Jak to sie wszystko zaczęło?

JaYeti

jak się zaczęło? Tak, że nie miałam co robic pewnego pięknego wieczora i oglądnęłam odcinek z tatą

House spodobał sie mi i mojemu bratu, więc zaczęliśmy oglądać co tydzień, potem zaczęłam sobie odpuszczać i przestałam oglądać. To nie była zdecydowanie miłośc od pierwszego wejrzenia

Jednak dowiedzieliśmy sie z bratem, ze w kinie będzie 'nocy dyżur z Housem'

więc pościągałam odcinki i zaczęliśmy nadrabiać zaległości i tak już każdy odcinek oglądałam po minimum 3 razy

i tak jak w przypadku milei moja WIELKA miłość przeniosła się na HUGH, jednocześnie nie opuszczając House'a

W sumie to na odwrót, bo najpierw spodobał mi się Hugh

Nadzieja Narodów · Gość

Ja tak jak większa część osób na House'a natknęłam się przypadkowo. To było bodajże w połowie drugiego sezonu i... zaczęłam oglądać przez kilka miesięcy na TV2, potem przestałam i po kilku tygodniach znów wróciłam do House'a, gdyż uznałam, że podoba mi się ten serial.

I, jak widać, teraz siedzę już w tym na poważnie.

Izoch · Wysłany: Czw 15:14, 11 Mar 2010 Temat postu:

Przez brata xD
Czekałam, aż ściągną mi się Chirurdzy, a w międzyczasie nagrał pierwsze pięć odcinków House'a. Jako, że dłużył mi się czas - usiadłam i zaczęłam oglądać.

Miłość od pierwszego wejrzenia na pewno nie, bo do kolejnych odcinków mnie nie ciągnęło specjalnie, ale już pod koniec sezonu byłam maniaczką. Na zawsze przyciągnęło mnie 1x21, kiedy pod sam koniec miałam błyszczące się oczy - chociaż ja się łatwo wzruszam, więc to nic nowego

rockinger · Wysłany: Śro 18:57, 24 Mar 2010 Temat postu:

A mnie namówiła koleżanka, wielka fanka. Potem zaczęło się oglądanie i cotygodniowe zbieranie z Wyborczej ;p. Szybko nadrobiłam pierwszy sezon i wzięłam się poważnie za Hałsika. U jee.

lena_no

Już kiedyś zdarzyło mi się skakać po programach i wpaść na ten serial. Często oglądałam, ale jakoś potem przestałam, bo nie mogłam się wkręcić nie zaczynając od początku. Jakiś miesiąc temu nie miałam co oglądać na dvd więc zaczełam ściągać House'a od pierwszego sezonu i tak mi już zostało

Teraz jestem na końcówce 5 sezonu.

Kacper

Wszystko zaczęło się u ciotecznego brata - on i jego rodzina to wielcy fani

Obejrzałem u niego dwa odcinki czwartego sezonu (,,Games" i jeszcze jedno) i tak mnie wkręciło, że poprosiłem koleżankę, by zgrała mi na płytę wszystkie odcinki. Jako, że sezon 1 dopiero jej się ściągał, zacząłem oglądać od 2. Do dziś nie obejrzałem 1 sezonu

mazeltov

Moj chlopak wiecznie ogladal jakis serial, doprowadzajac mnie do szalu, az raz obejrzalam z nim i oto jestem ^^

tahtimittari

Obejrzałam 2 czy 3 odcinki ze współlokatorką, po czym uznałam, że jednak muszę zacząć to oglądać od początku, bo jest to jedna wielka rewelacja.
Wcześniej wiem, że moja matka oglądała w TV, ale jakoś nigdy z nią tego nie czyniłam (a szkoda..). Teraz jak mnie w święta odwiedziła to by mega maraton

Sourness

House'a poznałam dość niedawno

W tamtym półroczu zaczęłam chodzić na dodatkowy angielski, na którym pani co jakiś czas puszczała po angielsku nasz ulubiony serial

Wcześniej słyszałam o nim od koleżanki, która również go uwielbia, ale nie byłam zainteresowana ;/ . Po obejrzeniu tych kilku odcinków na lekcjach zaczęłam oglądać w tv, potem na kompie.. i mam za sobą wszystkie odcinki i wielbię Dr. House'a

Love.From

A ja jesienią 2009 czytałam jakiegoś durnego bloga jakiejś durnej nastolaty. No i oczywiście była notka o dr. Housie. Oczywiście słyszałam już o nim, ale z uporem twierdziłam że nie! że nie obejrzę serialu który każdy oglada ( dzisiaj tak mam ze Skinsami i nie zacznę ich oglądać, nigdy!

) . W każdym razie mój brat coś tam z Hałsa oglądał, no i oczywiście poleciałam do niego ' CO WY WSZYSCY WIDZICIE W TYM HOUSIE!? ' On mi pokazał ' Unfaithful' i się zaczęło ;] 1,2 sezon online. Potem je dostałam na gwiazdkę. 3 również. 4,5,6,7 znowu online. Teraz mam sezony od 1-6 i praktycznie nie ma dnia w którym bym nie obejrzała jakiegoś odcinka.

Z całej mojej rodziny tylko ojciec dzielnie broni się przed urokiem naszego kochanego Dra i jego teamu.

Vicodinka

Podczas klikania po kanałach trafiłam na odcinek 5x16. Już dalej nie klikałam...
Oczywiście, ponieważ oglądałam 5 sezon od połowy bez oglądania poprzednich, nie za dużo zrozumiałam.
Wpisywałam w

tytuły odcinków, w których działo się coś ciekawego i groźnego z Housem, typu: House został postrzelony, House miał wypadek (kocham takie odcinki, w których coś się z nim dzieje

)
Potem kupiłam sobie na DVD 1. Obejrzałam, zrozumiałam więcej i zaczęłam oglądać w internecie 6. Zaczynałam dostawać housowego świra.
Na gwiazdkę dostałam sezon 2 i 3 oraz kalendarz z Hugh

Obejrzałam, kalendarz powiesiłam.
Zakochałam się wtedy całkowicie. Regularnie oglądałam 6 sezon, kupiłam sobie książkę o Housie, pisałam ficki o Housie, gadałam o Housie (i tu się mile zaskoczyłam-pani od matmy z podstawówki też była wielką fanką

) no i przede wszystkim-zarejestrowałam się tutaj

No i tyle. Oglądałam wszystkie odcinki, znam je prawie na pamięć.
Jak na samym początku tematu ktoś wspomniał:
DZIEŃ BEZ HOUSA TO DZIEŃ STRACONY!

Się rozpisałam

House_World

U mnie za to zaczęło się tak:
Siedziałam sobie na kanapie w piękny czwartkowy wieczór (była godz. ok 21.00) i przeglądałam kanały bo nic ni było.Najpierw przeleciałam discovery, animal i national, potem jak to zwykle bywa zaczęłam od początku. TVP1 - nic nie ma to lecimy dalej
TVP2 - Coś jest ale zaraz do tego wrócę...
Polsat - Nic...
TVN - Nic
No to wracam na TVP2 ;] Tak się złożyło że leciał odc 3 sezonu ale niewiem który...Po zakończeniu seansu poszłam do pokoju moich rodziców bo chciałam zobaczyc co to za serial...? (nie mam telegazety)
Patrzę a tam taki napis 20.40 - Dr House
To ja sobie mówię aha, ok..... i od tego czasu zaczęłam oglądać...
Na samym pocxątku się dziwiłam co to za facet...
Motko jak ja kocham niebieskie oczy Hugh...

Szczertze mówiąc moja mama nie była z tego zadowolona, ale jak zobaczyła jeden odc. (gdzie było mało House'owskich tekstó) to też go polubiła, ale i tak wolała ogladać Chirórgów...

kulturamasowa

mnie zaraziła siostra, która oglądała house'a zamiast się uczyć na studiach

blackzone

Obejrzałam przypadkowo House Head... I potem zamiast się uczyć na studiach, tak, jak napisał kulturamasowa, oglądałam po 3 odcinki dziennie House'a

I odczuwam nadal wielką potrzebę!!! Wczoraj np. tak jakoś z tęsknoty chwyciłam za "Niech jedzą ciastka" i "Co teraz?"

ach.
No, ale cóż. Pozostają nam tylko odcinki i aż 8 sezonów

paniLaurie

2010 rok.Wakacje. Na dworze gorąco... Przeglądam internet , głównie filmweb ,trafiam na Hugh Laurie'go. Przecież ja go znam-myślę- widziałam kiedyś serial z nim i Stephen'em Fry'em!
Włączam sobie wylosowany odcinek [H]ouse Md , z ciekawości.. Dobrze pamiętam - "Broken", sezon szósty. Zaczęłam oglądać i nie mogłam się oderwać. Przez całe lato widziałam wszystkie sezony,aż do siódmego,który oglądałam już na bieżąco.

I tak to ze mną było!

Cieszę się bardzo.. ten serial będzie zawsze w moim sercu.

hyż

moja koleżanka ze szkolnej ławy zachwycała się Hałsem, opowiadała mi o przypadku onego [nastoletniej modelki będącej chłopcem] i zdarzyło się tak, że po niedługim czasie natknęłam się na tenże odcinek w tv. od tamtej pory zaczęłam interesować się hałsem prawdziwie, zaczęłam ściągać z sieci wszystkie odcinki, po kolei

danka

ja słyszałam trochę w autobusie o tym serialu i sobie zobaczyłam 1 odcinek, później jak byłam w [link widoczny dla zalogowanych] to usłyszałam o tym jak później ten serial się rozkręca, że będą takie i takie akcje. To już był gwóźdź który zadecydował o moim zainteresowaniu tym serialem.

inka28 · Wysłany: Czw 11:54, 17 Mar 2016 Temat postu:

mi poleciła koleżanka i jestem jej za to wdzięczna