Jeszcze mamy szansę [NZ]

Ala

Rety! To jest tak zakręcone, że aż fajne

Bardzo mi się podoba, chociaż to najdziwniejszy fik jaki czytałam

OLA336

Co ja tu zajrzę i zacznę czytać to za każdym razem jest surprise!!!!!

Brat House’a

Fajnie!!!!

Jestem za a nawet przeciw

To jest tak fajne i tak nieprzewidywalne, że ja już się boję co dalej

Co prawda potrafię sobie wyobrazić wiele rzeczy

ale to mnie jednak przerasta

Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu

czekam na więcej i pozdrawiam

monad

Gromadka spiskowców będzie miała nowego członka?

To już nie ma siły żeby było wielkie cudowne HuddyLove na końcu

Jeszcze może dojść dziadek House albo stryjek

hihi, nie, no żartuję oczywiście.

A Wilsonek mi nadal nie pasi z Foremanem... no i gdzie ta biedna opuszczona i zapomniana przez wszystkich Cameron

???

Agusss

monad

Cameron wystąpi w odcinku ostatnim, którego nie wyemitują

albo wytną jej sceny

Ja się wcale o nią nie dopraszam

tak zwyczajnie grzecznościowo pytam

A co do Wilsonka i Foremana już ani razu nie powiem, że mi się to nie podoba

coolness

Dobra, mam pewne pytanie do was. Wolicie dostać dziś wieczorem bardzo, ale to bardzo krótki fragment, czy trochę dłuższy jak już wyzdrowieje?!

PS. Bardzo dziękuje wszystkim za miłe słowa

PS2. Cameron pojawi się w kolejnym fragmencie i zapewniam, że mnie za to zjecie

Agusss

klecza

Długi, długi

I skoro wyzdrowiejesz, to pewnie i lepszy, bo jak się jest chorym, to trudniej się myśli. Przynajmniej mi xD

monad

Ja wolę opcję C (którą zapomniałaś umieścić)

czyli dłuższy fragment po lekach dziś

Wen na lekach to bardzo intrygująca sprawa

coolness

neko.md

Agusss

coolness

A więc tak.
Jutro napewno będę w złym humorze po konkursie z historii, więc być może uda mi się coś napisać.
Stop! Nie być może... jutro coś się tutaj pojawi.
No skoro się zoobowiązałam już to tak będzie.
ps. A jakbym coś długo milczała to mnie kopnijcie!

Agusss

Czy długo to już?

Czeeekam^^

coolness

Agusss

Marudzę? ;o że z której niby strony?

Ja usycham!!^^

coolness

Możecie mnie zastrzelić jeśli jeszcze raz powiem, że napiszę dłuższy fragment. Jest krótko jak diabli, ale mam usprawiedliwienie. Otóż zawaliłam konkurs historyczny

Podczas gdy Foreman szukał Wilsona, a ten go unikał, trójka ludzi – jedna kobieta i dwóch mężczyzn, wyszli ze szpitala. O dziwo Gregory House, będący jednym z tych dwóch mężczyzn, nie myślał o tym jak to dobrze o 13 wyjść z pracy, nie będąc ani chwilę w przychodni. Miał trochę inne myśli w głowie. Trochę jest tu dość nieprecyzyjnym wyrażeniem, jako, że jego myśli były oddalone o lata świetlne od przychodni.

Diagnosta mianowicie zaprzątał sobie głowę tekstem swojego brata – ‘Zamknęlibyście się wreszcie?! Pocałujcie się do licha i będzie po kłopocie…’.

Zastanawiało go bowiem dlaczego tego nie zrobił. Zwykle wykorzystałby sytuację.

Zwykle i właśnie w tym tkwił problem. Z Lisą Cuddy (Wilson!, House zganił się w myślach) nic nie było zwykłe. Cała sytuacja z nią była całkowicie pokręcona. A teraz jeszcze doszedł jego brat z tą NOWINĄ i pokręciło się jeszcze bardziej.

W sumie Charlie ma rację mam mu co wybaczać…, przemknęło mu się przez myśl.

Jednak nie był zły na brata. Na niego po prostu nie potrafił się złościć.

Gregory House pokręcił głową z irytacją. W stosunku do brata zachowywał się… tak ludzko. To nie było normalne.

Trójka dorosłych wsiadła do samochodu Charliego House’a i pojechała do domu Wilsonów. Kiedy weszli do salonu zastali tam Alexa House’a oglądającego Monster Tracki i Jennifer Wilson rysującą Alexa.
- Jenny, musimy ci coś powiedzieć… - zaczęła Lisa Wilson.

***

Allison House miała tego wszystkiego dość. Jej mąż ją perfidnie ignorował. W jej głowie narodził się plan. Postanowiła uwieść jakąś osobę i wywołać zazdrość u męża. Do swojego planu potrzebowała nie byle jakiej osoby. A ona taką znała.

ps. Ktoś się domyśla kogo uwiedzie Allie? (Agusss ty milcz!)

Agusss

mazeltov

Swietna czesc. Ciekawe co maja powiedziec Jenny??

A co do Cameron to:
1 Brat Housa
2 Willson
3 Cuddy *

*

Czekam na next part

monad

Gdyby miało być pokręcone na maksa to bym powiedziała, że Cuddy

to już by było pomieszanie z poplątaniem totalne

No ale bądźmy chociaż przez chwilę rozsądni

Więc zwyczajnie powiem że nie wiem kogo Cam ma na myśli

A i ciekawe co to za nowinę mają powiedzieć Jenny ??

lisek

No to jestem

Pokręcone jak sierść owieczki Dolly

Zagmatwane niczym umysł szaleńca

Porąbane niczym drewno w lesie

Pojechane niczym autostrada A4 na Wrocław

A poza tym WYBITNIE SZALONE, PIĘKNE, JEDNORAZOWE, WYJĄTKOWE i CUDOWNIASTE

Bije pokłony przed Twoją wyobraźnią

Ale jak obie z Agusss maczacie w tym palce

To ja nawet nie będę zgadywać kogo poderwie Alison

I wiesz co, myślę, że dla naszego własnego dobra dobrze się dzieje, że części nie są dłuższe, niektórzy mogliby to przypłacić życiem, nawet nie macie pojęcia, co to znaczy zakrztusić się pomelo czytając fika

To już drugi raz

Cóż owoce zdecydowanie mi nie służą

Wena i wrzucaj tu następną część nim pojawią się spekulacje typu Aleks to syn Formana i Cuddy, Greg to zagioniony brat bliźniak Wilsona, a Jennifer to córka 13 i House'a

neko.md

martusia14

No ja się poddaje,ponieważ nie przychodzi mi żadna konkretna osoba na myśl jak Wilson

Krótko,ale fajnie

No i czekam na obiecaną dłuższą część

coolness

Dziękuję wszystkim za komentarze. Nie odpiszę wszystkim z osobna, bo nie zdąże. Tak naprawdę miałam tu się dzisiaj nie pojawić, ale cóż... kobieta zmienną jest. Martusia, obiecana dłuższa część będzie jak przeżyje do końca tygodnia.
Ha! Nikt się nie domyślił kogo uwiedzie Cameron... jeszcze trochę was pozostawię więc w niepewności

Dla martusi14 - bo zamierzam ją zmusić do napisania kolejnego fanficka. Takie osoby z takim potencjałem jak ty nie mogą marnować talentu.

***

- Co musicie jej powiedzieć? – Alex zlustrował wzrokiem trójkę dorosłych – swojego tatę, ciocię i obcego mężczyznę.

Temu ostatniemu przypatrywał się odrobinę dłużej niż pozostały. Powód był prosty – nigdy wcześniej go nie widział. Po chwili doszedł do wniosku, że wygląda on jak młodsza kopia jego ojca, z tą różnicą, że nie chodził o lasce.

- I co tu robi twój brat, tato? – dodał kiedy nikt nie odpowiedział na zadane pytanie.

Lisa westchnęła. Alex był dokładnie taki sam jak jego ojciec. Irytujący, wkurzający i przy tym piekielnie inteligentny.

Charlie uśmiechnął się do niej zachęcająco.

Brązowowłosa kobieta otworzyła usta i powiedziała:

- Jenny, twoim ojcem nie jest James. Jest nim Charlie House. – Tu wskazała na młodszego z braci.

Dziewczyna nie odpowiedziała. Musiała to przemyśleć.

Natomiast do Alexa dotarło to od razu:

- Że co?! Całowałem się z własną kuzynką?

Gregory House przewrócił oczami. Jego syn to miał problemy.

Natomiast Charlie popatrzył na niego z ciekawością. Intrygował go, bardzo intrygował, syn brata.

***

Tymczasem Allison planowała uwiedzenie ‘ofiary’. Wiedziała o niej bardzo dużo. Bądź co bądź pracowała z nią od wielu lat.

martusia14