Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ikerowej rękawicy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:19, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tylko Cuddy zaufała House`owi. Mimo swego autorytetu przy innym szefie house mmiałby gigantyczne problemy, a Foreman nie znalazł nigdzie swojej własnej "Cuddy" i wrócił na stare śmieci. I dobrze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nidociv
ER scrub
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:37, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie no, ja się bardzo cieszę, że wrócił na stare śmieci. Kiedy oglądałam go z jego własnym team'em mniej mi się podobał. Nie wiem czemu, pomiatany przez Housa jest... ciekawszy? Ja nie do końca chcę starego Foremana, który zamykał się przed wszystkimi i stawał się zgorzkniały jak House.
Co do aseksualnej i biernej postaci się zgadzam, scenarzyści się chyba zbyt skupili na wprowadzeniu nowych kaczuszek. A potem na swoich za niskich pensjach... Sam Omar Epps na pytanie, co chciałby, żeby się przytrafiło jego postaci odpowiedział "Randka!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ikerowej rękawicy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:16, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale taka poważna randka a nie z babką z koncernu, która chce dojścia do House`a ;d
Zgadzam się dziwne były te epizody Foremana z własnym zespołem... Wydawało mi się, że to jakiś mało śmieszny psikus twórców serialu. Coś jak epilog w ostatnim tomie Harrego Pottera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nidociv
ER scrub
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:34, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Coś jak epilog w ostatnim tomie Harrego Pottera |
świetne porównanie xD
Wydawało się takie... śliczne. Foreman spełnia swe marzenia, ma własny zespół, wszyscy są milusi, ratują pacjenta, nie zmienia się dalej w Housa, ale (na całe szczęście!) to mu jednak nie pasowało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:46, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie. Może należałoby "uczłowieczyć" Foremana przez wpakowanie go w jakiś poważniejszy związek
Foreman cały czas powtarzał, że nie chce się upodobnić do House'a. Potem była scenka, w której miał już swoją ekipę. Wszystko super, przeprowadzili tę swoją differential diagnosis, i gdy już ekipa zaczęła wstawać i zbierać się do wyjścia, Foreman przypomniał sobie, że nie chce być podobny do House'a i dopiero wtedy im podziękował (czy powiedział dobra robota, coś w tym stylu). Bo to tak wyglądało, jakby musiał sobie najpierw przypomnieć, kim nie chce być.
Nie jestem Hameronką, a za ten numer z artykułem i tak odjęłabym mu punkty ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 15:27, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
marengo - dokładnie takie miałam wrażenie - że Foreman musi sobie przypomnieć, że on jest inny, to było takie wymuszone, na siłę, nieprawdziwe. Ktoś w którymś odcinku mówi, że ludzie się nie zmieniają, ale bardzo chcą uwierzyć w to, że się portafią zmienić, potrafią stać się lepsi. Moim zdaniem właśnie tak jest z Foremanem - on naprawdę jest podobny do House'a (a przynajmniej do obrazu House'a, jaki sobie stworzył), ale chciałby być inny, tylko nie potrafi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werrka13
Pacjent
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:29, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Troszeczkę przemądrzały, broni swoich przekonań, uparcie dąży do celu. Dla mnie jest dość pozytywną postacią ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betta
Immunolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nienacka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:02, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to Foreman jest taki akurat. Śmieszny i mądry, a najbardziej powala mnie ta jego buntowniczość ale i oddanie House'owi.
Najlepszy moment w odcinku, gdy babka chora na wściekliznę go ugryzła, a House potem mu wbił igłę w połowę ręki w tym miejscu. On tego nie widzi i nie czuje... Patrzy tak ze spokojem dookoła i nagle to zauważył... I taki okrzyk piskliwy "What the hell ?? !!" Haha... Zbierałam się z podłogi dość długo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:06, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
na początku go nie lubiłam, wydawał się by takim zadufanym bufonem...
Ale mniej więcej w połowie 2 sezonu moje zdanie się zmieniło, a w 3 sezonie naprawdę go polubiłam ... i to trwa Zobaczymy, jaki będzie w 5 ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huge ego, sorry
Ratownik Medyczny
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: bocian mnie przyniósł ;-) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:20, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kradzież artykułu Cameron (a raczej jego tekst o nie-przyjaźni) utwierdziła mnie w przekonaniu, że Foreman stał się już jak House Bez odwrotu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:24, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale jak House zewnętrzny. Nie wewnętrzny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huge ego, sorry
Ratownik Medyczny
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: bocian mnie przyniósł ;-) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:27, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zewnętrzny? Tzn.? Biały nigdy nie będzie
Ale tak poważnie - nie wydaje mi się, by był "house'owy" tylko "na wierzchu", a w środku pozostawał takim ułożonym Foremanem. Podejrzewam (bo pewna być nie mogę), że Foreman jeszcze nie do końca się przed sobą samym przyznał, że jest jak House i mu się to podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:44, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, nie, nie o to mi chodziło. Chciałam napisać, że Foreman stał się taki jak House, ale nie jak House prawdziwy, tylko taki, jakiego widzieli w nim ludzie. Nieludzki, ironiczny... Nie jak taki House, jakim naprawdę był diagnosta w środku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nidociv
ER scrub
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:36, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie uważam żeby House był aż tak zasadniczo różny w 'środku' Wszyscy byśmy chcieli żeby nagle odkrył, jak to bardzo kogoś kocha, ze tak naprawdę mu tak cholernie zależy na pacjentach, a nawet że kocha prace w klinice. No way, to nie byłby House. On chce być nieszczęśliwy, jak mu powiedział Wilson.
