|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
[B]asilic
Pacjent
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:32, 10 Mar 2010 Temat postu: Przyda Ci się towarzystwo [NZ/P] |
|
|
[img][/img]
Zweryfikowane przez [B]asilic
Mój kolejny fik. Na początku będzię w nim mało o Huddy, ale gwarantuję niezłe zakończenie
Enjoy!
Gregory House obudził się w wyśmienitym nastroju. Tabletki Vicodinu, których nałykał się wczoraj, (aby uczcić zwycięskie łamanie zasad wobec administratorki szpitala, gdy rozwiązywał kolejną medyczną zagadkę) zrobiły swoje. Ochlapał twarz zimną wodą wyszczotkował zęby i wskoczył w pierwsze lepsze bokserki i T- shirt. Po wyśmienicie zakończonej sprawie medycznej postanowił nie zjawiać się dziś w pracy. Wyciągnął z lodówki otwarty słoik masła orzechowego, wrzucił do niego tabletkę Vicodinu i rozsiadł się wygodnie na kanapie, gdy właśnie emitowano powtórkę General Hospital. Pełen satysfakcji i podziwu dla samego siebie śledził losy Laury i Luke’a, chociaż znał każdy odcinek na pamięć.
I wtedy jak grom z jasnego nieba, niczym Apokalipsa, zadzwonił dzwonek. A właściwie House chciałyby, żeby dzwonek sam zadzwonił. Bez czyjegoś palucha wycelowanego w ten guzik znajdujący się u wejścia jego królestwa.
Nie ruszył się z miejsca. Pilotem ustawił maksymalną głośność telewizora.
-Greg, to ja! – Usłyszał głos kobiety, który znał praktycznie od urodzenia. Ba! Od poczęcia, jeśli to możliwe. A w świecie Gregorego House’a wszystko było możliwe.
Mama House’a. Jedyna kobieta, na którą jego wewnętrzny głos nie pozwalał mu nakrzyczeć i obrazić jej. Czuł się żałośnie ze świadomością bycia „Synusiem”.
Westchnął, a raczej warknął i ruszył ku drzwiom.
Matka rzuciła mu się na szyję i wycałowała tak rzadko widzianego syna.
- Cześć mamo...
-Spokojnie kochanie. Nie wejdę dziś...Chociaż bardzo bym chciała. Jadę do ciotki Shirley....Ale to nieważne. Pamiętasz kuzyna Bena?
„Tego zoofilia, który hodował kaczki? Jasne! Na święta wciąż przysyła mi drób posypany cyjankiem!”- To najchętniej by z siebie wyrzucił, ale zwyczajnie nie mógł.
-...Wyjechał z żoną do Kanady, przeprowadzają się tam. Mają piętnastoletnią córkę, Alex. Nie mogła z nimi jechać, musi skończyć semestr w szkole w New Jersey. Ja wyjeżdżam z twoim ojcem...
„To nie jest mój cholerny ojciec!”
-...A reszta rodziny ciągle się wykręca...Pomyślałam, że mogłaby zostać z tobą! Przyda ci się towarzystwo, to bardzo miłe dziecko....
- Co?! Jakie towarzystwo?! Nie chcę tu żadnych smarkul, które przyprowadzają z dyskotek zapryszczonych dupków i...
- Ależ Greg, jak ty się wyrażasz?! Dziewczyna musi u ciebie zostać nie ma gdzie iść...
- Weźcie ją ze sobą. Albo zostawcie w schronisku dla młodzieży.
- Nie gadaj bzdur. Młode dziewczęta nie koniecznie lubią towarzystwo starych pryków!- Zaśmiała się mama diagnosty.
Oczywiście gdyby to był Wilson, Cuddy, albo nawet ojciec House’a, diagnosta rzuciłby ciętą ripostą i zamknął każdemu drzwi przed nosem. Ale matce nie mógł odmówić. Gdzieś w środku czuł, że ta kobieta naprawdę go kochała i troszczyła się o niego, chociaż wiedziała, że jej syn nie znosi jakiegokolwiek towarzystwa, ani nawet troski.
Nic nie odpowiedział
- Alex!- Kobieta krzyknęła w stronę samochodu.
Oczom Gregorego ukazała się młoda dziewczyna o ciemnych włosach i niebieskich oczach. Nosiła trampki i koszulkę z napisem „I only myself”. W jej oczach uchwycił przebłysk jakiejś ukrytej zaciętości i indywidualności.
- Dziecko, to jest twój wujek Greg.- Zakomunikowała nastolatce kobieta. Zrobiła pauzę w nadziei, że syn wyciągnie rękę to dziewczyny, ale nic z tego.
- Alex Nilsson, córka Harry’ego, którego zapewne nie znosisz. Wszystko zostaje w rodzinie.
- Wiedziałam, że się polubicie!- Krzyknęła uradowana mama doktora. Popędziła w stronę samochodu machając na pożegnanie i odjechała ze swoim mężem, który nawet nie zerknął na House’a.
- Tak się cieszą z seksu w tym wieku...To się może skończyć zawałem mięśnia sercowego... Serce zwalnia i przyspiesza jak szalone, krew pulsuje w skroniach, oddech się spłyca, i znów jest głęboki, mięsnie się kurczą,. Seks może zabić. No, ale jeśli ma to być ostatnia rzecz, jakiej doświadczą za życia to chyba nie jest tak źle. I nie, nie jestem córką wujka Bena, zoofilia od kaczek. Jako lekarz powinieneś sprawić swojej mamie lecytynę, póki jeszcze żyje.
