Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:46, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
hop, hop, cwaniaro!
mam nadzieję, że kilka negatywnych komentarzy nie odebrało Ci zapału do pisania i niedługo uraczysz nas kolejną częścią...
życzę duuużo weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:06, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ukhum...
jakby to powiedziec...
mordercą? czy ja dobrze przeczytałam?
OMG
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:14, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cóż, ja nie widze tego posta więc wrzucam go jeszcze raz
Tego dnia House i Cuddy już się więcej nie spotkali w szpitalu. Lisa była zaskoczona zachowaniem House`a . Nie miała pojęcia co może wpłynąć na zachowanie dorosłego mężczyzny, tak aby zmienić jego zachowanie o przysłowiowe 360 stopni. Znała go tyle lat, a wydawało się jej, że House jest dla niej zagadką w 80%. W chwilach, gdy próbowała sobie powiedzieć „Kocham House`a” , wahała się. Kiedy dziś zaproponował randkę coś się w niej otworzyło. Furtka, jakieś małe drzwiczki… szczelina przez, która w myśli wypłynęły te słowa… Powiedziała je cichutko pod nosem, miała nadzieję, że nie usłyszał. Wróciła do siebie, dalsza część dnia upłynęła jej szybciej niż zwykle, a może było to tylko złudzenie? Wyszła do domu wcześniej, nie zabrała ze sobą dokumentów, które miała zwyczaj czytać do poduszki. Nie wiedziała, że ktoś obserwuje jej odjazd z parkingu.
House stał w oknie przez moment. Sięgnął ręką po butelkę burbonu, ale w ostatniej chwili energicznie odstawił szklankę, wylewając alkohol na podłogę. Szybko wziął kurtkę i plecak i w miarę swoich możliwości, szybko podążył w kierunku motoru. Do domu wracał nie zatrzymując się nigdzie, ani na chwilę. Otworzył drzwi do mieszkania, do mieszkania tak czystego, że trudno było sobie wyobrazić, że jego właścicielem jest Gregory House
- Czy mówiłem już, że Cię kocham?? – Wrzasnął House, w momencie przekraczania progu
- Tak kochanie, wiele razy – odparł… Wilson
- No to powiedz co tam upichciłeś i spadaj bo niebawem przyjdzie, ktoś… do kogo mam ważny interes
- Jaki tajemniczy… Tylko zapomniałeś idioto, że Cuddy jest moją przyjaciółką –zripostował James
- Czyli pewnie cały szpital będzie znał relację z naszego tj. mojego i Cuddy dzikiego seksu przez całą noc? – House zdawał sobie sprawę z plotkarskich zdolności Wilsona
- Może nie będę musiał. Relacje na żywo są teraz na topie – Wilson wypowiedział te słowa pokazując różne zakamarki w mieszkaniu kolegi i wyszedł szybko delikatnie trzaskając drzwiami.
House wyjął z lodówki czerwone półwytrawne wino i postawił je pośród przysmaków przyrządzonych przez przyjaciela. Przebrał się i czekał na kobietę, po której nie wiedział czego się spodziewać. Nie trwało to długo. Po kilku minutach usłyszał delikatne pukanie do drzwi. Otworzył je, a kuszący zapach perfum Lisy dotarł do niego zanim kobieta przekroczyła próg. W milczeniu zasiedli do kolacji. Nagle House wstał i wyjął z kieszeni pełne pudełko Vicodinu i wręczył je Cuddy.
- Chciałbym, aby dziś kontrola nad tym spotkaniem należała do Ciebie, a nie do tabletek. Ale nie ciesz się, bo szybko się to nie powtórzy – Powiedział House i zaczął nalewać wino do kieliszków
- Dlaczego nalałeś mi więcej?? Chcesz mnie upić i wykorzystać??
- Dziś mogłoby to zaowocować dodatkowym członkiem rodziny – zażartował House
- Skoro ja rządzę to czemu nie;)
Rozmawiali długo na różne tematy. Śmiali się, żartowali. A ż House ni stąd ni zowąd powiedział
- Cuddy, odkąd Cie poznałem wiedziałem, że cos poza seksem może wśród nas zaiskrzyć… - Cuddy nie pozwoliła mu jednak dokończyć
- Tak House, kocham Cię i chce z Tobą być – krzyknęła Lisa, wstała i już miała rzucić się na Grega gdy ten ją powstrzymał
- Nie znasz mnie, nie znasz mnie do końca
- Ale to nie ma znaczenia – przekonywała Cuddy
- Liso, czy mogłabyś żyć z mordercą??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
judyth1
Ratownik Medyczny
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:15, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mój post zniknął tak jak twój i jestem zbulwersowana!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gatha
Scenarzysta
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:19, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
czy to jest cześć druga? nic mi nie umknęło? bo nie widzę żadnej spójności między cz. 1 i 2... dlatego się pytam: czy może przegapiłam jakąś cześć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:37, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A mi się FIK podoba. Może ma jakieś wady, ale gdybym ja napisała FIK to po 10 min byłoby kilka stron negatywnych komentarzy
Pozdro dla autorki i pisz dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:47, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mój post coś pożarło... Trudno. Jestem wredna i piszę go jeszcze raz :smt003
- Tak kochanie, wiele razy – odparł… Wilson
- Może nie będę musiał. Relacje na żywo są teraz na topie – Wilson wypowiedział te słowa pokazując różne zakamarki w mieszkaniu kolegi i wyszedł szybko delikatnie trzaskając drzwiami
- Liso, czy mogłabyś żyć z mordercą??