Foreman jak dla mnie upodobnił się w tym do Housa, że praktycznie rezygnuje z życia prywatnego, nie szuka jakoś desperacko dziewczyny, nie marzy o dzieciach (bo może ma jeszcze czas, albo scenarzyści poświęcają mu za mało czasu i coś mi umnknęło) tylko poświęca się dla rozwikłania przypadków. Rozwiązania czasem też przesłaniają mu zdrowy rozum... jak Housowi. Stają się jego jedynym celem.
Huge ego: Foreman chyba już się pogodził z tym jaki się staje. Przynajmniej, że nie jest nieszczęśliwy robiąc to co robi. Miałam takie wrażenie po odcinku "Mirror, mirror" z 4 serii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Pacjent
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:17, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
z poczatku taki gapa ale potem zaczyna robic postepy pokazuje na co go stac
zyskuje sympatnie swojego szefa i zaufanie troche przesadza czasami
odchodzi ale wraca i zostaje szefem
jest wladczy ale wie ze szef jest jeden i na pewno on nim nie jest
nawet fajny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lipciaaa
Pacjent
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta do którego na pewno nie przyjedziesz...;] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:00, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Forman jest naprawdę dobry w swojej dziedzinie. Zaczyna myśleć jak House, co mu później przysparza kłopotów, ale powoduję także, że jest jeszcze lepszy.
Ma swoje zdanie. Potrafi robić co zechcę byle tylko uratować pacjenta.
W 4 sezonie jego postać nic w sumie nie wnosi do serialu.
Tylko trochę irytacji.
Zawsze lubiłam Formana.
Płakałam kiedy umierał. [trochę z powodu Housa, ale...xD]
Swoje chłopak robi. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atomówka
Student Medycyny
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:21, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Foreman przez pierwsze 3 sezony to doskonale napisana postać. Jego sprzeczki z Housem wynikają z tego, jak bardzo chce udowodnić, że się od niego różni. No i na przełomie 3 i 4 sezonu mamy piękny tragizm - Foreman nie może sobie znaleźć miejsca, bo za bardzo "skaził się" Housem. Ale od momentu ponownego przyjęcia Foremana w 4 serii, oglądanie go stało się koszmarem. Popychadło - ten rzeczownik chyba najlepiej opisuje status Foremana w tym czasie. Ale nadszedł 5 sezon i... wydaje mi się, że wykazuje większą inicjatywę w tym co robi. Trzymam kciuki za powrót Foremana na dobrą drogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AGSJ
Ratownik Medyczny
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:32, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jakoś zawsze go nie lubiłam. Wydawał mi się w jednym podobny do House'a- pozbawiony takich prawdziwych ludzkich uczuć, jak np. współczucie, litość, prawdziwa moralność. Popatrzyłam na niego w innym świetle w tym odcinku z trzeciej serii, w którym okazało się, że chore małżeństwo to przyrodnie rodzeństwo. A później zaczęłam go lubić. A po oglądnięciu piątego sezonu razem z 13 są moimi ulubionymi bohaterami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandra
Student Medycyny
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:08, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja go nawet lubię Zdziwiło mnie to, że odszedł z pracy dlatego, że nie chce stać się taki jak House. Ale cóż nic do niego nie mam I fajnie, że jest podobny do house'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysiaaa
Troll Horumowy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Dukla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:16, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja lubiłam Foremana ale jakoś tak teraz ostatnio mój stosunek do niego się zmienił... Od czasu kiedy postanowił odejść zwg. na House'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JigSaw
Ortopeda
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 2349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Doliny Gumisiów ;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:03, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Formana od samiuśkiego początku nie lubię- denerwuje mnie strasznie, I sezon jeszcze jakoś przebolałem, ale im dalej, tym jest gorzej...
Cytat: | Płakałam kiedy umierał. |
Ja się cieszyłem, szczególnie po tym co zrobił Cameron
Teraz jeszcze ten 5 sezon tak katują ich wątek- Tfu! A kiss- ech, wyłączyłem kompa, kiedy to zobaczyłem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kotka
Pacjent
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:28, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie lubię Fotremana...
Wkurza mnie jego postac...
Jest dwulicowy...wredny dla Housa...i w ogoe jak dla mnie nudny
Moze sie do niego przekonam...zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysiaaa
Troll Horumowy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Dukla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:30, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
kotka napisał: | Nie lubię Fotremana...
Wkurza mnie jego postac...
Jest dwulicowy...wredny dla Housa...i w ogoe jak dla mnie nudny
Moze sie do niego przekonam...zobaczymy. |
Ale nie wiem czy mi się wydaje ale on chyba taki jest od czasu odejścia od House'a wcześniej jakos nic do niego nie miałam. teraz też go nie lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kotka
Pacjent
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:34, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mozliwe...Ja jestem dopiero w środku sezonu II...
Niby jak byl w tv to oglądałam inne sezony ale nigdy tak że odcinek za odcinkiem i w sumie zawsze byłam do tyłu
Od jakiegoś tygodnia przyasiadłam i oglądalam cała I serię i wydaje mi sie naprawdę nudny...W II seri to samo...jak bedzie w innych tego nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysiaaa
Troll Horumowy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Dukla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:36, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
kotka napisał: | Mozliwe...Ja jestem dopiero w środku sezonu II...
Niby jak byl w tv to oglądałam inne sezony ale nigdy tak że odcinek za odcinkiem i w sumie zawsze byłam do tyłu
Od jakiegoś tygodnia przyasiadłam i oglądalam cała I serię i wydaje mi sie naprawdę nudny...W II seri to samo...jak bedzie w innych tego nie wiem |
Nie widziałam I serii ale trochję oglądam II wiem, ze I jest nudna raczej A co do Foremana to mam nadzieję, że on się jakoś zmieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|