Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:24, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
na początku nie lubiłam go, potem go polubiłam
ale chciałabym, żeby nie był z Cameron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lipciaaa
Pacjent
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta do którego na pewno nie przyjedziesz...;] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:11, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż.
W niektórych momentach potrafi mnie rozśmieszyć.
jego postać, ani mi nie przeszkadza, ani nie barwi jakoś serialu.
Jest dość fajny.
Tylko przeszkadza Hameronkom. ;]]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jara
Pacjent
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:45, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Na początku był mi obojętny, później byłam za tym by go House zwolnił, poźniej jak wyszło, że to on strzela z ucha tym bardziej byłam by go zwolnił. Ale ma swój urok, jest czarujący i uwielbiam słuchac jego, ahh ten wspaniały akcent Jednak nie jest jakąś moją ulubioną postacią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huge ego, sorry
Ratownik Medyczny
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: bocian mnie przyniósł ;-) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:59, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jak spiknęli go już tak na amen z Cameron, to rączki mi opadły. Takie za słodkie mi to wyglądało. Nie było mi go szkoda, gdy House go zwolnił. Coś mi się w nim nie podobało. Bardziej w zachowaniu, sposobie bycia, bo jako diagnostyk u House'a był świetny (uwielbiam jego zachowanie w pokoju pacjenta - odcinek 3x03).
Przekonał mnie do siebie w czwartym sezonie, gdy obstawiał, kogo House zwolni. A jeszcze jak się okazało, że wszystko ukartował to z Gregiem, to w ogóle stał się "swój chłop" :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tymek
Pacjent
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:04, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ana12 napisał: | na początku nie lubiłam go, potem go polubiłam
ale chciałabym, żeby nie był z Cameron |
Też tak na początku myślałem, ale doszedłem do wniosku, że House i Cameron i tak się nie zejdą, więc mi to nie przeszkadza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hanutka
Rezydent
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:04, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
nigdy do końca nie mogłam się przekonać do chase'a ale lubię jego akcent
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lebom
Pacjent
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:51, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Chace jest wyczesany.
Prawdziwy rockowiec,co smieszniejsze znam go osobiscie.
Tzn jak go poznalem mialem eeee 14 lat
On i Cameron mieli byc malzenstwem w zyciu normalnym,
szkoda ze im nie wyszlo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:42, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Gdyby House kiedykolwiek szukał sobie przyjaciela - hardcore'owa wersja, gdzie on i Wilson rozstają się na dobre - postawiłabym swoją fortunę na Chase'a. Za jego sentyment wobec House'a, za jego układy z House'm i za kręgle. (!) Są cudni razem, co kręgle udowodniły. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dedos
Stażysta
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:49, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
hehe, myślę, że czemu nie. W sumie wypad na kręgle wypadł w dobrej atmosferze Obawiam się tylko, że House potrzebuje kogoś kto potrafi się nim zająć i zainteresować. Wilson był na każde zawołanie i nigdy się do niego nie zrażał (mam na myśli do końca 4 sezonu bo teraz to wiadomo...). Chase byłby dobry na chwilę. Potem powiedział by coś w stylu "I don't care" albo "It's not my problem" albo "Figure this out alone". Wilson jest niezastąpiony no chyba, że znajdą drugiego Wilsona (szukanie igły w stogu siana). Więc Chase jest wątpliwy jak dla mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:59, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A ja uważam, ze Chase by tak nie postąpił/powiedział. Ma sentyment do House'a, dość duży (pracował z nim najdłużej XD). Myślę, że Chase by przy Housie wytrwał. O.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dedos
Stażysta
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:09, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ja wątpie, że on by nie wytrwał bo Chase ma mocny charakter. Myślę tylko, że House'owi będzie brakować "delikatności" Wilsona. Chase nie będzie nigdy taki jak Wilson...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:16, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam uważam, że gdyby przyszło co do czego, Chase mógłby się okazać nawet lepszy od Wilsona. (Nie obrażając Jimmy'ego.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:38, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
W pewnych sprawach Chase wspierał House'a - sprawy etyczne - eutanazja; mógł zastąpić Wilsona - kręgle; gdy inni członkowie zespołu mieli opory przed zrobieniem czegoś, on się zgadzał. Z tym że zgadzał się, bo ten typ tak ma, bo zgadzając się, nie naraża się szefowi.
Ale w sytuacjach kryzysowych House nie mógł na Chase'a liczyć. To Chase donosił na House'a Voglerowi, to Chase chciał donieść na niego Tritterowi - ale na szczęście powiedział o tym Wilsonowi, który wybrał mniejsze zło i uprzedził Chase'a.
Wilson był lojalny i na pierwszym miejscu stawiał przyjaźń (chciał nawet pozwolić się aresztować Tritterowi zamiast House'a), a Chase dbał przede wszystkim o siebie.
Po odejściu z zespołu Chase się zmienił. I gdyby teraz pojawił się Vogler, pewnie by nie donosił - ale wtedy był podwładnym House'a i jego stanowisko było zagrożone.
Lubię Chase'a - za akcent, za fryzurę, za Cameron (właśnie, gdzie jest Chaseron?).
Jest materiałem na przyjaciela. Ale nieszczególnie nadaje się na takiego następcę Wilsona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lidka95
Pacjent
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: koło Poznania
|
Wysłany: Pią 21:16, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy nie przepadałam za Chesem. Dla mnie za "chłoptasiowaty". Niczym się nie wyróżnia, nie potrafi mieć swojego zdania i jest jakiś taki... pospolity. Ale co ja tam wiem, jestem dopiero na początku 3 sezonu, może w następnych się rozkręci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antralina
Pacjent
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Golubkowo. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:42, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Czejs. Osobny temat.
Przekonałam się do niego po trzech, czterech miesiącach oglądania tego serialu. Do tego stopnia, że usmiecha się do mnie z ekranu mojgo telefonu komórkowego xD.
Btw, Chaseronowi życzę dobrze xD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:38, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
mari napisał: | to Chase chciał donieść na niego Tritterowi |
Ja tego tak nie odebrałam. Przyznam szczerze, że przez myśl mi nie przeszło, że Chase odstawiłby z Tritterem "piesek salonowy, part II". Niee. Zmienił się przez te półtora sezonu, sądzę, że prędzej postawiłby się House'owi niż poleciał do Mike'a.
Teraz sobie myślę, że Chase&House&Lucas to byłoby po prostu Dream Team. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:56, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
W tym odcinku sytuacja była taka, że dziewczynce mieli amputować jakąś część ciała, ale Chase w ostatniej chwili zdał sobie sprawę, że postawiona diagnoza była zła, poleciał z tym do House'a i nim go przekonał, zdążył dostać w twarz. Potem rozmawiał z Wilsonem, który starał się go przekonać, że powinien się cieszyć, bo uratował dziewczynkę, a czekanie na pochwałę House'a nie ma sensu. I Chase mu odpowiada: "Trust me, I'm not waiting any more". I z wymowy całej sceny i zachowania Chase'a odniosłam wrażenie, że dla niego miarka się przebrała i że Chase będzie chciał powstrzymać House'a przed popełnieniem po raz kolejny błędu, który może dużo kosztować pacjenta - powstrzymać go przez doniesienie na niego Tritterowi (bo jak inaczej?).
Wilson we wcześniejszej rozmowie z Tritterem powiedział, że ten może go nawet aresztować zamiast House'a. Cały czas był lojalny House'owi, więc z jakiego innego powodu miałby akurat po tej rozmowie zmienić zdanie? Żeby uchronić House'a przed jeszcze większymi kłopotami, w które mógł wpakować go Chase.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Nie 12:11, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak na mój gust marengo - to duuuuuuuuuża nadinterpretacja. Dla mnie słowa Chase'a brzmiały po prostu jak: "nie warto czekać na uznanie House'a, bo nawet kiedy nie ma racji, nie przyzna się do tego". Uważam, że to była deklaracja większej asertywności w stosunku do szefa. To wszystko.
