|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luxery
Student Medycyny
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice?
|
Wysłany: Pon 13:59, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Lubię Cuddy, ale bez jakieś totalnej rewelacji. Jej dialogi z Housem są rewelacyjne. Jednak wątek z dzieckiem jest według mnie bez sensu wprowadzony, bo przez to ona ma mniej czasu dla szpitala. Poza tym, uważam, że Cuddy i House nie wytrzymają razem długo we względu na ich charaktery. Jeśli za byciem osobno się sprzeczali to co bedzie dopiero jak będą razem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Akkarin
Student Medycyny
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z gildii magów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:32, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ogólnie, bardzo ciekawa postać. Uwielbiam jej riposty, sprzeczki z House'm. Bardzo mi to przypomina relację moją z jedną koleżanką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bolsowa
Pacjent
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:33, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się dialogi z Housem są niezastąpione. Oprócz tego lubię ją za to że potrafi się poświęcić w całości jakiejś sprawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JHRM
Pacjent
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:35, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Pani dziekan... więc, na pewno jej chwile świetności przypadają na sezony 1-4. Później zrobiła się nieco mdła, nieudana i udana adopcja, związek z Lucasem...
Moim zdaniem postać bardzo ciekawa, jedna z moich ulubionych, kocham jej słowne przepychanki z Gregiem...
Dobra szefowa, silna kobieta (do pewnego stopnia), chyba najbardziej pasuje do roli pani House... ogólnie postać na duuuuuuuuży PLUS
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:24, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Bolsowa napisał: | Zgadzam się dialogi z Housem są niezastąpione. Oprócz tego lubię ją za to że potrafi się poświęcić w całości jakiejś sprawie. |
Możesz rozwinąć te myśl?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bolsowa
Pacjent
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:36, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
justykacz napisał: | Bolsowa napisał: | Zgadzam się dialogi z Housem są niezastąpione. Oprócz tego lubię ją za to że potrafi się poświęcić w całości jakiejś sprawie. |
Możesz rozwinąć te myśl? |
No choćby takie wyciąganie Grega z kłopotów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yummycake
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Candyland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:01, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Podobał mi się ten odcinek z Lisą w roli głównej, bodajże '5 to 9' miał tytuł. Po obejrzeniu go spojrzałam na Cuddy innymi oczami. Na głowie ma dziecko, szpital, ta umowa, którą chciała wywalczyć dla szpitala na lepszych warunkach, problemy z pracownikami i do tego jeszcze House, który za nią łazi i wyłudza zgody na badania lub swoje zachcianki i Lucas z głupimi pytaniami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:03, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Boże nie mogę patrzeć na Cuddy w Huddy 7 sezonowym... Taka obojętna mi się stała, taka jakaś bezbarwna...
Nagle jej postać to:
- pani, z którą House sypia i gra w PlayStation.
- mama małej Rachel, która połknęła monetkę;
- pani, która w wolnych chwilach urządza pokaz w gabinecie Wilsona, aby prawda zwyciężyła;
- pani, która zażywa rozkoszy masażysty w swoim gabinecie;
Nawet w tym Huddy jakaś taka dziwna jest... Niby strażniczka miłości, niby mówi House'owi jaki to wspaniały człowiek nie jest i jak bardzo jej imponuje...
W międzyczasie udaje, że zarządza szpitalem.. A raczej scenarzyści tekstami w stylu "Mam spotkanie z zarządem" przypominają nam kim ona właściwie jest...
Albo ja jestem dziwna i się czepiam albo to z serialem coś nie tak jest...
