|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:14, 24 Lis 2008 Temat postu: That's a bad, bad, bad world... [NZ/P] |
|
|
Cytat: | Oby wam się spodobało . Po konkursie historycznym, więc mogę prawie całkowicie poświęcić się fikowi . Oto zapowiadany horror, part 1 (żeby tylko ten horror przypomniało . Pierwszy odcinek dedykowany w całości Karoli . |
Dom położony kilkanaście kilometrów za miastem. Wielka, żelazna brama owinięta ciężkim łańcuchem ze zwisającą, masywną kłódką, zabezpieczała posiadłość z zapuszczonym, tworzącym splątany labirynt ogrodem; drżącym liśćmi lasem, przez które nie wpadał nawet jeden jasny promień i spienionej ciemnym nurtem, szemrzącej nieopodal, ponurej rzece.
Nad dwupiętrowym, sprawiającym wrażenie zaniedbanego, budynkiem w pewnym momencie zgasło słońce. „Zgasło” będzie chyba najlepszym tego określeniem. Zasnuło się krwawą czerwienią, skrywając za najbliższą burzową chmurą. Zaczął padać deszcz. Bez przerwy. Krople bębniły o szyby. W jednej z nich mignęła czyjaś twarz – człowieka, ducha czy niedawno wybudzonego z grobu umarłego? Nie wiem. Wiem tylko, że w jej opętanych szaleństwem oczach widniało niekontrolowane przerażenie. Rysa na chropowatej ścianie gwałtownie się pogłębiła. Błysnęło.
Powietrze rozdarł przeraźliwy krzyk, ścinający krew w żyłach. Krzyk nie śmierci, ale wydzierania duszy z ciała. Krzyk, od którego poderwała się czarna chmara ptactwa i zaczęła krążyć nad domem, kracząc złowrogo. Jakby zwiastując kolejne nieszczęście… Krople deszczu, spływając po szybie przywodziły na myśl ludzkie łzy…
***
- Odchodzę – Cuddy stuknęła pojedynczo w drzwi, otworzyła je i stanęła wyczekująco w progu. Obcisła bladoniebieska bluzka podkreślała jej doskonałą linię. Szary żakiet dodawał powagi należytej pani administrator. Spódnica kończąca się przed kolanami i botki zaznaczały, że jest ona kobietą. Kobietą o pięknych, smukłych nogach, których nie musi się wstydzić. Mimo to Greg z trudnością oderwał wzrok od malutkiego ekraniku, gdzie Jack wyznawał Katherine na klęczkach swoją niecną zdradę.
Zerknął przelotnie na szefową, zastanawiając się, co ona przez to rozumie.
- Koniec z nami? – spytał dramatycznie. Wielkie, niebieskie oczy przybrały błagalny, niewinny wyraz w stylu Kota ze „Shreka”. Chociaż w wypadku House’a do obu tych przymiotników można by mieć poważne wątpliwości. One tymczasem snuły pełzły nisko po podłodze koło stóp diagnosty; niczym dym podnosząc się i coraz bardziej zatruwając atmosferę. – Żadnych krwawych łez? Rozrywania bluzki? – spojrzał aluzyjnie na jej ponętny dekolt, jak zwykle, niedokładnie okryty. – Ale zostaniemy przyjaciółmi? – dodał z nadzieją w głosie. – Chyba, że wolisz ograniczenie się do spotkań od czasu do czasu na szybki numerek w schowku na miotły. Tylko na żadnej nie odleć.
- Wszystkie są już rozbite przez ciebie na okolicznych słupach. Koniec z nami? A czy ja wyglądam na kelnerkę z poranną traumą na tacy? Nie miałabym serca cię tak skrzywdzić. A na rozrywanie bluzki nie licz, co najwyżej na kubeł zimnej wody. – zironizowała pobłażliwie. Czy on nie mógłby chociaż raz zachować się rozsądnie? Jak Wilson, na przykład? Siąść (siedzi), no to wstać, wysłuchać, zrozumieć, a nie wysuwać niedorzeczne, cyniczne hipotezy i żarciki. Westchnęła. Wzrok House’a podążył za jej unoszącym się jednocześnie biustem. Zauważyła to. Na jej policzki wystąpił blady rumieniec gniewu.
