiście zamontowałem tam podsłuch, rozmowa przebiegała mniej-więcej tak:
- Cześć lisa, możesz mi to wytłumaczyć. - Nieukrywając związku zaczął greg.
- Kompletnie nie wiem, ale ktoś w szpitalu porozwieszał 'te' plakaty
- Wychodzę, nie mogę tutaj przebywać, źle się czuje - z płaczem wybiegła allis
- Jakie plakaty, nic nie zauważyłem, a poza tym nie o to mi chodzi. Chodzi mi o moją laskę - ze złością dodał greg.
- Czy was w ogóle obchodzimy? - mruknął robert
- Greg, idź już stąd, potem Ci - chwila ciszy - no idź! - z zdenerwowaniem skwitowała lisa
- Ty z 'nim' w jednym pokoju i żądasz abym wyszedł? Nigdy! - parsknął greg
- Robert, przekaż Allis, że sprawdzimy o co chodzi, póki co idźcie do siebie - zarumiona powiedziała
Po czym nakazała skinieniem gregowi, aby poszedł do swojego biura na co on odpowiedział: "Tak, mamoo!"
House nie miał nic lepszego do roboty, więc poszedł do swojego biura, tam też zamontowałem podsłuch. Ale tam było coś strasznego... Taub i Kutner patrzyli na leżącą na ziemi wykrwawiającą się Trzynastkę...
- Na litość boską, kobieta się wykrwawia a wy na nią patrzycie! To będzie nasz nowy przypadek medyczny, jak hunington ją powalił na ziemię i wywołał krwotok zewnętrzny? - skwitował tą sytuacje House
- Yyyy - odpowiedzili Taub i Kutner
- Siostro! Potrzebny zestaw do reanimacji i 20mg morfiny, bierzemy ją na OIOM!
Zawieźli ją na OIOM, operacja trwała 2h, okazało się, że oprócz huningtona był też czynnik zewnętrzny, który musiał ją zaatakować i całkowicie zniszczyć rzepkę w kolanie...
- House, 13'tka umiera zrób coś z tym - powiedział Kutner patrząc na cierpiącą z bólu trzynastkę i wskaźnik niebezpiecznego ciśnienia.
- Musimy zjeść sardynkę
Ta kobieta ma cholernego pecha, kolejna operacja i wreszcie położyli ją na oddziale diagnostyki im. Grega House'a. Ma maksymalną dawkę morfiny i jest w śpiączce, czy wyjdzie z tego? Czy tylko ona będzie z ekipy house'a na tym oddziale?
Godzinę później House poszedł do lisy i zaczęła się rozmowa:
- Thirteen nie przeżyje tego wszystkiego, ale kto mógł ją tak zaatakować i to podczas diagnozy różnicowej - westchnął greg
- Moja znajoma Dr. Saphira, mogłaby zastąpić trzynastkę - odpowiedziała lisa
- Szafir jest brzydszy od Diamentu
- Tak mówisz, ale czy 13'tka była gatunkiem diamentu?
- Z wyglądu, to ładniejsza od Ciebie...
- Co? Wynoś mi się do przychodni! - przerwała mu lisa
- Taak mamo
- Nie mów do mnie mamo! - zaczerwieniła się lisa - znaczy mów!
- Dobrze mamo.
Po czym wyszedł, ale nie do przychodni...
<center>Wróćmy do Wilsona</center>
Jak już mówiłem, zwykle nie jechał metrem, ale tym razem skorzystał z niego w drodze powrotnej również, niestety - pożałował tego. Wbiegając na peron, ze szczęścia, że dostał od Rickiego 16 kawałków - ricki nie był głupi, wiedział, że house oszuka go - wpadł pod rozpędzone metro, gdyby metro nie zatrzymało się byłoby z nim krucho, jednak tylko uszkodziło mu prawą nogę, lewą nogę, miednice i część kręgosłupa, trafił do szpitala Hospital General im. James'a Wombata. Tam dowiedzieli się kim jest i zadzwonili do lisy, nawiązała się rozmowa:
- Dr. James Wilson wpadł pod metro - oznajmił zarządca szpitala...
- Dziękuje bardzo, ale to jakiś żart - skwitowała lisa
- To nie jest żart, ma zmienioną strukturę krwi, problem z lekucytami oraz tromobocytami - brakuje ich.
- Coś jeszcze?
- Amputacja obu nóg i szyna na miednicę
- Proszę o transport go do naszej placówki, jako iż to nasz pracownik.
- Dobrze liso, a może wyskoczymy potem na drinka?
- Nie, mam ważniejsze sprawy na głowie.
Transport Wilsona trwał 4h, gdy lisa zobaczyła go w takim stanie, była załamana, ledwo żył. Od razu wezwała grega, a ten zaczął rozmowę:
- Nieszczęścia chodzą parami, najpierw żona, potem mąż.
- On jeszcze żyje... - cisza - ...jednak jest niepełnosprawny.
- cisza -
- Nie masz zamiaru czegoś z tym zrobić?
- Idę do bufetu, dziś nie mam komu ukraść obiadu
- Cały Ty. Twój najlepszy przyjaciel umiera, a ty martwisz się o siebie
Wtem słychać było z sali Wilsona: "Migotanie komór, Reanimacja!"
Greg wbiegł i z całych sił próbował poprawić stan Wilsona, udało się. Lisa skontaktowała się z komisją przeszczepów i zorganizowała nowe serce oraz nowiutki żołądek, trzustkę i wątrobę dla wilsona, greg miał znaleźć ekipę, która wszczepi wszystko w tym samym momencie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:50, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Gubie sie.... ale light fajne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:56, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy Wilson ma jakieś szanse, skoro chcesz mu wymienić prawie wszystkie organy
Dr Saphira wkroczy do akcji? Dzięki
Nie zdziwię się, gdy okaże się psychopatką... W tym fiku wszystko jest możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:16, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No dobra, przeczytałam
Strasznie to chaotyczne, ale pod koniec już nawet przywykłam. Rzeczywiście, forma fika unikatowa
Co mnie rozbawiło/ucieszyło do łez:
Cytat: | - Czy to prawda, że kiedyś po pijaku zrobiłeś 'to' z Wilsonem? - przerwał Cuddy prezenter.
- Skąd to panu przyszło do głowy! - z niesmakiem powiedziała Cuddy
- To znaczy, owszem raz się z nim przespałem, jak chcecie mogę wam przedstawić jak to dokładnie wyglądało
- Nie, dziękujemy - przerwali mu prezenter i lisa |
Tiaaa, extra Tylko... CZEMU MU PRZERWALI :?: To mogło być fascynujące
Cytat: | Hospital General im. James'a Wombata |
Bez komentarza
Cytat: | Proszę o transport go do naszej placówki, jako iż to nasz pracownik. |
Baaaardzo ciekawe pod względem składni i nie tylko
Cytat: | Lisa skontaktowała się z komisją przeszczepów i zorganizowała nowe serce oraz nowiutki żołądek, trzustkę i wątrobę dla wilsona, greg miał znaleźć ekipę, która wszczepi wszystko w tym samym momencie. |
A NOWE NOGI :?: :?: :?:
********************************
To ja powiem w ten sposób:
Więcej fika, więcej Wilsona...
Pewnie jeszcze tutaj zajrzę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Czw 17:17, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Czw 17:53, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Housik (no sry za zdrobnienie, ale jakoś tak samo wyszło - chyba z sympatii, mam nadzieję, ze Cię nie uraziłam, bo po ostatnich przewałach mogłoby się to skończyć dla mnie nie tylko ostem, ale może nawet banem!) To jest BOOOOOOOOOSKIE - żadne inne słowo nie przychodzi mi do głowy, bo też tekst jest taki, jakiego w życiu jeszcze nie czytałam. Pisz dalej, pisz! Zwroty akcji nieoczekiwane, coraz bardziej interesujące postaci, atmosfera się zagęszcza, Wilson bez..., no póki mu tego i owego nie przeszczepią, to właściwie bez niczego Takie absurdalne poczucie humoru i talent do groteski, jakie prezentujesz, lubię najbardziej. Baaaaaaaardzo mi się to podoba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:17, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
House, wrzucisz kolejną część? Wiem, że masz.
Jak się chciało mieć fanki, to trzeba teraz je znosić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:48, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
kmyhair napisał: | Zwroty akcji nieoczekiwane, coraz bardziej interesujące postaci, atmosfera się zagęszcza, Wilson bez..., no póki mu tego i owego nie przeszczepią, to właściwie bez niczego |
Ja mam nadzieję, że Wilsonowi to i owo zostało...
(edit: Przecież "tego i owego" nie mieli mu przeszczepiać )
House - Tylko nie zabijaj Wilsona
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Czw 18:56, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:51, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Czytając komentarz Richie117 znowu śmiałam się jak głupia:P
To jest genialne
Daj nam trochę szczęścia i wklej dalszą część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Czw 21:57, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Richie117 - nie mam pojęcia, co masz na myśli cytując moje "to i owo", bo ja miałam na myśli tylko to, co House w swoim fiku zakwalifikował u Wilsona do przeszczepu... A że sporo tego jest... Aaaaa..., już wiem, co miałaś na myśli - no tego powinnam się spodziewać po zwolenniczce romantycznej wersji shipa hilson... ;-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:49, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
kmyhair - mój koment wynikał akurat z mojej sympatii dla samego Wombata A że jestem Hilsonką, to tak tylko przy okazji (tym razem )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:11, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
to jest cudowne
richie117- ty to masz skojarzenia..xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:50, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
madzia napisał: | richie117- ty to masz skojarzenia..xDD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:16, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
dobra. dobra. przyznaję się!! ja też..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|