Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gex.gex
Pacjent
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:11, 18 Paź 2008 Temat postu: (Po)Czucia [NZ/P] |
|
|
Spokojna i senna muzyka pomimo upływu czasu wciąż brzmiała w jej uszach nie pozwalając zasnąć czy zdobywać kolejny z dni. Każda chwila przepełniona była kołysanką jej wspomnień…
Po długiej i szarej jesieni nastała zima…
Maleńki i figlarny płatek śniegu kołysał się wesoło na wietrze opadając powoli w dół. Chwilami bezwładny i obojętny, by później z niespotykana ambicją opleść pobliską latarnię. Wirował, obracał się chcąc być jak najbliżej niej, chcąc jej dotknąć. Ona niewzruszona trwała nadal w swojej zimnej i obojętnej metalicznie stanowczości. Okryta czapką białego puchu co wieczór rozbłyskiwała, dumna ze tylko ona może pokazać choć skrawek osnutej nocą drogi.
Trwała niewzruszona na wdzięki maleńkiego, wilgotnego zalotnika. On z kolei nie dawał za wygraną z całych swoich sil próbując jej chociażby przez sekundę dotknąć, pokazać misternie zdobioną koronkę swojego ciała. Opadał w końcu na chodnik i ostatkiem sil machając, znikał wtapiając się w białą pierzynę śniegu.
Budynki jak zwykle o tej porze stanęły zgarbione i pochyliwszy się lekko nad ulica przysunęły się do siebie jakby chciały ogrzać się nawzajem.
Dotychczas złotawobrązowe ulice spłynęły bielą, całkowicie zatopiwszy się w delikatnym, śnieżnym puchu, który jak piana w wannie opływał każdy z zakamarków.
Cieple wpierw kłębuszki wydychanej pary sunęły porywane przez coraz to mocniejsze podmuchy mroźnego powietrza. Zawijały się to ku górze, to ku dołowi by na koniec uciec na druga stronę ulicy i zniknąć w każdym z ciemniejszych zakątków.
Cala sobą czuła zimno bezwzględnie wdzierające się do jej ciała. Każdy oddech niczym miecz przeszywał mroźnym ostrzem jej płuca. Głęboki wdech…
Każdego dnia wracała do nocy w małym, zadymionym barze. Coś ją tam ciągnęło. Coś nie pozwalało zapomnieć. Każda z chwil w nim spędzonych wracała co wieczór niczym bumerang myśli. Jak najdłużej chciała zapamiętać i czuć te chwile.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gex.gex dnia Sob 23:13, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:29, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cudowne!
Mam nadzieje, że będzie ciąg dalszy
Jestem pod wielkim wrażeniem i wena życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bereśka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:13, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Piękne Też mam nadzieję że będzie dalej
Pozdrawiam i weny życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:16, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne, piękny plastyczny opis, masz wielki talent.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:45, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
podoba mi sie opis z latarnia i platkiem sniegu.. piekny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:59, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
klimatycznie się zaczyna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:14, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
I znowu otwieram mój magiczny tomik poezji... cudowne.. mam nadzieję, że nie każesz nam długo czekać na kolejną część (kurczę, aż zaczęłam współczuć temu płatkowi śniegu )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nutka
Pacjent
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:43, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
naprawde mi się podobało , życze weny i żeby kolejna część była tak samo świetna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:20, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cudowne... Tylko tyle mogę powiedzieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:55, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
po pierwsze, strasznie się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam kolejne Twoje dzieło...
po drugie, strasznie mi się podobało... nawet nie jestem w stanie wyrazić tego jak mi się podobało...
pozdrawiam i czekam niecierpliwie na kolejną cześć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whoopee
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:16, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Klimatyczne, plastyczne, piękne... Zatopiłam się w tym krótkim fragmencie i aż przyjścia zimy mi się zachciało Super Czekam na rozinięcie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rocket queen
Narkoman
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:08, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Coś mi się wydaje, że wspominanie jej nie wystarczy i zrobi wiele, żeby ponownie się z nim spotkać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:42, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ten fik będzie mi sponsorował nadchodzącą zimę 08/09.
Piękny tekst.
Takie metaforyczne fiki są cudowne, takie tajemnicze.
Weny życzę piękne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gex.gex
Pacjent
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:27, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nastał zimowy poranek.
Filharmonia klaksonów szturmowała ściany jej domu. Ich akordy metalicznie ostrych dźwięków z niezwykłą determinacją codziennie wyprzedzały budzik przyciągając ją do rzeczywistości z odległych krain snów. Przydymione koronką szronu szyby nieśmiało przepuszczały powoli wstające słoneczne światło przeciskające się pomiędzy labiryntem lodu. Napierało ono na ich taflę a znajdując w końcu choćby najdrobniejsza szczelinę wdzierało się do jej domu i wesoło harcowało po pokoju. Wskoczywszy na parapet toczyło się wesoło wzdłuż niego co chwila zeskakując na grzejnik i podłogę by za chwile znów nań powrócić i obwinąć się wokół kwiatów. W końcu wdrapywało się na jeden z nich i odbijając się niczym na trampolinie wzlatywało w kierunku sufitu i podwieszonego na nim żyrandola. Doleciwszy do niego rozpadało się na coraz to mniejsze skrawki by niczym świetlista mżawka opaść na podłogę rozsypując wszędzie swoja złotawą poświatę. Wszytko zaczynało się budzić. Zaspane jeszcze liście pobliskiego fiołka powoli pochylały się w stronę okna strzepując z siebie śpiochy rosy i delikatnie szturchając pobliskie firanki. Teraz właśnie ich kolej. Dobudzone nie mogły się nadziwić że jeszcze nie zostały rozsunięte i nadal stoją na drodze reszcie porannych promieni. Raz po raz próbowały się rozhuśtać by zaspane jeszcze oczka karnisza pozwoliły im rozsunąć się na boki.
