Remy Hadley/Trzynastka [spoilery]

Pietruszka

Znalazłam w internecie kilka przemyśleń-artykułów na temat różnych faktów na temat 13. Jedna z fanek sądzi, iż nazwisko 13 może świadczyć o jej europejskich, angielsko (nazwisko) - francuskich (imię) korzeniach.
Imię (nietypowe) uważa też za argument za to, że Remy pochodzi z bogatej rodziny. Świadczy o tym też fakt, że mimo, iż jest młodsza niż 28 lat (za źródło podaje House's Head) i dopiero co ukończyła szkołę medyczną, a więc ma do spłacenia wielki dług, to i tak jest sobie w stanie pozwolić na chęć przeżywania przygód, ładne, duże, mieszkanie, wykupienie trzyrocznego uczestnictwa na siłowni i pójście tam tylko raz (Adverse Events).
Przekonało mnie i kolejny raz zaskoczyło, jak fani lepiej zbierają wiadomości do kupy niż scenarzyści

eigle

Angielska forma imienia jest identyczna jak francuska - Remy, imię zaś ma swe łacińskie korzenie, więc zbyt to słaba przesłanka, by doszukiwać się francuskiego pochodzenia "13".

Starając się o posadę u House'a na początku 4 sezonu miała już specjalizację, więc wtedy musiała mieć co najmniej 28 lat (jeśli oczywiście, czego nie wiemy, nie poszła zaczęła edukacji wcześniej niż rówieśnicy).

Reminiscencje z dzieciństwa pokazane w 5 sezonie nie świadczyły o zamożności ojca - przeciwnie, dom sprawiał wrażenie skromnego.

A warunki życia i start lekarza po stażu i na etacie w dobrym klinicznym szpitalu w USA, a u nas to zupełnie inny standard.

Haloperydol

Dokładnie...

I odczepcie się od Niej. Najlepsza bohaterka tego serialu

Zastanawiam się tylko czemu zawsze chodzi w jeansach i szpilkach, widziałem Jej zdjęcie (nie z planu filmowego) w mini i szpilkach - dobrze wyglądała.

Wiki_ann

Hmm powiem tak: aktorka do bani, ale jak przymruży sie oczy na brak emocji w grze aktorki to postać jest świetna. Scenarzyści pokazali, silną, zdecydowaną kobieta, taki "ideał" naszych czasów, pokazali że nawet takie osoby mają "skaze" bo cóz... w " Lucky Thirteen" idealnie oddali to jak łatwo nam zabłądzić. Ta bohaterka to mieszanka wszystkiego co najlepsze. Jest piękna, stanowcza, mimo choroby nie poddała się, co świadczy o jej sile, House ją szanował,a ona umiała mu sie postawić (np gdy podała mu narkotyk). A to co powiedziała Housowi gdy ten podstępem zrobił jej badania wzbudziło we mnie

co do niej ("Całe swoje życie spędzasz szukając odpowiedzi. Bo myślisz, że następna odpowiedź coś zmieni, może sprawi, że będziesz mniej nieszczęśliwy. I wiesz, że kiedy skończą ci się pytania, nie skończą się tylko odpowiedzi. Skończy się nadzieja. Dobrze ci z tą wiedzą?"). A poza tym między nią a Housem jest coś dziwnego... w "You Don't Want To Know" (stamtąd jest też ten cytat powyżej) można by było przepuszczać że on sie o nią najzwyczajniej w świecie troszczy.. To tyle co mam do powiedzenia na temat tej postaci.

Aria

Lubię ją. Spokojna i opanowana, a przy tym bystra. Trzynastka odgrywa ważną rolę w House'ie i wolę ją niż Amber.

Isaaca

Trzynastka ma w sobie pewną tajemnicę. Może dlatego nie jest nudna. Fajnie się ogląda jej dialogi z Housem. Widać, że ma do niej szacunek.
A co do Amber... Była zbyt zaborcza, żeby poradzić sobie z faktem, że nie jest sama w zespole.

luxery

Trzynastka ma w sobie coś, czego Cameron czy nawet Amber brakowała. Dziewczyna jest bowiem silna, nie załamała się po rozstaniu z Foremanem. Podziwiam ją, że żyje pełnią życia bez względu na chorobę z jaką walczy. Lubię, jak w czwartym sezonie House chce ją zrozumieć i strzela na ślepo z różnymi teoriami. Dopiero kiedy zobaczył dziwny ruch ze strony Trzynastki zorientował się, że jest ona na coś chora. A poza tym, lubię to, że jest biseksualna, dzięki temu nie jest nudna i dodaje to pikanterii bohaterce, ale także całemu serialowi.

Bolsowa

Ja ją bardzo lubię. Umie dziewczyna sobie poszaleć.

JHRM

Trzynastka... hmm...

Na początku powiem, że Olivia Wilde jest piękna.

Ale czy jej postać jest znośna? Otóż bardzo. Polubiłem ją od pierwszego odcinka z jej udziałem...

Biseksualna, tajemnicza, chora na Huntingtona, lubiąca poszaleć i poświęcona pracy lekarza (choć nie w ten sposób jak Cam) Remy jest po prostu pewną siła tego serialu...

Tylko dziwne nazwisko i niekiedy zero emocji mnie u niej denerwują...

I poza tym, mimo całkowitej sympatii dla pani Hadley, ona nigdy nie zastąpi w pełni Cameron...

Aly

nie znoszę 13stki. Zabrała mi Cameron!

mocca

Aha! Trzynastka zostawiła House'a dla Russella Crowe! (Jutro polska premiera filmu "Dla niej wszystko" z Oliwią Wilde i RC). Od początku można było to przewidzieć. Mam nadzieję, że nie wróci...

Love.From

Ja chcę, żeby wróciła

! Lubię ją, nawet bardzo: jest inteligentna, silna (ale wrażliwa), potrafi wymyślić "ciętą ripostę", ma piękne oczy... I jestem bardzo ciekawa czy jeśli wróci, to zostanie na dłużej czy umrze szybko, czy może dożyje końca serialu

W każdym razie- czekam na powrót.

hisako

Nie jestem jakąś wielką fanką Trzynastki, ale lubię ją. Wydaje mi się, że odgrywa ważną rolę w serialu i bez niej byłoby zupełnie inaczej... Poza tym ma fajny charater :3.

Alejandro

Na początku b. lubiłam Trzynastkę: była bardzo tajemnicza, co było strasznie fajne i ogólnie sprawiała ciekawe wrażenie.
Jednak jakoś z biegiem serialu... no trochę mnie nudziła.
I ten jej związek z 4manem WTF ?

Jak się zabawiała z kobietami, to było ok - taka prawdziwa Remy, ale jak się siliła na normalny romans z Ericiem... to jakaś nie taka jak trzeba.
Wniosek?
Jestem na TAK dla 13, ale tylko wtedy, gdy jest sobą! : )

katedra

[link widoczny dla zalogowanych]

UWAGA! spojlery!

Vicodinka

Uwielbiam 13! To jedna z moich ulubionych postaci w Housie (no,oprócz samego Housa

)
Jest nieco tajemnicza, szczera, bardzo mi się postać podoba. Olivia zagrała ją znakomicie!
Bardzo podoba mi się w Tronie

A w 7 sezonie ma świetną fryzurę

Post bardziej tyczy się postaci, więc przeniosłam/eletariel

Rory Gilmore

Doktor Remy Hadley, czyli Trzynastka. Od początku swojej bytności w serialu zyskała sobie miano najbardziej tajemniczej osoby. Trzynastka zaimponowała House'owi kiedy błysnęła swoim komentarzem na temat „Osamy”. Była bardzo spostrzegawcza i ładna a House lubił ją torturować. To ona zabiła pacjenta i jego psa co mogło ją skreślić z listy przyszłych niewolników House'a, ale było w niej coś co go intrygowało. Bo w końcu Trzynastka to chodząca tajemnica i tego nie da się ukryć.

Trzynastka i House

Jak już wspominałam wcześniej to Trzynastka bardzo intrygowała House'a. Była tajemnicza, chłodna i starała się nie wychylać. Ta jej tajemniczość sprawiła, że dostała się do zespołu House'a i dzięki temu House mógł ją dręczyć. Wiadomo, że House'a pociąga to co tajemnicze i nieznane a Trzynastka to właśnie to wszystko. Okazało się, że ta tajemnica a raczej tajemnice były i nadal są naprawdę intrygujące. Zwłaszcza dla niego. Oczywiście Trzynastka wolałaby żeby szef zostawił ją w spokoju, ale nie ma na to co liczyć bo House jak już coś sobie postanowi to już koniec. W każdym bądź razie wydaje mi się, że Trzynastka jest dla House nową Cameron, którą może dręczyć i żartować sobie z niej bo obie dziewczyny aniołkami nie są i potrafią się odezwać. Jednak Trzynastka nie za bardzo radzi sobie z Housem. Widać, że jego żarty do niej trafiają i mimo poważnej miny czuje się zraniona.

Trzynastka i Foreman

Co tu dużo gadać – było, minęło. Ale niesmak pozostał. Nie, żartuję. Trzynastka pasowała do Foremana jak nikt. Zmieniła go i ten związek zmienił ją. Ale to przez niego odeszła ze szpitala (o dziwo) i w zasadzie chęć rządzenia Foremana zniszczyła ten związek. Chociaż dużo w tym było winy samej Trzynastki, która była bardzo zazdrosna o pozycję, w której znajdował się Foreman. Poza tym to ukrywanie się i udawanie, że wszystko jest ok było gwoździem do trumny. Poza tym Trzynastka nie chciała się angażować przez wzgląd na swoją chorobę, więc odepchnęła jedyną bliską jej osobę i została sama. Teraz wydaje się, że szanse na pojednanie jest zerowe.

Podsumowując.

Trzynastka jest nudna. Te jej sekrety, zbrodnie i tajemnice były fajne na początku a teraz nudzą. Bo ileż można słuchać o kolejnej tajemnicy Trzynastki? Kolejną sprawą jest to, że ona jest nijaka. Nie zapada w pamięć i jej nieobecność w 7 sezonie była naprawdę niezauważalna. Wszyscy radzili sobie bez niej i nikomu jej nie brakowało. Poza tym jej choroba.... W pierwszym sezonie, w którym się pojawiła w przeciągu kilku odcinków jej poważna i nieuleczalna choroba postępowała szybko a teraz cisza. Poza tym Trzynastka oślepła i nijak się to miało do jej dalszej choroby? Coś tu jest naprawdę bardzo nie tak bo wspominanie tylko, że jest na coś tam chora nie jest wystarczające.

Trzynastka mnie irytuje tym swoim jestestwem. Taka z niej buntowniczka, Zosia-samosia, ale jak przychodzi co do czego jęczy o pomoc a potem nie potrafi podziękować.

Nie lubię jej. Jest dla mnie gorszą wersją Cameron. I nie, nie nie lubię jej dlatego, że ona została a Cameron odeszła, ale nie lubię jej za całokształt. Bo nie wykazała się niczym szczególnym. Te jej tajemnice są nudne i po prostu marzę by w końcu albo odeszła na dobre albo żeby dała sobie spokój z tajemnicami albo żeby jej choroba zaczęła w końcu postępować albo żeby coś się zmieniło i żeby dostała coś fajnego a nie była zapychaczem. Na przykładzie Foremana mogę powiedzieć, że nie skreślam jej od razu bo jego polubiłam dopiero w 7 sezonie.

anuśka

jeśli chodzi o relacje House'a z Trzynastką, to zgodzę się z kimś, kto już dużo wcześniej zauważył, że on się o nią troszczy. tylko nie wiem, czy jak ojciec bardziej, czy może jak mężczyzna, który chce z nią być. wydaje mi się, że bardziej jak ojciec, jest to całkiem słodkie, gdy się martwi- House, który nawet Cameron i Cuddy nie obdarzał taką atencją, nie uważacie? poza tym intryguje go i widzi w niej chyba cząstkę siebie...

Haloperidol

Czemu nie ma tematu odnośnie samej Trzynastki tylko [spoilery]?

Ja ją kocham

Naprawdę miałem taki okres, że oglądałem ten serial tylko dla niej, chciałem nawet znaleźć jej konkrety adres zamieszkania i do niej pojechać

(ach te nastoletnie myśli..) ale było to dawno i mi przeszło. Aczkolwiek nadal bardzo mi się podoba. Chciałbym, żeby była moją lekarką rodzinną, wtedy bywałbym pewnie u niej co tydzień

Świetna postać, moja ulubiona. Nic dodać nic ująć.

LissLady

Ach tak, Trzynastka

Jedna z lepszych postaci z całego serialu, zaraz po House i Cuddy

Kochałam ją w sezonie 6 i podobało mi się, jak była z Formanem.
Naprawdę podziwiam tą postać, za to, że jest tak wytrwała mimo swojej choroby

balbinka019

Lubię Trzynastkę. Jest twarda, a mimo to wrażliwa. Jedna z moich ulubionych postaci.

sarachase13

Oj dajcie spokój. Obydwie są super na swój sposób. a tak na marginesie to UWIELBIAM obydwie.