- Przestań TO robić, szczeniaku, albo oddam cię do schroniska – warknęła. House, delikatnie mówiąc, ogłupiał. Rozchylił lekko usta i wpatrzył się w nią bez słowa. Wypuściła powietrze, ochłonęła i kontynuowała:
- Greg, mówiłam serio. Odchodzę. Moja matka czuje się coraz gorzej, a tylko ja mogę zapewnić jej właściwą opiekę, bo moja siostra wyjechała za granicę. Zmieniam pracę, prawdopodobnie wyprowadzę się też z New Jersey. Czasem mocne uderzenie pomaga odzyskać równowagę. – ostatnie zdanie stanowiło zagadkę. Mówiła o matce, czy o sobie? Może miała nadzieję, że zmiana życia, przewartościowanie go poprzez zdegradowanie kariery i pozbycie się House’a ułatwi jej znalezienie szczęścia? Szukała go bez powodzenia od tylu lat… Dlaczego teraz miałoby się jej udać?
Z drugiej strony… nadzieja, że usłyszy wreszcie słowa „Dwoje przeciwko światu”. Wiara, NADZIEJA, miłość… Trzy rzeczy, trzy priorytety, jedno powiązane trio. Czy nadzieja i wiara w nadzieję pociągną za sobą prawdziwą miłość?
Dezorientacja Grega sięgnęła granic, odbiła się od nich i powróciła. Obok niego w telewizorku przesuwały się kolorowe obrazki przedstawiające spoliczkowane osoby. Ale fikcyjne losy fikcyjnych bohaterów w tej chwili mało go obchodziły. W tej chwili czekał na śmiech stylizowany na „Aleś ty naiiiiiiiwny!”. Zarazem oparta o framugę Lisa, ze zmęczeniem na twarzy, wyłaniającym się pomimo perfekcyjnego makijażu, wyglądała, jakby mówiła prawdę.
Mógł bez niej wytrzymać? … Jasne. Ale jak okręci sobie wokół palca nowego administratora i nie potłucze przy okazji pysku na bruku?
Przewertował leżący obok kalendarz. Ot tak, od niechcenia, niby przypadkiem. Był marzec, no nie. Dałby sobie głowę uciąć, że jeszcze przed trzema tygodniami był luty. Cuddy przez parę minut przyglądała mu się z mieszanką obojętności i zdziwienia. Chociaż wszystko, co miało z nim związek, przestawało być dziwne. Nienormalność była u niego normą.
Zakasłała. House przestał przerzucać kolejne miesiące i łypnął na nią niebieskim okiem.
- Kiedy wyjeżdżasz? – mruknął.
- W przyszłym tygodniu – odpowiedziała. To szopka?
- Aha – sprawdził coś. – przyszły tydzień… we wtorek? – podsunął naturalnie i czekał. We wtorek wypadał 1 kwietnia.
- Nie, 30 lutego przyszłego roku. – prychnęła, zła. – Ja i taki tani numer? Czuję się urażona. Pojutrze przyjdzie mój zastępca. Stary, łysy, tłusty facet. – scharakteryzowała go, obserwując z niekłamaną przyjemnością minę Grega. Skrzywił się, jakby z drinka zjadł tylko cytrynę i parasolkę.
- I ma brodawkę na nosie?
- Tak. – przytaknęła z radością.
- I obwisłe powieki?
- Aha..
- I poobgryzane paznokcie? Niemodny, żółty krawat? Kurze łapki wokół oczu? Dwa włosy na głowie udające dumnie Puszczę Amazońską? – wyliczył szybko.
- Znasz go? – zdziwiła się.
- Oczywiście, to mój były. Wiesz, chciałem spróbować, jak to jest z chłopcem. Ciebie akurat nie było pod ręką – House puścił do niej oko i odchylił się do tyłu na krześle. Powoli odpiął bordową koszulę pod szyją. Dzisiaj było strasznie duszno, szczególnie w takim apokaliptycznym schronie, jak ten. Zerknął w stronę okna. Od rana nie brał Vicodinu, laska leżała poza jego zasięgiem, więc był uwięziony. Beznadziejna codzienność, której musiał stawiać czoła. Dłoń mimowolnie powędrowała mu na prawe udo.
Spostrzegawczość. Przebywanie z Gregiem nauczyło ją tej cechy już na początku ich znajomości, choć wtedy wykorzystywana była do innych celów. Ziewając, podeszła i otworzyła szeroko okiennice.
