Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Ulubiony odcinek:)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yurikoo
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:21, 11 Lut 2009    Temat postu:

Uwielbiam pierwsze trzy sezony, czwarty już tak na mnie nie działa (może za bardzo przyzwyczaiłam się do House'a^^') o piątym jeszcze nic nie mówię bo dopiero połowa.

z pierwszego sezonu
- Detox - termity!
- standardowo three stories - świetny motyw z carmen

Z drugiego
- autopsy - świetny przypadek, świetna droga leczenia
-TB or not TB ale to raczej z sentymentu na aktora (Ron Livingston, łii!)
- oczywiście Euphoria (Foreman *.*)
- Forever - świetny przypadek, poza tym brak happy endu.

Z trzeciego:
- Insensitive - nisamowity przypadek, przede wszystkim niespotykany
-może nie cały odcinek ale uwielbiam wstęp z Top Secret czyli sen House'a
- Family - drastyczne podejście Foremana

z czwartego jedynie dwa ^^
- Alone - zaskakujący, pokazał że mimo wszystko trudno aż tak pomylić się co do kochanego człowieka.
- tfu, oczywiście nie chodziło mi o Adverse Events tylko 97 Seconds^^' - dobry odcinek z dobrym późniejszym nawiązaniem do niego

Trudno wybrać jeden szczególny, jednak chyba najbardziej przypadała mi do gustu Euphoria i pewnie tylko dlatego, że tak dużo tam Foremana^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yurikoo dnia Śro 23:28, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ave
Dzida Kutnera


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sypialni Wilsona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:17, 11 Lut 2009    Temat postu:

yurikoo napisał:
z czwartego jedynie dwa ^^
- Alone - zaskakujący, pokazał że mimo wszystko trudno aż tak pomylić się co do kochanego człowieka.
- Adverse Events - dobry odcinek z dobrym późniejszym nawiązaniem do niego



Adverse Events jest z 5 sezonu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galena
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:14, 23 Mar 2009    Temat postu:

III sezon i odcinek One day one room o zgwałconej dziewczynie, cholernie utkwił mi w pamięci, noi końcówka IV, kiedy zrobiła się ze mnie beksa lala

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez galena dnia Pon 14:17, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:39, 23 Mar 2009    Temat postu:

Mój ulubiony odcinek to Three Stories i zawsze tak będzie. Może to kwestia flashbacku, może trzech przypadków na raz, może samej formy - "wykładu", ale całokształt niesamowicie mnie urzekł. Do tego odcinka najczęściej wracam.
Drugi ulubiony to Act your age, bo podobał mi się przypadek
I jeszcze Airborne. odcinek ciekawy, pacjentka świetna, a na akcję z samolotem po prostu brak mi słów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SamoZuo
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Rzeszów xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:20, 26 Mar 2009    Temat postu:

od 1 do 19 odc 5 serii , to moje perełki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ave
Dzida Kutnera


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sypialni Wilsona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:14, 27 Mar 2009    Temat postu:

Świetnie,tylko że odcinek 19 piątego sezonu nie został jeszcze wyemitowany na FOXie...

Żeby nie było,że offtop...

4x15,4x16 i 3x15.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Dead
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: jesteś ?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:01, 14 Kwi 2009    Temat postu:

1 serii ==> żaden
2 serii ==> 24
3 serii ==> żaden
4 serii ==> cała seria
5 serii ==> cała seria


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[H]oney^^
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krawata Jimmiego ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:20, 06 Sie 2009    Temat postu:

UUu dużo takich jest.
Na pewno 02x17 , 03x18 ...i z piątego też się spora garść znajdzie ;P
jeszcze 04x15 ,03x12,04x16...tyle mi do głowy przychodzi, ale jednoznacznego typu co do ulubionego to nie mam
acha jeszce 4x08 .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez [H]oney^^ dnia Śro 12:08, 12 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gawith
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:36, 06 Sie 2009    Temat postu:

Jak dla mnie rządzą odcinki 2-częściowe
1. "House's Head", "Wilson's Heart"
2. Euforia
Cliffhangery fajnie robią dynamice serialu.
Potem bardzo lubię "All in" (2x17), "Three stories" i cały wątek z gliniarzem z 3 serii.
Z kategorii najzabawniejszych "Airborne"(3x18), "Alone"(4x01), "Whatever it takes" (4x07) i "House Divided"(5x22).
Z tych raczej smutniejszych "Son of a coma guy" i "Simple Explanation".

