Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DiamondB*tch
Immunolog
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:40, 13 Mar 2009 Temat postu: Love story [NZ, +18] |
|
|
Zweryfikowane przez DiamondB*tch
To mój pierwszy długi fic i pierwszy Hameronek. Będzie mieć jakieś 13 części. Napisałam go już jakiś czas temu, ale bałam się wrzucić. Miłego czytania. Sory za błędy.
LOVE STORY
Rozdział 1
Krzyki i tupot stópek ją obudził. Wstała i założyła szlafrok. Spojrzała dumnie w lusterko i przeczesała włosy. Uśmiechnęła się na widok wbiegających do pokoju małych dziewczynek. Kochała je bardzo. Flora, Christin i Agness miały urodę po babci. Delikatna karnacja, drobna budowa ciała i piękne niebieskie oczy. Flora i Agness były brunetkami, a Christin blondynką. Z transu wybudził ją dźwięk zegarka. Spojrzała na kalendarz to był „ten dzień”.
-Dziewczynki ubieramy się – powiedziała do szalejących siostrzyczek
-Ale babciu jeszcze chwilkę – odpowiedziała Christin
-No dobrze, ja pójdę zrobić śniadanie, a wy w tym czasie umyjcie rączki
-Dobrze – powiedziały chórkiem
Idąc o kuchni spojrzała na półkę ze zdjęciami. Przypomniała sobie jaka kiedyś, była szczęśliwa. Teraz też jest, ale ta pustka pozostała. Zrobiła śniadanie i zawołała dziewczynki.
Pół godziny później, cała czwórka była gotowa do wyjścia. Kobieta zamknęła drzwi i poszli na autobus.
-Babciu, gdzie jedziemy? – zapytała najmłodsza Flora
-Jedziemy na cmentarz – odpowiedziała starsza kobieta
-A po co? – dopytywała Agness
-Dziś jest rocznica, śmierci waszego dziadka
-Babciu, twojego męża? – zapytała tym razem Christin
-Nie kochana, on nie był moim mężem
Podjechał autobus. I odjechały.
Przy wejściu na cmentarz, stała kobieta z kwiatami. Staruszka kupiła takie niebieski. Niezapominajki. Przeciskały się przez wąskie uliczki, aż doszły do grobu.
-G-R-E-G-O-R-Y H-O-U-S-E – przeliterowała mrużąc oczy, Flora
-To nasz dziadek? – zapytała Christin
-Tak to wasz dziadek
-A dlaczego on nie żyje? – dopytywała Flora
-To długa historia
-Cameron?! – staruszka usłyszała nagle krzyk. Odwróciła się i zobaczyła ją. Miała czarne włosy, teraz pewnie farbowane i te oczy. To była ona.
-Cuddy?! – przyglądała się z niedowierzaniem
-Spotkałyśmy się po tylu latach – powiedziała z uśmiechem na twarzy Lisa, tuląc do siebie Allison
-Kto by pomyślał 30 lat, minęło od naszego ostatniego spotkania
-Tak, ostatni raz widziałyśmy się na jego pogrzebie, ty byłaś z małym dzieckiem – przypomniała Lisa
-Tak z jego dzieckiem – powiedziała to Allison i przez chwilę zastygły w milczeniu
-Wiesz co, może chodź do mnie – zaproponowała Cameron – Zjemy coś, napijemy się
-Bardzo chętnie
W piątkę udały się do domu Allis.
-Pięknie tu u ciebie – powiedziała Cuddy już w progu, domu
-Dziękuje – odpowiedziała z uśmiechem
-Ja mieszkam w mieszkaniu. Nie czuje tych uroków.
-Dziewczynki, pójdziecie się pobawić do pokoju – powiedziała Allison do dziewczynek – Chcesz herbaty
-A masz malinową?
-Mam
-To chętnie
Kobiety usiadły na fotelach z parującymi kubkami w rękach.
-To jego wnuczki – zapytała Cuddy
-Tak, śliczne prawda. Wszyscy mówią mi, że mają moje oczy, ale chyba dlatego, że nie widzieli, jego oczu - odpowiedziała Cameron
-No tak …
-A jak tam u ciebie i Wilsona? – zapytała Allison
-No, wiesz rozstaliśmy, niedługo po tym jak House, umarł
-Byliście, tacy szczęśliwi. Co się stało?
-On nie mógł żyć, bez Grega, a ja w takim układzie nie mogłam, żyć z nim
-No cóż. A jak tam mała. W zasadzie teraz nie mała.
