|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hustawkowa
Pacjent
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:16, 09 Lip 2008 Temat postu: Ślub na bananowej wyspie z "bukietem" [NZ/P] |
|
|
<i>Zweryfikowane przez rocket</i>
Pisane podczas mało zaawansownej głupawki, przy pomocy jakiś skocznych piosenek
Ma być śmiesznie
--------------------
- Wilson. Czy ty coś brałeś? - jednakże, żebyśmy mogli dowiedzieć co się tutaj dzieje, musimy się cofnąć jakiś miesiąc wstecz. Więc. Jako iż Cuddy, wpadła na genialny pomysł by polecieć do Brazylii na jakiś tydzień (i zabrać ze sobą : House'a, Wilsona, Chase'a, Cameron i Foremana), to nikt z zaproszonych nie mógł się oprzeć
("House: Co ja jestem, żeby lecieć tam? Rycząca małpa, skacząca po drzewach, która przeleci każdą małpę która stanie mu na drodze?
Wilson: W zasadzie, to tak...
House: Ooo, to nie ja miałem 3 żony!
Wilson: No tak, ty nie miałeś żadnej")
wspaniałej propozycji, seks-bomby, Cuddy. Wszyscy mieli lecieć 1 klasą, ale za zasługą wspaniałego House'a, tylko on leciał 1 klasą, a reszta 2. Jednakże pojawiły się komplikacje. Nie! To nie chodzi o zespół tańca ludowego "Mazowsze" które leciało tym samym samolotem w klasie 1 i wykańczało House'a pieśniami ludowymi. Zaczęły się turbulencje i samolot spadł na wyspę. Wszyscy przeżyli bez jakiś specjalnych obrażeń. Po jakimś czasie zaczęli się urządzać. Najpiękniejszy namiot należał oczywiście do samego Grega. Miał nawet swoje 4 z samolotu przed swoim "mieszkaniem". Jednakże wracając do teraźniejszości.
Greg siedział przed namiotem z gitarą. Kiedy zobaczył zbliżającego się Wilsona zagrał marsz pogrzebowy. Wilson przewrócił oczami i spojrzał na przyjaciela
- Ja tak mogę grać przez cały dzień...
- Przestań! Mam do ciebie baaardzo poważną sprawę
- Poważną, czy "poważną"?- Greg zmarszczył czoło kiedy Wilson odsunął słońce- Wróć na tamto miejsce! Zrobiłeś się z lekka czarny. Jeszcze zacznę podejrzewać, że zachorowałeś na czerniaka!
- To nie jest śmieszne! Słuchaj, jest sprawa. Oświadczysz się Cuddy i weźmiesz z nią ślub na wyspie.
- Wilson. Czy ty coś brałeś?- James pokręcił przecząco głową- Dlaczego ja? Związuj sobie węzłem małżeńskim Cameron i Chase'a. Toć oni wszędzie siebie obmacują.
- Oni powiedzieli, że nie chcą. House, zrozum! Musimy jakoś opanować tą dzicz!
- Mazowsze?
- Ecchh.....- Wilson ukrył twarz w dłoniach. Zauważył czerwone stringi, należące do Cuddy, które wisiały na samym czubku namiotu House'a.
- To są stringi, Cuddy?- House, spojrzał na niego ze zdziwieniem
- Jakie s... A te! Nie, to nie są Cuddy. Dostałem je kiedy spotkałem się z Pamelą Anderson, mam jeszcze drugie z autografem. Mogę dać ci te wiszące
- Tyyy.... Spałeś z nią?
- Z Pamelą? Nie, marzenia...
- Kretynie, nie. Z Cuddy.
- 4 razy po 2 razy, 8 razy raz po raz, o północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz- wyrecytował Greg
- Spałeś z nią!- krzyknął Wilson.
- Poważnie? Nie pamiętam. O nie- House przyłożył dłoń do ust- Może to przyleciały ufoludki i ci zaprogramowały mózg, byś myślał, że przespałem się z Cuddy.