A tak całościowo to 4 sezon najbardziej lubię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gawith dnia Czw 15:38, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tia
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:19, 19 Sie 2009    Temat postu:

''Three Stories''- świetny wykład, mogłabym oglądać godzinami...
ale też ''Don't Ever Change''- gdy house ''odkrywa'', że wilson z nim sypia hehe albo ten ep (nie znam tytułu, ale to był 1 sezon) gdzie house robi wykład na temat nowego leku voglera



''Czasem niewiedza jest błogosławieństwem...''


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reporterek
Troll Horumowy
Troll Horumowy


Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:18, 20 Sie 2009    Temat postu:

Mi się podobały wszystkie odcinki ale najlepsze są wszystkie odcinki czwartej serii ;D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HannahLove
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mieszkanko wśród własnych gwiazd :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:24, 30 Sie 2009    Temat postu:

Bezwzględnie 2x14! Bo Wilson się wprowadza do Hałsa !!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobi_szmyc
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:59, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Odcinek z Karlicą i było jeszcze kilka innych, ale szczerze nie pamiętam. A zresztą, nieważne, byleby był House grany przez Hugh i jestem w niebie ; D

Edit:
Właśnie oglądnęłam odcinek "Frozen" z 4 serii i odwołuję to co powiedziałam. Ten jest najlepszy! Bardzo zafascynowało mnie to, ze House był dla Kate taki miły i ludzki. No i Wilson z Zdzirą... xd


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bobi_szmyc dnia Nie 18:30, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:31, 07 Wrz 2009    Temat postu:

jak na razie najlepszy odcinek moim zdaniem to final 5 serii... niesamowite napiecie i prowadzenie akcji i ten detox a pozniej szminka... no i oczywiscie Three Stories, czyli 1x21, bo tu wszystko sie wyjasnia... final 4 sezonu rowniez swietny - "House's Head", "Wilson's Heart"...
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Pon 10:33, 07 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
missmac
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:54, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Three stories. Zdecydowanie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:20, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Moje typy
2x22 ze względu na randkę C-W i śledztwo House'a
2x23 ciekawy przypadek i zastrzyki H-C
3x12 przypadek i rozmowa w parku H-C
3x14 pacjentka nie odczuwająca bólu
3x18 akcja w samolocie
4 sezon wszystkie po trochu bez ulubionych
5 sezon
5x6, 5x9, 5x10, 5x16, 5x17, 5x18 i 5x23 i 24


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nimfadora
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Australia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:19, 21 Wrz 2009    Temat postu:

jest kilka naprawdę genialnych odcinków. od wzruszających, po mega wkurzające. bo nie ma co ukrywać - House czasami okropnie wkurza. aleee...
mi najbardziej podobał się odcinek, w którym House leczy panią fotograf w ciąży.
ona robi mu zdjęcie - uchwyca to, co on kryje w sobie, a przed czym się wzbrania.
i najpiekniejszy moment, kiedy przeprowadza operację i to maleńkie dzieciątko chwyta go za palec.
mysle, że nie trzeba komentować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorotka
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PolŚl
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:05, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Uwielbiam TB or not TB. House fantastycznie wyżywa się na Charlsie i na Cameron, do tego zawsze śmieszna rozmowa z pacjentką, którą boli czubek głowy Bezcenne

Oprócz tego House vs God, obie Euphorie i Skin Deep.

Z sezonu 1 oczywiście Three stories

Z 3. Airborne, Jerk, Insensitive.

Całość z 4

Z 5. większość była przynajmniej niezła, choć żaden nie powalał na kolana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maryś
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:54, 17 Paź 2009    Temat postu:

lubie b. dużo odcinków, często pojedyncze sceny, ale epy które najbardziej mi się spodobały jako całość:

- Love Hurts: House, Wilson i pacjent w przychodni, przygotowania do randki House'a i Cam i sama randka, przypadek też mi się spodobał;
- Three Stories - ten wykład, cudowny sposób żeby opowiedzieć historię House'a ;
( Honeymoon, w sumie też mi się podobał. Jakoś zapadła mi w pamięć ta scena House/Wilson w barze i ostatnia scena: idealny koniec sezonu, House usiłuje zrobić krok bez laski i to You Can't Always Get What You Want. Piękne, smutne )
z 1. sezonu ogólnie właściwie wszystkie odcinki bardzo mi się podobają (Fidelity, Damned If You Do, Sports Medicine, wszystkie epy z Voglerem)

