|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DrHouse
Troll Horumowy
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kielce i okolice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:17, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, House ma "dziwny" charakter, jeszcze nie rozszyfrowałem toku jego myślenia;p i pewnie nie prędko to nastąpi;]
A jako facet? Myślę, że kobietom podoba się za "to coś", wiecie co mam na myśli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
madzia-cuperek
House's Head
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:37, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | House jest jak samochód
Jest najpopularniejszym lekarzem na świecie. Opowiadający o nim serial ogląda 51 milionów widzów. Grający doktora Gregory’ego House’a Hugh Laurie opowiada o kulisach powstawania serialu i o tym, co słynny lekarz zmienił w jego życiu.
Zaskakujący, podstępny i nieczuły. Wydawać by się mogło, że House nie ma dla nikogo litości. Ani dla pacjentów, którym nie szczędzi stresów, ani dla stażystów, których zmusza do morderczej rywalizacji?
“To, co może wydawać się okrucieństwem, zawsze ma jakiś cel. Często chce sprawdzić ludzi i postawić ich w trudnych sytuacjach, ale nigdy nie dąży do tego, żeby ponieśli klęskę. House skutecznie leczy pacjentów, a stażystów przygotowuje do odpowiedzialnych zadań. Wydaje mi się, że naprawdę ma dobre serce i chce tego, co najlepsze dla ludzi, z którymi się styka – tłumaczy aktor.
Aktor dodaje, że nawet surowy stosunek dr House’a do jego jedynego przyjaciela, Wilsona (Robert Sean Leonard), ma swoje drugie dno.
Reklama
“Znają się nawzajem, dzielą się przeżyciami w sposób, który ma w sobie coś z małżeństwa. Każdy z nich w obecności przyjaciela może być sobą, a są zupełnie różni” – wyjaśnia.
W każdym kolejnym sezonie serialu można się przekonać, że wbrew pozorom, dr House nie rozdał jeszcze wszystkich kart.
“Każdy aktor musi mieć w sobie tyle pokory, by zdawać sobie sprawę, że wszystko zaczyna się od tego, co wymyślą scenarzyści. Mam ogromne szczęście, że mogę prowadzić ten cudownie skonstruowany samochód.
- Jestem wdzięczny, że cały czas ktoś uzupełnia paliwo, jeśli to porównanie ma sens. Ale to ich samochód. Oni go zaprojektowali, a ja tylko jadę nim tam, gdzie mi każą. Podejrzewam, że wedle nich są jeszcze niezgłębione miejsca, sytuacje, w których House może się znaleźć, które ukażą jego lęki i pragnienia” – przekonuje Laurie.
Artysta przyznaje, że w serialu największy nacisk kładzie się na kwestie medyczne. Kolejne “szarady”, z jakimi stykają się lekarze, to bowiem najbardziej interesujące widzów kwestie.
“Za każdym razem, gdy dzieje się coś, co tłumaczy medyczną zagadkę, są to szczegółowo opisane procesy medyczne. To jest najważniejsze. Dopiero w drugiej kolejności podejmujemy temat relacji między postaciami. To trudne zadanie, a do tego trzeba jeszcze sprawić, by całość była ekscytująca i filmowa” – wyjaśnia
Laurie twierdzi, że nie wie jaka przyszłość czeka jego postać oraz jak długo będzie mógł się cieszyć jej graniem. Nie potwierdza ani nie zaprzecza doniesieniom na temat tego, że czekają go jeszcze dwa lata pracy. Mimo to, bardzo cieszy się ze swojej roli.
“Mam ogromne szczęście, że mogę robić to, co robię, grać postać, którą wciąż jestem zafascynowany i którą uwielbiam. Kocham ten serial i ludzi, z którymi pracuję, i byłbym głupi, gdybym nie chciał posunąć się tak daleko, jak posunie się serial. Mój plan – to praca w nim do samego końca. Ale dokąd dojdziemy, nie wiem. Może wszystko skończy się za tydzień, a może za rok lub dwa – kończy aktor. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akkarin
Student Medycyny
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z gildii magów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:45, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Według mnie to nie jest dziwny charakter. I nie rozumiem jak można nie rozumieć toku myślenia House'a. Trzeba poznać jego metabolizm informacyjny, no chyba, że myśli się podobnie i to jest klucz. Hmm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki_ann
Pacjent
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aria
Pacjent
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:47, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
House'a trudno rozszyfrować. Według mnie, on w głębi serca jest dobrym człowiekiem, chodź nie umie tego pokazać. Może i wredny i sarkastyczny, ale mnie to nie przeszkadza. Przy tym wykazuje duże poczucie humoru. Oczywiście bystry i inteligenty, ale to wszyscy House'o - maniaki wiedzą ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
staffi
Pacjent
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:57, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
zgadzam się z Arią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulinka11133
Rezydent
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:09, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zawsze mnie to zastanawiało co House robi z pieniędzmi. W jednym z odcinków House poszedł do transplantologa, który powiedział mu że zarabia 600 tys. rocznie. House jest szefem oddziału więc z pewnością zarabia więcej. Wilson ma zawsze pieniądze a House wiecznie ich nie ma. Przypuszczając że zarabia milion rocznie to jest prawie 84 tys. miesięcznie. Oczywiście chodzi do bukmachera i gra w pokera ale na pewno by tyle nie wydał.