Chase'a zawsze lubiłam (no, bywało, ze mnie irytował, ale nie ma chyba na świecie ludzi, którzy nie byliby u mnie chociaż przez chwilę "w niełasce"), od czwartego sezonu BARDZO go lubię, a od piątego - jednocześnie żałując, ze jest go tak mało - cieszę się, że chociaż jest TREŚCIWIE. Jak już coś powie, to dosadnie.
House&Chase&Lucas jako team? Czemu nie. No, może na początek niech pójdą sobie we trójkę na kręgle
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:49, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Całkiem możliwe, że nadinterpretacja, moja nadinterpretacja, nie krzyczeć. Po prostu wtedy Chase jeszcze nie odzyskał mojego zaufania i nie spodziewałam się po nim niczego dobrego xD. Ale tak jak można na różne sposoby interpretować wiersze, tak mam nadzieję, że sceny też .
(Tak naprawdę Chase'a polubiłam pod koniec trzeciej serii i trwa to do tej pory).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marengo dnia Nie 12:50, 05 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:22, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
kmyhair napisał: | Dla mnie słowa Chase'a brzmiały po prostu jak: "nie warto czekać na uznanie House'a, bo nawet kiedy nie ma racji, nie przyzna się do tego". Uważam, że to była deklaracja większej asertywności w stosunku do szefa. To wszystko.
|
*stawia pomnik trwalszy niż ze spiżu* Spod klawiatury mi to wyjęłaś! Dokoładnie takie były moje przemyślenia po 3x10.
kmyhair napisał: | House&Chase&Lucas jako team? Czemu nie. No, może na początek niech pójdą sobie we trójkę na kręgle
|
^^ Tak, to byłoby cudowne! *marzy jej się*
mari, nadinterpretacje są na porządku dziennym w fandomie. Myśli, że skąd się połowa shipów wzięła, jak nie z nadinterpretacji właśnie? XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katty B. dnia Nie 13:24, 05 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarii007
Kardiochirurg
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:51, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zawsze się zgadza z Housem Takie ja mam wrażenie Ale kochany jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
abzibzi
Pacjent
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:29, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam mieszane uczucia co do Chase'a. Chyba lubię go najbardziej ze starych kaczuszek (Foreman doprowadza mnie do szału, a Cam jest jakaś mdła xD), ale oglądam sobie teraz 1 serię w oczekiwaniu na nowe odcinki serii 5 i jestem przy odcinkach Voglerowych, więc notowania Chase'a trochę u mnie spadły xD. A fakt, że lubię go najbardziej z całej trójki wynika chyba bardziej z faktu, że reszta mnie irytuje, a nie on taki jest fajny ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanette
Pacjent
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:02, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Chase jest chyba moją ulubioną postacią - prócz House'a oczywiście. Na początku go nie lubiłam, przy Voglerze(Oglądałam hurtem 3 sezony w tydzień), ale zaraz potem pokochałam Ogólnie, za charakter postaci, bezbłędna mimikę twarzy i akcent(Kto go nie kocha za akcent? xD)
Szczególnie podobają mi się te Chaseronkowe odcinki. Za Cameron nie przepadam jakoś szczególnie, ale lubię ją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bułka
Pacjent
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:18, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Chase też na samym początku jakoś w ogóle mi się w oczy nie rzucił, wolałam Wilsona, ale jakoś nagle dostałam przebłysku a ten akcent
szkoda, że jest z Cameron....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kazakhstan
Pacjent
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:14, 08 Lis 2008 Temat postu: Chase ! |
|
|
On po prostu jest super ! Lubie go zdecydowanie najbardziej ze wszystkich postaci. Ktoś tam wspomniał, że nie da się go nie lubieć i ma rację Na początku też jakoś obojętnie podchodziłam do jego osoby ale potem zaczęłam go coraz bardziej lubić ^^ On przebija nawet House'a A właśnie , ktoś tam pisał że House zwolnił Chase'a ? To prawda ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|