Ulubione zakonczenia odcinkow

kitiko

Takiego tematu chyba nie ma, wiec ktore odcinki wedlug was najlepiej sie koncza? Pomijajac oczywiscie finalowe, to wiadomo

Moim ulubionym zakonczeniem jest ostatnie 5s odcinka 3x22, imho genialna scena

Nadzieja Narodów · Gość

A mnie podoba się zakończenie Teamwork, z szóstego sezonu. Zapłakana Cameron, Lucas z Cuddy... Czyli wszystko nie tak, jak miało być. I jeszcze ta piosenka...

piłeczka Haus'a

Moim ulubionym zakończeniem jest jak w odcinku 5x11 powstaje Fourteen.

Czerwono-Zielona

Zastanawiając się nad tym tematem, zdałam sobie sprawę z tego, jak niewiele zakończeń pamiętam... Zdzwiło mnie to nieco... Niektóre więc musiałam sobie przypomnieć... Oto co z tego wyszło:
* "Three Stories" - House, który zapomniał się w opowieści o swoim własnym życiu przed salą pełną ludzi... I na koniec decyduje się leczyć męża Stacy.
* "Autopsy" - welcome famous Honda Repsol!

No i Andie przytulająca się do House'a...
* "Need to Know" - ostatnia rozmowa House'a i Stacy + to, co powiedział przyjacielowi Wilson. Uwielbiam ten monolog.
* "Hunting" - za House'a ze Stevem w jednym z końcowych ujęć.
* "Sex Kills" - Wilson wprowadza się do House'a...
* "Meaning" - House kradnie receptę z gabinetu Wilsona...
* "Cane and Able" - "God doesn't limp" i House wyciągający z szafy laskę, a w tle "Gravity"...
* "Lines in the Sand" - autystyczny chłopiec nawiazujący kontakt wzrokowy z Housem i dający mu prezent. Jak powiedział Wilson : "Na skali szczęścia to była dziesiątka".
* "Merry Little Christmas" - House dzwoniący do rodziców, popiwszy najpierw opakowanie Vicodinu butelką burbonu.. I znajdujący go Wilson. I Tritter, który jednak przechytrza geniusza Gregory'ego i znów życzy mu "Merry Christmas", na które już jednak tym razem House nic nie odpowiada...
* "Words and Deeds" - Believe what you want.
* "Top Secret" - uwielbiam, gdy House nakrywa Cameron i Chase'a, i potem ten jego uśmieszek

* "97 seconds" - bo House w końcu mówi (nie szkodzi, że tylko trupowi) czy coś "tam" widział... Bo byłam bardzo ciekawa

* "Guardian Angels" - uwielbiam House'a z rozciętą wargą wręczającego kandydatom peonie...
* "Ugly" - reakcja House'a na film

* spojrzenie House'a, który przechytrzył Cuddy na końcu "Games" odbiera mi zmysły...

* "It's a Wonderful Lie" - House w kościele. Korzystający z zaproszenia pacjentki. I w czerwonym szaliku.
* "Frozen" - Cutthroat Bitch is back!
* "Birthmarks" - najwspanialszy, najbardziej wzruszający dialog w tym serialu.
* "Joy to the World" - Merry Christmas, Cuddy.
* "Unfaithful" - House zostaje w domu i gra "Cuddy's Serenade".
* "The Softer Side" - House rezygnujący z metadonu. This is the only me you can get.
* "Locked In" - za House'a, który też jest locked in.
* "Saviors" - pojawienie się Amber było mistrzowskie. I to przerażenie w oczach House'a...

Jak obejrzę sezon VI do końca, to zedytuję

kitiko

Do postu Czerwono-Zielonej dodalbym

- 1x08 'Oh, they're the arrogant jerks that saved your life.'

A co do 6 sezonu:

- 6x01-02 'I wanna get better' by Alvie, imo swietne, jak caly odcinek
- 6x06 'Wilson! This is stupid!'
- 6x09 'Ignorance is bliss...'
- 6x11 'I will punch you in the face'

- 6x14 'YEEEEEEEEEEEEEEES, WHOAA!'
- 6x15 'Under the god stuff? More god stuff'
- 6x16 Wedlug mnie najlepsze zakonczenie w 6 sezonie, jedno z lepszych w calym serialu. Jestem pewien ze KAZDY kto pierwszy raz ogladal ten odcinek myslal ze House sie usmiechnie, a tu jednak co innego. Do tego utwor w tle swietny
- 6x17 Tu zakonczenie ktore potrafi mi zawsze poprawic humor

- 6x21 'If there answer is, you dont have it'

Ogolnie zakonczenia odcinkow 6 sezonu bardzo mi sie podobaly, lecz finalu juz nie az tak bardzo jak mialem nadzieje

Alumfelga

Myślę, że w tym temacie nie może zabraknąć zakończenia 5x18 "Here Kitty" - zemsta Kutnera to coś, czego się nie spodziewałam, a na Kutnera spojrzałam wtedy w innym świetle - czy któryś z asystentów odgryzł mu się równie pięknie?