-Wszystko dobrze. Mam dwoje wnuczków ,bliźniaki, ale znów jest w ciąży więc cię dogonię.
-Patrz jak to życie się pozmieniało. Mogło być inaczej. House może by żył, gdyby nie ja.
-Nie mów tak to nie twoja wina
-Moja! Ja i ty, obydwie to wiemy
-Ołć już muszę iść – powiedziała Cuddy spoglądając na zegarek
-Skoro musisz. Może jeszcze kiedyś się spotkamy.
-Na pewno – odpowiedziała Lisa i wyszła.
Allison dopiła herbatę, umyła się, uśpiła dziewczynki i sama poszła spać. Nie spodziewała się, że przyśni się jej historia jej życia. Jej Love Story …
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:00, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawa jestem tej love story, która jak to porządna "story" zakończy się (niestety) śmiercią House'a.
Cuddy taka słodka tutaj.
Ona i Cam staruszki. To jest najfajniejsze.
I herbata malinowa! Pochodna horum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:03, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No prosze coś nowego
Nawet podoba mi się i jestem ciekawa jej love story
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuś
The Federerest
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:13, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawie zaczęłaś, opisując wszystko z dużej perspektywy czasu. Cameron i Cuddy jako staruszki - fajnie
Czekam na kolejną cześć, pisz szybko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:37, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cam i Cuddy staruszki, pijące herbatę i wspominające stare czasy
Ciekawe co tam ta Cam nawyrabiała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:21, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ciekawa jestem tej love story
czekam na cd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agga
Pacjent
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:22, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawie się rozpoczyna. Nostalgicznie i smutno, ale jakoś inaczej...
Może być interesująco.
Życzę Veny i nie mogę się doczekać następnej części
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonea
The Dark Lady of Medicine
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szmaragdowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:19, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Super
Ciekawe co Allie zrobiła
Czekam na C.D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salamandra13
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głębi umysłu Derrena Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:52, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Świetny pomysł!
Proszę o tą love story!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinky
Ratownik Medyczny
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Częstochowy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:04, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No, ja tu nie widzę żadnego pomysłu jak na razie, chyba że te dwie staruszki (naprawdę interesująca perspektywa) mają zamiar opatentować tę herbatkę malinową.
Błędy interpunkcyjne i literówki. Szczęście, że nie ortograficzne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysiaaa
Troll Horumowy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Dukla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:23, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
koniec? Wow ciekawy fik. Fajnie napisany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiamondB*tch
Immunolog
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:51, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Krótka, ale następną postaram się dodać jutro. Miłego czytania i sory za interpunkcje.
Rozdział 2
Cameron obudził budzik. Spojrzała na zegarek była 6.00. Wstała, założyła szlafrok i poszła zrobić śniadanie. W czasie gdy gorąca herbata lekko ostygała, Allison poszła umyć się i przebrać. Gdy wróciła Robert już siedział przy stole i zajadał przygotowane przez nią kanapki, popijając wciąż gorącą herbatą. Dosiadła się, jednak nie tknęła jedzenia, wzięła jedynie w rękę kubek.
-Chase, co z tym domem, o którym mówiłeś? No wiesz. Tym z oferty – zapytała dmuchając na rozgrzany napój
-Tak, wiem o którym mówisz – Robert powiedział z pełnymi ustami – Pytałem się o niego. Gościu powiedział, że chce za niego sto pięćdziesiąt tysięcy
-To nie dużo jak za cztery pokoje, dwie łazienki, taras i kuchnię
-Właśnie to świetna okazja
-Możemy wziąć kredyt. Nie będziemy mieć z nim problemu.
-Ja bym polał kupić go z oszczędności, po co się zadłużać. Ty będziesz teraz więcej zarabiać – powiedział Chase, wytarł usta i poszedł do łazienki.
Cameron siedziała przy stole jeszcze przez chwilę, po czym zostawiła nie dopitą herbatę i wyszła.
-Doktor Cameron! Już 10 minut po dziesiątej. Pierwszy dzień i już spóźnienie – usłyszała na powitanie Allison
-No ty też nie przyszedłeś za wcześnie – odpowiedziała kryjąc twarz pod kaszkietem
-Nie zapominaj, że to ja Ci płacę
-Płaci mi Cuddy
-Ale dzięki mnie, aż tyle – odpowiedział wchodząc z nią do windy – Dorabiasz jako striptizerka?