- Autopsy: świetny! ta dziewczynka była NIESAMOWICIE dzielna. No i scena, kiedy House, Cam i Foreman dowiadują się że Chase pocałował Andie (one kiss for a dying girl! ), i ta sekcja zwłok.. mega.
- TB or not TB: jeden z najśmieszniejszych odcinków w ogóle, no i wspaniała scena z przeprosinami - tylko House umie zrobić 3 rzeczy na raz: zemścić się na głupiej pacjentce, zrobić to, czego oczekuje Cuddy i udowodnić Cameron prawdziwość wygłoszonej wcześniej tezy
- All In: super, cały ep trzymał w napięciu jak rzadko, sporo zabawnych sytuacji, i like iiit! No i Esther może spocząć w pokoju
ogólnie, 2gi sezon znakomity. poza wymienionymi, super były jeszcze Euphoria, Failure to Communicate i te odcinki, kiedy House mieszkał z Wilsonem.

a z trzeciej serii (którą niestety widziałam tylko raz, więc nie wypisze za wiele), to będą:
- Informed Consent: b. mi się podobał. Zwłaszcza scena, kiedy Cameron płakała i House przyszedł. Piękne.
- One Day, One Room: trochę inne oblicze House'a. Odcinek taki.. inny, jakiś wyciszony, jakby powolny. Zdecydowanie ma w sobie coś. Świetny.
- HALF WIT: ulubiony odcinek całego serialu chyba. Mega przypadek, Hameronkowy buziak, Chase (I'm sorry you're dying. I'm gonna hug you now). Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam.

z czwartego to jak prawie wszyscy House's Head i Wilson's Heart. Chyba nie muszę uzasadniać, prawda?

piąty podobał mi się całościowo najmniej, ale dwa ulubione odcinki mam:
- Birthmarks : powrót Hilsona, i to w jakim stylu! świetny, świetny, świetny, niezapomniana scena z admit it!, komisariat, super.
- Itch: jednocześnie zabawny i taki.. chwytający za serce. Więcej Cam, nareeszcie, i świetny tekst House'a do niej: I love you. Call me when you reach puberty.. Jak na piąty sezon, b. fajny. Tak w ogóle, zaledwie dobry.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maryś dnia Sob 18:00, 17 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czerwono-Zielona
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from unbroken virgin realities
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:49, 07 Lis 2009    Temat postu:

O matko, trudny wybór
Ale na pewno:
- 3x10 "Merry Little Christmas" - House na detoksie
- 3x12 - tak, należę do tych zachwyconych "One day, one room";
- 3x04 "Lines in the Sand" - za autystycznego chłopca - sama kiedyś pracowałam z takim dzieckiem... I za jego relacje z Housem... cudowna analogia pomiędzy psychiką tych dwóch bohaterów; + świetny humor;
- 2x24 "No Reason" - podświadomość House'a... mniam!
- "Euphoria", zwłaszcza 2. część - umierający Foreman robi wrażenie...;
Ponadto:
-3x07 "Son of a Coma Guy" - za zwierzenia House'a, za Wilsona "wyrabiającego" przyjacielowi alibii i w ogóle za poteżną dawkę wzruszenia;
- 3x17 "Fetal Position" - za House'a mówiącego do pacjentki: "Niesamowite są blond włosy twojego dziecka"... (śniło mi się coś podobnego ostatnio!) i słynną scenę z rączką maleństwa na house'owym palcu...
-3x15 "Half-Wit" - za to jak cudownie uczynili muzykę bohaterką odcinka, i jak odsłoniła ona wrażliwszą stronę House'a, i za moją ukochaną psychoneurologię, i za wszystkie "pożegnania" i wilsonową psychoanalizę House'a na końcu;
- 3x18 "Airborne";
- uwielbiam chłopaka, który zagrał tytułowego "Jerka" w 3x23;
- 2x17 "All In" - House owładniety obsesją (mam sentyment do imienia Esther...), wszyscy tacy inni - eleganccy, puste szpitalne korytarze nocą, no i poker z Wilsonem i Cuddy przez telefon
- cały wątek ze Stacy - uwielbiam sposób, w jaki
House na nią patrzy... Wyróżniłabym tu:
*1x21 "Three Stories" - za flashbacki of course i za to, że House się otwiera i mówi o sobie... przed salą studentów(!);
*1x22 "Honeymoon" - dogadywanie się H i S, i ta końcówka z Housem próbującym zrobić krok bez laski...;
*2x10 "Failure to Communicate"
*2x07 "Hunting" - polowanie na Steviego na strychu u Stacy - tez miałam kiedyś szczurka!;
*2x11 "Need to Know" - ostateczne wyznanie House'a, "psychoanaliza" Wilsona w ostatniej scenie... W ogóle uwielbiam wszystkie sceny na dachu.