Coraz częściej powtarza się stwierdzenie, że serial umarł wraz z 5 sezonem... I Kurcze chyba coś w tym jest... Bo kiedy cofam się do najlepszej Cuddy jaką pamiętam, to sezony 1-4... 5 to pożal się Boże, w 6 związek z Lucasem jako przystawka przed Huddy i 7 sezon, który może odzywa medycznie, ale postacie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cobra
Pacjent
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:42, 03 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Powiem tak – dawniej przez cały pierwszy, drugi i trzeci sezon naprawdę lubiłam Cuddy. W sumie, to wtedy jej po prostu nie dało się choć troszeczkę nie lubić Przyznam, że oglądając po raz pierwszy początkowe odcinki z sezonu pierwszego byłam nią mile zaskoczona. Ona po prostu miała w sobie „to coś”. Prawdziwa kobieta sukcesu, inteligentna i stanowcza profesjonalistka, która nie bała się wchodzić w słowne gierki z House’m i często potrafiła postawić na swoim. Warto też dodać, że ta postać miała swój niesamowity urok, który sprawiał, że była wyjątkową. Właśnie, niestety dla mnie już tylko była Im dalej, tym bardziej mnie irytuje swoją osobą, a dokładniej mam tu na myśli piąty i w szczególności szósty sezon. Teraz im mniej jej na ekranie, tym bardziej jestem szczęśliwa Po prostu mam ochotę zapytać, co się stało z tamtą dawną Cuddy z początku serialu? Odkąd zaczęła się cała akcja pod tytułem „dziecko” to moim zdaniem Lisa straciła trochę ze swojego dawnego uroku, bo ten cały wątek z Rachel jest dla mnie po prostu zbędny i co więcej bezsensowny. Za każdym razem, jak tylko oglądam jakiś nowszy odcinek np. sezonu szóstego, to dochodzę do wniosku, że ona po prostu stała się zupełnie nijaka i wkurzająca Przykro mi to mówić, ale ja już dawno przestałam wierzyć, że ona znów będzie taka, jak dawniej i ponownie zyska w moich oczach...
Podsumowując: tak dla Cuddy stanowczej szefowej, nie dla zakochanej w swoim podwładnym Cuddy, która nagle ma kaprys posiadania dziecka i tak naprawdę sama nie wie, czego chce.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cobra dnia Śro 13:44, 03 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alejandro
Ratownik Medyczny
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: South Park xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:27, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cuddy to jest mój autorytet normalnie.
Silna baba u władzy, do tego nadal pozostająca kobietą. Zabawna, inteligenta, wyszczekana. Zawsze ma swoje zdanie i nie da sobie narzucić zdania innych.
W związek z House'm jest rewelacyjna, powinno go jednak jeszcze krócej trzymać.
Nie podoba mi się wątek Rachel i Cuddy, a także nie istniejący już wątek Lucasa i Cuddy.
Przed Rachel walka Lisy o dziecko była fajna i ciekawa, a jak już się Rachel pojawiło to jest za słodko.
Lisa Cuddy to moja ulubiona żeńska postać z House M.D. mimo paru wad i nie dociągnięć : )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alejandro dnia Śro 14:27, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hisako
Pacjent
Dołączył: 18 Gru 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Polski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:20, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo ją lubię. Jest silną kobietą, która umie sobie poradzić z problemami, w dodatku potrafi się postawić House'owi i chyba nie można zarzucić jej tego, że nie jest inteligentna. Tylko jej związek z Lucasem = porażka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ilobeyou
Pacjent
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:18, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Co mam pisać...Nigdy nie skończyłabym się wypowiadać-pozytywnie-na jej temat, więc rzucę tylko jedno hasło : Ona jest THE BEST ever!!! Świetnie gra...poprostu cudo...;***Uwielbiam ją za te przezabawne konwersacje z House'em, za to jak nim fajnie nadzoruje...xxx
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnetha88
Pacjent
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:23, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tak naprawe Cuddy jest jedyną osoba dla której żadne stwierdzenie House;a nie jest peszące lubię ją )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Królowa Śniegu
Pacjent
Dołączył: 28 Sty 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:14, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To zdecydowanie moja ulubiona kobieca postać w serialu. Uwielbiam ją zarówno w roli stanowczej dyrektor szpitala jak i w roli troskliwej matki Rachel. Żałuję, że jej związek z House'm się rozpadł, bo od początku im kibicowałam Może scenarzyści zafundują nam jeszcze happy end tej pary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka.