-Ty codziennie się spóźniasz i nikt nie robi z tego powodu dochodzenia
-Bo to normalne. Ty zawsze przychodzisz wcześniej. Gdybym ja przyszedł wcześniej byłaby afera – obydwoje wyszli z windy i udali się do gabinetu
-House to nie twoja sprawa – powiedziała i weszła do gabinetu. Byli tam już wszyscy.
-Masz coś dla nas? – zapytała Trzynastka
-To znaczy? – odpowiedziała pytaniem Cameron
-Przyszłaś nas odwiedzić?
-Nie ja tu pracuje – powiedziała wieszając kurtkę. Wszyscy spojrzeli się na siebie. Zdziwiło ich to, że wróciła. Wtedy zadzwonił House pager.
-Ekscytujcie się dalej, a ja pójdę do pokoju Wielkiego Brata – powiedział Gregory i wyszedł.
-Czyś ty ogłupiał? – powiedziała na dzień dobry, Cuddy
-Skąd mogłem wiedzieć, że to będą twoje nagie…
-Pięćdziesiąt tysięcy miesięcznie. Tak ją przekonałeś. Gratuluje pomysłowości. Mam niestety dla Ciebie złą wiadomość. Pójdziesz teraz do niej i powiesz jej, że jej pensja będzie wynosić troszeczkę mniej.
-Troszeczkę mniej czyli?
-Bez jednego zera na końcu – powiedziała wzburzona
-Ogłupiałaś chyba ty, który lekarz będzie chciał pracować za pięć tysięcy
-Masz teraz pięciu pracowników, tylko czekać aż Chase adoptujesz. Więcej ludzi, mniejsze pensje
-Mam obniżyć wszystkim pensje?
-Tak!
-A sobie?
-Nie musisz
-Uff co za ulga. Dobrze poinformuje ich – Greg wyszedł trzaskając drzwiami
Nie było przypadku, nie było pracy. House zawołał Cameron do siebie.
-Coś ode mnie chciałeś? – zapytała wchodząc
-Muszę uszczuplić twoje dochody, bo Cuddy zbiera na Lamborghini
-O ile?
-O jedno zero – mówiąc to zastanawiał się co odpowie
-Dobrze
-I żadnych wątów?
-Nie dlaczego miałabym się wykłócać
-Bo ja zarabiam o to zero więcej
-Ty jesteś świetnym…
-Ty chcesz tu pracować – uśmiechnął się szyderczo
-Jakbym nie chciała, to bym tu nie pracowała
-Przyznaj tęskniłaś nie tylko za pracą, ale też za mną
-Dobranoc – powiedziała szybko wychodząc.
House obrócił się na krześle i uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JigSaw
Ortopeda
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 2349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Doliny Gumisiów ;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:24, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Świetny fik Wizja Cuddy i Cam- staruszeczek - I like it
W końcu fik w którym obie panie nie skaczą sobie do gardeł i nie snują wzajemnych intryg -to się chwali-
Lekko i przyjemnie napisane, czyta się z radością i zainteresowaniem - co ta Cameron nawywijała Mam nadzieję, że wkrótce się okaże ...
Super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonea
The Dark Lady of Medicine
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szmaragdowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:25, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
widzę powrót do przeszłości;-)
fajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Anestezjolog
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:43, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Diamond, fik z cyklu 'powrót do przeszłości' jest świetny.
Cam i Cuddy jako starsze panie.
Tylko House'a nie ma.
Druga część równie dobra.
Czekam na kolejną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysiaaa
Troll Horumowy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Dukla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:32, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Oh jakby cam wróciła do pracy do House'a naprawde o byłabym w raju. Tylko czekac jak fik sie rozwinie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuś
The Federerest
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:35, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Skoro już powróciłaś do przeszłości, to pozostaje tylko czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Pisz szybko, wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:20, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
jakby Cam wróciła to bym była w siódmym niebie
fick świetny, czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiamondB*tch
Immunolog
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:26, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cieszy mnie fakt, że fic się podoba. Trochę brakowało mi weny ostatnimi czasy, ale zmusiłam się i oto jest trzecia część.
Rozdział 3
Leżała na łóżku, w ręce trzymała kieliszek z winem. Słuchała spokojnej muzyki i zastanawiała się nad tym co powiedział House. Czy tęskniła? Jasne, że tęskniła. Jest nieznośnym gburem, ale te oczy, ten uśmiech dawały jej nadzieje. Chodź często nie traktował, jej za dobrze, to wiedziała, że w środku jest coś z człowieka. Czy go kocha? Kiedyś bardzo. Teraz też go pewnie kocha. Żałuje tego, zmarnowanego pocałunku. Mogła nie wyjmować tej strzykawki. Może wszystko wtedy inaczej by się potoczyło. Ale to miało głębszy sens. To miała być przykrywka, nie wierzyła, że uda się jej pobrać w ten sposób krew. Wierzyła jednak, że uda jej się go pocałować. Jednak pokazałaby, że jeszcze go kocha. Nie zniosła by, kpin z jego strony.
Jej przemyślenia przerwało pukanie do drzwi. Odłożyła kieliszek i wstała by otworzyć. W drodze do drzwi, zastanawiała się kto to może być. Chase otworzył by sobie sam, House waliłby laską z całej siły. Ku jej zdumieniu, był to Wilson.
-Cześć! – powiedziała lekko zdziwiona
-Cześć. Mogę wejść – Wilson wszedł do środka
-Co cię sprowadza w moje skromne progi?
-Dlaczego wróciłaś do zespołu?
-Bo lubię tą prace
-Wróciłaś, bo lubisz House'a
-Skoro znasz odpowiedź, to po co się pytasz?
-Myślę, że nie powinnaś …
-Co nie powinnam?
-No wiesz, wasze stosunki powinny być czysto zawodowe
-Aha! Rozumiem – powiedziała Cameron z coraz większym zdziwieniem
-Wiem, że to głupio zabrzmi, ale nie mieszaj mu w głowie
-Fakt, zabrzmiało głupio
-On kocha Cuddy, nie psuj tego – powiedział i szybko wyszedł.
To był prawdziwy cios. Musiał to powiedzieć akurat wtedy, gdy zaczęła sobie uświadamiać, że nadal kocha House. Łzy spłynęły jej po policzkach. Nie spodziewała się tego. Nie po Wilsonie. Wbił jej nóż prosto w serce. Usiadła na sofie i zaczęła pić kieliszek, po kieliszku. W mrugnieniu oka poszła cała butelka. W końcu Chase wrócił z pracy.
- Hej kochanie, co tam porabiasz – zapytał Robert, wchodząc do domu
- Nic – odpowiedziała ocierając łzy
- Jesteś pijana?
- Daj mi spokój!
- Chodź zaniosę Cię do łóżka
- Daj mi spokój! – krzyknęła na niego tak jak jeszcze nigdy
- Co się z tobą dzieje?
- Mam was wszystkich dość, Ciebie, Wilsona i tej suki Cuddy. Nienawidzę tej dziwki.
- Jesteś pijana, gadasz głupoty.
- Nie dopiero teraz zdrowo myślę. Wszyscy niszczycie moje życie. Nienawidzę was.
- Proszę idź się połóż
- Nie kocham cię. Teraz rozumiesz co mówię. Nigdy cię nie kochałam. Jesteś śmieszny – powiedziała śmiejąc się
Chase nie mógł tego wytrzymać. Wyszedł z domu. Cameron poszła do sypialni i położyła się na łóżku.
-Kocham tylko House'a – powiedziała i zasneła
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DiamondB*tch dnia Śro 14:35, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:52, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ouć,
musiało Chase'a zaboleć (i dobrze).
Tak jak Cam słowa Wilsona o Cuddy.
Co się facet miesza? Gdyby House kochał Cuddy, to przecież Cam nie byłaby w stanie namieszać.
Miesza Wilson u ciebie jak w serialu...
Czekam na więcej, bo zawiązuje się ciekawa intryga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:35, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A to ten Wilson namieszał, nieładnie, nieładnie...
Pisz pisz, z części na część robi się coraz ciekawiej.
Troszkę szkoda Chase'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysiaaa
Troll Horumowy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Dukla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:28, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Swietny, swietny, swietny !!
Powaliło mnie too
Boskie !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:09, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Na fika, co by było gdyby Cameron wróciła chyba jeszcze nie trafiłam nigdy.
Ale kochana, ktoś tu zapomina o odmianie? xD.
Kogo czego nie ma - House'a, nie House ;p.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:22, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Taki mały dramacik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiamondB*tch
Immunolog
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:34, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
m90 napisał: | Ale kochana, ktoś tu zapomina o odmianie? xD.
Kogo czego nie ma - House'a, nie House ;p. |
Faktycznie, ależ jestem pokręcona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|