Pościel wciąż pachniała nocą. Stanęła na ciepłym i delikatnym puchu niewielkiego beżowego dywanika. Jej codzienny poranny rytuał miał właśnie się rozpocząć. Boso stąpała po zimnej posadzce w kierunku kuchni.
Nic tak nie budzi jak kawa o poranku. Niewielka śnieżnobiała filiżanka aż wyrywała się z półki by być zalaną espresso. Czuła że za chwilę będzie potrzebna dumnie prężąc i eksponując swoje porcelanowe ucho. W końcu zapach dobywający się z expresu ogarnął cały jej dom.
Usiadła przy stole sącząc poranna ambrozje raz po raz ziewając i wtulając się w ciepło szlafroka broniącego ją przed wciąż nie rozgrzanym po nocy domem.
Ciężko opisać ta chwilę kiedy wstajesz zaspany rano i jedyne o czym marzysz kryje się pod postacią wody, granulki i cukru. Osobno obojętne, razem wydzielają doskonały ciężkawo -słodki aromat. Poranna para zdaje się jakby brązowa a biel filiżanki pogłębia jeszcze to wrażenie. Tak. Takie chwile kochała: bel zimnej szyby i gorąca kawa. Tego w tej teraz właśnie potrzebowała.
Jeszcze zaspana, chłonąc ciepło filiżanki przymykała oczy na dłuższą chwilę po czym udawała się w stronę łazienki.
Odkręcając kurek uwalniała z metalowego wiezienia rur, gorący, prawie wrzący strumień wody który rozlewał się po połyskującej bieli jej wanny. Ten jedyny w swoim rodzaju szum towarzyszył jej dopóki całej łazienki nie spowiły ciepłe i duszne kłęby pary. Póki nie musiała się pomiędzy nimi przeciskać, a oddech stawał się coraz to bardziej ciężki i płytki. Jeszcze chwile czekała, a jej lustro na ścianie spocone ociekało kroplami wody. Zanurzyła się, powoli opierając głowę. Miała czas. Zanurzyła się po szyje a jej delikatne ciało pod naporem wysokiej temperatury przybrało ciemno różową barwę. Przezroczyste bąbelki piany zjeżdżalnią uda spływały w kierunku łydki. Lewą ręką odgarnęła włosy, prawą natomiast ściskała gąbkę z której woda spływała po karku i szyi rozlewając ciepło po reszcie jej ciała. Spływało ono w każdym kierunku delikatnie zdobywając każdy z jego zakamarków. Z tylu ostrożnie wpływało w zagłębienie kręgosłupa, z przodu natomiast z nieukrywaną frajdą otaczało wpierw piersi, by wypełniwszy zagłębienie pomiędzy nimi wspiąć się na ich szczyt i bez reszty je ogrzać.
Mokry ręcznik zawisł na haczyku. Naga owinięta jedynie w puch szlafroka wróciła do kuchni.
Ciepłe, jeszcze niedawno przywiezione z piekarni kajzerki wypełniły swoim zapachem całe pomieszczenie. Pokrojone leżały na talerzu odbijając w swojej złotawo-chrupiącej skórce poranne coraz bardziej intensywne słońce. Wszystko było już przygotowane i czekało tylko na nią …..
-Jakim cudem?!- pomyślała. Przecież nie zdążyła iść do sklepu a wczoraj nie robiła zakupów?
-Nie chciałem Cię budzić, wiec postanowiłem przygotować śniadanie.
Zamarła.
Głos zza jej pleców wydawał się znajomy. Przygryzła dolna wargę nerwowo wertując kartki w archiwum swojej pamięci. Tak… Teraz dopiero przypominała sobie poprzedni wieczór…
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gex.gex dnia Śro 0:33, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:58, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cudo! Jestem pod gigantycznym wrażeniem
Pisz szybko ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:03, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mogę się jeszcze otrząsnąć Doskonałe . Wczorajszy wieczór... stawiam zakład, że z House'em ... nie mogę się już doczekać twojego opisu i kolejnego odcinka... pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:19, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
och...
nie wiem czemu, ale zawsze, kiedy jestem pod ogromnym wrażeniem, ciężko mi wyrazić to, co czuję, słowami...
obawiam się właściwie, że one nie są w stanie oddać tego co czuję...
i właśnie po przeczytaniu Twojego opowiadania tak mam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:33, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
*____________*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:44, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jakim cudem nie zauważyłam pierwszej części? A może zauważyłam, tylko nie napisałam komentarza wartego uwagi i takiego, który w jakiś sposób odzwierciedlałby to, co znalazło się w mojej głowie po przeczytaniu tych dwóch fragmentów? Nie wiem...
Nie wiem też (i nadal jestem pod ogromnym wrażeniem) jak można tak wspaniale opisać poranek. Czynności tak naturalne i 'zwyczajne' zostały oplecione 'jakąś magią'.
Cudownie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:27, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
kto to moze byc??
super opisy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rocket queen
Narkoman
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:45, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cud i miód! Jak zwykle zresztą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bereśka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:37, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cudnie. Teraz ciekawość mnie zżera kto to może być
Czekam na kolejną część
Pozdrawiam i weny życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|