Może to dziwne, ale zawsze mnie to ciekawi gdy widzę jak wyłudza pieniądze od Wilsona czy podwładnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:23, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o wyłudzanie pieniędzy od Wilsona, to w jednym z odcinków wyjaśnia się, że sprawdza, na ile Wilson ceni ich przyjaźń (tzn ile jest gotów pożyczyć House'owie pieniędzy). Od innych wyłudza może dlatego, że jest to dobry sposób na poirytowanie kogoś?
A na co idzie kasa? Vicodin, nowa gitara, alkohol z najwyższej półki, odszkodowanie za straty moralne pacjentów( )?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia-cuperek
House's Head
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:17, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
eletariel napisał: | Jeśli chodzi o wyłudzanie pieniędzy od Wilsona, to w jednym z odcinków wyjaśnia się, że sprawdza, na ile Wilson ceni ich przyjaźń | To wyszło przy pożyczeniu kasy na motocykl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:05, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zakłada się, bo ma z tego frajdę; drobne na lunch wyłudza, bo pewnie mu się nie chce chodzić po portfel, a skoro zawsze jest ktoś, kto mu postawi, to po co ma nosić przy sobie
Jeśli chodzi o większą sumę, to w pierwszym sezonie pożyczył od Chase'a tysiąc na Monster tracki i wyglądało na to, że nie ma gotówki. Sądzę, że pensja spływa mu na konto jak mu się nie chce iść wypłacać, pożycza.
Nie sądzę też, żeby zarabiał jakieś straszne pieniądze, pewnie dostaje tyle, ile szefowie innych oddziałów; gromadzenie majątku raczej nie należy do celów życiowych House'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:47, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
House, jako szef oddziału, o takiej sławie, tak dobry lekarz, wizytówka PPTH, przyciągająca licznych sponsorów, zarabia w przedziale 350 -430 tys $ rocznie. Ma naprawdę dużo kasy W odcinku Humpty Dumpty pod drzwiami domu Cuddy wyciąga czarną kartę Master Card. W 5 sezonie wychodzi na jaw, że ma obligacje. Sądzę, że potrafi zainwestować
Pożycza, bo go to bawi, ponieważ kocha prowokować oraz jak zawsze testuje na ile może sobie pozwolić w stosunku do innych. Teoretycznie nie wydaje pieniędzy.
Teoretycznie.
Jego ciuchy choć wymięte są markowe, zwłaszcza buty. Zbiera dawne narzędzia chirurgiczne, ma unikatowe książki a to kosztuje. Jego gramofon jest firmy Sota i kosztuje kilka tys dolarów.
House nie afiszuje się z niczym, ale lubi kosztowne zabawki a stać go na bardzo dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:40, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Może się powtórzę ale postać House'e jest the best... Wiem, że odkryłam Amerykę, ale cóż...
Kiedy oglądam powtórki odcinków przewijam sceny z innymi postaciami, naprawdę mam gdzieś Cameron, Chase'a, może jeszcze 13-tka i Kutner mi się podobali... A tak to tylko House, House, House...
I nigdy się nie zgadzałam z opiniami w necie, że House to suk...nsyn jakich mało... Owszem jak stwierdził Foreman jest chamem, gdyż mówi prawdę, ale nie jest zły...
Przykład... 1x14 odcinek z tą pacjentką prezeską korporacji... House daje jej szanse na nowe życie, mimo faktu, że rozwiązał swoją zagadkę, ryzykuje wiele, kłamie i jak sam przyznaje robi to ponieważ ona jest JEGO pacjentką.
Inny przykład... Pomógł gościowi, który stał się niemową... Mógł mieć to w d.. ale nie, pomógł mu, chociaż ewidentnie nie była to jego sprawa... Tak samo z gościem w 5x17 nie musiał wcale Chase'a prosić o te operacje, ale to zrobił...
Generalnie o tej postaci można pisać, pisać i pisać...
Zarabia całkiem nieźle... Kupił motor od tak praktycznie, dał temu gostkowi kasę na dom w 6 sezonie, w pierwszym sezonie kupuje drogi bilet na Monstery, potem bez żadnego ale wydaje kasę na swoje graty, które sprzedał Alvie... Dziany gościu, to trzeba przyznać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yummycake
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Candyland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:13, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
justykacz napisał: | Może się powtórzę ale postać House'e jest the best... Wiem, że odkryłam Amerykę, ale cóż...
Kiedy oglądam powtórki odcinków przewijam sceny z innymi postaciami, naprawdę mam gdzieś Cameron, Chase'a, może jeszcze 13-tka i Kutner mi się podobali... A tak to tylko House, House, House...
I nigdy się nie zgadzałam z opiniami w necie, że House to suk...nsyn jakich mało... Owszem jak stwierdził Foreman jest chamem, gdyż mówi prawdę, ale nie jest zły...
Przykład... 1x14 odcinek z tą pacjentką prezeską korporacji... House daje jej szanse na nowe życie, mimo faktu, że rozwiązał swoją zagadkę, ryzykuje wiele, kłamie i jak sam przyznaje robi to ponieważ ona jest JEGO pacjentką.
Inny przykład... Pomógł gościowi, który stał się niemową... Mógł mieć to w d.. ale nie, pomógł mu, chociaż ewidentnie nie była to jego sprawa... Tak samo z gościem w 5x17 nie musiał wcale Chase'a prosić o te operacje, ale to zrobił...
|
A w tym odcinku o babci chorej na kiłę, nie pamiętam, który to był dokładnie, ale też jej nakłamał, byle tylko wzięła leki i żyła dalej:) Zgadzam się z Tobą, on zgrywa ch*ja, ale nim nie jest, nieraz to udowodnił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
luxery
Student Medycyny
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice?
|
Wysłany: Pon 13:28, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
House ma w sobie coś, co czasem można kochać, a czasem nienawidzić. Jednak cała postać bohatera jest świetnie wymyślona. Podoba mi się to, że nie angażuje się w życie pacjentów, ale swoich pracowników. Może czasem jest przy tym aż za wścibski, ale dzięki temu życie bohaterów nie polega na "Modzie na Sukces", że wszystko to jedna wielka sielanka. Jak ktoś napisał "zgrywa ch**a, ale nim nie jest", prawda. To jest według mnie taka maska ochronna, która nie dopuszcza innych do niego. Jego dialogi z Wilsonem są mistrzowskie, a kiedy dogryza Cuddy na temat biustu, tyłka czy całego wyglądu to zawsze chce mi się śmiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cobra
Pacjent
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:01, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze, że chyba jeszcze nigdy w życiu żadna postać w serialu bądź też filmie nie zainteresowała mnie tak bardzo, jak House. Cokolwiek by o nim nie mówić, dla mnie jedno jest pewne - drugie imię Grega to oryginalność Uwielbiam go za to, że nie jest powielonym po raz setny schematem miłego i uczynnego do bólu lekarza o wyglądzie grzecznego chłopca, któremu serdeczny uśmiech nie schodzi z twarzy. I właśnie w tym tkwi cały urok postaci Grega. House jak wszyscy wiedzą, jest chamski, wszelkimi sposobami wymiguje się od dyżurów w przychodni, nikt nie powiedziałby, że ten gość w wymiętej koszuli, która od lat nie widziała żelazka, to genialny diagnosta i zarazem superinteligentny facet z niesamowitym poczuciem humoru Tak naprawdę w tym ciężkim charakterku, nieustannym wścibstwie oraz ekscentrycznym poczuciu humoru i wrodzonej zdolności do zniechęcania ludzi do samego siebie, tkwi tak niesamowity urok, że jestem w stanie szczerze polubić (a może nawet pokochać ) te jego wady. W końcu, co to byłby za House bez tych wszystkich cech? Przecież między innymi to wszystko czyni go wyjątkowym
Wszystkie jego dialogi z Wilsonem są naprawdę powalające, zresztą złośliwości względem Cuddy i pozostałych nieszczęśników, którzy spotkali House'a na swojej drodze również są świetne Prawdziwy mistrz ciętej riposty. Zawsze podziwiałam w nim tą niesamowitą umiejętność analizowania wszystkich dookoła i wyciągania za każdym razem trafnych wniosków.