Zapytam się : Że co?!
Jakim mordercą? To House żyje z Wilsonem? Czy oni mają w jego mieszkaniu kamery?
Jeden fragment a tyle tajemnic :smt103
Chcę dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:22, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy dziś zaproponował randkę coś się w niej otworzyło. Furtka, jakieś małe drzwiczki… szczelina przez, która w myśli wypłynęły te słowa… <--- ohhh..
- Liso, czy mogłabyś żyć z mordercą?? <-- bosh.. co to?? *przerazona*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cave dnia Pon 20:23, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:11, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Liso, czy mogłabyś żyć z mordercą?? |
I po co czytałam ? - teraz nie zasnę z ciekawości...chociaż mam pewne podejrzenia , ale zostawię je dla siebie :smt002
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Waniliowy Miś
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 5613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:26, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
eeee....eeeee...eeeee...no cóż...house? mordercą? nieeee pewnie pomyłka jakaś xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 6:32, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
z mordercą? :smt108 hmmm ciekawe :smt001
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:38, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Liso, czy mogłabyś żyć z mordercą?? |
mam pewne podejrzenia..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:52, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
o ja dziwny ten fik, średnio mi się podoba, ale moze jeszcze się wyrobi. czekam niecierpliwie na następny odcinek .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladybird
Ratownik Medyczny
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:40, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie natomiast bardzo się podoba ficzek taaaki intrygujący jest zwłaszcza sprawaa morderstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pikaola
Stażysta
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:26, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hej hej, spokojnie...
To dla mnie za duży cios...
W związku z tym, że spałam dzisiaj tylko 4 godziny w autokarze, rzeczy tego typu jak:
- Liso, czy mogłabyś żyć z mordercą?? x(
Odbieram mocniej, aż zakręciło mi się w głowie...
Kiedy ciąg dalszy, ja nie wierze że House kogoś skrzywdził, to mógł być tylko wypadek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arturowa1
Pacjent
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:58, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem jak najbardziej za kontynuacją, fik jest bardzo intrygujący i czyta sie go lekko i z dużym zaangażowaniem.
Jedna uwaga techniczna: iskrzy między osobami, czyli poprawnie w dialogu powinno być : wiedziałam że między nami może coś zaiskrzyć.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:27, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
mordercą? :smt107 jestem oficjalnie w szoku :smt103
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14:04, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
kremówka napisał: | mordercą? :smt107 jestem oficjalnie w szoku :smt103 | ja też... czekam niecierpliwie na dalej :smt002
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:41, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
W tym momencie wrócił wzrokiem do wnętrza pudełka i wyjął stamtąd dwa malutkie, dziecięce buciki, na które spadły dwie ogromne łzy…
osz ty... to było smutne..
- Nie znasz mnie, nie znasz mnie do końca
- Ale to nie ma znaczenia – przekonywała Cuddy
- Liso, czy mogłabyś żyć z mordercą??
Kogo zabił? kogo, kogo ? *ohh, już mam swoją wersje* uwaga: House był związany z jakąś laską, to nie było nic ważnego itd. no ale jak to House przesał się z ową a za kilka tygodni... sie okazało że laska jest w ciąży... Był z nią do czasu porodu, udając że bardzo się cieszy z dziecka. Ale... no urodziła to dziecko a potem House wkurzony uwaga mrhok - brutalnie je zabił !
może być ? wiem dzięki, możesz to wprowadzić =) nie no dżołk.
świetne... kiedy c.d. ? *szczerzy zęby*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piłeczka Haus'a
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:19, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie mogę ale mnie zmurowało najpierw dwie łzy a teraz ten morderca ... Czytając końcówkę byłam przerażona ... Ale odzyskując rozum może coś zacznę kumać .... O! Już jest na swoim miejscu (był na konsultacji z sercem). Po chwili namyśleń i przestawieniu gałki z bezmózga na BARDZO WYSOKIE OBROTY wyjaśnienie objawiło się .Więc według mnie było tak:
- Haus jechał (pewnie na motorze) 15 lipca gdzieś i przed kościołem rozjechał jakieś dziecko.
Ale ogólnie bardzo fajnie się to czytało. Lubię kiedy jest dreszczyk strachu,emocji i ciekawości która zamraża serce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|