Pacjent
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:36, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Od pierwszego sezonu bardzo polubiłam Cuddy. Uwielbiałam jej cięte riposty i odpowiedzi na zaczepki te mniej i bardziej przyjemne od Housa. Jej postać zawsze wywoływała uśmiech i wprowadzała pewien zwrot akcji.. nawet sama mimika jej twarzy sprawiała, że zaczynałam się śmiać do monitora. W połowie 2 sezonu zauważyłam, że między nią a Gregiem jest coś więcej.. i to nie tylko przyjaźń. Zauważyłam, że to coś głębszego. Bardzo długo czekałam aż będą razem i kiedy doczekałam się tego, czego tak bardzo chciałam, bardzo szybko się rozstali. Według mnie oni są sobie pisani.. I powinni być razem. Ubolewam nad ich rozstaniem i trochę nie rozumiem Cuddy. W 1 odcinku 7 sezonu, pod koniec House powiedział, że będzie tak jak dawniej, że nie dadzą rady, a ona była przekonana, że będzie pięknie.. I sama się poddała. A szkoda, teraz widać, że obydwoje cierpią i nadal się kochają - ukrywając to pod maską. Mam ogromną nadzieję, że scenarzyści nas miło zaskoczą i napiszą piękne zakończenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ilobeyou
Pacjent
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:39, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się totalnie-absolutnie z Blanką. ... Po prostu teraz to takie flaki z olejem z tego HUDDY były...Nie wiem dlaczego, ale oni chyba chcą nam wmówić, że Huddy od zawsze było skazane na porażkę...I przez to ucierpieli aktorzy - w szczególności LISA. Stała się taka nudna...Dopiero po zerwaniu powoli wraca do normy, ale to nie jest prawda, że Huddy jest skazane na porażkę! Jakby writerzy chcieli, to by z tego był świetny, pełen humoru i...związek. Tylko co poradzić na ich zawziętość?...
Lisa najlepiej grała w 1-4 sezonie...5 schodził w nudy, w 6 to już byłam tego pewna, a o 7 powiem dopiero po jego zakończeniu...niestety trudno jest mi stwierdzić na razie czy będzie lepiej czy gorzej...a we wróżenie się nie bawię. No...może tak odrobinkę, ale sporadycznie;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciapkowa13
Rezydent
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skąd to pytanie? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:17, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja ją lubię ale nie tak bardzo jak w sezonie 1-4. Moim zdaniem teraz rządzi 13
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rosemary
Pacjent
Dołączył: 22 Cze 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szafy House'a . Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:55, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cuddy jest postacią dość ważną w serialu. Czy ktoś wyobraża sobie odcinek bez dialogów pomiędzy nią a Gregiem ?
Od pierwszego sezonu jest moją ulubioną bohaterką. Uwielbiam jej charakter. Mocno stąpająca po ziemi, stanowcza, wie czego chce, ale równocześnie jest dobra i kochająca. W ogóle siedząc i oglądając np. odcinki 6 i 7 sezonu nie mogę wytrzymać, bo według mnie jest ona strasznie ładna. Naprawdę ma w sobie coś przyciągające i zwracającego uwagę.
Nawet, gdy była razem z Gregiem, a kąśliwe uwagi poszły w odstawkę i tak ją lubiłam . Chciałabym żeby ta bohaterka została dłużej w całym życiu Grega, bo bez niej to już nie to samo . Kto by sobie z nim poradził i to w taki sposób ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Areyounts
Pacjent
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie skad, a dokąd? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:42, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Będąc przy 2 sezonie mocno kibicuję House'owi i Cuddy. Rozbrajają mnie czasami ich docinki względem siebie, ale pomimo to są słodcy. Świetna scena kiedy House wkradł się do domu Cuddy, wszedł do sypialni, popatrzył na łóżko i dodał: "To tutaj się to wszystko dzieje."