Podsumowując, Greg jest człowiekiem, który u jednych wzbudza szczery podziw i szacunek, a u innych wyzwala nieograniczone pokłady złości. Człowiek łamiący wszelkie stereotypy, najprawdziwszy geniusz dla którego w sferze medycyny nie ma rzeczy niemożliwych, posiadacz najbardziej błękitnych oczu - tak najkrócej określiłabym House'a
Prywatnie dodam tylko, że go uwielbiam i telewizja bez niego już nigdy nie byłaby już taka sama
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JHRM
Pacjent
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:39, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cobra napisał: | Powiem szczerze, że chyba jeszcze nigdy w życiu żadna postać w serialu bądź też filmie nie zainteresowała mnie tak bardzo, jak House. Cokolwiek by o nim nie mówić, dla mnie jedno jest pewne - drugie imię Grega to oryginalność Uwielbiam go za to, że nie jest powielonym po raz setny schematem miłego i uczynnego do bólu lekarza o wyglądzie grzecznego chłopca, któremu serdeczny uśmiech nie schodzi z twarzy. I właśnie w tym tkwi cały urok postaci Grega. House jak wszyscy wiedzą, jest chamski, wszelkimi sposobami wymiguje się od dyżurów w przychodni, nikt nie powiedziałby, że ten gość w wymiętej koszuli, która od lat nie widziała żelazka, to genialny diagnosta i zarazem superinteligentny facet z niesamowitym poczuciem humoru Tak naprawdę w tym ciężkim charakterku, nieustannym wścibstwie oraz ekscentrycznym poczuciu humoru i wrodzonej zdolności do zniechęcania ludzi do samego siebie, tkwi tak niesamowity urok, że jestem w stanie szczerze polubić (a może nawet pokochać ) te jego wady. W końcu, co to byłby za House bez tych wszystkich cech? Przecież między innymi to wszystko czyni go wyjątkowym
Wszystkie jego dialogi z Wilsonem są naprawdę powalające, zresztą złośliwości względem Cuddy i pozostałych nieszczęśników, którzy spotkali House'a na swojej drodze również są świetne Prawdziwy mistrz ciętej riposty. Zawsze podziwiałam w nim tą niesamowitą umiejętność analizowania wszystkich dookoła i wyciągania za każdym razem trafnych wniosków.
Podsumowując, Greg jest człowiekiem, który u jednych wzbudza szczery podziw i szacunek, a u innych wyzwala nieograniczone pokłady złości. Człowiek łamiący wszelkie stereotypy, najprawdziwszy geniusz dla którego w sferze medycyny nie ma rzeczy niemożliwych, posiadacz najbardziej błękitnych oczu - tak najkrócej określiłabym House'a
Prywatnie dodam tylko, że go uwielbiam i telewizja bez niego już nigdy nie byłaby już taka sama |
Chyba nikt lepiej nie podsumowałby Grega...
Zgadzam się z ta opinią, on już jest legendą telewizji, HL stworzył poprzez swoją grę bohatera idealnego (nie w charakterze, rzecz jasna) i tak już na pewno pozostanie...
Mimo wszystko, powstrzymywałbym się przed nazwaniem House'a "człowiekiem", on jest zwyczjnie "moralno-emocjonalnym prosiakiem"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yummycake
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Candyland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:12, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
JHRM napisał: | [Chyba nikt lepiej nie podsumowałby Grega...
Zgadzam się z ta opinią, on już jest legendą telewizji, HL stworzył poprzez swoją grę bohatera idealnego (nie w charakterze, rzecz jasna) i tak już na pewno pozostanie...
Mimo wszystko, powstrzymywałbym się przed nazwaniem House'a "człowiekiem", on jest zwyczjnie "moralno-emocjonalnym prosiakiem" |
Nie zgadzam się, by House był moralno- emocjonalnym prosiakiem.
Może jego moralność jest lekko upośledzona, ale ma on dobre serce, co wielokrotnie wychodzi między wierszami. W wielu odcinkach mimo swojej niechęci do pacjentów, pomaga im, choć wcale nie musi ( nie mówię nawet o pomocy medycznej). On po prostu zgrywa takiego drania, po części nim jest, nie ukrywa swoich wad i egoizmu, ale ma w sobie więcej człowieczeństwa niż niejeden hipokryta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JHRM
Pacjent
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:21, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dobra, może nieco przesadziłem... on w końcu ratuje ludziom życie i to z wymiernym skutkiem
Ale bądź co bądź on zawsze zostanie dupkiem, w mniejszym lub większym stopniu, podoba mu się to, jaki jest i nie robi nic, aby to zmienić... TYLE W TEMACIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akkarin
Student Medycyny
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z gildii magów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:29, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
JHRM napisał: |
Zgadzam się z ta opinią, on już jest legendą telewizji, HL stworzył poprzez swoją grę bohatera idealnego (nie w charakterze, rzecz jasna) i tak już na pewno pozostanie... |
Wg mnie ma idealny charakter. ;D
JHRM napisał: | Mimo wszystko, powstrzymywałbym się przed nazwaniem House'a "człowiekiem", on jest zwyczjnie "moralno-emocjonalnym prosiakiem" |
Dla mnie słowo 'człowiek' ma pejoratywny wydźwięk. Często jest tak, że wstyd być człowiekiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blenda
Pacjent
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:40, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ahhh Greg Greg...jest chamski, nieokrzesany, nieuprzejmy, niemiły, nietolerancyjny (ciekawe ile jeszce wyrazów z przedimkiem nie- znajdę aby opisać go ) i w tym wszystkim tkwi jego urok i czar jego humor przyprawia mnie o napady śmiechu,
No cóż Greg to geniusz świetnie wpasowuje się w tym serialu
sama nie wiem dlaczego go tak lubię, ale wiem że jest odjazdowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aly
Pacjent
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:23, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
osobiście nie rozumiem fenomenu postaci. Tzn. dlaczego pomimo swojego strasznego charakteru,nietaktu,chamstwa jest szanowany i np lubiany : Cameron się zakochała, Wilson jest jego przyjacielem, Cuddy ...
no i ma posłuch i . Dla mnie postać jest nierealna, bo w rzeczywistości już dawno byłaby znienawidzona i nieszanowana:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agry
Pacjent
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:48, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Matko kochana przez ten 6 sezon to całkiem zapomniałam jaki ten facet jest cudowny. Wraca trochę „starego” House’a. Ten uśmiech ( półuśmiech czy nawet ćwierćuśmiech ,każde spojrzenie, grymas twarzy, wredne komentarze uświadamiają mi jak bardzo mi tego wszystkiego brakowało.
Po obejrzeniu ostatniego odcinka poczułam się jak w domu Cholera to takie fajne uczucie, a więc CHWILO TRWAJ !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cashmire
Pacjent
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:54, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
House'a niesamowicie ciężko jest opisać...
Uwielbiam momenty kiedy ironizuje albo sprawdza czy ktoś go nie okłamuje w niesamowity sposób (przykład 5x05 kiedy podłożył Wilsonowi tego pączka).
Też uważam, że na swój pokręcony sposób troszczy się i o przyjaciół, a nawet pacjentów, chociaż stale obstaje przy swoim zdaniu, że interesuje go choroba, a nie pacjent.
No i "Everybody lies"!
I jak tu nie kochać Grega?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ramzes
Internista
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:40, 09 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 18:50, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
z cyklu House i [spojler]jego krawaty mam nadzieję ze nie było tej fotki i o dziwo ma tutaj normalny krawat
[LINK spojlerowy]
[link widoczny dla zalogowanych] ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ramzes dnia Sob 15:42, 09 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kcalb
Pacjent
Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cień Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:16, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
House nie jest postacią w której należy sie doszukiwac tak naprawdę czegoś ponad nas. Tak naprawde jest troszke inny mniej schematyczny. Instynktownie potrafi ocenic odpowiednio sytuacje. Żyje w wiezieniu własnych problemów. Jest konserwą do której sam zgubił otwieracz. Wielka wiedza to wielka odpowiedzialnośc. Jak nadasz sens temu że genetycznie jesteś uzależniony zmuszony by byc tym kim jesteś? Bycie najlepszym skłania do manipulacji jednostkami gorszymi. Robi to w czym jest najlepszy leczy ludzi sęk w tym że satysfakcje osiąga jedynie wtedy gdy przy okazji kogoś zgnębi. Poszukuje zagadek by odciąc się od mysli które go pietnują z przeszłości. Bez nich zniszczyłby wszysto a tak tylko na to sika z góry. Ma dobre serce ale wie że zbyt dobre więc kształtuje w sobie kolejne osobowości które przyjmują całą odpowiedzialnośc za niego. W ten sposób dążąc do ułatwienia sobie życia niszczy je czuje wewnątrz i czasem tak wszyscy jak i on sam to dostrzega dlatego faszeruje sie wikodinem.
Jest to moje prywatne odczucie tego bohatera
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|