- Ładne drzewa – zauważyła nieszczerze.
- Pożyczyć ci liany? – spytał niewinnie. Zbeształa go wzrokiem, po czym, ulegając nutce szaleństwa, podciągnęła się na rękach i usiadła na parapecie. House otworzył już usta, przygotowując się do wygłoszenia ciętego komentarza, kiedy zadzwonił jej telefon. Uśmiechnęła się złośliwie i odebrała.
- Lisa Cuddy, słucham.
- Naczelna Głównodowodząca Prostytutka PPTH. Wciąż mam twoje stringi – dodał zadowolony z siebie House. Zlekceważyła go.
- Pani matka wczoraj wieczorem została całkowicie sparaliżowana – odezwał się w słuchawce roztrzęsiony, kobiecy głos. Ale nie wyglądało na to, by powodem tego roztrzęsienia był stan podopiecznej…
- Jak to się stało? – wykrztusiła nagle pobladła Lisa. – Boże… - szok i odrętwienie ogarnęły ją, przenikając boleśnie świadomość. Jej mama…
- Niech pani lepiej nie miesza w to Boga… - kobieta urwała nagle, jak gdyby coś się do niej zbliżało, coś, czego się obawiała. Na krótkie sekundy rozległo się rzężenie, ale zaraz umilkło…
- Nie rozumiem – Cuddy poczuła dziwne ukłucie w sercu. Nieznany dotychczas chłód przeszył jej klatkę piersiową . Przestraszyła się tego.
- Może pani przyjechać jeszcze dzisiaj?
- Tak, oczywiście. Zadzwonię, jak będę na miejscu. – rozłączyła się i bezwiednie odłożyła słuchawkę w nieokreślone miejsce za plecami. Upadła miękko na trawę.
Zsunęła się z parapetu i ruszyła do wyjścia z zamglonymi oczami. To dziwne uczucie nadal jej nie opuszczało. Jakby chciało przed czymś ostrzec, uchronić. House zmarszczył brwi, patrząc uważnie na administratorkę. Przypominała piękną ćmę, obijającą się o szyby niewidzialnej klatki. Słyszał rozmowę. Coś było nie tak.
Kiedy Cuddy przechodziła koło biurka diagnosty, złapał ją za łokieć i obrócił w miejscu.
- Chcesz, żebym pojechał razem z tobą? – zapytał poważnie. Przez chwilę myślała, że się przesłyszała, albo nastąpił jeden ze znaków zwiastujących rychłe nadejście końca świata. Gregory się uśmiechnął. Co za piorunujący efekt. – Miesiąc wolnego od przychodni. Wielki House użyje swej mocy, alby uleczyć twoją matkę. Poza tym jej opiekunka musi być nieźle stuknięta. Jesteś pewna, że w dzieciństwie nic jej nie potrąciło? Dźwig, na przykład? Maniakalna paranoja w sumie też byłaby dobra – zastanowił się.
- Skąd wiesz, że to kobieta? I opiekunka?? – spytała, rozkojarzona i zaskoczona.
- Nie wspomniałem ci o Wielkim House’ie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez amandi dnia Pon 20:59, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:25, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Swietne, stylistycznie lekkie, bravo jestem z ciebie dumna
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karola dnia Pon 18:26, 24 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:26, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
*ómarła*
Nie stać mnie na jakiś inteligentny komentarz.
Mandy, powiem tylko tak: sprawdzasz się w każdym gatunku.
I chcę coraz więcej... Bo zaciekawiłaś mnie. Ogromnie. Ogromnie ogromnie.
Mówiłam już, że Cię kocham? Nie? No to teraz mówię.
*dead*
Napiszę coś mądrzejszego jak ochłonę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:31, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Karola - to dla mnie największa pochwała , bo jesteś obiektywną osobą, której zdanie bardzo cenię *rzuca się i ściska*
Schevo - jeszcze nie wiesz , bo co, jeśli to okaże się niczym strasznym? Zaciekawiłam?? Super - efekt pracy o wpół do drugiej w nocy . Ja też cię kocham , jesteś wspaniała, to ochłoń, bo ja chcę przeczytać Twój dłuższy komentarz . Ściskam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:34, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jaasne, a ten pierwszy opis to co?!