Gregory House był przerażony. Fakt, że jakaś piętnastoletnia małolata wygłosiła cięty monolog godny samego diagnosty był strasznym zaskoczeniem. Łyknął tabletkę Vicodinu.
- Może wpuścisz mnie do środka? Aha- bądź tak łaskawy i wnieś moje walizki. Są nieco ciężkie.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez [B]asilic dnia Śro 14:39, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:49, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja naprawdę nie przepadam za czytaniem tekstu, jeśli autor z góry zakłada, że błędy są na pewno, ale zwyczajnie nie znosi sprawdzać tekstu. Jeśli publikujesz, powinnaś przynajmniej sprawdzić.
Przeczytam, jeśli kiedykolwiek to zrobisz. Bo jako czytelnik nie za bardzo mam ochotę przyjrzeć się bardziej tekstowi, który nie został tak naprawdę zweryfikowany.
Pozdrawiam
Nitka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:54, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
[B]asilic napisał: | Ale wierzcie mi, że chociaż chcę, to nie znoszę sprawdzać tekstu. |
To może chciej bardziej? Albo przynajmniej znajdź sobie betę?
Edit:
Ach, Nitka, no to mnie ubiegłaś.
Ale tak, [B]asilic, musisz wiedzieć, że jeżeli wstawiasz swój tekst, to raczej nie zaczynaj tego od słów znaczących: "Sorry, ale nie chce mi się nawet tego sprawdzić".
Po takim początku to mi się nie chce nawet czytać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez a_cappella dnia Śro 14:01, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
[B]asilic
Pacjent
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:14, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Grzmicie niczym Cuddy
Ale w porządku. Sprawdzone i poprawione
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mazeltov
Neurolog
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poczekalni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:26, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Coz zgodze sie z przedmowczyniami. Takie podejscie sprawia ze kazdy czytelnik czuje sie nie "szanowany" i ze masz go gleboko w d... skoro nie chcesz sprawdzic czy sa bledy i uwazasz ze mimo wszytko warto to wstawiac. Pozatym czasem lepiej nie pisac zadnego wstepu i przedmowy przed fikiem, a zwlasza takiego gdzie mowisz ze ci przykro ze sa bledy ale ich nie poprawisz bo ci sie nie chce
Co do tresci coz watek z czlonkiem rodziny ktory z jaKiegos powodu musi zamieszkac z Housem lub Cuddy juz sie zdarzal. To ze ta osobe przewaznie jest wygadana, inteligentna, dorownuje Housowi sprytem i cietymi ripostami tez juz bylo. Oczywiscie sie tym nie przejmuj wkoncu bylo tez dziesiatki opowiadan o windzie czy wyjazdach sluzbowych. Po pierwszej czesci ciezko cos powiedziec, bledy jesli sa to nie moja dzialka Pisz dalej zaobaczymy jak to sie potoczy ze tak powiem. I jesli sama nie sprawdzasz znajdz sobie bete http://www.housemd.fora.pl/sprawy-organizacyjne,35/font-color-red-bank-bet,3634.html
Pozdrawiam mazeltov
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:53, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
P?
Jeszcze nie zdążyłam przeczytać, a tu już porzucony?
Szkoda..., tym bardziej, że poprzedni fik całkiem fajnie Ci się udał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ala dnia Śro 15:16, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:59, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Grzmicie niczym Cuddy |
Czuję się naprawdę zaszczycona tym porównaniem!
Porzucony, dobrze rozumiem? Dlaczego? Chyba nie dlatego, że domagałyśmy się z Nitką weryfikacji? Ja robiłam to w dobrej wierze, ku chwale polszczyzny, a nie dlatego, żeby Cię zniechęcać do pisania.
Cytat: | Ale w porządku. Sprawdzone i poprawione |
No, i co? Tak strasznie było? Zakładając, że odpowiedziałabyś nie (xD), pozwolę sobie stwierdzić, że wystarczy poświęcić chwilę, żeby nastawienie czytelnika się zmieniło. W tym pozytywnym sensie.
Bo jest lepiej, aczkolwiek zjadłaś jeszcze kilka spacji, przecinków i przydałoby się coś zrobić z czterokropkowymi wielokropkami.
A jeśli chodzi o samego ficka - pomysł jest w porządku, z taką zbuntowaną nastolatką o usposobieniu House'a na pewno będzie ciekawie, więc nie pozbawiaj nas przyjemności zapoznania się z dalszym rozwojem wydarzeń! ^^
Cytat: | Czuł się żałośnie ze świadomością bycia „Synusiem”. |
Hahahah. Z pewnością. Całkiem w jego stylu!
Pozdrawiam i wyrażam nadzieję, że jednak w tym temacie działalności nie zakończysz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gorzata
Narkoman
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:29, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
co to za P? ja się pytam: co to jest! tzn. o to P mi chodzi
ciekawy pomysł i chciałabym się dowiedzieć więcej
mam nadzieję, że pojawi się kontynuacja!
Wena!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
[B]asilic
Pacjent
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:53, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
a_cappella: Narazie "P" bo przez jakiś czas nie będę miała dostępu do kompa A co do błędów to fakt - nie ma dobrego fika bez poprawnej pisowni itd.
Wracając do nieszczęsnego "P", to nie potrwa długo. No i czekam na Wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piłeczka Haus'a
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:36, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dobre... Normalnie jakby była ksero Haus'a. Zobaczymy co z tego wyniknie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|