Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:54, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Richie napisał: | raczej puste żołądki tychże Izraelitów do pustego łóżka Wilsona |
No niech będzie.
...
Tego NADAL nie da się porównać.
Richie napisał: | chociaż z drugiej strony wierzę, że Ty mogłabyś napisać, że House rzucił Wilsona... żeby zrobić mi na złość |
A, widzisz! Nie, nie zrobiłabym tego!
Richie napisał: | kiedy w grę wchodzą niezaprzeczalna fakty, wiara zajmuje drugorzędne miejsce |
Tak... niezaprzeczalne fakty... Równie prawdpodobne jak istnienie grubego pana w czerwonym stroju, przynoszącego Ci w Wigilię prezenty?
Richie napisał: | albo krawat Jimmy'ego i opakowanie po vicodinie... |
Eeee tam. Chłopcy ... tzn, Jimmy nie jest taki nieostrożny!
Richie napisał: | albo zawołaj do klawiatury dawną any, a jeszcze lepiej Inkę |
Obie już dawno zdechły.... I'm soooo sory...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:06, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
any napisał: | Tego NADAL nie da się porównać. |
jak ktoś jest wystarczająco zuy, to da radę
any napisał: | A, widzisz! Nie, nie zrobiłabym tego! |
jeszcze...//I za to Cię kocham (niepotrzebne skreślić)
any napisał: | Równie prawdpodobne jak istnienie grubego pana w czerwonym stroju, przynoszącego Ci w Wigilię prezenty? |
i tu nasuwa się cytat z fika, którego dopadłam wczoraj:
"(...) Since we’re on the subject of myths, there’s also no Santa Claus."
House folded his arms, looking slightly less angry. "No Santa Claus? How long have you been sitting on this information?" ([link widoczny dla zalogowanych] )
A prezenty Gwiazdkowe kupuję sama i na dodatek mam czerwoną kurtkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:10, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Richie napisał: | jak ktoś jest wystarczająco zuy, to da radę |
Niestety, ja nie dam...
Richie napisał: | jeszcze...//I za to Cię kocham |
*pieczołowicie skreśla "jeszcze"*
Richie napisał: | How long have you been sitting on this information? |
Poor House...
Chyba się skuszę i druknę tego fika.
Btw, w tym tygodniu wyślę Ci niewielką porcyjkę tekstów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:18, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
any napisał: | Niestety, ja nie dam... |
muszę się więcej starać
any napisał: | *pieczołowicie skreśla "jeszcze"* |
any napisał: | Chyba się skuszę i druknę tego fika. |
przeleciałam (wzrokiem) tego fika jeszcze raz... rzeczywiście, jest wart uwiecznienia, choćby dlatego, że Juliabohemian nie często pisze happy!fiki
...
Dziękuję bardzo
*zaciera łapki*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:24, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam wcześniej spytać - będziesz miała coś przeciwko moim (nie zawsze mądrym) uwagom powtrącanym ołówkiem w przeróżnych miejscach przeróżnych fików?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domcia2605
Pacjent
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:24, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Maly slodki Wilson
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:35, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
any - jak już setkę razy mówiłam, mnie nie przeszkadza żadna ostateczna postać tych fików mogą być nawet oplute kawą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:59, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Domcia, naprawdę mnie rozwaliłaś.
Richie, no bez przesady, proszę Cię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:30, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
NANANANANANANANANA!
*wplyw Kaiser Chiefsów na moją psychikę*
Przepraszam, czasem z radości krzyczę to, albo łałałiła XD
Ignore meh XD
...
Jesli jeszcze raz powiesz, że moj Treasure jest lepszy od ktoregokolwiek z twoich fików, to... to po prostu... to nie wiem, pójdę i zjem Jimmy'ego.
Cudownie. Rozmowa Nad z tatem była świetna, bosz, jak oni sie dobrze dogadują I Nadie mowiąca "tato", i Jimmy cieszący się z tego.
I House. Haha, House wpadający na genialne pomysły, przyprawiający Wilsona o zawał serca [prawie?]. Uwielbiam go, no po prostu go uwielbiam. Już się nie mogę doczekać, aż [jeśli?] Nad nakryje ich razem na kradzioonych pocalunkach w kuchni przy robieniu śniadania
...
Tzn. Jimmy bd robił śniadanie, a House kradl pocalunki, zeby nie było
Chyba nie muszę mowić, że chce MOAR
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:40, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze - smacznego!!
Po drugie - nie zawsze będą się tak dogadywać, I'm sorry.
Po trzecie - wiesz, zawsze jest możliwość, że Nadie nikogo nie nakryje, a Jimmy'ego po prostu ruszy sumienie i sam się do wszystkiego przyzna.
Love you.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:03, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
1) *przykłada noż* BO GO POKROJĘ NOOOO!
2) Uwielbiam niespodziankiiii ^ ^; < 3
3) Zepsułaś mi radochę. I odebralaś nadizeję.
Na szczęście jeszcze resztka została.
Love you, too
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:08, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
1. Wiem, że tego NIE zrobisz! Za bardzo go kochasz!!
2. To tak jak jaaaaa!
3. Wiesz, że ja nie lubię spojlerować, więc możliwe, że to byłą taka zwykła, luźno rzucona teoria.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:15, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
1. Damn, dlaczego ja ci nie mogę grozić? Nawet cię podrażnić, no. ;< AZa dobrze mnie znasz...
2.
3. *ma radochę znów* Nadzieja iz bek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:22, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W końcu nie od dziś wiemy, że mamy ze sobą bardzo wiele wspólnego, więc mogę śmiało powiedzieć, że czytam w Twoich myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:40, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nooo tak, pamiętam. Te sytuacje z braniem telefonu do ręki aklurat jak przyszedl sms ode mnie. I to, co mamy tkaie samo. I w ogóle... We rockz, duh. ;3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:13, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Yeah... We'd be a great couple!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:17, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
*rozgląda się nieśmiało*
*wyjmuje Benja - gitarę*
*zaczyna grać How To safe Life*
Anyyyy marry meeee!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:21, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
*wyciąga swoją bezimienną gitarę i gra U2 - One* (don't ask why)
Yeeeeeees!!!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:46, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Łaaaaaaaaaaaaaaaaa!
NANANANANA!
*idzie zacząć pisać tego wspólnego fika z radości*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:24, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
KOCHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:12, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wilson po raz kolejny dostrzegł ogromne prawdopodobieństwo, jakie ich łączyło.
|
...
*wnerw*
A ja wolę nie dostrzegać, bo to rani moje biedne, błękitne oczęta.
Rozmowy Wilson-Nadie wkurzały mnie w tej części niepomiernie. Chyba musiałam sobie tym odbić fakt, że w poprzedniej części nawet mi się podobała dynamika ich relacji. Poza tym, to "tato". WTH! Nie kupuję.
Westchnienie ulgi przyszło podczas dialogu House-Wilson. Nie będe go cytować, bo wydłuży komentarz, ale aww! Cudownie, cudwonie, a wnerwiający bachor śpi. Świat wrócił do normy i równowagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:28, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jejku, moja droga, co Ty chcesz od Nadie? Trudno się dziewczynie dziwić, po iluś latach poznała swojego ojca, okazał się być niezłym facetem, toż to całkiem normalne, że jest dla niego miła. Ale jeśli pragniesz sprzeczek, to będą one, będą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:50, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
any napisał: | Ale jeśli pragniesz sprzeczek, to będą one, będą... |
Nie pragnę sprzeczek. Pragnę całkowitego i ostatecznego unicestwienia Nadie ze skutkiem natychmiastowym.
...
Szkoda, ze nigdy nie dostaję w fandomie tego, czego chcę. *patrzy smętnie na swoją listę nieudanych OTP i permantentnie martwych ulubionych postaci*
any napisał: | po iluś latach poznała swojego ojca |
Zdanie kluczowe. Jakoś tak... trudno przełknąć mi fakt, że kilka minut po poznaniu faceta, którego ostatni raz widziała x lat temu i który zbytnio się moim istnieniem nie przejmował, mogłabym zacząć go "tatować".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katty B. dnia Nie 17:52, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gora
Ratownik Medyczny
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:31, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Na początek nie byłabym sobą gdybym się nie przyczepiła:
Cytat: | Wilson kazał lekkie zaniepokojenie. |
okazał
A teraz do samego tekstu uważam że...
córeczka powinna wpaść do salonu sprawdzić jak się czuje tatuś
Tekst śliczny. Sama Nadie słodka, Wilson kochany (szczególnie jak zachowuje się jak idiota ), House cudowny i w momentach gdy zachowuje się jak House i wtedy gdy jest poważny (jego stosunek do ojcostwa. Jak bardzo zależy mu, żeby Jimmy nie spieprzył sprawy).
Piękna kiedy będzie następna część? ;>
Pozdrawiam
g
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gora
Ratownik Medyczny
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:37, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Katty B. napisał: | Jakoś tak... trudno przełknąć mi fakt, że kilka minut po poznaniu faceta, którego ostatni raz widziała x lat temu i który zbytnio się moim istnieniem nie przejmował, mogłabym zacząć go "tatować". |
To zależy od osoby ale to jest bardzo prawidłowa i przewidywalna reakcja. Nie miała tego ojca przez 20 lat. Przechodziła po kolei przez nadzieję, że kiedyś się pojawi, wściekłość że go nie ma, rezygnację, takie prawie "pogodzenie się", aż w końcu decyzja żeby spróbować.
A w głębi, w sercu cały czas kryła się nadzieja, że on ją będzie kochać i będzie dobrze. Ta nadzieja jest zawsze, nawet gdy zaprzecza się jej. Do końca. A potem zobaczyła go, zobaczyła nadzieję w jego uśmiechu i dała jej się ponieść. Dała się ponieść marzeniu które żyło w jej sercu od 20 lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|