Muszę ochłonąć, bo też chcę napisać coś bardziej błyskotliwego
No to ja kocham Cię, ty kochasz mnie i jest fajnie
A tak seriously to kiedy będzie new part?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:39, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
rewelacyjne.
Jak zawsze się powtarzam,ale co zrobić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:56, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
fajne
Wielki House a to dobre ha ha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarii007
Kardiochirurg
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:17, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Horror
Serio
Ale Jarii lubi horrory
Cytat: | Dom położony kilkanaście kilometrów za miastem. Wielka, żelazna brama owinięta ciężkim łańcuchem ze zwisającą, masywną kłódką, zabezpieczała posiadłość z zapuszczonym, tworzącym splątany labirynt ogrodem; drżącym liśćmi lasem, przez które nie wpadał nawet jeden jasny promień i spienionej ciemnym nurtem, szemrzącej nieopodal, ponurej rzece. |
Już się boję...
Tak sobie horror wyobrażam
Stare zamczysko obok cmentarza i taka duża brama z zardzewiałą kłódką i ...
...House
Albo dobra nie mieszajmy w House'a
Bo by się jeszcze obraził ...
I co ja bym biedna wtedy zrobiła ?
To jakieś takie horrorystyczne [?]
Ej czytałam ten tekst z piosenką ABBY jako podkład
Haha i w porę się kapnęłam że to nie ten nastrój
Cytat: | Wielkie, niebieskie oczy przybrały błagalny, niewinny wyraz w stylu Kota ze „Shreka”. |
Haha to on ma już role w Shreku
Z takimi oczkami
No wiadomo
Cytat: | Rozrywania bluzki? – spojrzał aluzyjnie na jej ponętny dekolt, |
Chciałbyś ...
Cytat: | - Przestań TO robić, szczeniaku, albo oddam cię do schroniska – warknęła. |
Moja szczena zaliczyła bliskie spotkanie z podłogą
[H]ałłł
Cytat: | House, delikatnie mówiąc, ogłupiał. |
A jakby brzmiało "niedelikatnie mówiąc" ?
Tak tylko chcę wiedzieć
Cytat: | - Greg, mówiłam serio. Odchodzę. Moja matka czuje się coraz gorzej, a tylko ja mogę zapewnić jej właściwą opiekę, bo moja siostra wyjechała za granicę. Zmieniam pracę, prawdopodobnie wyprowadzę się też z New Jersey. |
Faktycznie horror...
Naprawdę
Cytat: | W tej chwili czekał na śmiech stylizowany na „Aleś ty naiiiiiiiwny!”. |
Ej helołłłł !
Ja też na to czekam !!!
*czeka na słowa Cuddy*
Cytat: | Stary, łysy, tłusty facet.[...]
- I ma brodawkę na nosie?
- Tak. – przytaknęła z radością.
- I obwisłe powieki?
- Aha..
- I poobgryzane paznokcie? Niemodny, żółty krawat? Kurze łapki wokół oczu? Dwa włosy na głowie udające dumnie Puszczę Amazońską? – wyliczył szybko. |
Jedno słowo :
BLEEEEEEEEEEEEE !!!
I co teraz ?
Bez Cuddy ?
*załamana*
Cytat: | - Pożyczyć ci liany? – spytał niewinnie. |
A masz ?
No nie gadaj ?!
Skąd ?!
Cytat: | - Niech pani lepiej nie miesza w to Boga… - kobieta urwała nagle, jak gdyby coś się do niej zbliżało, coś, czego się obawiała. Na krótkie sekundy rozległo się rzężenie, ale zaraz umilkło… |
Ciarki mi po plecach przeszły ...
Masakra
Cytat: | Przez chwilę myślała, że się przesłyszała, albo nastąpił jeden ze znaków zwiastujących rychłe nadejście końca świata. |
Eeeee tam
Cytat: | Gregory się uśmiechnął. |
Sweet
Haha mniamuśne
Baaaardzo ładny widok
Cytat: | Jesteś pewna, że w dzieciństwie nic jej nie potrąciło? Dźwig, na przykład? |
Albo śmieciarka
Bardziej dramatycznie
Cytat: | - Nie wspomniałem ci o Wielkim House’ie? |
Jaaa , ja to gdzieś słyszałam xDD
Aaa już wiem !
