|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blenda
Pacjent
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:25, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Lubię Cameron.Jej postać jest super ,ale czasami jej anielski zachowanie jest trochę denerwujące.I nadal podlega Hausowoi i chłopaką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
NintendoPassion
Pacjent
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chicago, USA
|
Wysłany: Sob 21:48, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
MrLupus napisał: | najpiękniejsza kobieta w serialu /ciach/
hameron! |
No dość mocno powiedziane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lena16
Pacjent
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:53, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Allison jest najlepsza
Dlaczego jest najlepsza? Apeluję o uzasadnienie swojej wypowiedzi (czyt. czy tak trudno napisć kilka słów więcej?). A jako że to pierwszy post, to serdecznie witam na Horum i zapraszam do działu O Nas/ eletariel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinia95
Pacjent
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:27, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja Cameron uwielbiam ;-**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrLupus
Pacjent
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:21, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
NintendoPassion napisał: | MrLupus napisał: | najpiękniejsza kobieta w serialu /ciach/
hameron! |
No dość mocno powiedziane |
A co, nie jest to prawda ?
W celu wypowiedzenia się na temat własnych preferecji shipowych, proszę udać się do odpowiedniego działu/eletariel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lena_no
Pacjent
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Norwegia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:15, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Trochę za bardzo emocjonalna.
Przejmuje się losami pacjentów.
Ładna kobitka to fakt
Napewno leci na nią większość lekarzy i pacjentów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WorldTwirler
Pacjent
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:36, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ale dlaczego musiała odejść?
Moim zdaniem postać Cameron świetnie równoważyła resztę drużyny. Wszyscy inni mają coś na sumieniu, kłamią, myślą o sobie itd. Dosłownie wszyscy. Tylko Cameron była po stronie światła.
A teraz już wszyscy są po ciemnej stronie mocy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cutthroat_Bitch
Pacjent
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiesz, że to ja? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:02, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie też brakuje Cameron i tęsknie za nią
Nie wiem, dlaczego wykreślili ją ze scenariusza. Zgadzam się z poprzedniczką, że Cameron jako jedyna była po stronie światła. Miała nieskalaną przeszłość, wielkie serce, i była chyba jedyną altruistyczną postacią serialowo-książkowo- filmową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
huncwotka
Pacjent
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:34, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jak to kiedyś słusznie powiedziała moja mama Kobieta Bluszcz (i nie ma tu żadnych powiązań do jednej z postaci z batmana, graną przez bodajże N.Kidman). Bluszcz jako roślina potrzebuje jakiejś podstawy dzięki której może rosnąć. A dla mnie Cameron zawsze potrzebuje czegoś na czym może się oprzeć.
Dla mnie to postać z twardymi zasadami i łatwością do podejmowania decyzji. I właśnie ten jej kręgosłup moralny uważam ze swego rodzaju podporę, która pomaga jej spokojnie utrzymać się w życiu. Co prawda bohaterka przeżywała decyzyjne dramaty, jednak w większości wypadków była postacią dla której wybór wydawał się sprawą najprostszą. Nie twierdzę, że jest to zła cecha. Czasem jednak brak refleksyjności, czy weryfikacji poglądów prowadzi do zastania i konserwatyzmu. A czasem za hierarchią wartości może kryć się zwykły, ludzki strach i wygodnictwo.
Cameron stara się zminimalizować problemy, ale częściej ucieka niż próbuje się z nimi zmierzyć. Ponad to jej, występująca w pierwszych sezonach, idealistyczna postawa mijała się z rzeczywistością.
Pomimo tego wszystkiego co mnie w niej drażniło, darzyłam tę postać sympatią, szczególnie jej drapieżniejszą, blondwłosą odsłonę. W końcu niezmienny kręgosłup moralny jest lepszy od wątpliwego, czy zgoła żadnego. Jej postawa sporo wnosiła do serialu i trochę jej tam brakuje.[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aria
Pacjent
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:43, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jest spoko, ale jak dla mnie za mdła. Wolę ostrzejsze charakterki jak Amber bądź Trzynastka. Trochę za spokojna, Fajnie jakby wróciła do ekipy. A z Chase'm tworzą łądną parę. ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JHRM
Pacjent
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:32, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Aria napisał: | Jest spoko, ale jak dla mnie za mdła. Wolę ostrzejsze charakterki jak Amber bądź Trzynastka. Trochę za spokojna, Fajnie jakby wróciła do ekipy. A z Chase'm tworzą łądną parę. ;> |
Podobno ma jeszcze wrócić, ale to niepotwierdzone...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
di1205
Pacjent
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:28, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Arią, jest zdecydowanie za mdła Zdecydowanie bardziej od niej wolę Trzynaście...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
luxery
Student Medycyny
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice?
|
Wysłany: Pon 14:05, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Lubię ją tylko w czwartym i piątym sezonie. Racja, jest za mdła, za słodka, za nudna. Wydaje mi się, że pod koniec trzeciego sezonu producenci chcieli zrobić z niej taką wredną bit*h kiedy spała z Chasem, ale i tak nie wyszło. Zawsze będzie tą słodką i przejmującą się problemami innych bez jakiejkolwiek pikanterii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isaaca
Pacjent
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:26, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mdła, mdła, ale pozytywna:) Faktycznie, czasem jest nudna. Odkąd nie kocha się w Housie, rozkręca się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cobra
Pacjent
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:17, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Za Cameron jakoś nigdy nie przepadałam, choć naprawdę starałam się dostrzec w jej postaci coś naprawdę pozytywnego, co wzbudziłoby moją sympatię. Zupełnie nie odpowiadał mi jej dobrotliwy charakter, zawsze wolałam postacie budzące jakieś kontrowersję. Momentami strasznie irytowała mnie ta jej anielska dobroć, tak samo jak jej zachowanie względem House'a na samym początku, kiedy darzyła go jakimiś głębszymi uczuciami. Po prostu zawsze wydawała mi się strasznie naiwna, zdecydowanie za dobra i zbyt idealna. Taki promyk bezinteresownego dobra w pierwszym zespole House'a, wrażliwa i dobra Cameron. Fakt, jej postać swego czasu być może stanowiła fajny kontrast w zespole, totalne przeciwieństwo Grega, ale mnie osobiście zawsze strasznie działała na nerwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aly
Pacjent
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:37, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Lubię Cameron właśnie za to ,że jest taką pozytywną postacią w serialu, takim " dobrym duszkiem" . Na razie obejrzałam I sezon , więc na razie mnie się nie znudziła, jak niektórym. Żal mi jej,że się nieszczęśliwie w Housie zakochała , a on jak się później okazało dalej kochał Stacy. Cameron jest idealistką i być może dlatego wydaje się naiwna,ale ja będę stała w jej obronie:)
Pośród takich osób jak House, Foreman i Chase ta osoba wydaje mi się pożądana. Poza tym jej powierzchowność również mi się podoba ( to już do aktorki).
Postanowiłam się jeszcze odnieść do jednego aspektu:
wszyscy uważają,że jest irytująca i beznadziejna ,bo ma zasady,
moralność,bo " ma wiarę w różne rzeczy" ,ma system wartości, wierzy w " lepszy świat"- być może naiwność i wiara w rzeczy nierealne jest głupia ,ale moralność?
bardzo mnie zdziwiło,że moralność i posiadanie zasad jest
czymś złym,irytującym,głupim,nudnym,niemożliwym,naiwnym.
W XXI wieku ,gdzie wszystkie zasady próbują być łamane,negowane, gdzie panuje irytujący i utopijny relatywizm moralny uważam,że jest to zaleta, cnota. Takich ludzi dziś ze świecą szukać i w życiu bym tego nie potępiała,wręcz przeciwnie ja takie osoby bardzo szanuje i w pewnym sensie podziwiam.
Pisanie,że jest to głupie ,bo kto dzisiaj jest taki?
to,że świat się coraz bardziej degeneruje nie znaczy,że
bycie dobrym jest głupie i naiwne,ze jest to frajerstwem.
Otoz nie uwazam,ze jest to frajerstwo,raczej odwaga,ze
w dzisiejszym swiecie tacy ludzie maja odwage isc pod prad.
to ludzie przestali wierzyć ,że może być lepiej,że nie można żyć tak , a nie inaczej. To jest dla mnie bardzo niepokojące.
A jednocześnie zgadzam się z tym,że Cameron posiada jedną wadę i być może własnie dlatego moze odpychac- jej niedojrzalosc emocjonalna( ktos bardzo ladnie to opisal wczesniej i akurat pod tym sie moge podpisac).
swoja droga to jest strasznie irytujace ,ze tak non stop spojlerujecie,bo ja np jestem po 1 sezonie i malo wiem,a teraz to juz prawie wszystko wiem,bo chcac dowiedziec sie co inni sadza o Cameron to przy okazji non stop w postach nacinalam sie na spojlery.. mysle,ze nalezaloby cos z tym zrobic;/ nie kazdy chce wiedziec...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aly dnia Śro 22:04, 08 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akkarin
Student Medycyny
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z gildii magów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:49, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | bardzo mnie zdziwiło,że moralność i posiadanie zasad jest
czymś złym,irytującym,głupim,nudnym,niemożliwym,naiwnym. |
Osobiście uważam, że nie jest głupie posiadać jakieś zasady i ideały, a także być moralnym. Jednakże kiedy widzę te cechy u osób, które znam i szanuję, nie bardzo rozumiem dlaczego takie są, ponieważ niejednokrotnie zawiodły się na ludziach i z tego powodu cierpiały. Nie wiem czy to optymizm, naiwność czy wiara w ludzi sprawiają [może wszystko na raz], że dalej zachowują się jak 'błędni rycerze' niczym don Kichot z La Manchy. Sam usiłuję niektórym to zachowanie wyperswadować z różnym skutkiem [mam słabą wiarę w ludzi]. Wiem, że można podać za argument, fakt, że gdyby takich moralnych ludzi było więcej, to świat byłby lepszy. ALE... ludzie są egoistami, zresztą nie muszę tu 'wygłaszać' długich wykładów na temat natury ludzkiej ponieważ większości pewnie jest dobrze znana. I tejże natury nie da się wyplenić, tak więc lepiej jest być takim egoistą, który jest w stanie obronić się przed innymi, niż dostawać od innych baty i dalej być naiwnym.
Lubię Cameron i w sumie jej charakter mi nie przeszkadza, ale jedyną radę jaką ja bym jej dał (i osobom podobnym do niej) to taką, żeby się za bardzo nie angażowała w sprawy obcych jej ludzi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Akkarin dnia Śro 23:52, 08 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aly
Pacjent
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:53, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Plague Doctor napisał: | I tejże natury nie da się wyplenić, tak więc lepiej jest być takim egoistą, który jest w stanie obronić się przed innymi, niż dostawać od innych baty i dalej być naiwnym.
|
może dlatego ,że jedna jaskółka wiosny nie czyni?
to,że zraniła nas jedna,druga,trzecia osoba nie oznacza,że czwarta też to zrobi. Swoją drogą pozostawanie w zamknięciu posiada swoją cenę. Swoją drogą podświadomość też robi swoje.
Jeśli o ludziach z góry myślimy źle to oni w rzeczywistości robią się źli. Jeśli nikt w nich nie wierzy to oni też, następuje taka samospełniająca się przepowiednia.
No i zamknięcie się i bycie egoistą ma swoją cenę.
Z jednej strony- nikt mnie nie zrani. A z drugiej- będę samotny.
ludzie nigdy nie będą idealni. Bo takich ludzi nie ma.
w życiu tak już jest. my będziemy ranić ludzi, sami będziemy ranieni. Mimo wszystko potrzebujemy pomocy, wsparcia.
