Gregory House

Miyoshii

House'a po prostu nie można nie darzyć sympatią i uwielbieniem

hebdomadariuszMD

Owszem można. Jako przykład wspomnę mojego ojca

Daguchna

Patologie pomijamy

Siła Grega tkwi w potędze jego aspołeczności

DominikaDusia

Gdyby nie był taki, jaki jest- wyjątkowy na swój sposób, to film byłby nieciekawy i pospolity. Na szczęście tak nie jest;)

hebdomadariuszMD

Greg zarobił u mnie potężnego minusa za poglądy w 03x12.

Na szczęście nie sposób być obrażonym zbyt długo na te niebieskie oczy, tylko troszkę bledsze od własnych

Sukebe

a ja znalazłam coś takiego xD

[link widoczny dla zalogowanych]

Bosz... aż serce się miękkie robi.

dycha

a ja znalazłam coś takiego.

pannaX

Mam nadzieję, ze nie zmienią go w wielkiego społecznika, bo cały urok tkwi w aspołeczności i pokazuje, ża tacy ekscentryczni samotnicy też są potrzebni.

Shetanka

Ahh, ahh ahh *.*

Dlaczego tak kocham House'a?
Po pierwsze, orginalność serialu, a jak. Żadne inne szpitalskie serialowe g**** nie mają prawa równać się z Dr.House'm. Telewizji oglądam bardzo mało, na prawdę, wolę poczytać dobrą książkę czy posłuchać muzyki, bo od popularnych seriali, o kótrych z takim przejęciem rozmawiają moi rówieśnicy, robi mi się niedobrze. Po drugie, House w pewnym stopniu jest podobny do mnie, też czasami jestem bezczelna i cyniczna, co prawda nie tak jak tytułowy bohater, ale jednak. No i oczy... mimo, iż wolę zielone i ciemnobrązowe, to ten odcień niebieskiego jest po prostu boski *_*

shauni13

Owszem, House jest bezczelnym gnojkiem, ale to, co mnie najbardziej wkurza w zachowaniu ludzi, którzy oglądają ten serial, to staranie się o to, by być jak House. Zauważcie, że House jest wspaniałym lekarzem diagnostą, jest geniuszem i akurat on może sobie pozwolić na cynizm i bezczelność

Po prostu żałosne jest, gdy ktoś próbuje być cyniczny, a nic w życiu nie osiągnął.

Oczywiście, House jest człowiekiem. Tylko swoje emocje i uczucia skrywa w sobie. Myślę, że to za sprawą dzieciństwa. W odcinku "One day, one room" House opowiada pacjentce o tym, jak to jego ojciec zawsze pilnował dyscypliny w domu i nigdy nie był czuły. Jak syn po takim wychowaniu ojca mógłby być czuły i troskliwy? Jak to House ujął: "Wszyscy mamy przechlapane przez starych."

vioavix

Wedle mnie to jego nie da się nie lubić

Jest zajebiaszczy

zosiek

Czy zauważyliście, że we wszystkich serialach medycznych bohaterzy są samotni? Przecierz ani cuddy, cameron, chejs, forman ani nawet wilson, nie mówiąc o hausie nie mają prawie żadnego życia towarzyskiego. A jeśli już to sprowadza się do ludzi z najbliższego otoczenia-szpitala. Najlepszym przyjacielem house jest wilson-lekarz pracujący w tym samym szpitalu, cameron jest zakochana w hausie-jej pracodawcy, a tymczasowo(w moich odcinkach) jest z chejsem, a cuddy nie rusza się prawie zza swojego biurka. Ale oni przynajmniej mają swoją pasję, swuj zawód. Czsami zastanawiam się, kim mugłby być haus, jeśli nie lekarzem - nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić! Hause biznesmen, hause inzynier, hause lodziaż... nie mieści mi się to w głowie!!!