Czytałam dzisiaj na Onecie
I kolejny boski fik
Czekam na cd
Pozdrawiam gorąco
*tulimy *
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jarii007 dnia Pon 19:38, 24 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr. paula
Ratownik Medyczny
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:22, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja stwierdzam wszem i wobec, że muszę się podpisać pod waszymi komentarzami!!!
Już mi się podoba!
Genialnie!!!
Czekam na następną część i Wena życzę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:28, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zasnuło się krwawą czerwienią, skrywając za najbliższą burzową chmurą. |
Już jest strasznie
Krwawa czerwień mnie i tak już prześladuje
Cytat: | Krzyk nie śmierci, ale wydzierania duszy z ciała. |
Okej, mam nadzieję, ze to nie jest Huddy fik
Cytat: |
- Odchodzę – Cuddy stuknęła pojedynczo w drzwi, otworzyła je i stanęła wyczekująco w progu. |
Wiedziałam!
Cytat: | Chyba, że wolisz ograniczenie się do spotkań od czasu do czasu na szybki numerek w schowku na miotły. Tylko na żadnej nie odleć. |
Zatrzymałby ją, jestem pewna
Cytat: | - Oczywiście, to mój były. Wiesz, chciałem spróbować, jak to jest z chłopcem. |
Buee! Będę mieć koszmary!
Cytat: | - Nie wspomniałem ci o Wielkim House’ie? |
Mam zÓe myśli, ale pomińmy to. Zaczyna się NIESAMOWICIE. I ja chcę dalej, już. Bo ja tu na zawał padnę. Boskiee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:41, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Skąd wiesz, że to kobieta? I opiekunka?? – spytała, rozkojarzona i zaskoczona.
- Nie wspomniałem ci o Wielkim House’ie? takie dialogi mnie rozbrajaja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:15, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne, początek rzeczywiście jak z horroru, potem genialny dialog Housa z Cuddy, no i ta kobieta, jak dla mnie jest przerażająca.
Jestem bardzo ciekawa jak to rozwiniesz, czekam na więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kama
She-Devil
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:34, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Przestań TO robić, szczeniaku, albo oddam cię do schroniska – warknęła. |
Nie znałam tej odzywki
A klimat z pierwszym opisie jak u Poego
Cytat: | rozłączyła się i bezwiednie odłożyła słuchawkę w nieokreślone miejsce za plecami. Upadła miękko na trawę. |
Niby uzasadnione sytuacją roztargnienie. Ale i tak mnie rozwaliło
Ciekawy pomysł. Nieco zwariowany (Horror Huddy?), ale to plus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:43, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zaczęło się MhroCznie xD
Bardzo fajne
- Przestań TO robić, szczeniaku, albo oddam cię do schroniska – warknęła.... mam nowy tekst xD Dziękuje
Świetne
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:23, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
amandi to jest naprawdę, naprawdę dobre
ten pierwszy opis... bardzo mi się podoba... trzyma w napięciu... a potem jeszcze lepiej
cudny dialog House -Cuddy i początek tajemniczej historii...
czekam niecierpliwie na jeszcze, bo czuję, że jest na co...
pozdrawiam cieplutko i życzę dużo wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:54, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jak to się stało, że jeszcze tego nie skomentowałam?!
+16 <----- już mi się podoba
Ech, wiesz co? Nie będę cytować, bo musiałabym wkleić wszystko
Powiem tylko, że jak zawsze baaaaałdzo, ale to baaaałdzo mi się podobało I czekam, i czekam na jeszcze, bo takie tajemnice i 'horrorowate' fiki okropnie mi się podobają
Ściskam wirtualnie i buziaki
Jeszczeeeeeee...!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:31, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz to ja się boję, że kolejna część nie spełni waszych oczekiwań i was rozczaruje........... dziękuję za ciepłe komentarze
Schevo
Jak zawsze jest fajniee . Napisałam już następny odcinek, teraz przepisać i korekta... ale nie jestem pewna, czy dobry... Pierwszy opis jest... jest... - I'd like it
Hania
Co zrobić? Powtarzać to dalej - jeśli oczywiście ci się spodoba
martusia
dzięki
Jarii
Cytat: | Ale Jarii lubi horrory |
ja myślę
Cytat: | Tak sobie horror wyobrażam
Stare zamczysko obok cmentarza i taka duża brama z zardzewiałą kłódką i ...
...House
Albo dobra nie mieszajmy w House'a
Bo by się jeszcze obraził ... |
Kiedyś napisałam 110-stronicowe opowiadanie, pt. "Evil house" . Więc może jednak pomieszajmy, zamieszajmy i zmiksujmy
Cytat: | Ej czytałam ten tekst z piosenką ABBY jako podkład
Haha i w porę się kapnęłam że to nie ten nastrój |
Puść tą "Z Archiwum X" ... hej, mam pomysł dzięki tobie
Cytat: | Moja szczena zaliczyła bliskie spotkanie z podłogą
[H]ałłł |
Twoje [H]ałłł mnie rozbroiło *śmieje się, budząc skowronki*
Cytat: | A jakby brzmiało "niedelikatnie mówiąc" ?
Tak tylko chcę wiedzieć |
Hmmm... House, niedelikatnie mówiąc, wgapił się w nią jak ciele w malowane wrota z rozdziawionym pyskiem może być?
Cytat: | *czeka na słowa Cuddy* |
I zastał cię koniec świata
Cytat: | Jedno słowo :
BLEEEEEEEEEEEEE !!! |
Dwa słowa - zgadzam się Ale ten facet jest za to... myslałaś, że powiem?
Cytat: | A masz ?
No nie gadaj ?!
Skąd ?! |
No wiesz?? House ma WSZYSTKO
Cytat: | Ciarki mi po plecach przeszły ...
Masakra |
Cytat: | Czytałam dzisiaj na Onecie |
Link, pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiz
A jak inaczej . Dziękuję
dr. paula
Dziękiiiiiiiii *przytula*
jeanne
Krwawa czerwień mnie i tak już prześladuje
Rozlałaś sos pomidorowy ?
Cytat: | Okej, mam nadzieję, ze to nie jest Huddy fik |
JEST
Cytat: | Buee! Będę mieć koszmary! |
Szczególnie po takiej jego prezentacji... jeszcze go nie polubiłaś ??
Cytat: | Mam zÓe myśli, ale pomińmy to. Zaczyna się NIESAMOWICIE. I ja chcę dalej, już. Bo ja tu na zawał padnę. Boskiee |
Wyjaw mi je . Dziekiiiiiiiiiii - a jak ci się kolejna część nie spodoba?
Cave
Zacznę od sejfów . Dzięki
runiu
Cytat: | początek rzeczywiście jak z horroru |
Cytat: | potem genialny dialog Housa z Cuddy |
najlepiej im się gada wpół do drugiej w nocy
Cytat: | ta kobieta, jak dla mnie jest przerażająca. |
całkiem możliwe, że masz rację, bo waham się pomiędzy dwoma wariantami
Dziekuję
Kama
Cytat: | Nie znałam tej odzywki |
Oto ja - uniwersalny słownik odzywek
Cytat: | A klimat z pierwszym opisie jak u Poego |
Cytat: | Ciekawy pomysł. Nieco zwariowany (Horror Huddy?), ale to plus. |
Tak sobie niesmiało pomyślałam, że skoro tak bardzio liubię holloly, to może uda mi się jakiś napisać . Chociaż boję się, że to nie wyjdzie, nie będzie straszne, tylko smieszne
Dzięki
minnie
zastanawiałam się, czy tekst nie za ostry, ale chyba nie, skoro się wam podoba . dzięki
kremówka
Cytat: | to jest naprawdę, naprawdę dobre
ten pierwszy opis... bardzo mi się podoba... trzyma w napięciu... a potem jeszcze lepiej
cudny dialog House -Cuddy i początek tajemniczej historii... |
dzięki . cieszę się, że ci pierwszy odcinek przypadł do gustu ... nie byłam pewna, czy umiem pisać coś strasznego
Cytat: | czekam niecierpliwie na jeszcze, bo czuję, że jest na co... |
a jak nie będzie? ... pociesz mnie dzięki
LicenceToKill
Cytat: | Jak to się stało, że jeszcze tego nie skomentowałam? |
Nie wiem
Cytat: | +16 <----- już mi się podoba |
Ze względu na ryzyko koszmarów sennych i drastycznych scen, dzieci do lat trzech nie mogą połykać kawałków opowiadania
Cytat: | Powiem tylko, że jak zawsze baaaaałdzo, ale to baaaałdzo mi się podobało I czekam, i czekam na jeszcze, bo takie tajemnice i 'horrorowate' fiki okropnie mi się podobają
|
*ściska szalenie mocno* dzięki, mam nadzieję, że dalej też ci się będzie podobać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:10, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rozlałaś sos pomidorowy ? |
Nie, pani od polskiego się na mnie uwzięła i na moje dziwne metafory
*rozgląda się w panice*
Ale jak to?