- Tyyy, tyyy...- Wilson powoli wybuchał
- Wiesz co? To dobry, wspaniały pomysł. Już widzę ten seksowny tyłek, który prasuje mi koszule, żelazkiem z bambusa...- House oparł się z uśmiechem na fotelu
- Cieszę się, że odezwał się w tobie głos rozsądku- mina Grega zrzedła. House myślał, że tylko Chase nie rozumie tego stopnia ironii, mylił się....
- House!- krzyczał Chase, do kulejącego z laską House'a, który nie miał zbytnio ochoty dowiedzieć się co mu Chase ma do powiedzenia. W końcu blondyn go dogonił i podał mu "bukiet" z ów, liści, mango i bambusa
- Proszę...- Greg spojrzał się na niego
- Oświadczasz mi się? Jestem zajęty, przez Wilsona.- odburknął lekarz
- Nie, ten bukiet zrobiła Cameron, bo jutro się oświadczasz Cuddy.- Chase wyszczerzył swoje zęby, a House wyrwał mu jakże wspaniały "bukiet" i poszedł w bliżej nieznanym kierunku.
Foreman usiadł obok Grega
- Ty, też chcesz mnie podręczyć, mój prywatny murzynie?
- Nie, chce ci powiedzieć, że będę osobiście robił ci pierścionek zaręczynowy...- House spojrzał na niego spod łba.
- Osobiście wolałbym, żebyś zajął się skakaniem przez ognisko wraz z plemieniem innych ludzi podobnych do ciebie. O! Nie zapomnij o spódniczce z liści i uważaj, żeby ci coś nie wychodziło spod tej kiecki, oraz możesz spalić Cameron na stosie jako iż jest białą laską.
- Dziękuje za wspaniałą propozycję, ale bardziej mnie zainteresuje zrobienie pierścionka
- Skąd wiesz? Od Wilsona?- spytał House, podrzucając swoją pikę.
- Taaakkk...
- A tak ogółem, to gdzie mój "partner", o którym to toczy się ta rozmowa?
- Szuka dla ciebie, ładnej koszuli, na ślub
- Nie
- Tak- Greg spojrzał na Foremana. Z jego twarzą ewidentnie działo się coś dziwnego. Jakby jego kąciki ust, drgały. House wiedział, że jego prywatny murzyn na pewno cieszy się z całej sytuacji w duchu, ale stara się opanować. Foreman wstał i poszedł w głąb bananowo-bambusowej dżungli.
- House!- Cuddy pojawiła się na horyzoncie
- O nie, Boże, och, Boże czemuś mnie opuścił?- wykrzyknął House do nieba.
- Co tutaj się dzieje?
- Wiesz musimy znaleźć jakiś urząd! Musisz zmienić nazwisko. Będziesz teraz Lisa House, brzmi nieźle- powiedział House i wziął tabletkę Vicodynu
- Co, przepraszam?
- Bierzesz mnie za męża... Jutro ci się oświadczam
- Przepraszam bardzo?
- Nie ma za co. I tak ci nie wybaczę twoich win...
- Jak to wychodzę za ciebie? Czyj to był pomysł.
- Twojego niedoszłego męża, Wilsona
- Męża?
- Wiesz odstąpił mi ciebie, ponieważ wierzy w to, że nie rozpełzniemy w dzicz jak "Mazowsze"
- O, Boże...- Cuddy odwróciła się, a Greg krzyknął za nią
- W tych bluzkach z wielgachnym dekoltem wyglądasz sexy, masz zgrabny tyłek, oraz masz przyjąć moje oświadczyny, bo nie będę z siebie robił palanta drugi raz- Lisa odeszła, a House usiadł na fotelach przed namiotem. Wizja oświadczenia się Cuddy zaczęła go teraz nieziemsko bawić....
Chase dostał rozkaz od Wilsona by pilnował "cnoty", Cuddy przed ślubem, ale coś mu nie wyszło i aktualnie poszedł "na chwilkę" z Cameron do jej namiotu. Skończyło się oczywiście, oczywistą czynnością unoszenia się w wirach miłości, namiętności i pożądania.
Foreman wziął lutownice. Wykradł Cuddy pierścionek, bo jako iż kiedyś był włamywaczem i kradł samochody, no przecież musiał w tym być dobry. Spojrzał na pierścionek, potem na lutownice i wybuchł gromkim śmiechem...
Dzień później, ludzie zaczęli się zbierać na plaży. House wziął "bukiet" oraz pospawane druciki które służyły jako "pierścionek". Był ubrany w t-shirt, marynarkę, dżinsy i czarne trampki, oraz miał laskę.. do chodzenia. House spojrzał na Cuddy. (Jak zwykle ten dekolt, pomyślał House) Na środek wyszedł Wilson i zaczął coś ględzić o tym, że powinniśmy zachować tradycje itp. Gdy skończył wzruszony, House podszedł kulawym krokiem do Cuddy. Wystawił "bukiet" przed jej nos, aż jeden z zamocowanych ów spadł na ziemię. W tym momencie Cuddy wybuchła śmiechem i House też. Cameron była zdegustowana brakiem powagi, Wilson pomyślał, że jego przyjaciel jest idiotą, Chase był zajęty oglądaniem tyłka Cameron, Foreman'owi drgały kąciki ust, a zespół pieśni ludowej "Mazowsze" szemrał po kątach. House otarł łzy ze śmiechu i powiedział- Zawsze się wzruszam w takich momentach.- Greg chciał uklęknąć na jedno kolano, ale PRAWIE zapomniał, że jego jedna noga jest prawie kompletnie nie sprawna. Cuddy kopnęła go w kolano i powaliła tym sposobem House'a na klęczki. Greg spojrzał w jej oczy i zaczął mówić
- Szatanie, istna wiedźmo wcielone zło, muszę ci coś powiedzieć. Oświadczam ci się! Obiecuję dzielić się z tobą ostatnią tabletką vicodynu, moją laską- rozległ się szmer- do chodzenia, przedostatnim bananem i pozwalam ci zająć połowę mojego "łóżka", oraz pozwalam ci także zabrać swoje stringi ze szczytu mojego namiotu. Wyjdziesz za mnie?- Cuddy, pokręciła głową na "Tak", a Greg zaczął zakładać drucikowy pierścionek na palec swojej narzeczonej. Jednakże dzięki łzom nie mógł trafić w palec. Po 15 próbie w końcu się udało, Cuddy pomogła wstać swojemu narzeczonemu i upadli oni na trawę.
Wśród Mazowsza wybuchło ciche "Ach"
Zaś.
House myślał o tańczącej nago Cuddy na rurze,
Cuddy myślała o tym czy wypada zjeść to mango na samym szczycie "bukietu",
Cameron myślała, że to wszystko jest jedną wielką szopką,
Chase myślał o tyłku Cameron,
Foreman zaś nic nie myślał,
Wilson myślał o tym skąd wytrzaśnie wódkę i alkohol,
Zespół pieśni ludowej "Mazowsze" myślało o bibie jakiej ta wyspa nie widziała,
a reszta rozbitków była głodna
C.D.N
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hustawkowa dnia Śro 20:19, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kasiek-kr
Pacjent
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:47, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Tyyy.... Spałeś z nią?
- Z Pamelą? Nie, marzenia...
- Kretynie, nie. Z Cuddy.
- 4 razy po 2 razy, 8 razy raz po raz, o północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz- wyrecytował Greg
- Spałeś z nią!- krzyknął Wilson.
genialny dialog
:smt005
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 20:50, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ahahahahah usmiałam sie jak nigdy! geanialny pomysł, oby więcej takich no i czekam na ciag dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Śro 21:01, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
OMG- ale psychodela xD słów mi brak xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pikaola
Stażysta
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:17, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Istne szaleństwo. xD
Od tej pory będziemy Cię nękać pytaniem:
Kiedy ciąg dalszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hustawkowa
Pacjent
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:31, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Do Pikaola
Zapewne niedługo
To zależy od tego, kiedy się będę zwijać ze śmiechu i kiedy będę miała głowę pełną wariackich pomysłów xD
Czyli ogólny werdykt:
Niedługo, może jutro, pojutrze ^_^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:30, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie no nie mogę...
:smt005
3 razy spadłam ze śmiechu, a ile razy sobie przygryzłam język żeby nie zacząć płakać jak głupia bo mnie coś rozśmieszyło, nie zlicze. :smt005
Nie! To nie chodzi o zespół tańca ludowego "Mazowsze" które leciało tym samym samolotem w klasie 1 i wykańczało House'a pieśniami ludowymi. :smt005
udaję że jestem poważna... udaję, ale kiepsko mi to wychodzi
- 4 razy po 2 razy, 8 razy raz po raz, o północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz- wyrecytował Greg
za każdym razem gdy będę słyszeć ten tekst będę sobie wyobrażać Grega, siedzącego niczym Jack w "Zagubionych" na wyspie i gadający z Wilsonem :smt005
- Ty, też chcesz mnie podręczyć, mój prywatny murzynie?
prywatny?? :smt005
Chase dostał rozkaz od Wilsona by pilnował "cnoty", Cuddy przed ślubem,
Zadławiłam się wiśniami z wrażenia :smt005
Cnoty Cuddy?? Jesteś niesamowita!
- Szatanie, istna wiedźmo wcielone zło, muszę ci coś powiedzieć. Oświadczam ci się! Obiecuję dzielić się z tobą ostatnią tabletką vicodynu, moją laską- rozległ się szmer- do chodzenia, przedostatnim bananem i pozwalam ci zająć połowę mojego "łóżka", oraz pozwalam ci także zabrać swoje stringi ze szczytu mojego namiotu. Wyjdziesz za mnie?-
chcę tylko i wyłącznie takie oświadczyny
Podsumowując : uśmiałam się jak kretynka i bardzo mi się podobało i niecierpliwie czekam na cd.
:smt003
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:42, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
och ale to jest krejzi super!! xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:12, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Szalone... tyle mi przychodzi do głowy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hilda
Pacjent
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miłości Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:56, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Genialne... Ubawiłam się do łez. Kiedy następna część? Mam nadzieje że jak najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:37, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Majstersztyk;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freelance
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:55, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Sposób na udane popołudnie - paczka Skittlesów i ten fik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holiday
Student Medycyny
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołomin
|
Wysłany: Wto 17:03, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ao ja!! normalnie zaśliniła cały ekran:))))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
judyth1
Ratownik Medyczny
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:11, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Boże!!!
Już dawno się tak nie uśmiałam :smt043 :smt043 :smt043 :smt043
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Waniliowy Miś
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 5613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:35, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No tym mnie po prostu powaliłaś z nóg xD Świetne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:48, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
a gdzie kolejne czesci.?? *patrzy wzrokiem kota ze shreka*^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hustawkowa
Pacjent
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:23, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmmm, tworzę, brak mi weny xD
Trzeba zdobyć się na drastyczne środki. (śmiech szatana) Ogółem to mam pytanie. Dodać tutaj nową część czy zrobić nowy temat?
Już nieeeedługo, czekajcie, przy okazji mam usprawiedliwienie oprócz braku weny ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:32, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
nowa czesc daj tutaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:35, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
hustawkowa, chyba Ci niechcacy temat rozkręciłam... Dawaj nastepną część bez marudzenia!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:28, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
omg... "Mazowsze" zdecydowanie rządzi
kiedy cd?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madlen
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:48, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
hahaha świetne! super że wymyśliłaś coś całkiem innego.
przepraszam za offtop ,ale czytając tego fika uśmiałam się podwójnie , ponieważ w Mazowszu gra moja kuzynka i tak sobie wyobraziłam, że skoro oni tam byli to moja rodzina była obecna na ślubie House'a :smt005 :smt005 :smt005
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madlen dnia Sob 12:49, 26 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hustawkowa
Pacjent
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:17, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Poinformuję was, że mnie huśtawkową wzięła wena i teraz wymyślam mało- śmieszną część II. Poczekajcie jeszcze troszku, troszku xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:19, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
nie moge sie juz doczekac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hustawkowa
Pacjent
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:30, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Do madzia:
To dobrze ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:31, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
wniosek jeden..:pisz szybciej.! ;P albo w ogole: pisz. ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|