|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joolka
Student Medycyny
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:02, 20 Gru 2009 Temat postu: Epizod bez tytułu [NZ/P] |
|
|
Fika dedykuję a_cappelli Dziekuję za pomoc w wymyśleniu tytułu
Rządzisz dziewczyno
(to pewnie tak na wyrost, bo nie wiem szczerze mówiąc, gdzie mnie moja wyobraźnia powiedzie )
Wszelkie recenzje mile widziane. Te potępiającej treści również.
…a podczas wieczorów czuła się jeszcze bardziej samotna. Nie była sentymentalna, co to, to nie. Była po prostu zmęczona czekaniem, zmęczona tym, że marzyła o tym, co mogłaby mieć, a nie umiała otrzymać, zmęczona tym, ze cały czas jeszcze miała nadzieję na to, że jej uparte życie ukształtuje się po jej myśli. Była też zmęczona świadomością wszystkich zaprzepaszczonych szans, zatrzaśniętych furtek.
Siedziała w fotelu przed kominkiem przeglądając papiery. Zegar na ścianie odliczał czas. Nie wiedziała czy było już za późno, czy jeszcze za wcześnie.
Nalała sobie kieliszek wina. Słodka ironio. Pewnie on teraz robił to samo. Lub grał i pił, łykając Vicodin.
Lubiła ten stan. Pozwalał jej na myślenie, wyzbyte trapiącego ją uczucia zniecierpliwienia, o rzeczach, które istniały codziennie pozorną obojętnością. On wiedział. Był za bardzo spostrzegawczy, żeby nie wiedzieć, mało tego, po ostatniej konfrontacji miał wszystko jak na dłoni. Właściwie wtedy nie musiała nic mówić. Może właśnie to, że się odezwała tak bardzo wszystko zawęziło?
Tak czy siak, sfrustrowana, zrezygnowana myślała o nim. Starając się zapanować nad lekko kręcącym się światem ubrała się i wyszła z domu. Poszła tam gdzie zawsze chciała pójść. Do tego, czego zawsze jej brakowało. Świat byt tylko gruntem po którym się poruszała, istniał tylko w miejscu w którym jej obcas stukał o ziemię.
W ich przypadku planowanie czegokolwiek było pozbawione sensu, jednak teraz chciała mieć plan, chociażby ramowy opis sceny. Stała przed drzwiami i zapukała. Po chwili otworzył drzwi. I choć to ona przyszła do niego, oboje znaleźli się w miejscu, gdzie ponownie coś mogło im się przydarzyć. I nie wiedziała co powiedzieć, bo znowu miał wokół siebie to coś, co sprawiało, że czasami stawała się bezradna i milkła, co sprawiało też ze wszystkie głupie, przykre rzeczy które powiedział i zrobił traciły znaczenie. Zdawało się, że chwila przeciągnęła się w czasie. Przynajmniej dla niej, więc dalej tak stał..
-Nie przypominam sobie, żebym zamawiał gorącą pizzę.. z dwoma wielkimi plastrami salami i dodatkowym boczkiem.. więc jeśli nie masz butelki burbona utkniętej w twoim wielkim biuście, to idź sobie. Trochę jestem zajęty..
- Tak, zapijaniem swych smutków i beznadziejnego życia kolejna butelką.. – popatrzyła na niego, wiedząc, że nie musi nic mówić, on wiedział dlaczego tu jest. Na pewno już przeanalizował wszystkie wersje potencjalnych scenariuszy milion razy. Miała tylko nadzieję, że wersja, która teraz kreśliła się w rzeczywistości nie zawierała zbyt smutnego końca z poniżoną i zranioną Cuddy w wielkim finale. Ostatnim razem masywna inwazja przyniosła klęskę, był czas na atak bardziej subtelny, podprogowy atak.
- Och nie, naprawdę, nie tłumacz się tak gęsto. Powody dla których tu jesteś nie mają dla mnie znaczenia, liczy się tylko to, że przyszłaś i bardzo się z tego cieszę! – i mimo tego, że zakpił,
odsunął się, aby wpuścić ją do środka...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joolka dnia Czw 12:53, 20 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mazeltov
Neurolog
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poczekalni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:30, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
podoba mi sie fajnie opisujesz uczucia
czyli w nastepnej czesci bedzie niegrzeczna czesc juz sie nie moge doczekac
pisz szybko kolejna czesc czekam z niecierpliwoscia i zycze Wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:20, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Łał bardzo fajny styl pisania, mój ulubiony, taki nie wiem jak to określić "trudny" "filozoficzy" "głęboki" coś w ten deseń. Bardzo, bardzo mi się podoba. Musiałam przecztać dwa razy
Na prawdę mnie wciągnęło i niecierpliwie czekam na ciąg dalszy.
Mam nadzieję, że jednak będzie więcej niż dwie części
A i ciekawy tytuł.
Wena i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:21, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Joolka Bardzo mi się podobają Twoje opisy dialogu było niewiele, ale House jak zwykle zabawny, czekam więc na kolejną część
NtklN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monad
Stażysta
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:24, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mi też się podoba i również proszę o więcej Fajnie piszesz i przyjemnie się czyta i to się bardzo chwali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:24, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję, dziękuję, dziękuję! ^^
A akurat tutaj to Ty rządzisz i widzisz, mówiłam, że nie masz się czego bać.
Skoro dedykacja jest dla mnie, to w takim razie mogę oficjalnie ogłosić ten fragment:
Cytat: | Nalała sobie kieliszek wina. Słodka ironio. Pewnie on teraz robił to samo. Lub grał i pił, łykając Vicodin. |
moim (moim i tylko moim! ) ulubionym! Właściwie najpierw miałam zamiar zacytować cały początek, ale te cztery zdania wyjątkowo na mnie podziałały.
No, miałaś potężnego Wena... Zaproś go znowu i pisz dalej! ^^
Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to po dwie kropki gdzieniegdzie - albo jedna, albo trzy... Bo naprawdę do niczego więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:47, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się zgodzę z Liskiem. Po prostu kocham taki styl opisowy, głęboki, gdzie jest tyle uczuć, emocji, delikatnie filozoficzny.
Pisz dalej ja z pewnością przeczytam i już nie mogę się doczekać.
Wspaniale piszesz, mówiłam to już?
Poproszę kolejną taką. *bardzo pięknie prosi*
Dużo wena i czasu.
Pozdrawiam cieplutko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:32, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Raz, dwa, trzy, próba mikrofonu!
Joolka? Joolka? Piszesz dalej...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joolka
Student Medycyny
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:47, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, dlaczego pytasz xD Jakbym coś napisała, to przyleciałabym do Ciebie pierwszej w podskokach, żeby dać Ci do oceny.. Wen se poszedł, wypiął tyłek i zwiał w siną dal.. Nie ma go.
Spoko, coś się wykluje. Muszę tylko trochę nad tym pomyśleć więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra
Stażysta
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sława Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:23, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mi się podoba Wspaniały fik Czekam na C.D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joolka
Student Medycyny
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:54, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ponownie dedykuję tą część a_cappelli Dziękuję za wskazówki, porady i w ogóle
Wen mnie wczoraj naszedł, oto rezultat jego wizyty:
Na ławie stała opróżniona do połowy butelka, obok leżała gitara. Nie patrząc na niego usiadała przy pianinie… Lubiła jego mieszkanie. Przynależało do niego, a ona chociaż nie przyznawała się do tego, tak jak on nie przyznawał się do paru rzeczy, darzyła cichym uwielbieniem wszystko, co w jakiś sposób się z nim wiązało. Uwielbiała przepychanki słowne, bitwy na argumenty o pacjenta, piłki na biurku, gumki recepturki którymi były owinięte i sposób w jaki łykał Vicodin. Patrzenie na jego zaciekłość, upór- to też lubiła. Po tym jak usiadł na kanapie zapadła cisza, ale z gatunku tych lepszych, tych wygodnych cisz, które nie krępują swoją obecnością, nie żądają tego, aby je przerwać byle jakim zdaniem często pozbawionym sensu. Obróciła się w stronę klawiszy i zaczęła w nie uderzać... Nie umiała grać, ot przypadkowe dźwięki płynęły spod jej palców.
-Łaaaaaa.. przestań, bo uszkodzisz mi słuch i powypadają mi włosy. Masz numer do instytutu Guinessa? Właśnie pobiłaś nowy rekord! Muszę im powiedzieć żeby skreślili Wilsona, a wpisali Ciebie. - zakpił, ona się uśmiechnęła.
- Chodź i zagraj coś, Mozarcie…- wykręci się? Rzuci w nią jakimś sarkazmem? Zamilknie i uda że nie słyszał? Czekała, aż on zadecyduje.
Podniósł się z kanapy. Naiwna myślała, że usiądzie obok niej, a on wyrażając kompletną ignorancję dla jej osobistej przestrzeni, usiadł za nią, tak że czuła teraz jego oddech na szyi. Jakkolwiek zaskoczona jego nagłą śmiałością w kontakcie fizycznym, czując lekki zapach Jacka Danielsa, uderzyła ją świadomość tego, że nareszcie ma namiastkę tego uczucia, gdy wie się że wszystko jest na swoim miejcu i nawet jeżeli życie zaskakuje, to w sposób na który jest się gotowym. Nie obróciła się. To jeszcze nie był ten moment. Gdy pierwsze takty wypełniły mieszkanie, lekko musnął jej dłoń po zewnętrznej stronie. To wystarczyło, aby dopełnić doskonałości tej chwili... Nie miało znaczenia czy zrobił to przez przypadek czy specjalnie, stało się. Właśnie tak chciałaby, żeby mógł ją dotykać, gdyby coś do niej czuł…
Ona jest… piękna. Grał, tyle mógł dla niej zrobić. Granie było proste, muzyka była tak niejednoznacznym doznaniem. Była zagadką. Była tym, co zostawało mu na pocieszenie, gdy inni znajdowali to, czego on nie miał i nie umiał nikomu dać. I chociaż zdawał sobie sprawę z tego, że to tylko marny substytut, strzegł jej.
To był dobry moment na podjęcie decyzji. Jedna decyzja, parę tysięcy impulsów nerwowych, kilkadziesiąt małych mitochondriów, parę przyspieszonych bić serca i jeden oddech. To miało właśnie teraz się stać. Stąd mieli ruszyć. Teraz! Obróciła głowę do tyłu, spojrzała na niego, a on na nią. Świat wokoło nie zawirował, on się układał: chwile, minuty, zdarzenia, upokorzenia i lata czekania, wszystko to splatało się w jeden warkocz, który przywodził na myśl ręce i nogi, oplatające w tej chwili jej ciało.
Spojrzała na jego usta, a potem popatrzyła mu w oczy. Nie poruszyła się jednak, a co jeśli wyobrażał sobie, że to on zrobi pierwszy krok? Odczekała jeszcze chwilę, nie drżała.
Wyobrażał sobie, czego potwierdzenie właśnie czuła na swoich ustach. Wstali, dzieliło ich tylko krzesło na którym przed chwilą siedzieli. Stanęła na nim, to ona była teraz wyższa. Osuwała się coraz bardziej w dół. Trzymał ją. Trzymał ją za rękę, tak jak sobie to kiedyś wyobrażał, tak jak sobie to wyobrażał wczoraj i przedwczoraj i wtedy, gdy prawie zapukał do jej drzwi.
Zrobił krok do tyłu i powiódł ją na sofę. Znała każdy krok, który zrobiła przemierzając te parę metrów. Znała je na pamięć.
cdn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:28, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem pierwsza? Niemożliwe!
Na początku dziękuję Ci bardzo za dedykację. Dedykację i nie tylko, bo nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że umiesz mi poprawić humor nawet wtedy, jak jest ekstremalnie denny. I generalnie polecam się na przyszłość.
Cytat: | Jedna decyzja, parę tysięcy impulsów nerwowych, kilkadziesiąt małych mitochondriów, parę przyspieszonych bić serca i jeden oddech. |
Aaa, moje biol-chemowe serce się raduje! Neurony! Mitochondria! Tak!
Cytat: | Po tym jak usiadł na kanapie zapadła cisza, ale z gatunku tych lepszych, tych wygodnych cisz, które nie krępują swoją obecnością, nie żądają tego, aby je przerwać byle jakim zdaniem często pozbawionym sensu. |
Oo. A to ładne.
W ogóle te Twoje opisy są takie... płynne i plastyczne. I mają ciepłe kolory jesiennych liści przy zachodzie słońca, jeśli rozumiesz, o co mi chodzi. Już poprzednio mi się tak skojarzyło. ^^
Cytat: | Naiwna myślała, że usiądzie obok niej, a on wyrażając kompletną ignorancję dla jej osobistej przestrzeni, usiadł za nią, tak że czuła teraz jego oddech na szyi. |
Haha, wyrażając kompletną ignorancję dla jej osobistej przestrzeni - no tak, typowe... xD
Podsumowując mój jakże konstruktywny komentarz: podobało mi się! Podobało mi się i oby Wen częściej Cię nawiedzał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GosiaczeQ_17
Proktolog
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina wiecznej młodości Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:42, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Świetny fic
Sama się sobie dziwię, że spodobało mi się coś gdzie jest mało dialogów. Tak pięknie opisujesz otoczenie, uczucia... w ogóle wszystko. Oderwać oczu od tego cacka niemożna...
I choć kilka razy już się przewinęła wizja z pianinem z tym, że House gra dla Cuddy... to chyba nigdy mi się to nie znudzi... tym bardziej jak ktoś taki jak Ty będzie o tym pisał
Czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez GosiaczeQ_17 dnia Sob 23:43, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joolka
Student Medycyny
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:52, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
a_capella napisał: | że umiesz mi poprawić humor nawet wtedy, jak jest ekstremalnie denny. |
Hmm.. widać to zasługa Meryl. Po prostu przekazujemy sobie jej energię xD
a_capella napisał: | I mają ciepłe kolory jesiennych liści przy zachodzie słońca, jeśli rozumiesz, o co mi chodzi. |
Tak
GosiaczeQ_17 napisał: |
I choć kilka razy już się przewinęła wizja z pianinem z tym, że House gra dla Cuddy. |
aa wiesz.. on jest pijany, ona jest pijana.. House mi dał trochę tego burbona, zanim zaczęłam pisać, to dlatego. xD
Wiem, że to dość oklepane, (hej skoro tylu ludzi o tym marzy, a ten serial i tak coraz bardziej się komercjalizuje, powinni to wstawić w serialu! Jak piękny byłby koniec 7 sezonu! ) Cuddy siedząca przy fortepianie, on grający dla niej, nagle patrzy w jej oczy, zaczyna całować i rzuca w cholerę granie, bach, cięcie! )
ale bardziej chodziło mi o to, żeby wyobrazić sobie jak to się między nimi rozgrywa emocjonalnie... Chyba ich i tak wsadziłam trochę w OOC, ale who cares? To tylko fanfik, z założenia pisany po to, żeby zaspokoić swoje fanowskie fantazje
Dziękuję za komenty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:34, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mm... Cudeńko
Cytat: | Grał, tyle mógł dla niej zrobić. Granie było proste, muzyka była tak niejednoznacznym doznaniem. Była zagadką. Była tym, co zostawało mu na pocieszenie, gdy inni znajdowali to, czego on nie miał i nie umiał nikomu dać. I chociaż zdawał sobie sprawę z tego, że to tylko marny substytut, strzegł jej. |
Bo tyle mógł zrobić...
Cytat: | Znała każdy krok, który zrobiła przemierzając te parę metrów. Znała je na pamięć. |
Nie wiem, dlaczego, ale jakoś tak te dwa zdania jakoś tak mi się spodobały. Może to te kroki, metry, które znała na pamięć?
Świetnie piszesz, te opisy - mega.
Pisz jeszcze hudzinkowo! *prosi bardzo ładnie*
Pozdrawiam cieplutko, wena i czasu.
PS A i zmień tytuł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:46, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dobre, naprawdę bardzo dobre! Jestem pełna uznania dla tego, co stworzyłaś Czekam na następnego parta:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:48, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
No ja chyba padnę za chwilę, to jest genialne, tekst płynął mi przed oczami jak melodia. Świetny pomysł, pięknie zrealizowany. Nie zamierzam cytować, chyba, że mam skopiować całą część, to Twój wybór Joolka Jak dla mnie mistrzostwo, takie ficki mogę czytać cały czas
Pozdrawiam,
NtklN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mazeltov
Neurolog
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poczekalni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:03, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie z NiEtYkAlNa tekst plynie jest spojny i nie brakuje mu niczego
wszstko jest opisanie tak subtelnie, delikatnie, cieplo, bez pospiechu sama nie wiem jak to okreslic odczuwa sie kazda chwile pokolei
czekam niecirpliwie na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joolka
Student Medycyny
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:40, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
czarodziejka napisał: |
PS A i zmień tytuł. |
Nie! On właśnie taki ma być! to takie moje założenie artystyczne, ale nie będę go tłumaczyć, bo co to za "artysta", który tłumaczy się ze swojej "sztuki"?
Baaaaaaaaaaaaaardzo dziękuję za komenty [link widoczny dla zalogowanych]
Nie spodziewałam się, że mój fik spotka się z tak entuzjastycznym przyjęciem.
NiEtYkAlNa napisał: | tekst płynął mi przed oczami jak melodia. | Podbiłaś moje serce tym komentem
Dziękuję i nie podaję dokładnie, kiedy będzie następny part, bo jak się zmuszam i umawiam na jakiś termin, do wychodzi jedna wielka beznadzieja. Ale spoko wen przyszedł dwa razy, to przyjdzie i trzeci Porządnie go nakręciłyście komentami, więc nie będzie problemu, żeby wpadł w najbliższym czasie.
Dziękuję, dziekuję dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:05, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ale mi chodziło o to, żebyś zmieniła to "[1/2]" na np. "[2/?]" czy coś w ten deseń. Bo to "Epizod bez tytułu" to mi się podoba. Chodzi mi o to, zebyś zmieniła tylko numeracje części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joolka
Student Medycyny
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:50, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ech... to się nie zrozumiałyśmy .. xD Sorry <facepalm>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:13, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Luzik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agatka10
Student Medycyny
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:46, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ehh....romanycznie się zrobiło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylrich05
Ratownik Medyczny
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Btm Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:16, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
czekam na cd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|