Cytat: | Szczególnie po takiej jego prezentacji... jeszcze go nie polubiłaś ?? |
No bo ja jestem nieśmiała i skryta w sobie i nie mogę mu tak od razu zaufać, no!
Cytat: | Wyjaw mi je . Dziekiiiiiiiiiii - a jak ci się kolejna część nie spodoba? |
Wstydzę się Wielki House, mały House Jak mi sie nie spodoba, to cię spalę na stosie Niecierpliwie czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarii007
Kardiochirurg
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:13, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
amandi napisał: | Kiedyś napisałam 110-stronicowe opowiadanie, pt. "Evil house" . Więc może jednak pomieszajmy, zamieszajmy i zmiksujmy |
Ok
To ja się zabieram za miksowanie , mieszanie i zamieszanie xD
110 stronic ?
Wow !
"Evil House" ~~> Nr.1 w Empiku
Ja sobie nie wyobrażam co tam było napisane
Bo maja wyobraźnia zejdzie na złą drogę
PS.Zamawiam jeden egzemplarz
amandi napisał: | Puść tą "Z Archiwum X" ... hej, mam pomysł dzięki tobie |
Następnym razem puszczę
*przeszukuje foldery w poszukiwaniu tejże piosenki*
O xD
Widzę że się przydałam
Ciekawa jestem jaki ten pomysł ...
amandi napisał: | Twoje [H]ałłł mnie rozbroiło *śmieje się, budząc skowronki* |
No [H]ałłł rulez xDD
PS.Biedne skowronki ...
amandi napisał: | Hmmm... House, niedelikatnie mówiąc, wgapił się w nią jak ciele w malowane wrota z rozdziawionym pyskiem może być? |
Haha jasne że może
W Twoim wydaniu ZAWSZE
Haha House >> ciele ;
Chyba na serio się obrazi
amandi napisał: | I zastał cię koniec świata |
Ołłłłł jeee xD
Moje marzenie
Ale ona to w końcu powiedziała ?
amandi napisał: | Dwa słowa - zgadzam się Ale ten facet jest za to... myslałaś, że powiem? |
OMG !
... gejem !?!?!?! ;O
Prawdę mówiąc to miałam taką skrytą nadzieję
amandi napisał: | No wiesz?? House ma WSZYSTKO |
Aha
Teraz już wiem
Ejj kupiłam sobie dzisiaj 4 paczki lizaków , czerwonych oczywiście
amandi napisał: | Link, pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiz |
Nie zapisała się
Ale jeszcze poszukam
amandi napisał: | A jak inaczej . Dziękuję |
Sama przyjemność
Pozdrowienia
Czekam na cd
Z poważaniem Jarii
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jarii007 dnia Śro 18:18, 26 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:59, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
jeanne
Cytat: | Nie, pani od polskiego się na mnie uwzięła i na moje dziwne metafory |
Daj mi jej adres
Cytat: | *rozgląda się w panice*
Ale jak to? |
A co nie zbliża tak ludzisk, jak śmiertelne niebezpieczeństwo?? A czy zginą w trakcie, to już...
Cytat: | No bo ja jestem nieśmiała i skryta w sobie i nie mogę mu tak od razu zaufać, no! |
No chyba, że tak, to wybaczam - jeszcze go... ykh... polubisz?
Cytat: | Jak mi sie nie spodoba, to cię spalę na stosie |
*ucieka, zabierając długopis*
Jarii
najdłuższe, "Niebezpieczna droga", miało 173 .
Cytat: | "Evil House" ~~> Nr.1 w Empiku
Ja sobie nie wyobrażam co tam było napisane |
Nie "House", tylko, niestety "house"... Bo to o takim przeklętym domeczku , ale House - a jak - tam też występuje - co prawda jako drugoplanowa postać i nie ma Cuddy, tylko jest Alyssa, ale.. . Dzięki (ciekawe, kto oprócz ciebie chciałby to cóś kupić ?)
Cytat: | Ciekawa jestem jaki ten pomysł ... |
Pojawi się w środkowych odcinkach .. będzie nieźle, jeśli się uda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarii007
Kardiochirurg
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:05, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
amandi napisał: | najdłuższe, "Niebezpieczna droga", miało 173 |
Wooooow !
amnadi napisał: | Nie "House", tylko, niestety "house"... Bo to o takim przeklętym domeczku , ale House - a jak - tam też występuje - co prawda jako drugoplanowa postać i nie ma Cuddy, tylko jest Alyssa, ale.. . Dzięki (ciekawe, kto oprócz ciebie chciałby to cóś kupić ?) |
Haha xD
Ale House to zawsze House
Ojj na pewno by było dużo chętnych
amandi napisał: | Pojawi się w środkowych odcinkach .. będzie nieźle, jeśli się uda |
Ooo to czekam
A uda się na pewno
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jarii007 dnia Śro 19:06, 26 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:11, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jarii
Cytat: | Haha jasne że może
W Twoim wydaniu ZAWSZE
Haha House >> ciele ;
Chyba na serio się obrazi |
Przecież się nie dowie. *kładzie palec na ustach*
Cytat: | OMG !
... gejem !?!?!?! ;O
Prawdę mówiąc to miałam taką skrytą nadzieję |
O rajuuuuuuuuuu - a może good idea , zacznie podrywać House'a
Cytat: | Ejj kupiłam sobie dzisiaj 4 paczki lizaków , czerwonych oczywiście |
Ja jednego i przedwczoraj - pożycz mi
Cytat: | Ale jeszcze poszukam |
Cytat: | Ale House to zawsze House
Ojj na pewno by było dużo chętnych |
A jak - *jeden wykupiony egzemplarz...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:24, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tyle, że ja nie mam zielonego pojęcia, skad ona jest
Cytat: |
A co nie zbliża tak ludzisk, jak śmiertelne niebezpieczeństwo?? A czy zginą w trakcie, to już... |
*patrzy zUowrogo*
*zaczyna pUakać, bo jest przewrażliwiona*
Cytat: | jeszcze go... ykh... polubisz? |
Co ty tam planujesz? *zaczynna być podjerzliwa*
Cytat: | *ucieka, zabierając długopis* |
*łapie ją za nogawkę, wsadza długopis do ręki i każe pisać*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:28, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dojrzałam do napisania normalnego komentarza
Doszłam do wniosku, że opisanie Twojego talentu jest niemożliwe. Bo kiedy wydaje mi się, że mnie już nie zdziwisz wyskakujesz z czymś takim. Cudownym, fantastycznym.
Naprawdę Mandy cieszę się, że dla nas piszesz. To co piszesz i jak piszesz zawsze mi się podobało. Ale teraz, teraz jest jeszcze bardziej... cudowne.
Widać, że z dnia na dzień, z opowiadanie na opowiadanie stajesz się coraz lepsza. Wydaje mi się, że nie istnieją dla Ciebie żadne granice. Zadziwiasz mnie i będziesz zadziwiać. Tego jestem pewna.
Miało być sensownie - wyszło, jak wyszło. Nigdy nie byłam dobra w pisaniu komentarzy.
W każdym razie... Czekam na ciąg dalszy. Mam nadzieję, że pojawi się niedługo.
Pozdrawiam
Buziaki, Kochana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarii007
Kardiochirurg
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:48, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
amandi napisał: | Przecież się nie dowie. *kładzie palec na ustach* |
Haha ok
Tylko nie mów House'owi xDD
amandi napisał: | O rajuuuuuuuuuu - a może good idea , zacznie podrywać House'a |
Ale by było
Ten kolo ganiający za House'm po całym szpitalu
A House chowający się przed nim ze strachem
amandi napisał: | Ja jednego i przedwczoraj - pożycz mi |
Nie ma sprawy xD
*biegnie do amandi z czerwonym lizakiem w ręce *
amandi napisał: | A jak - *jeden wykupiony egzemplarz...* |
Nie jeden
Bo kupie jeszcze dla całej klasy całej mojej rodziny [mamy , taty , siostry , obu babć , obu dziadków , wszystkich cioć , wszystkich wujków i całego kuzyństwa chyba tyle ... ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|