Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(3000)
Pacjent
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:52, 02 Lip 2008 Temat postu: Piękne oczy... [NZ] |
|
|
<i>Zweryfikowane przez Eithne</i>
Rozdział 1
'Ugh. Ale ci pacjenci potrafią być uciążliwi...' - myślał House. 'Ostatnio musiałem znów wysłać Cameron, by powiedziała rodzinie jakiegoś Bena czy Johna, że ich syn wyzdrowieje. To zaczyna się robić nudne! Przynajmniej wczoraj działo się coś ciekawego!'
A owszem, było czym się zajmować. Do szpitala przyjęto dziewczynę zarażoną jakąś tropikalną chorobą, łatwo przenoszącą się na innych ludzi. 'Wielkie halo!' - pomyślał Gregory - 'Wsadzili ją do izolatki i zaaplikowali leki, które jej przepisałem. Co prawda zmarła, ale to jej wina. Trzeba się było wcześniej zgłosić do szpitala!'.
Dzień był piękny, słoneczny. W szpitalu powoli psuła się klimatyzacja. Zarówno pacjentom, jak i lekarzom udzielał się ten nastrój. Najgorzej było z zespołem House'a. Wszyscy byli rozpaleni i kaszleli.
- To pewnie przez pogodę - mówiła Cuddy.
- O tak, specjalnie się na ciebie uwzięła - skomentował House.
Cuddy rzuciła mu ponure spojrzenie.
- Może zajmiemy się tym jutro? - zaproponował Chase - Dzisiaj jestem na to zbyt zmęczony...
- A samo myślenie już cię nie zmęczyło? - zapytał z ironią Gregory.
- Daj spokój, House. Do zobaczenia jutro - zakończyła rozmowę Cuddy.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
ekhm, ekhm... Mam nadzieję, ze się podobało. To moja pierwsza tego typu praca i dlatego jestem trochę spięta.
Aha, jeszcze jedno. Może wam się wydaje, że to nic Hameronowego nie ma, ale tylko na razie... W 3 czy tam 4 rozdziale już zobaczycie, jaki sens miało tak długie wprowadzenie... Mam nadzieję, ze się wam podobało...
Ave
Vondraczek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
freelance
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:14, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ave, ave moja droga ^^
Specjalistką w tych sprawach może nie jestem, ale swoje zdanie mam.
Styl pisania mi się podoba, o fabule jeszcze nic nie powiem - za bardzo się nie rozkręciła, więc nie ma co komentować.
Ortografia i interpunkcja + przejrzystość tekstu jest ok, więc łatwo się czyta.
Masz u nas plusa jak stąd do wieczności za kolejnego Hamerona.
P.S. apeluję o dłuższe części
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez freelance dnia Śro 15:15, 02 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:34, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Na razie krótko, więc zdania sobie takiego jeszcze nie zdołałam wyrobić. Poczekam na kolejne części, to wtedy może sypnę jakieś pochwały i uwagi, co do ficka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3000)
Pacjent
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:06, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Yhm, dziękuję bardzo za pochwały i uwagi, które przyjmuję z pokorą
nie no a na serio to dzęki, postaram się pisać dłuższe rozdziały, następną część wrzucę jutro, bo dziś już jestem śpiąca i nie chce mi się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IME
Pacjent
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:27, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Pisz troche dłuższe części i rób to bardzo często. Fajny początek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3000)
Pacjent
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:32, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Rozdział 2
- Halo, Wilson?
- Przy telefonie.
- Tu twoja kochanka... Mrrrau!
- House, nie wydurniaj się, i tak wiem że to ty...
- Oj no i co?
- I po to dzwoniłeś?
- Nie. Przyjeżdżaj tutaj w tej chwili, chyba jestem chory...
- Nie zgrywaj się... Vicodinu ci zabrakło?
- Nie, naprawdę jestem chory...
- Ok, będę za 10 min...
TRZASK!
Gdy Wilson przyszedł do House'a, okazało się, że ten był kompletnie rozłożony - miał gorączkę, wysypkę, strasznie kaszlał. Wilson wytężył mózgownicę i zdał sobie sprawę z tego, ze takie same objawy miała ta dziewczyna, która zmarła wczoraj w szpitalu... Nie czekał - zawiózł House'a prosto do szpitala.
Na miejscu okazało się, że Chase, Foreman, Cuddy i Cameron mają te same objawy, co House. Więc teza Wilsona się potwierdziła - zarazili się od tej pacjentki...'A wszystko przez to, że ten laluś Chase był zmęczony' - myślał House.
Ale teraz było już za późno. Zaaplikowano im leki, które miały im pomóc, lecz nie było do końca wiadomo, czy zadziałają... Możliwości było wiele...
Niestety tak jak przewidział Wilson - część lekarzy nie dała sobie rady z chorobą. Byli to Chase, Foreman i Cuddy. Tylko House i Cameron przeżyli.
Ona nie mogła się z tym pogodzić...
- Dlaczego to musiało ich spotkać? - pytała Cameron. - Dlaczego akurat jego? [przyp.red. - ma na myśli Chase'a]
- Wiesz, widocznie tak musiało być... - pocieszał ją House.
- Ale on pracował w szpitalu! Wiedział na ten temat bardzo dużo!
- A czy to ma jakieś znaczenie?! Obudź się Cameron, on nie żyje! - wrzeszczał Gregory.
Cameron wyszła z sali, zostawiając House'a samego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freelance
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:41, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
wow. nie ma to jak sposób na pozbycie się konkurencji.
szkoda mi trochę Cuddy.
ooostro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 14:41, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
OMG jaka hekatomba! Mam nadzieję, że przynamniej Foreman zmarł lekką śmiercią?
Wilson się nie zaraził i żyje, prawda?
Próbuję się otrząsnąć z wizji potrójnego pogrzebu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3000)
Pacjent
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:13, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
dziękuję!
ha ha ha a najlepsze się dopiero zacznie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MlecznaCzekolada
Pacjent
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 15:20, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
łoooooooooooooooo, uśmiercić pół ekipy. dobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3000)
Pacjent
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:21, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
czy mam dzisiaj wrzucić następny rozdział?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MlecznaCzekolada
Pacjent
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 15:27, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
noooooo, wrzucaj i to prędko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3000)
Pacjent
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:44, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Rozdział 3
Po kilku dniach spędzonych w izolatce obydwoje wyszli do domu. Na drugi dzień mieli wrócić do pracy. House oczywiście się spóźnił i nikt nie był tym faktem zdziwiony, natomiast Cameron w ogóle nie przyszła do pracy.
- To dziwne - powiedział House.
- Dziwisz się jej? - Wilson nie krył zdumienia. - Już kiedyś przeżyła podobny dramat. Jeszcze znając ją pewnie myśli, że to wszystko jej wina, że czegoś nie dopilnowała.
- A co, to niby moja?!
Wilson rzucił mu ponure spojrzenie.
- Zamiast tego idź do niej do domu i przyprowadź ją tu. Siedząc w domu na pewno nikomu nie pomoże.
- Phi! [przyp.red. to moje ulubione powiedzonko i nie oparłam się pokusie wstawienia go tutaj] Jak dasz mi 50$ na żarcie po drodze to pojadę - zażądał House.
Wilson westchnął.
- Ok, masz - powiedział i dał mu pieniądze.
"Kurczę, mogłem zażądać 100$" - myślał House, zbliżając się do wyjścia. Potem wsiadł na motor i pojechał do domu Cameron. Oczywiście po drodze zatrzymał się żeby coś zjeść, kupić gazetę, itp. Po ciągłych telefonach Wilsona, że nie taka była umowa, wreszcie pojechał do jej domu.
DING DONG! - usłyszała Cameron, leżąca w łóżku. "To pewnie z ulotkami" - pomyślała. "Otworzę im, powiem żeby stąd sobie poszli i znów się położę." Jakież było jej zdziwienie, gdy w drzwiach zobaczyła tego, kogo się w tej chwili najmniej spodziewała.
- House? - zapytała drżącym głosem.
- Nie, Krystyna z gazowni. - odparł.
Nie miała siły się z nim droczyć, więc odpowiedziała tylko:
- Co ty tu robisz?
- To samo pytanie miałem zadać tobie - odpowiedział. - Czemu nie jesteś w pracy?
- Dzisiaj nie mogę tam wrócić - za dużo złych wspomnień - powiedziała.
House niewiele myśląc popchnął drzwi, wszedł do mieszkania i usiadł na kanapie. "Będę tu siedział, dopóki nie będziesz gotowa do wyjścia" - oznajmił.
Lecz Allison nie posłuchała go. Zamknęła drzwi, przeszła obojętnie obok niego, usiadła na łóżku i dalej płakała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MlecznaCzekolada
Pacjent
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 16:36, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Może jakieś pocieszenie ze strony House
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3000)
Pacjent
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:49, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
będzie, będzie w następnej części - czyli jutro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freelance
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:58, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Będę nudna: dłuższą poproszę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3000)
Pacjent
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:05, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no to następna będzie dłuższa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freelance
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:17, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
cieszem siem ^^ ja uciekam pisać kolejną część do mojego fika
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez freelance dnia Pią 17:17, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3000)
Pacjent
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:21, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:27, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no ja czekam na jakieś pocieszenie ze strony House'a, a tekst z Krystyną z gazowni mnie po prostu rozwalił *zgon* czekam na tą kolejną część i mam nadzieję, że będę z niej bardzo, ale to baardzo zadowolona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Couvert de Neige
Stomatolog
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:50, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Taa.. Krystyna z Gazowni wymiata.
ja chce dłużej i więcej i częściej i.. nie wiem co jeszcze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3000)
Pacjent
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:06, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ok niecierpliwiuchy[kocham to słowo , daje następna część za pół godziny
strzeżcie się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:21, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
czekam z niecierpliwością te pół godziny *czuwa*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freelance
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:36, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
już powinno być!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez freelance dnia Pią 18:37, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:38, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
kilka beztroskich minut...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|