|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paulinka11133
Rezydent
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:32, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Labrador. Uspokoiłby go, może by troszkę zmienił. Na lepsze oczywiście.
Zwierzęta zmieniają ludzi a psy szczególnie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez paulinka11133 dnia Wto 11:32, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Akkarin
Student Medycyny
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z gildii magów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:37, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie chcę być wredny, ani złośliwy, ale jedno jest pewne, tu są nielogiczne odpowiedzi. Uzasadnię to prostymi argumentami. Wyłapta se to z tekstu, bo w punktach nie będę pisał. Wiem, że to tylko różnice poglądów, każdy może mieć własne zdanie itd. ble, ble, ble... Zakładam, że ten temat to tylko zabawa... I tak właśnie traktuję swoją wypowiedź przy okazji uświadamiając (o jakbym tego chciał), że ze zwierzętami czasami jest jak z małymi dziećmi... ;D
Przeczytałem część postów i widzę sugestię z psem. Nie wiem czy osoby, które dają te sugestie nie miały nigdy psa, nie miały nigdy pracy, nie mieszkały w bloku, lub może rodzice wypełniają za nie część obowiązków, ewentualnie rodzeństwo, a może nie dostrzegły przez sześć jakże krótkich sezonów, że House jest kulawy, a psy muszą wychodzić na spacer i potrzebują bliskości z kimś, bo są zwierzętami stadnymi, a House nie ma tyle czasu. Prosto jest wziąć sobie zwierzę do domu, tylko trudniej mu potem wytłumaczyć, że nie ma się dla niego dość dużo czasu i że nie sika się na wersalkę. No chyba, że House powinien kupić full zestaw psa+opiekunkę do psa, lub elektrycznego pastucha. Sfrustrowany pies i taki, który się nie wybiega potrafi doprowadzić dom do ruiny. ;]
Ale jeśli już psa miałby mieć to polecam w wersji hard skoro już wybiegamy w psi temat - Siberian Husky. Potrzebuje długich spacerów (co to dla House'a zawał mieśnia czworogłowego uda to przecież błahostka), sfrustrowany pogryzie wszystko nie tylko buty i płyty, czy nogę od stołu, zeżre nawet kanapę. A gdy właściciela nie ma w domu umili sąsiadom życie swoimi niezmordowanymi koncertami w postaci wycia z pięciominutowymi przerwami na picie wody. Przy okazji House nie tylko miałby niewyprasowane koszule, ale i sierść na ubraniach. Na pewno dodałoby mu to szyku. Idealny dla ludzi chodzących o lasce, jak się przewrócą nie ma obaw i tak będzie dalej ciągnął właściciela trzymającego smycz, w końcu to pies pracujący. Na pewno pasowałby do House'a ponieważ jak go hodowcy określają to wilko-koto-pies - tak więc posiada charakter i usposobienie tych trzech. Ma ciężki charakterek i nie bardzo słucha właściciela...
A druga wersja jeśli chodzi o psa, powinien mieć Yorka, zmieści się bowiem do akwarium i może sikać do kuwety niczym kot. Więc nie trzeba go wyprowadzać...
A podsumowując House jeśli miałby mieć zwierzę, to takie, które nie wymaga aby poświęcano mu zbyt dużo czasu. Już nawet w House'a przypadku lepszy byłby kot, nie trzeba go wyprowadzać, znosi samotność śpiąc, a sfrustrowany wyrządzi i tak mniej szkód niż pies. Dlatego jak już to kot, szczur, pająk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blenda
Pacjent
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:52, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja uważam że dla House był dobry szczurek (też mam 2 ogonki i uważam że to wspaniałe zwierzęta) i jak na 1 stronie wspomniano do Housa pasowałaby małpka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mocca
Pacjent
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:48, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Abstrahując od psa i realnych możliwości House'a, powinien on mieć papugę... żeby go przedrzeźniała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ever
Pacjent
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:22, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Biorąc pod uwagę, że House i tak pewnie nie zwracałby uwagi na to zwierzątko, to pasuje do niego szczurek! Całkiem niedawno oglądałam jeden z odcinków 3 sezonu, jak House pomagał Stacey wygnać szczura. I powiesz szczerze... pasowali do siebie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akiram09
Pacjent
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:18, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Pies, ale nie zwykły pies tylko taki z charakterkiem Wrednym i upartym charakterkiem Ale z wyglądu wilczurowaty. Może niewychowany owczarek niemiecki To było by świetne. Albo Steve (szczur z 2 sezonu )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Love.From
Pacjent
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: najbliżej Housa! Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:17, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kot, najlepiej jakiś z ubytkami, np. mający protezę Odwracałby uwagę a House wtedy myk! po Vicodin. Albo małpka, która by kradła Vicodin, ale chyba lepiej kot bo jestem kociarą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|