W innym przypadku, jesteśmy sami... obcy... odcięci od innych.
w Greys Anatomy jest takie powiedzenie,że
" można przegrać życie trzymając się granic, albo przeżyć przekraczając", jeśli wiecie,co mam na myśli.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aly dnia Czw 1:09, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akkarin
Student Medycyny
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z gildii magów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:03, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No i zamknięcie się i bycie egoistą ma swoją cenę.
Z jednej strony- nikt mnie nie zrani. A z drugiej- będę samotny. |
Zawsze jest coś za coś. Trzeba coś poświęcić żeby coś zyskać. Jeśli o mnie chodzi, to jestem samotnikiem z wyboru. Nie jest tak żeby mi to przeszkadzało. Bo mam dwie zaufane osoby, w tym trzecią, której ufam trochę mniej od tamtych, spotykamy się sporadycznie, częściej oczywiście w wakacje. A moje królestwo to książki: nie marudzą, szanują ciszę i nie narzucają się. Reszta jest, bo jest zwykli znajomi od rozmów o pogodzie(choć bardzo takich rozmów nie lubię) i od czasu do czasu, do wypicia piwa. Wiem też, że są ludzie, którzy bez ludzi obejść się nie mogą.
Wracając do Cameron i ludzi uważających, że ma głupi i naiwny sposób bycia wysnułem sobie taką teorię, że:
1. Pierwsza grupa to wielcy naśladowcy House'a, którzy nagle [choć może i wbrew sobie] zaczęli wyznawać jego filozofię, by być bardziej podobnym do niego, a sami pewnie są jak ta wg nich 'głupia i nawina' Cameron.
2. Druga grupa to taka, która podczas oglądania zrozumiała, że House w jakimś stopniu ma rację co do ludzi postępujących jak Cameron. Nie robią tego na siłę, ale dotarło do nich za pomocą jakichś konkretnych argumentów.
3. Trzecia grupa to taka, która czerpiąc z własnych doświadczeń niejednokrotnie przykrych i bez względu na prezentowane przez House'a w tym aspekcie stanowisko ma akurat takie zdanie jak House. Więc niezależnie czy oglądałyby taki serial czy też nie ich zdanie pozostałoby takim.
A moim skromnym zdaniem nie ma lepszych czy gorszych charakterów. Zależy co kto lubi i czego oczekuje od drugiej osoby. Cameron mimo swojej naiwności jest ciekawą postacią i mówiąc szczerze nie miałbym nic przeciwko przyjaźni z taką osobą, choć pewnie próbowałbym jej pomóc gdybym widział, że ciągle się czymś przejmuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JHRM
Pacjent
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:48, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Plague Doctor napisał: | Cytat: | No i zamknięcie się i bycie egoistą ma swoją cenę.
Z jednej strony- nikt mnie nie zrani. A z drugiej- będę samotny. |
Zawsze jest coś za coś. Trzeba coś poświęcić żeby coś zyskać. Jeśli o mnie chodzi, to jestem samotnikiem z wyboru. Nie jest tak żeby mi to przeszkadzało. Bo mam dwie zaufane osoby, w tym trzecią, której ufam trochę mniej od tamtych, spotykamy się sporadycznie, częściej oczywiście w wakacje. A moje królestwo to książki: nie marudzą, szanują ciszę i nie narzucają się. Reszta jest, bo jest zwykli znajomi od rozmów o pogodzie(choć bardzo takich rozmów nie lubię) i od czasu do czasu, do wypicia piwa. Wiem też, że są ludzie, którzy bez ludzi obejść się nie mogą.
Wracając do Cameron i ludzi uważających, że ma głupi i naiwny sposób bycia wysnułem sobie taką teorię, że:
1. Pierwsza grupa to wielcy naśladowcy House'a, którzy nagle [choć może i wbrew sobie] zaczęli wyznawać jego filozofię, by być bardziej podobnym do niego, a sami pewnie są jak ta wg nich 'głupia i nawina' Cameron.