Sezon I widziałam tylko raz, i to w niezbyt sprzyjających okolicznościach, dlatego trudno mi coś szczególnie wyróżnić poza tymi wymienionymi wyżej, jeszcze się z tymi odcinkami odpowiednio nie zżyłam...

Ostatnio oglądam - chyba po raz czwarty - sezon... czwarty właśnie i muszę powiedzieć, że odkrywam go na nowo. Zachwycił mnie absolutnie! Te gierki z kandydatami...
Ale nie tylko:
- 4x01 "Alone" - House alone... Wilson porywaczem I zaskakujący przypadek z pomyleniem pacjentek;
- 4x03 "97 seconds". Wiem, że jestem dziwna, ale uwielbiam, gdy House wkłada nóż do kontaktu... I Jimmy'ego w zielonym
- 4x05 "Mirror, Mirror" - szczerze mnie rozbawia
- 4x07 "Ugly" - za to jak House w towarzystwie Wilsonka głowi się nad tym czy jego zachwyt nad zatrudnianymi paniami to zachwyt nad ich intelektem czy jednak ciałem Do tego reakcje wszystkich na obecność kamery, rewelacyjna komediowa scena pt. "House u chirurga plastycznego" i ogólnie - sam pomysł;
- 4x09 "Games" - uwielbiam postać pacjenta Jimmy'ego Qiudda, jego nie-dającą-się-słuchać-muzykę i rozważania o celowośći/bezcelowości życia... ;
- 4x11 "Frozen" - Wilson próbuje rozszyfrować relacje House'a z panią psychiatrą, a House próbuje rozszyfrować z kim i dlaczego spotyka się Wilson... Dużo Hilsona, "głębsze" relacje House'a z Kate i zaskakujący comeback Cutthroat Bitch!
- 4x12 "Don't ever change" - za żydowskie motywy;
- i oczywiście absolutnie genialne dwa ostatnie odcinki! Chyba nawet wolę "House's Head", gdyż zdecydowanie bardziej fascynująca jest dla mnie głowa House'a niż - z całym uwielbieniem oczywiście - serducho Wilsona. Poza tym ostatni odcinek jest dla mnie niezwykle wyczerpujacy emocjonalnie... Czytałam nawet wypowiedź kogoś z ekipy, ze na planie podczas kręcenia tego odcinka cały czas był obecny lekarz, gdyż sam RSL tak bardzo przeżywał swoje sceny, że miał z nerwów jakieś problemy z sercem, zaburzenia rytmu chyba... Kochany

Z sezonu V (dotarłam jak dotąd do "Simple explanation" [ ] ):
- 5x04 "Birthmarks" - House mierzący się z demonami przeszłości w towarzystwie Wilsona i jednocześnie obaj panowie mierzacy się ze sobą - czegóż chcieć więcej?;
- 5x19 "Locked In" - genialny absolutnie... sam pomysł, zbliżenia twarzy H., komentarze pacjenta, umiejętne wyważenie wątków, i metafora końcowej sceny (a więc w zasadzie całego odcinka) ...;
- 5x12 "Painless";
- 5x16 "The Softer Side" - za innego House'a (czy wspominałam kiedyś, że Hugh Laurie jest genialny...?);
- 5x11 "Joy to the World" - lubię chyba wszystkie odcinki świąteczne, zawsze mają w sobie to "coś" . Tu mnie urzekło na końcu house'owe "Merry Christmas, Cuddy"...;
- 5x15 "Unfaithful" - za niesamowitego, hipnotyzującego wręcz księdza i rozważania o wierze;
- 5x01 chyba też, choć strasznie się zdenerwowałam na Wilsona...;
- po spoilerach przypuszczam, mam właściwie pewność, że 5x24 "Both Sides Now" też mi się bardzo spodoba

EDIT:
Miałam rację. "Both Sides Now" dopisuję do listy tych najlepszych. W ogóle cała koncówka sezonu jest świetna, począwszy od "Locked In" aż do końca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Czerwono-Zielona dnia Sob 22:06, 05 Gru 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:23, 08 Lis 2009    Temat postu:

Ulubiony odcinek? 3x15 - za:
- pocałunek
- przytulanie
- zadowolone z siebie kaczątka
- świetną muzykę
- zatroskanego Wilsona
I ogólnie za to, że mogę go oglądać bez końca


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marguerite.
Epidemiolog
Epidemiolog


Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Debrzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:22, 20 Mar 2010    Temat postu:

2x03 - Humpty Dumpty.
3x18 - Aribone. Cuddy nawet poczochrana i w wymiętej bluzce wygląda pięknie. No i akcja z obwąchiwaniem...
5x6 - Huddy

