Najbardziej drastyczna scena/odcinek

Hilda

Wprawdzie ja też mogę spokojnie jeść przy CSI i przy kilku dniowym trupie wyciągniętym z wody jednak wyskakujące oko mnie tknęło. Ale tracheotomia, poparzenia czy nawet tam na końcu jak House rozcina temu facetowi brzuch wcale mnie nie rusza.

kratos

Nie potrafie wytypować jednego odcinka ale wszelakie nacięcia , wykonywanie punkcji lędźwiowej czy nawet na widok krwawienia z odbytu przechodzą mnie ciarki . Zwłaszcza ,że pacjent mówi ,że coś go tam niby boli skądś tam a w większości przypadków podchodzi jakiś mądrala ( z reguły Cameron zapamiętuję w tej roli , nie wiem czemu :d ) , podnosi prześcieradło i wymownie wskazuje ,ze to jednak tu tkwi problem.
Aha był taki jeden odcinek w 1 sezonie (3 stories ? ) i scena kiedy załoga House`a próbuje "zbić" temperaturę tej bezdomnej i wkładają ją do lodowatej wody , a ona w pisk , może to nie było aż nazbyt drastyczne , ale widok był nie za ciekawy.

evi

scena? jak pacjentowi eksplodowało oko. ziu! wyleciało z oczodołu.

ja wtedy o mało nie straciłam życia, bo mam pewną fobię dotyczącą oczu. tzn. jeśli mogę patrzeć, jak człowieka rozpruwają (bo do rozprucia w ostatnim odcinku 2 sezonu doszło), to nie jestem w stanie spokojnie oglądać scen, w których coś złego się dzieje z oczami : wybuchają, wylatują, mają w sobie noże, gwoździe i inne tym podobne przedmioty. bo na przykład zwykłe krwawienie do gałki ocznej mnie nie rusza

ach. i trochę mnie zmroziło w odcinku z poparzonym chłopakiem, na którego ciało wypuścili robactwo. nie widok poparzeń, ale właśnie samego robactwa. bo nie lubię, a jeszcze takich małych białych się boję.

Huge ego, sorry

Presea

Starzeję się i coraz więcej rzeczy mnie rusza, na czele z krwią (a to dziwne, bo kiedyś tak nie miałam), ale przy punkcji lędźwiowej patrzę na ekran jednym okiem...

rocket queen

Zdecydowanie scena z 3x21 ["Family"], w której Forman robi biednemu chłopaczkowi punkcję bez znieczulenia...

hanutka

sceny, gdy pacjentom robią badanie polegające na wbiciu igły w oko

Any

scena, kiedy Foreman robi dzieciakowi punkcję. Aż się wszystko we mnie zwijało.

A wybuchające oko było świetne

ceone

wybuchające oko przewyższa wszystko inne !

Daguchna

Ciężko mi stwierdzić, czy była taka scena. Te z wymienionych, które widziałam, raczej mnie nie ruszyły. Nawet robaczki.

Rosie-Posie

mnie nie rusza praktycznie nic związanego z krwią wrzeszczeniem z bólu, padaczką i wybuchaniem części ciała pod wpływem ciśnienia. Nic z tych rzeczy. Przy wielu horrorach się jadło kolacyjkę i to uodparnia

Jarii007

Any

dorzucam jeszcze wybuchającego pacjenta z 5x02 ^^

Kasinka

Kasiek

mnie powala przy robieniu punkcji lędźwiowej, jak sobie pomyśle, że miałabym coś takiego przeżyć brrrr.
Eksplodujące oku to było ekhm, porażające...
I momentami te sceny pokazujące w makro nasz organizm bywają straszne. Np pobranie wycinka z płuca....

hanutka

a wiecie, że ja żadnej sceny z wybuchającym okiem nie pamiętam

w sumie jeszcze dodoam, że mocno wstrząsnelo mną jak forman wbijał wielką igłe dla tego chłopca co jego brat miał mieć przeszczep szpiku

Sapphire

Jestem dopiero przy 2 odcinku 3 serii, więc na razie sądzę, że 2x24 był najbardziej drastyczny... Wprawdzie wiedziałam (niestety) że to oko mu w końcu wybuchnie, ale jendak... I jak House przekroił pacjenta na pół... Brr...

Martuss

Mnie nie rusza rozcinanie, wyplywanie oka, krew czy inne takie...
Może to zabrzmi odiotycznie ale mi ciarki po plecach przeszły w ostatniej scenie 1x22 jak House probował iść bez laski i nagle zwiną sie z bólu... może dlatego że pierwszy raz oglądałam ten odcinek w TV na dodatek z ojcem i jak to zobaczyl to sykną udając wielki ból...

Salamandra13

Mnie rozbryzgi krwi, robaczki czy wybuchające oczy nie ruszają. Jednak sam moment wbicia igły w skórę... Muszę zamknąć oczy. O dziwo jak robią biopsję tą wielką igłą to spoko, ale np. jak House robił sobie zwykły zastrzyk to mnie wzdrygło

Sherry

A mnie wszystko ruszało na początku

przez pierwszy sezon w czasie operacji zamykałam oczy

w sumie potem mi przeszło trochę

ale wybuchające oko, tracheotomia w pierwszym odcinku (w tym momencie wyłączyłam myśląc "co za głupi serial, łeee") i jeszcze parę momentów było tak okropnych... brr...

monika_johny

Ja na sam widok wbijającej się w skórę igły zasłaniam oczy, a jak widze punkcje kręgosłupa to już kompletnie

Juditha

Igła w oku chłopca (Cane and Able) i wybuchające oko z No reason.

Punkcja mnie nie rusza.

Bittersweet

Tak jak tu już więcej osób napisało, oko z 2x24

gadabout

tasiemiec wyciągany na żywca pacjentce z CIPA

Aqua_100

Dla mnie wybuchające oko, odcinek 4x15, kiedy House'owi stanęło serce, aż mnie coś zwinęło, i jak wbijają igłe w oko