Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nena
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z siaafy ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:58, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
och House, House...
Greg-House, Greg-House, Greg-House
jest wspaniały, inteligentny i ma cudowny zarost
i szyja też jest ładna
pozdrawiam innych Householików
::
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:54, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja ostatnio oglądałam pierwsze i ostatnie odcinki i zauważyłam, ze House się trochę postarzał Nie wiem w której wersji go wolę, chyba w 2
PILOt
4x16
wybaczcie niedoskonałości - moje 1 screeny
kurcze nie widać dokładnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:12, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Greg w pilocie wyglądał całkiem-całkiem (nawet z łysinką - a niech ją sobie ma, wyglądała naturalniej od tego, co zazwyczaj House ma na głowie), potem jakby mu się włosy przerzedziły, ale ostatnio jest mniodzio po prostu. Jakaś pani fryzjerka chyba się nowa pojawiła.
BTW, nie wiem, czy ten rozczochrany screen to dobry przykład . Trzeba pamiętać, że od pilota do 4x16 minęły ponad 4 lata, Hugh przeskoczył z 45 na 49 lat - to już widać.
Ale i tak jest cudny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Endokrynolog
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/Kluczbork
|
Wysłany: Pon 22:38, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Joasui masz całkowitą rację. Cztery lata to naprawdę sporo, ale jak dla mnie Hugh z sezonu na sezon wygląda coraz lepiej. Jeśli chodzi o ostatnie 16 odcinków no po prostu - mrrr . Ciekawa jestem jego wyglądu w sezonie numer 5.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 8:49, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To w sumie zabawne, bo serialowy House z sezonu na sezon ma więcej włosów . Ciekawe ile ich będzie w sezonie piątym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 8:57, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No na afro bym nie liczyła. A jeżeli chodzi o ilość włosów, to może się tak rzuca w oczy nie dlatego, że House ma ich coraz więcej, tylko dlatego, że Hugh ma ich coraz mniej. I dlatego, że z sezonu na sezon House coraz bardziej rozczochrany chodzi - podejrzewam, że gdzieś w okolicach 2x11 zgubił grzebień i nie dorobił się jeszcze nowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 9:18, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się tylko, czy w piątym sezonie zrobią z House'a prawdziwego boga seksu z rozczochranymi włosami i ciałem moedela, czy po prostu zwykłego faceta, który cierpi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 9:21, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mogą pójść na kompromis i zrobić z niego zwykłego boga seksu z rozczochranymi włosami i ciałem modela, który cierpi. A żeby zrobić z niego takiego zwykłego, zwykłego faceta, musieliby zmienić obsadę, bo Hugh się nie kwalifikuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusiek
Pacjent
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:04, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
House - chamski, czasem szczery do bólu, niemiły, mający gdzieś problemy innych... a zarazem mega sexowny , genialny i wiele wiele innych słodkości, ale co za dużo to nie zdrowo. A zresztą nie można mu za bardzo pochlebiać - to do niego nie pasuje :smt002
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:53, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ostatnio robiłam sobie jakieś powtórki (chyba 1x02) i zauważyłam coś dziwnego.
House zrobił Foremanowi kawę po tym, jak Eric spędził całą noc w szpitalu i nie został wypuszczony rano do domu! Jemu się zdarzają momenty dobrego serca, tak rzadko, że dziwne to wygląda, ale jednak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 9:42, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
House ma bardzo dobre serce, gdy ma w tym jakiś cel Wtedy manipulował Foremanem na potęgę. W 4 serii też manipuluje, ale na gesty z kawą Foreman już by się nie złapał, więc używa innych sposobów. Pięknie udawał "milszego" w 414
A jak manipulował Stacy? Nawet naczynia jej pozmywał heheh
Tylko Wilson nie ufa miłemu House'owi. Ale co z tego, skoro i tak naciął się na kawę z dopalaczem.
Zdarzają się House'owi "ludzkie" momenty, głównie wobec niektórych pacjentów, może jeszcze pocieszanie Cam w Informed Consent, no i zaangażowanie wobec Amber w finale 4 sezonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bols
Pacjent
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:27, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ha, też oglądałam ostatnio pierwsze odcinki na tvp 2 i zauważyłam tą łysinkę magia, magia... a najbardziej magiczny jest jego zarost - zawsze dwudniowy, jak on to robi? może Jack z Lostów mu jakoś to podpowiedział?
a najlepszy w Housie jest jego... motor! Mam bzika na punkcie ścigaczy :smt007 chciałabym tak z nim pośmigać... eh rozmarzyłam się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:56, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Według Hugh ten zarost ma 4 dni ("Takes 4 day to grow") i strasznie trudno jest utrzymać tę samą długość cały czas.