Może zanim coś napiszesz na forum, sprawdzisz to w wordzie?? Tylko bez tłumaczenia, że jesteś dys-coś tam. /nefrytowakotka

angie

Jaki House jest, wszyscy doskonale wiemy. Ale właśnie za to przecież go kochamy (przynajmniej ja) ^^ Gdyby był miłym, życzliwym, otwartym dla ludzi człowiekiem straciłby swoją magię zarówno on jak i serial. Więc niech lepiej się nie zmienia bo, jak już chyba ktoś zauważył, tacy ludzie też są potrzebni

Kamila

Całkowicie zgadzam się z moimi przedmówcami. Jeśli chodzi o mój punkt widzenia to powiem tak: House jest cholernie inteligentnym gościem, lekarzem, diagnostą, który w niesamowity sposób potrafi łączyć fakty, odnajdywać pewne zależności w ludzkim organiźmie, myśleć w sposób logiczny. Jednak gdyby nie jego wiedza to myślę że bardzo dużo straciłby w moich oczach. To że jest chamski wcale mi to nie przeszkadza, bo i tak patrzę na niego z perspektywy świetnego diagnosty, który nawet symptomy choroby potrafi ukazać w ciekawych metaforach. Jest beszczelny, ironiczny, ale jemu wypada jak to powiedziała shauni 13. Ludzie, którzy nie mają nic do pokazania , a chodzą z podniesoną główką i kpią ze wsszystkich są załośni, to prawa. Gdyby nie jego wiedza, nie byłby chyba tak interesujący, przynajmniej dla mnie. Dla mnie inteligencja u facetów to rzecz pierwszorzędna, chociaż niebieskie oczy też są ważne ;P

bartek1742

Jest chamski i bardzo Hauski xD ale ten gość normalnie chodząca encyklopedia pod względem wiedzy. Jednak nie chciałbym trafić na takiego lekarza który by mnie wyśmiał. Pamiętam jednek pacjenta tylko nie obraził. Tego murzyna który zabił 4 osoby może sie biedak bał ?

Shetanka

pannaX

Ja chyba też wolałabym House'a
A tak apropos świetny filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=RzD9ej_2me0

Taka dr Cameron

Właśnie, House to House i już. Jako lekarz może troszkę zafantazjowali , czyżby lekarze byli złośliwi , cyniczni , chamscy,wredni? Taki może być tylko House! Wymyślona postać fikcyjna którą tak na prawde jest Hugh Laurie. Ale w serialu to Nasz Greg, i tego się trzymam, A więc wypowiem się na jego temat . Dla mnie to wyjątkowa postać, pełna zdawać by się mogło wad , ale gdy głębiej się na tym zastanowić właśnie o to chodzi, chciano pokazać że lekarze nie zawsze są tacy dobrzy. Zalety , oczywiście ma. tylko rzadko je ukazuje, mimo to uważam że świetnie wykreowali go jako głównego bohatera serialu .

mi się tutaj spodobał : [link widoczny dla zalogowanych]

Quick

Brutalnie szczery. House to House najoryginalniejszy lekarz jakiego znam.

unumi

arogancki i tyle

ale tak najlepszy.

)

Pchełka.

A wiec... Bardzo Orginalny Post. :

KOCHAM GO! JEST NIESAMOWITY! I TAKI SŁODZIUTKI! AAAAA!

Dziekuje za uwagę. xD ^^.

/Jak sama zauważyłaś, bardzo oryginalny post. Może znalazłoby się coś jeszcze, za co go lubisz?

/Em.

dolores

najlepszy. szkoda tylko ze nie uzywa swojego angielskiego akcentu ktory tak uwielbiam

Agga

zosiek · Wysłany: Pon 20:12, 02 Mar 2009 Temat postu:

U mnie cała rodzinka koch dr House, ale tylko ja mam na jego punkcie obsesję...

Tylko babcia nie lubi bo " już dość nasłuchała się o operaracjach itd"- jej ojciec był chirurgiem. A ja uwielbiam te medychne łamigłówki, a moje zainteresowanie medycynom rośnie.

niasty · Wysłany: Pon 21:56, 02 Mar 2009 Temat postu: