|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarzyna
Endokrynolog
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/Kluczbork
|
Wysłany: Pią 19:24, 19 Gru 2008 Temat postu: Miłość, kłamastwa i przepraszam [NZ/P] [T] |
|
|
Witam .
Jak pisałam w HuKu postanowiłam wziąć się za tłumaczenie. Na warsztat wzięłam [link widoczny dla zalogowanych], wygrzebany przez Jeanne.
Mam nadzieję, że moje tłumaczenie przypadnie Wam do gustu. Miłego czytania.
Rozdział pierwszy
Cuddy usiadła samotnie w swoim gabinecie, kolejny raz – administrator, pracoholiczka oraz dziekan medycyny, odłożyła na bok papierkową robotę nie mogąc się na niej skupić. Zbyt wiele zaprzątało jej umysł, by mogła skoncentrować się na tak przyziemnych rzeczach. Doskonale pamiętała co zdarzyło się, kiedy jej sen został przerwany w środku ubiegłej nocy...
Spała. Zawsze miała lekki sen, więc wystarczyło stukanie houseowej laski, by postawić ją na nogi. Do drzwi podeszła nieco zirytowana, House nie często odwiedzał ją w nocy. Kiedy otworzyła drzwi wydawała się być bardziej poirytowana, niż tak naprawdę była kiedy patrzyła na jego potargane przez wiatr włosy i twarz, której rysy doskonale podkreślał kolor jego marynarki. Wpuściła go do środka i przez chwilę sprzeczała się z nim na temat jego metafor oraz przedstawionych przez niego argumentów mających ją przekonać do zgody na usunięcie połowy mózgu jego pacjentowi, zanim kazała mu zapytać o zdanie ojca pacjenta. W dalszym ciągu zmęczona, odwróciła się i ruszyła w kierunku swojej sypialni, dając mu do zrozumienia, ze dyskusję uważała za skończoną. Kiedy podążył za nią, odniosła wrażenie, że coś jej umknęło. Jej serce zabiło mocniej, kiedy przypomniała sobie, czego dowiedziała się wcześniej tego dnia – House umierał na raka.
- House… przepraszam... – Studiowała jego twarz. Odetchnęła z ulgą kiedy spostrzegła, że nie jest zbyt zmartwiony. Jednak nie był sobą...
- Zapomniałaś, ze umieram, co? – Powiedział. Było to bardziej twierdzenie, niż pytanie, co sprawiło, że poczuła się niezręcznie.
- Jestem tutaj, jeśli mnie potrzebujesz. – Obserwowała jak próbuje ukryć swoje rozbawienie dwuznacznością zaistniałej sytuacji.
- Potrzebuję cię. – Zrobił kilka kroków do przodu. Uśmiechnęła się i podarowała mu serdeczny uścisk. Kiedy jego ręce przesunęły się z jej pleców, na tyłek nie była zła, nawet jej to schlebiało.
- Dzięki. Powodzenia w Bostonie. – Odwróciła się i raz jeszcze ruszyła w kierunku swojej sypialni. Kiedy zorientowała się, ze idzie za nią doskonale wiedziała co miał na myśli.
- Zadzwoń do fundacji Mam Marzenie. – Powiedziała. House odprowadził ją wzrokiem i dokuśtykał z żalem, wiedząc, że tylko poczucie winy mogło zaprowadzić go tak daleko. Kiedy tylko Lisa zorientowała się, że jest poza zasięgiem jego wzroku, na jej twarzy pojawił się delikatny uśmiech. Nie dzisiaj House – pomyślała.
Wiedziała, że był draniem, był jednak jej draniem i kochała go. Nigdy mu tego nie wyznała bojąc się zranienia, jednak nigdy też nie myślała, że więcej bólu przyniesie jej tłumienie własnych uczyć, niż powiedzenie tych dwóch prostych słów: Kocham Cię. Jeśli on umrze, zanim zdoła mu powiedzieć… Łza powoli spłynęła po jej policzku. Ciężko było doprowadzić ją do płaczu – była twardą kobietą i nigdy nie pokazywała słabości w obecności House’a.
Wiedziała, że lubił twardą stronę jej charakteru, mimo to zawsze jego było na wierzchu, zawsze to on miał kontrolę.
Kiedy płakała poczuła czyjąś dłoń na swoim ramieniu. Odwróciwszy się zobaczyła twarz Wilsona – wszystko było w porządku, James był przyjacielem, już wcześniej widział jak płakała.
- Cuddy… Znowu House? – Lisa zachichotała anemicznie, z powodu łez, które wciąż zalewały jej twarz.
- Zawsze uważasz, że to House coś zrobił… - Wilson spojrzał na nią ze zdziwieniem.
- Znam cię Cuddy, nie płaczesz bez powodu, nie potrafisz płakać bez powodu… Musiał coś zrobić. – Jej oczy uśmiechnęły się, postanowiła wziąć się w garść. Wstała i zaczęła leniwie przechadzać się po przestronnym gabinecie.
- Tu nie chodzi o to, że on coś zrobił… - Zaczęła, jednak zaraz zdała sobie sprawę, że mogła powiedzieć za dużo. W jednej chwili znów stała się silną pani administrator.
- Po co przyszedłeś? – Wilson spojrzał na nią, jego twarz wyraźnie mówiła, że nie będzie to coś, co chce usłyszeć – tym bardziej, iż przed chwilą zastał ją płaczącą.
- Więc… to nie sprawi, że polubisz House bardziej, niż lubisz go teraz… - Nie miał pojęcia jak bardzo lubiła go w tym momencie… - Cameron przyszła do mnie i nie była w najlepszym nastroju. Właśnie się dowiedziała, że House sfingował swojego raka. – Na jej twarzy przez kilka sekund można było zauważyć szczęście - nie umierał… - jednak kiedy tylko dotarło do niej jego kłamstwo, szczęście przerodziło się w gniew. Była wkurzona i w tym momencie było jej obojętne czy House umiera na raka czy nie – w tym momencie miała ochotę go zamordować.
- Powiedział dlaczego? Podał ci powód dla którego sprawia nam tyle bólu? Powiedział, że jest mu przykro? – Wilson zamilkł, zanim postanowił odpowiedzieć na jej pytania. Nie chciał jej jeszcze bardziej zdenerwować, wiedział, że nie przepuści Houseowi tego płazem.
- Planuję go o to zapytać. – Wyznał szczerze. Cuddy wiedziała, że niepotrzebnie zadała te wszystkie pytania, znała House’a i ze swojego doświadczenia doskonale wiedziała, że odpowiedź na wszystkie brzmi – „nie”.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katarzyna dnia Pią 23:59, 19 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 19:56, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
super sie zaczeło czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella
Ratownik Medyczny
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:58, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Będę śledzić Twoje tłumaczenie.
A tak przy okazji - kiedy skończysz Forever Young? 100 lat czekam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:08, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
*rzuca się z mokrymi całusami na Kasię*
W gwoli ścisłości, jakby fik okazał się jedną wielką telenowelą, ja go tylko wygrzebałam, nie czytałam
Ach.. *podnieca się, że czyta tego fika w języku polskim*
Cudne tłumaczenie
I ty mówisz, że nie umiesz!
Czekam na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:14, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawy początek, to czekam aż się akcja rozwinie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:38, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cudne
Bardzo fajne
Czekam na cd i Wena życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Endokrynolog
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/Kluczbork
|
Wysłany: Sob 0:02, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Izabella napisał: |
A tak przy okazji - kiedy skończysz Forever Young? 100 lat czekam. |
Pisałam już dzisiaj w Huku - jutro planuję wkleić kolejną część FY .
Dziękuję za komentarze, naprawdę nie spodziewałam się tak pozytywnego odzewu .
PS. Jeanne - szczerze to ja go też nie doczytałam do końca - od razu wzięłam się za tłumaczenie xD. Tak czy siak - będzie na Ciebie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katarzyna dnia Sob 0:02, 20 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:39, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jeeeejj.. O.o
Podoba mi się.
I to bardzo!
Kasiu, tłumacz, tłumacz! xD
Ps. Na FY też czekam z niecierpliwością. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:57, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Juhu, pamiętam ten odcinek xD – był naprawdę niezły … chicholiłam się szczególnie przy tym, jak Chase rzucił się molestować Grega . Świetne – a to tłumaczenie? Nie muszę mówic, że tłumaczysz doskonale . Zaintrygowało mnie to – nowe sceny, nowe uczucia, przez co powstała całkiem nowa sytuacja. Co się teraz stanie? Co Cuddy zrobi, skoro się właśnie dowiedziała, że House zabawił się ich… JEJ kosztem? Nie mogę się już doczekać ciągu dalszego . Wielkie buziaki i uściski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:52, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
cudowne czekam na dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarii007
Kardiochirurg
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:06, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kasiu, suuper
Rozkręca się
Cytat: | Nie dzisiaj House – pomyślała. |
Haha gorąco
Już się chce czytać dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:24, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie... Boskie ^^
I'm sorry.
Nie wiem, co mam napisać.
Podoba mi się.
Niezłe tłumaczenie ^^
Dzisiaj biorę się za czytanie oryginału, żeby móc skomentować tłumaczenie ^^
Czekam na new part ^^
Buziaki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Schevo dnia Pon 12:25, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nutka
Pacjent
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:25, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne Jak fajnie, że powstaje kolejny fik Twojego autorstwa
Czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:04, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|