2. Druga grupa to taka, która podczas oglądania zrozumiała, że House w jakimś stopniu ma rację co do ludzi postępujących jak Cameron. Nie robią tego na siłę, ale dotarło do nich za pomocą jakichś konkretnych argumentów.
3. Trzecia grupa to taka, która czerpiąc z własnych doświadczeń niejednokrotnie przykrych i bez względu na prezentowane przez House'a w tym aspekcie stanowisko ma akurat takie zdanie jak House. Więc niezależnie czy oglądałyby taki serial czy też nie ich zdanie pozostałoby takim.
A moim skromnym zdaniem nie ma lepszych czy gorszych charakterów. Zależy co kto lubi i czego oczekuje od drugiej osoby. Cameron mimo swojej naiwności jest ciekawą postacią i mówiąc szczerze nie miałbym nic przeciwko przyjaźni z taką osobą, choć pewnie próbowałbym jej pomóc gdybym widział, że ciągle się czymś przejmuje. |
Czasem to mnie w niej denerwowało, ale w gruncie rzeczy polubiłem ją najbardziej ze starych ducklings. Powinna ją przywrócić do serialu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrLupus
Pacjent
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:38, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
JHRM napisał: |
Czasem to mnie w niej denerwowało, ale w gruncie rzeczy polubiłem ją najbardziej ze starych ducklings. Powinna ją przywrócić do serialu... |
miło się wchodzi na forum i widzi takie posty. może serial jakoś się rozwinie w tym kierunku, choć wątpię, ale nadzieję zawsze można mieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bolsowa
Pacjent
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:24, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja lubię tą postać. Dobry lekarz, miła i ciepła osoba, tylko troszkę za miękka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JHRM
Pacjent
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:01, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
MrLupus napisał: | JHRM napisał: |
Czasem to mnie w niej denerwowało, ale w gruncie rzeczy polubiłem ją najbardziej ze starych ducklings. Powinna ją przywrócić do serialu... |
miło się wchodzi na forum i widzi takie posty. może serial jakoś się rozwinie w tym kierunku, choć wątpię, ale nadzieję zawsze można mieć... |
JM napisała na Twitterze, że nie zobaczymy Cameron w żadnym z odcinków 7. sezonu... Nadzieja zostaje, aczkolwiek, jeśli 8. bądź 9. sezon jest planowany, DS i KJ powinni ją przywrócić, gdyż wydaje mi się, że odejście Cam to jedna z przyczyn spadku oglądalności House M.D.
Najbardziej śmieszy mnie, że dużo osób, które narzekały na postać Cameron, teraz mówią (oczywiście niektórzy), że bez niej ten serial to nie to samo... Hipokryzja
Ale przyznam rację, bez Allison i JM ten serial dużo traci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulinka11133
Rezydent
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:58, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
W moim odczuciu Cameron jest zbyt dobra. Wręcz jest na punkcie dobroci przewrażliwiona.
Spoiler!
Widać to po odcinku z dyktatorem. Chase zabił dla niej morderce milionów ludzi a ona go zostawiła właśnie dlatego. Sama wcześniej nie chciała go leczyć i mówiła że nie chce żeby wyzdrowiał.
Gdyby na prawdę była dobra a przede wszystkim wyrozumiała, to wybaczyłaby Chase'owi a tym bardziej pomogłaby mu przejść przez ten najtrudniejszy okres. A ona go zostawiła.
Nie lubię takich kobiet jak Cameron. Są sztuczne i same nie wiedzą czego chcą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alejandro
Ratownik Medyczny
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: South Park xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:17, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tam jej nie lubię ( raczej nie lubiłam, bo już jej Bogu dzięki nie ma ).
Psuła Chase'a ... jakoś bez niej mu lepiej.
Niby taka dobra, święta... a tkwił w niej istny diabeł, który był baardzo irytujący. Jak cała ona.
No z całego serialu to jej najbardziej nie lubię.
I, ( oh, Sweet God! ) te jej zaloty do House'a...
Nie, nie, nie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|