Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szczęście w nieszczęściu. [NZ 12/13]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:00, 06 Sty 2010    Temat postu:

No ja mam nadzieję, że nic nie powiesz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agatka10
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:34, 07 Sty 2010    Temat postu:

Nietykalna-jesteś super , twoje opowiadania są po prostu boskie.... dziwię się ze dopiero parę dni temu zaczęłam je czytać.
Kłaniam Ci się niziutko do stupek i z niecierpliwością czekam na kolejną część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:57, 07 Sty 2010    Temat postu:

GosiaczeQ_17 Widzę, że Ty też nie lubisz spojlerować w fikach

agatka10 cieszę się, że Ci się podobało, polecam się na przyszłość


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:57, 07 Sty 2010    Temat postu:

NiEtYkAlNa napisał:
GosiaczeQ_17 Widzę, że Ty też nie lubisz spojlerować w fikach


Oj nienawidzę
Lubię niespodzianki Tak samo nigdy nie powiem co się w moim ficku dalej zdarzy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:02, 08 Sty 2010    Temat postu:

Mój drogi czytelniku, tekst ten nie jest napisany pod wpływem chwili, jest przemyślany, a kolejne wydarzenia były planowane dokładnie i powoli. Zapewne nie można nazwać treści tej wesołą ani nawet zabawną. Ale to co ze smutku się zrodzi, przetrwać najgorsze pozwoli. Ufam, że mimo tego się spodoba, albowiem nie jest ostatnią częścią tej opowieści o prawdziwej, dozgonnej miłości oraz przyjaźni.

Dedykuję ją mojej bratniej duszy Maddy, poznanej na tym właśnie forum, z którą do dzisiaj rozmawiam niemal codziennie.

Cieszę się, że się poznałyśmy. Maddy - dla Ciebie.

Bety nie ma, bo śpi, jak się do niej zgłoszę, to edytuję post

EDIT:

Beta: dr Tygrysolka - serdeczne dzięki



IX


Wilson czekał w milczeniu, aż starszy lekarz – który czuł się w tej chwili niezwykle marnym, przegranym człowiekiem – spakuje przedmioty i ubrania potrzebne do pobytu w szpitalu.
Usiadł na skórzanej kanapie i spojrzał na House’a badawczo. Wciąż zastanawiał się, co takiego skłoniło go do poświęcenia oraz odrzucenia tak wspaniałego uczucia, jakie zostało mu zaoferowane przez Lisę. Przypuszczał, że mogłaby to być miłość. Tylko czy Gregory mógł kiedykolwiek chociażby balansować na granicy tego stanu?

House zdawał sobie sprawę z istnienia uczuć wyższych, jednak nie pozwalał swojej osobie zanadto ich odczuwać. Nie radził sobie emocjonalnie w sytuacjach, gdzie powinien był się zdeklarować bądź wysilić na krótkie, szczere wyznanie, jeśli nie miało być ono aroganckie, poniżające lub podłe na każdy sposób, który mógł sobie wyimaginować.

James znał go od lat i doskonale wiedział, że pierwotnym zamysłem diagnosty – zaraz po tym, jak zorientował się, że jest ciężko chory – była chęć ucieczki, być może wyjazdu z miasta oraz podjęcia leczenia w innym ośrodku lub też powolnego umierania w samotności i nieszczęściu, bez leków, nieodzownej opieki i jakichkolwiek pozytywnych uczuć.

Nie zamierzał dopuścić do zrealizowania żadnego z kilku mrocznych scenariuszy, które układał mu teraz w głowie jego spanikowany umysł.

- House – odezwał się, bacznie obserwując przyjaciela – jesteś gotowy?

Diagnosta wyprostował się i włożył ostatnie ubrania do średniej wielkości torby z białym nadrukiem NIKE. Po chwili westchnął dosyć ciężko, patrząc wymownie w sufit.

- Mam już chyba wszystko – powiedział niespiesznie.
- W takim razie ruszajmy w drogę. – Wilson potarł dłonie jedna o drugą i zerwał się gwałtownie, sięgając po bagaż House’a, gdy ujrzał, że ten próbuje go podnieść.

Wówczas diagnosta spojrzał na niego pochmurnym wzrokiem i mruknął poważnym tonem:

- Będziesz nosił za mnie bagaże do końca życia?
- Jeśli to będzie konieczne – jęknął Wilson, bo torba, choć niewielka, nie była lekka.
- To nie potrwa długo – House wyszeptał te słowa z pewnym lękiem i niepokojem w głosie.

Dla Jimmy’ego było to w pełni zrozumiałe, i choć Greg nigdy wcześniej – nawet w ekstremalnych sytuacjach – nie łamał swoich mozolnie wypracowanych zasad, w tej właśnie godzinie, pozwolił sobie na wyjątkowe dla niego zachowanie.

Do szpitala przyjaciele dotarli dosyć szybko. James Wilson – jako że miał do tego święte prawo – zaparkował swój samochód przed tylnym wejściem do szpitala, gdzie znajdowało się miejsce dla ambulansów przywożących liczne ofiary wypadków, ataków, bezmyślnych zachowań oraz ofiary losu.

Tak mówił House, teraz on sam był ofiarą własnego, okrutnego losu, który karmi go niewspółmiernym cierpieniem. Bowiem sytuacja, w jakiej odnajduje się Greg, każe mu odczuwać ból ze zdwojoną siłą, znosić podwójną mękę. Trapi go nie tylko ból fizyczny, ale w szczególności psychiczny, jakkolwiek by z nim nie walczył, wydaje mu się, że odzyskał Lisę nadaremno. Na chwilę, na krótki moment udało wyrwać mu się ze szponów samotności, która niegdyś wcisnęła jego serce w ciemny kąt, zabrawszy ze sobą wszystkie ciepłe wspomnienia do odległej krainy nazywanej Szczęściem.

- Widocznie takie moje przeznaczenie. – Przygnębiające myśli krążyły w jego umyśle niczym wygłodniałe sępy nad miejscem, gdzie znajdowało się pożywienie.

Szli korytarzem wolnym krokiem, House wydawał się być ospały, a jego twarz zmizerniała.

Wilson poprosił lekarza specjalistę o zrobienie biopsji wątroby, a następnie podanie diagnoście interferonu i wszelakich medykamentów, które wciąż mogły poprawić stan jego zniszczonego przeciwbólową trucizną, organu.

House czekał zniecierpliwiony na wyniki badania, obawiając się najgorszego. Jeśli jego myśli znalazłyby odzwierciedlenie w rzeczywistości, wszakże zrezygnowałby z Lisy. Na zawsze, na to bardzo krótkie zawsze.

Wilson wszedł do gabinetu niezauważony. House patrzył w okno nieobecnym wzrokiem, starając się dopasować puzzle nowej układanki, którą dostał od losu. Tym razem zagadka dotyczyła nie pacjentów, a jego samego.

- Przyszły wyniki – powiedział stłumionym głosem onkolog.
- Jakie rokowanie? – Odwrócił zimne spojrzenie w kierunku Jimmy’ego.
- House, nie bądź pesymistą, można jeszcze…
- Przestań pieprzyć, Wilson, jest źle! Po pierwsze, masz minę, jakbyś miał mnie właśnie zakopać do ziemi, a po drugie – zająknął się – nie mówisz wprost, więc wnioskuję, że…
- Nie jest najlepiej. – James był skupiony i spokojny, mimo iż jego serce zalewał smutek.
- A więc, jak bardzo źle jest? – zapytał diagnosta uściślając nieco wypowiedź.
- Wątroba jest zniszczona prawie w całości, są nikłe szanse na wyleczenie interferonem i silnymi lekami, ponieważ może to prowadzić do nieodwracalnego zaburzenia funkcjonowania nerek…
- Jestem nefrologiem. – Podrapał się po policzku, wzdychając głośno.
- Czy jest jeszcze szansa… - zastanowił się w duchu, nie śmiał wypowiadać tych słów na głos. Zabiłby resztki nadziei, jaka mu pozostała.

W miarę, jak rozmowa toczyła się dalej, wnikała coraz głębiej w ich prywatne sprawy, Wilson tracił spokój i opanowanie.

- Moglibyśmy wykonać przeszczep wątroby, ale wiesz dobrze, że nie kwalifikujesz się, ponieważ jesteś uzależniony.
- Wiem. – Diagnosta opuścił wzrok. Przecież nie karze mu kłamać, z resztą nawet nie było to możliwe, każdy w szpitalu wiedział, że House używa.
- Chyba że załatwimy to, naginając prawo… - szepnął James, był zdecydowany.
- Ale… - Greg wiedział, że gdzieś jest haczyk.
- Cuddy musi się dowiedzieć, bez jej pomocy niewiele mogę zrobić.
House milczał.
- Popatrz na mnie, ratuj się, do cholery! Sam nie dam rady! – W onkologa wstąpiła złość.
- Wilson, czy ty przechodzisz etapy umierania za mnie? – zapytał z kpiną.

James w tym momencie uniósł ręce ku górze i po chwili je opuścił, co wskazywało na jego bezradność wobec zachowania przyjaciela.

- House… - Spróbował ponownie. – To da ci kilka lat.
Nie chciał tego mówić, nie chciał tak obrazowo zademonstrować najbliższemu przyjacielowi, że umiera.
- Jeśli mam nie dożyć pięćdziesiątego piątego roku życia, to po jaką cholerę mam być z kimś, kto będzie mnie kochał? Dawać mu nadzieję? Wolę sprzedać duszę diabłu, albo umrzeć szybko, niż pozwolić na litowanie się nad sobą - wyrzucił jednym tchem.

Niemal w tym samym momencie, do gabinetu wtargnęła administratorka. Musiała się dowiedzieć, że Wilson wziął klucz. Zapewne domyśliła się, że jest z House’em.

- Co się dzieje? Tutaj lenić się nie będziecie. - Jej słowa były pełne złości i sarkazmu.

Po chwili jednak zorientowała się, że dzieje się coś niedobrego. Wydedukowała to z miny Jamesa. House nie miał żadnego wyrazu twarzy, a przynajmniej takiego, który potrafiłaby opisać, używając ludzkich cech.

- Powiedziałeś jej. – Jego twarz się zaczerwieniła ze złości, a ręka zadrżała niebezpiecznie.
- Obiecałem, więc nie powiedziałem ani słowa, ale wydaje mi się, że powinieneś zrobić to teraz. Zostawię was samych. – Zerknął na Lisę wzrokiem przepełnionym smutkiem.

Uczucia, jakie towarzyszyły w tej chwili doktorowi Jamesowi Wilsonowi to niebywała rozpacz, żal i tęsknota za przyjacielem, który jeszcze był pośród żywych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Pią 23:54, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agatka10
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:56, 08 Sty 2010    Temat postu:

Biedny House
NiEtYkAlnA mino że smutne jest piękne (prawdziwe co najbardziej mi się podoba)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:40, 08 Sty 2010    Temat postu:

agatka10 bardzo Ci dziękuję, cieszę się Najważniejsze dla mnie jest to, żeby wydawało się być prawdziwym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaRoLaInE_97
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 180
Przeczytał: 172 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:45, 08 Sty 2010    Temat postu:

Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej
Kurcze, no co napisać, po prostu super. Mam nadzieje, że nasz Hausio wyzdrowieje i będzie z Cuddy i będzie happyend
Wiem coś mi dziś odbija
Nom, to życzę dużooooo, dużoooo Wena


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:50, 08 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej
Kurcze, no co napisać, po prostu super. Mam nadzieje, że nasz Hausio wyzdrowieje i będzie z Cuddy i będzie happyend



CaRoLaInE_97 Dziękuję bardzo Mam nadzieję, że wkrótce czytelnik będzie mógł swobodnie dopasować jednoznaczny tytuł do treści, wtedy odkryje tajemnicę tę, jaki będzie end


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:05, 08 Sty 2010    Temat postu:

Powiedz jej!
Ona zrozumie.
To jest takie prawdziwe, realistyczne, przepiękne!
I oto jak Czarodziejka nie potrafi skleić komentarza z jakimś głębszym sensem. A zbieram się już dłuższą chwilę.
Wrócę jak coś mądrego, jakimś cudem przyjdzie mi do głowy.
Pozdrawiam cieplutko
Wena, czasu
PS Jak się zastanawiasz nad zakończeniem to tam wiesz I love drama .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:08, 08 Sty 2010    Temat postu:

Cieszę się, że są osoby, które nie zawsze muszą dostać Huddy obtoczone lukrem i watą cukrową Dziękuję za uznanie czarodziejko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:14, 08 Sty 2010    Temat postu:

Ja zawsze byłam inna niż pozostałe dzieci.
A będę jeszcze inna! Niech House koniec końców umrze i opisz to! *moje słodkie oczka*
Ale to oczywiście Twój fik i zrobisz, jak chcesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:29, 08 Sty 2010    Temat postu:

*spogląda na podejrzliwe i wściekłe spojrzenia Huddzinek, które kochają Happy Endy*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:37, 08 Sty 2010    Temat postu:

Ale to mniejszość jest lepsza! I bardziej oryginalna!
Nikt nie prosi Cię tak ładnie, jak ja.
*robi najsłodsze oczka świata, pięknie składa rączki, pada na kolana przed NiEtYkAlNą, błagając o dramacik, chociaż częściowy, z wiele mówiącą miną, ma zaszklone oczka i jest bliska płaczu*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarodziejka dnia Pią 19:38, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:03, 08 Sty 2010    Temat postu:

Mogę powiedzieć jedynie, że będzie szczęście w nieszczęściu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaRoLaInE_97
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 180
Przeczytał: 172 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:37, 08 Sty 2010    Temat postu:

Hmm...wcześniej myślałam o happyendzie, ale chyba zgodzę się z 'czarodziejką'. Jakiś taki dramacik nie byłby zły Bo to już takie codzienne, że sie godzą i jest happy i żyją długo i szczęśliwie Czekamy na szczęście w nieszczęściu Wena

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maddy
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:42, 08 Sty 2010    Temat postu:

NiEtYkAlNa napisał:


Dedykuję ją mojej bratniej duszy Maddy, poznanej na tym właśnie forum, z którą do dzisiaj rozmawiam niemal codziennie.



Piękna część. Nie mogę się doczekać rozmowy Grega z Lisą choć czuję, że nie będzie wesoło.
No i ta dedykacja. To wspaniałe uczucie, wiesz? I wypieki na polikach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:48, 08 Sty 2010    Temat postu:

CaRoLaInE_97 napisał:
Hmm...wcześniej myślałam o happyendzie, ale chyba zgodzę się z 'czarodziejką'. Jakiś taki dramacik nie byłby zły Bo to już takie codzienne, że sie godzą i jest happy i żyją długo i szczęśliwie


Widzę, że przybywa fanek angstu
Cieszę się, cieszę, albowiem nie zawsze pięknym jest to, co zabawne i przepełnione szczęściem

Maddy Zasłużyłaś dzięki


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Pią 21:00, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:49, 08 Sty 2010    Temat postu:

Łiii! xD
Znaczy się, ze... no może nie napisze tego ta oficjalnie, bo się jeszcze okaże, że wzięłam trafiłam i co wtedy? Stracisz niespodziankę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:55, 08 Sty 2010    Temat postu:

Spojler proponuję zaznaczyć na biało lub wysłać na priva, jak wolisz
Ale sam tytuł wiele mówi, aczkolwiek lubię zaskakiwać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:58, 08 Sty 2010    Temat postu:

Jeszcze nie nadrobiłam tego ficka (Nitka wybacz mi!), ale widzę, że rozmawiacie na temat zakończenia.
Oczywiście, że ma być angst albo nawet death!fick!
Kocham takowe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:03, 08 Sty 2010    Temat postu:

jakastam wybaczam, bo Ty to taki mały leniwiec jesteś * zieeewa*
Ale dyskusja się rozwinęła, proszę pań czyli nikt nie optuje za Happy-Lukier-Cukier?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:10, 08 Sty 2010    Temat postu:

Wszyscy optują za dramacikiem!
Zdajesz sobie sprawę, że nie wolno robić na złość czytelnikom?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:13, 08 Sty 2010    Temat postu:

Owszem leniwiec, siedzący w okopach
Angst! Death!fick! *skanduje*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:19, 08 Sty 2010    Temat postu:

Dobra, i tak miałam taki zamiar od samego początku, zajrzę zaraz do okopów, co też tam się wyprawia? *myśli intensywnie*.

Myślę jednak, że angst, a death fick, to byłby jeśli dodałabym epilog, ale nie wiem, czy się odważę to zrobić, chyba...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin