Kogo chciał(a)byś zagrać w "House M.D."?

Cutthroat_Bitch · Wysłany: Pon 19:53, 29 Mar 2010 Temat postu:

Hm...świetny temat. Ja nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Kim chciałabym być w Housie...
Na pewno chciałabym być, postacią na dłuższy dystans, niż tylko jeden odcinek. Nie wiem...może siostrzenicą Cuddy? Albo dziewczyną Chase'a

Hm...bardzo trudny wybór

Chciałabym być kimś kto jest blisko z Housem. kaczątkami nr 1, 13-stką, Cuddy i Wilsonem. Więc może ktoś pomoże mi wybrać?

Alumfelga · Wysłany: Pon 20:31, 29 Mar 2010 Temat postu:

Jeżeli miałabym zagrać w jednym odcinku "House'a", to chciałabym być pacjentką. Ciekawi mnie sposób, w jaki udawane są wszystkie badania i zabiegi, poza tym mogłabym się do woli należeć

Z drugiej strony chciałabym mieć chociaż jedną scenę z Wilsonem, a przy roli pacjentki nie byłoby to pewne. Nawet granie z Hugh nie byłoby już pewne! Zdecydowanie chcę więc wystąpić w którymś z pierwszych trzech sezonów

Jeśli na dłużej, to ktokolwiek, byle nie lekarz. Ktoś z "zewnątrz": fryzjer Chase'a, sąsiadka Wilsona, mogłabym nawet towarzyszyć House'owi w więzieniu

advantage · Wysłany: Wto 17:49, 30 Mar 2010 Temat postu:

po 1, chciałabym napisać scenariusz chociaż jednego odcinka...
póki co, trudnię się tym w domowym zaciszu:)

po 2, walnę prosto z mostu.
chciałabym zagrać siebie, bo mi mówią, ze coś mnie łączy z Housem, poglądy na świat znaczy.
Jednak mogę być kimkolwiek, byleby mieć gorący seks na podłodze jego gabinetu, ooo tak!

moze nawet jakiś fik o tym wymyślę

Mimo wszystkich kamer, lamp, mikrofonów i ekipy, kręci mnie filmowe kręcenie scen erotycznych

Właśnie dlatego, ze brakuje im takiej swoistej intymności, co na upartego, w teatrze da się osiągnąć

Panna Wilson

Bażant Afrykański

..a ja chciałabym zagrać GABINET Wilsona.. byłabym z Nim wtedy, kiedy rozmyśla nad przypadkami, kiedy rozmawia z Gregim.... hmm.. uwielbiam Wilsona za biurkiem - takie moje małe zboczenie.

Szatan

Chciałbym zagrać brata House'a. Już teraz wyobrażam sobie te boskie dialogi.

rozalka13

Nie będę oryginalna.
Chciałabym zagrać córkę House'a (nie wiem skąd wziętą, ale to szczegół), o charakterze odziedziczonym po ojcu (dużo grać bym nie musiała)

Chloe

Kiedyś miałam wielkie ambicje, żeby zostać niezwykle mądrą, elokwentną i utalentowaną pod względem medycznym siostrą House'a, ale na dzień dzisiejszy, to chyba byłaby dziewczyna Chase'a

Wpadłabym na niego gdzieś przypadkiem na ER i zrobiła piorunujące wrażenie. A poza tym strasznie chciałabym poczuć na sobie ten przesycony jadem i zazdrością wzrok Cameron

huncwotka

Mogłabym zagrać dekolt albo tyłek Cuddy. Przynajmniej House cały czas by się we mnie wgapiał

A tak na serio, nęci mnie bycie sekretarką Cuddy. Z jednej strony, mogłabym być cały czas w centrum wydarzeń, a z drugiej wtapiałabym się w tło. Pozwoliło by mi to po cichu knuć jakieś intrygi. A to jest to, co tygryski lubią najbardziej

willa_z_basenem

Po lekturze tego wątku i głębokim zastanowieniu stwierdziłam, że absolutnie i bezapelacyjnie chciałabym zagrać masażystkę Housa

ramzes

Eais

Chciałabym zagrać nową kaczuszkę w ekipie House'a i widzieć, słyszeć cały proces diagnozowania, a nawet udzielać się w nim

znajoma_z_psychiatryka

Chora wyobraźnie się odezwała - ofiarą House'a, ofiarą aktu desperacji w trakcie którego zapragnąłby mojej śmierci. Albo niedoszłą (albo i "doszłą") morderczynią House'a.

JHRM

Brata Cameron, może nawet chorego...

ciapkowa13

Ja chciała bym zagrać pacjentkę z przychodni najlepiej tą z astmą z piątego sezonu. Mina House bezcenna(chciała bym zobaczyć ją na żywo) i ta pacjentka jest rozwalająca

daritta

Ja chciałabym zagrać siostrzenice Wilsona,która staje sie ulubienicą House'a

Albo taką dziewczyną Chase na stałe

Alejandro

Chciałabym być córką House'a z jakiejś przygody na jedną noc, która wydarzyła się 20 lat wcześniej...

A przy okazji nową panią Wilson

di1205

13

A może coś więcej? Dwu znakowe wypowiedzi naprawdę mało wnoszą do dyskusji. / nidociv

Wiki_ann

oczywiście że chciałabym być kochanką Housa...no i może trzynastki...

Aly

justykacz

Kacper

justykacz

Rola osoby chorej psychicznie jest łatwa, gdyż wydaje mi się, że łatwiej nią zdobyć uwagę niż uczynić ciekawą postać hmm zwykłego człowieka... Koniec Offtopa

Dla równowagi powiem, że nigdy, ale to nigdy nie chciałabym zagrać ... ... .... Cameron. A dlaczego? Gdyż to była moim zdaniem najbardziej niedopracowana lub też niezbyt dogodna scenarzystom postać. Innymi słowy zepsuta... Momentami wręcz mdła... Żeby mnie fani Cameron nie zlinczowali powiem, że i owszem Cameron miała swoje 5 minut, miała swoje walory, ale koniec końców zastała potraktowana po macoszemu.

mocca

Świetny wątek

Ja mogłabym być siostrą bliźniaczką Cameron, taką zupełnie inną niż Allison z wyglądu i z charakteru. Mogłabym mieć nieskończone studia medyczne, mogłabym się trochę wtrącać w stawianie diagnozy...

House i Chase by mnie uwielbiali

Cameron była by wściekła... Pojawiłabym się góra w 3 odcinkach

JHRM