I żali się, że jak już doła się ogolić "na czysto", to "ludzie się gapią na jego brodę" (w znaczeniu dolna część twarzy).
Źródło wypowiedzi nieznane, ale przysięgam, że gdzieś to przeczytałam ostatnio
Co do Hondy Repsol, wracają z któregoś egzamu stwierdziłam, że doktor House chyba zakłada swój oddział w Akademickim Centrum Klinicznym Akademii Medycznej w Gdańsku, bo motor bardzo podobny do tego House'owego regularnie parkuje pod budynkiem hematologii dziecięcej. Nawet zdjęcie udało mi się zrobić (malutkie i skandalicznie nieostre), ale chwilowo nie chce mi się go nigdzie wrzucać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez joasui dnia Czw 13:00, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
unblessed
Ratownik Medyczny
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:09, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem tu nowa. "Na przywitanie" przeleciałam cały wątek i doszłam do wniosku, że jakkolwiek ja oglądam Housa dopiero od tygodnia (końcówka powtórek pierwszej serii na AXNie i teraz od początku na TVP2) i już mam bakcyla to wy to już naprawdę wyższy poziom Housoholizmu Najbardziej mnie rozwaliło śledzenie obuwia Grega Hehehe
Mi się najbardziej podoba w koszuli niebieskiej -tu zgadzam się z Cuddy - w odcinku w którym szedł na pierwszą randkę z Cameron powiedzieła mu że wygląda w niej świetnie. I ma rację ^^ Oprócz tego ktoś wkleił go w takiej ciemniej koszuli - też mu bossssko. W białej podoba mi się mniej - co nie znaczy że w ogóle się nie podoba. No bo jak!
Na początku wątku zrobiliście panu doktorowi małą psychoanalizę, ja chciałabym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Pamiętacie (to badajże ostatni odcinek sezonu I) taką scenę, gdzie house wypija drinka, odrzuca laską i próbuje zrobić normalny krok, stawiając nogę tak, jak normalni ludzie i po chwili przewraca się, zwijając się z bólu? Otóż zastanawia mnie, że ta scena została zawarta w odcinku, w którym dowiaduje się, że Stacy wybrała męża i do niego nie wróci. Odniosłam wrażenie, jakby za swoje nieszczęśliwe życie obwiniał nogę. Teraz jak to piszę wydaje się to płytkie, ale wrażenie było bardzo silne. Co myślicie? Jak mówiłam nie mam porównania, oglądałam tylko odcinki z sezonu pierwszego 4-6 i 19-23.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez unblessed dnia Pią 0:11, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:49, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy mi się wydaje, ale mam przeczucie, że mu bardzo zależy na swoich pacjentach, a nie tylko na rozwiązaniu zagadki medycznej. nie ma na to dowodów, a ja być może tylko próbuję odkryć w nim bardziej ludzką naturę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:03, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam podobne wrażenie. House przybiera rózne maski, egocentryka, chama itp. ale pod tymi maskami jest cos innego. House za bardzo przejmuje się swoimi pacjemntami- zawsze robi wszystko żeby ich wyleczyć, a to, że nie jest dla nich miły wynika z faktu, że bez spoufalania się jest lepszym lekarzem. Gdyby wszystkich zaczął słuchac, wierzyc im itd. to nie uratowałby tylu z nich. W stosunku do innych jest jaki jest bo to jego sposób na chronienie siebie. House kochal i został odrzucony. teraz nie jest mu łatwo zaufać. jest zgorzkniały i zamknięty w sobie. Dostęp do prawdziwego Housa ma tylko Wilson, no i czasem Cuddy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laura_piejko
Pacjent
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: rybnik
|
Wysłany: Śro 12:27, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
House caly czas kocha Stacy-choc rownoczesnie nie moze jej przebaczyc ze zdecydowala za niego o operacji;
dlatego tez nie wiedzial czy pojac sie leczenia jej meza, jak sam stwierdzil ze jedna jego czesc chce zeby jej maz byl zdrowy (i Stacy byla szczesliwa) a jedna chce zeby umarl.
W koncu ukaral ja za to co mu zrobila wyrzucajac ja z jego zycia na zawsze, wczesniej robiac jej nadzieje...
ja to tak odbieram
tak w ogole to gdyby House znalazl szczescie, milosc, cokolwiek, gdyby byl szczesliwy to wydaje mi sie ze to bedzie koniec serialu, bo to juz nie bedzie :TEN: House...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:04, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dlatego niestety House skazany jest na wieczne cierpienie ku uciesze gawiedzi:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:22, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj miałam krótką rozmowę z kolegami na praktykach (kierunek lekarski AMG).
Kolega: Na czym polega fenomen tego serialu? Facet jest chamski wobec pacjentów, kuleje...
Ja: Właśnie na tym. Nigdy wcześniej w telewizji nie było serialu z takim głównym bohaterem. Chamski, kulejący, wcale nie przystojny, ale genialny. Jego nie można lubić. Ale wszyscy go kochają.
Czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulina
Pacjent
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:34, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Lubię te momenty, kiedy House,, pogrąża się w myślach". I super wygląda na motorze i w converse`ach(czerwonych chyba).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:48, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
joasui napisał: | Dzisiaj miałam krótką rozmowę z kolegami na praktykach (kierunek lekarski AMG).
Kolega: Na czym polega fenomen tego serialu? Facet jest chamski wobec pacjentów, kuleje...
Ja: Właśnie na tym. Nigdy wcześniej w telewizji nie było serialu z takim głównym bohaterem. Chamski, kulejący, wcale nie przystojny, ale genialny. Jego nie można lubić. Ale wszyscy go kochają.
Czyż nie? |
Coś w sobie ma, co pociaga wielu. Ten jego geniusz i inteligencja? przebijające przez wszystko, lodowe spojrzenie? Bezpośredniość i chamstwo? Poczucie humoru? A moze wszystko naraz:P
Zresztą jest przecież juz temat: "za co kochamy House'a"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szekla
Pacjent
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:32, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
becia18 napisał: | nie wiem czy mi się wydaje, ale mam przeczucie, że mu bardzo zależy na swoich pacjentach, a nie tylko na rozwiązaniu zagadki medycznej. nie ma na to dowodów, a ja być może tylko próbuję odkryć w nim bardziej ludzką naturę. |
też mi się wydaje że coś w tym jest..taki trochę paradoks..zależy mu na pacjentach dlatego się z nimi nie kontaktuje..bo jeśli choć trochę ich pozna wtedy nie potrafi być obiektywny..nie potrafi być bezwzględny w leczeniu..a co za tym idzie bardziej ich naraża,np tracąc czas..a przecież czas jest najważniejszy..
był w którymś odcinku taki przypadek..kiedy house miał bliższy kontakt z pacjentem i nie był w stanie ryzykować tylko wolał robić badania..czego przyczynę kaczuszkom wyjaśnił później wilson..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:37, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
W Pilocie było coś takiego. House gadał szczerze z pacjentką, po czym nie pozwolił, czy leczono ją wbrew jej woli. Wilson stwierdził, że nie uda się go przekonać, bo House pacjentkę szanuje.
Gdzie indziej tłumaczono jego unikanie pacjentów tym, że jeśli ich pozna, zaczną być dla niego ważni, zacznie sie nimi przejmować.
House jest lekarzem. Na pewno miał jakiś powód, by wybrać taki zawód, a nie inny. W 1x14 bodajże ryzykował własną licencją, żeby pacjentka dostała nowe serce. Jemu zależy na tych ludziach, tylko według świata jest chamem i woli chamem pozostać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 14:49, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
To było tłumaczone przez kilka odcinków, między innymi ten ze skazanym na śmierć kolesiem i gdzieś się chyba o to kłócił z Foremanem - House traktuje wszystkich pacjentów okropnie, ma ich na pierwszy rzut oka zupełnie gdzieś, nie pamięta imion, czasami nawet nie pamięta, czy leczą kobietę, czy meżczyznę (chociaż moim zdaniem robi to tylko po to, żeby zdenerwować Kaczuszki). Ale jednocześnie o wszystkich walczy, przy każdej sprawie daje z siebie absolutnie wszystko, ryzykuje własną karierę kiedy to jest potrzebne pacjentowi. Pacjencie nie są dla House'a wszyscy tak samo nieistotni - oni wszyscy są tak samo ważni, tak samo zasługujący na jego uwagę i wysiłek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lene
Pacjent
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Liegnitz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:20, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
To, co najbardziej cenię w tej postaci to (oprócz obłędnie niebieskich oczu, chamskich odzywek i drewnianej laski przy boku oczywiście) jego niesamowita ciekawość, dociekliwość, umiejętność całkowitego oddania się własnej pasji i podporządkowania jej swojego życia.
No, i obłędnie niebieskie oczy, oczywiście. Mrau, znajdzcie mi takiego lekarza w Legnicy, może mój hipochondryzm wreszcie by się na coś przydał!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|