Lisa, bez wątpienia jest moja ulubienicą jeśli chodzi o kobiece kreacje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Areyounts dnia Sob 11:43, 25 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blackzone
Internista
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:24, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ale będzie mi jej brakować
Tak, co do kreacji, były doskonale dobrane dla pięknej, seksownej i władczej pani dziekan. Haha i te ołówkowe spódnice, w których ledwie dobiegała do windy Lisa Cuddy była (tu: płacz) stworzona do szpilek i jak powiedział House, wręcz krzyczących strojów "jestem kobietą"
Uwielbiałam jej przekomarzania z Housem i to napięcie pomiędzy nimi w czasie 2 i 3 sezonu Później miało być tylko lepiej... Nie mam ulubionego sezonu związanego właśnie z nią, ale kocham postać, jaką wykreowała Lisa E. za całokształt. Brawo!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:30, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Doktor Lisa Cuddy to dziekan medycyny, obiekt kpin i żartów House'a oraz jego wielka i niespełniona namiętność. Ta postać od początku pozostawała tłem dla wszystkich wydarzeń i tylko czasem udawało jej się wysunąć na pierwszy plan. Z jednej strony to dobrze, że niby jej nie było, ale miała jednak uwagę zwróconą na zespół House'a. Z drugiej strony szkoda, że ta postać nie rozwinęła się bardziej. Według mnie ta postać jest zupełnie nieskomplikowana. Nie wyróżniła się niczym szczególnym (jeśli nie liczyć jej naprawdę mocnego charakteru bo w końcu mieć takiego pracownika jak House to potrzeba nerwów ze stali) i jej jedyną naprawdę piękną sceną w życiorysie było adoptowanie Rachel. Poza tym ta postać była mi zupełnie obojętna.
Cuddy i House
Ich relacje były naprawdę skomplikowane. Od pierwszego odcinka House rzucał w jej kierunku seksistowskie uwagi, czasem z niej otwarcie szydził, doprowadzał ją do szewskiej pasji i nie brał pod uwagę jej zdania. Trochę się dziwne wydaje to, że w końcu ta dwójka została parą. Trochę ten związek utemperował House'a, który przestał robić jej kawały, ale i tak wciąż z niej żartował. Związek ten nie przetrwał i ja tego nie żałuję bo House nie był w ogóle sobą. Ale najbardziej rażący jest fakt samego rozstania. Cuddy znała House'a od bardzo dawna, wiedziała jaki jest a mimo to była wielce zdziwiona, że House powrócił do Vicodinu. Zostawiła House'a bo chciała go zmieniać na siłę. Wiadomo, że to nie była prawdziwa miłość w takim wypadku bo przecież daną osobę powinno się kochać bezwarunkowo a jeśli House zawsze był dla niej i zawsze mogła na niego liczyć w ważnych sprawach (pomimo tego, że House jest jaki jest i pomagał jej na swój pokręcony sposób). Jednak trzeba przyznać, że Cuddy wybaczyła House'owi wiele. Przymykała oko na jego wybryki, seksistowskie komentarze a nawet potrafiła mu wybaczyć to, że wykrzyczał na cały szpital, że z nią spał nawet jeśli to były tylko halucynacje. Była zawsze dla niego i faktycznie, mogły jej w końcu puścić nerwy, ale to nie zmienia faktu, że potraktowała go strasznie. Zastawiła się dobrem córki, ale jednak moim zdaniem to ona od samego początku wiedziała na co się pisze kiedy z nim się związała.
Cuddy i Lucas
Ten związek był dla niej bardzo dobry. W zasadzie to szkoda, że rzuciła go dla House'a bo Lucas był tym wszystkim czym House nie był i nigdy nie będzie. Był oparciem dla niej. Dbał o nią i o Rachel, Cuddy miała z nim pewną przyszłość. Poza tym Lucas był nieziemsko przystojny i potrafił się mścić. Nie potrwało to zbyt długo i szkoda. Fajnie razem wyglądali i widać było, że Lucas zrobiłby dla Cuddy wszystko (jak na przykład mścił się na Wilsonie i Housie za sprzątnięcie im mieszkania sprzed nosa).
Podsumowując.
Postać ta nie miała jakichś ogromnych związków. Najbardziej mnie rozwalał związek Cuddy i House'a kiedy jeszcze nie byli razem. Tylko ona potrafiła go trzymać w ryzach, poza tym jako kobieta i to nie stara miała bardzo dobrą pozycję w szpitalu. Musiała być silna psychicznie by potrafić walczyć o szpital i w większości o House'a. Bo jeśli się temu dobrze przyjrzeć to jej życie zawsze kręciło się wokół House'a, który nie dawał jej spokoju. Jak to z nią dalej będzie kiedy po rozstaniu z Housem zaczęła iść w końcu naprzód a on nie daje jej spokoju? Nie dowiemy się tego bo Cuddy nie będzie w kolejnym sezonie. Może to i dobrze bo jeśli postać nic ciekawego nie wnosi to po co ją trzymać? Jej odejście może być trampoliną do kolejnego sukcesu serialu.
Nawiązując do tytułu mojego posta to zdecydowałam się na coś takiego, gdyż Cuddy nie wykazała się niczym szczególnym w serialu. Jej postać była okrojona do granic możliwości. Bez sprzeczek z Housem nie przedstawiała głębszego znaczenia dla fabuły i jeśli jej nie było to nie zauważałam nawet tego. Mimo to stwierdzę, że Cuddy była dość sympatyczna i dobrze, że czasem dawała się ponieść emocjom i dawała House'owi w kość. Ale jej braku w ósmej serii nie żałuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:04, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem Cuddy zepsuła się od czasów Rachel.
Rozumiem, że chcieli pokazać, że oprócz szpitala ma rodzinę, jakieś marzenia i aspiracje, ale zrobili to źle.
Cuddy była fajna w szpitalu, kiedy wcielała się w DoM, poza szpitalem ta postać trochę kulała.
Ach żałuję, że to wszystko nie potoczyło się inaczej.
PS Cuddy nigdy osobowością nie dorównywała House'owi. Chodzi mi o prywatną i emocjonalną sferę życia. Cuddy w gruncie rzeczy była "prosta".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez justykacz dnia Pon 17:07, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
blackzone
Internista
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:56, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Justykacz, bo Cuddy kulała na prawdę. Ewidentnie tak Nie miała życia osobistego, a jeśli miała to bardzo skromne. DoM był jej prawdziwym życiem, chciała, żeby stał się jej częścią. Podobała mi się scena na kanapie (zapomniałam tytułu odcinka) z 7 sezonu, gdy razem oglądają film.
Czy Cuddy tak całkowicie była prosta? Ja bym się z tym tak do końca nie zgodziła. Jest realistką, twardo stąpa po ziemi. Ma swoje zasady, których się trzyma. Stawia sobie poprzeczkę coraz wyżej i wyżej. Wymaga od siebie, wymaga od innych. Ma mieszane uczucia, o czym się dowiedzieliśmy, chciała - nie chciałaby zmieniać House'a.
Cuddy to twarda sztuka. Niewielu mężczyzn lubi takie kobiety. Może osobowością Cuddy nie całkowicie dorównuje do House'a, ale nie oszukujmy się, taki facet jest tylko jeden. A Cuddy jest jego godną przeciwniczką. Nie Cam, która była zachwycona, nawet gdy nie popierała jego postępowania, to wzbudzał on w niej , nie Trzynaście, bo ta wykręcała się od odpowiedzi. Oboje byli siebie warci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:07, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przy stwierdzeniu, że była prosta miałam głównie na myśli to, że w porównaniu z House'm, którego inteligencja i osobowość były na naprawdę wysokim poziomie Cuddy wypada słabo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blackzone
Internista
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|