Ale zdecydowanie ten najlepszy to Aribone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JaYeti
Half-Wit


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 235 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:34, 20 Mar 2010    Temat postu:

boże, jakbym miała wypisać moje ulubione odcinki, to by mi paluszki odpadły
ale z najnajnajulubieńszych to:
-'Half Wit'
-'Airbone'
-'House's head'
-'Wilson's heart'
-'three stories'
-'honeymoon'
-'Distractions'
-'no reason'
-'Merry Little Christmas'
-'one day, one room'
-'It's A Wonderful Lie'
-'broken'
-'simple explanation'
i na koniec najlepsze według mnie trzy ostatnie odcinki piątego sezonu:
A House Divided, Undr my skin i Both Sides Now


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
huncwotka
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:31, 30 Maj 2010    Temat postu:

Hmm po głębszym zastanowieniu chyba dam radę wybrać tylko kilka
- "Three Stories", za to czego można było się dowiedzieć i za wszystkie ludzkie uczucia, które są mile widziane
- "Hunting", bo byłam, jestem i zawsze pozostanę Chaseronką
- "Airborne", za małego blądwłosego chłopca i dlatego, że czuję tam nawiązanie do Bones
- "House's Head", z sentymentu. Jako, że jego pierwszego oglądałam bez 'pomocy' językowych.
- "Down Low", za każdy moment przy którym dusiłam się ze śmiechu, czyli praktycznie za całe 40 min.

Poza tym lubię wszystkie odcinki w których nie jest przedstawiona standardowa wizja pacjent-diagnozy-wyleczenie/lub nie, po prostu za inwencje twórczą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
House M.D
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przeworsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:56, 01 Sie 2010    Temat postu:

Sezon I
1x11 - Detox - za świetną grę Hugh Lauriego i ukazanie problemu z Vicodinem
1x19 - Kids - bo był to jeden z zabawniejszych odcinków 1 sezonu
1x20 - Love Hurts - za randkę House'a i Cameron, szkoda że ostatecznie na tym się skończyło i to niezbyt przyjemnie
1x21 -Three Stories - to wiadomo najlepszy odcinek tego sezonu

Sezon II
2x16 - Safe - za genialny, jeden z najlepszych przypadków w historii serialu z kleszczem w pochwie
2x20/2x21 - Euforia - za to niesamowite trzymanie w napięciu
2x24 - No Reason - za niesamowity finał i jeden z najlepszych odcinków w historii

Sezon III
3x04 -Lines in the Sand - chyba głównie za scenę w której chłopiec chory na autyzm oddaje House'owi swoją grę "To była 10"
3x12 - One Day, One Room - jeden z najbardziej refleksyjnych odcinków
3x13 - Neddle in Haystack - akcje z wózkiem mnie rozwaliły
3x16 - Top Secret - tu znowu powalające były akcje z cewnikiem
3x18 - Airborne

Sezon IV
4x07 - Ugly - był inny od wszystkich, świetny przypadek i te akcje z kamerami
4x08 - You Don't Want To Know - bo uwielbiam magię no i to w końcu był toczeń
4x11 - Frozen - najlepszy przypadek, najlepszy odcinek całego serialu
4x15 - House's Head - chyba nie trzeba tłumaczyć
4x16 -Wilson's Heart - i tego chyba też nie pierwszy raz na prawdę płakałem na Housie
I w zasadzie cały sezon który był najlepszym ze wszystkich

Sezon V
5x04 - Birthmarks - porwanie House'a na pogrzeb ojca
5x09 - Last Resort - bo był dosyć nietypowy
5x24 - Both Sides Now - pomysł z halucynacjami genialny, szkoda że potencjał jaki w tym był został zmarnowany w 6 sezonie
no i oprócz 24 odcinka w zasadzie jeszcze odcinki 22 i 23 bo można by je w zasadzie uznać jako jeden wielki finał

Sezon VI (jestem po 18 odcinkach)
6x01 - Broken - część 1 lepsza od drugiej, ogółem świetny odcinek ale niestety House się zmienia i to nie wyjdzie póżniej na dobre serialowi
6x17 - Lockdown - House i pacjent, Trzynastka i Wilson, Taub i Foreman
6x18 - Knight's Fall - po prostu mi się podobał od 17 odcinka sezon się znacznie poprawił oby tak pociągnął do końca

I jeszcze długo by można wymieniać ale to by tu trzeba wypisywać po 15 odcinków z jednego sezonu (w sezonach 1-3) z 12 z sezonu 4, a z pozostałych sezonów już by nic nie trzeba wymieniać. A to są te najlepsze które mi najbardziej zapadły w pamięci


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin