|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:30, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Sarusia napisał: | Na przykłąd wypadek House'a w ostatnim odcinku (załóżmy, że wypadek w samochodzie z innymi osobami ze szpitala) i na koniec pogrzeb, jedna trumna. I zastanawiaj ty się człowieku, kto to był. |
Nie jestem pewna, czy to dobry pomysł na koniec. Zbyt wiele wątpliwości.
Jak dla mnie koniec powinien być początkiem czegoś nowego. Coś, co pokazuje, że życie się toczy dalej - ale niekoniecznie życie House'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:34, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Pietruszka napisał: |
Nie jestem pewna, czy to dobry pomysł na koniec. Zbyt wiele wątpliwości.
Jak dla mnie koniec powinien być początkiem czegoś nowego. Coś, co pokazuje, że życie się toczy dalej - ale niekoniecznie życie House'a. |
Też może być, pewnie.
Byle się zakończyło tak, że coś zostaje niedopowiedziane. Jest początek, coś się toczy, ale my nie wiemy co, możemy sobie wyobrazić. To jest ok.
Ale nie podchodzi mi wersja skończenia ot tak, miałabym poczucie, że nie obejrzałam do końca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Dead
Pacjent
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: jesteś ? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:57, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Housa potrącił pociąg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yummy
Pacjent
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:43, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
W tej bajce (tj. w House M.D) raczej nie będzie happy endu...
House będzie stopniowo zwiększał przyjmowane dawki Vicodinu aż dostanie jakiejś niewydolności nerek albo wątroba mu padnie i nie będą mogli go już uratować.
albo
Wylądowanie w szpitalu psychiatrycznym też jest kuszące
The End
Edit:
House trafił do psychiatryka szybciej niż przewidywałam, więc ta druga opcja jest już nieaktualna..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yummy dnia Pon 8:40, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baklaziak
Pacjent
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:56, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem absolutne pewna, że House umrze, albo przedawkuje Vicodin, albo podczas eksperymentu typu tego jak w "97 senconds". Chociaż raczej bym sobie tego nie życzyła.
A może będzie jakieś optymistyczne zakończenie (wątpię), jednak najmilej by było, gdyby House ciągnął się jak General Hospital, ale cały czas na tym samym poziomie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna;
Pacjent
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:46, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Niech się nie kończy
A jak ma się skończyć to House`a zapewne zabiją, żeby nikt nie nalegał, by serial trwał dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 13:49, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wiem jak to zabrzmi, ale chciałabym, żeby House'a zabili . To byłoby świetne zakończenie serialu, mało wesołe, ale na pewno genialne. Ewentualnie mogliby to przeciągnąć na dwa odcinki. Jeden, w którym wszyscy się dowiadują, że House nie życie i drugi, kiedy o tym myślą i okazuje się, że Greg był dla nich ważny . Ale to tylko jakaś taka moja dziwna wizja .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamba
Pacjent
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:58, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A ja nie chcę, żeby House zginął. Chcę, żeby w ostatnim odcinku było pokazane nie wiem, że House z Wilsonem idą na piwo, Cuddy z dzieckiem, reszta jak co dzień do pracy..
Nie wiem, pewnie tak się nie stanie, pewnie będzie jakieś dramatyczne zakończenie, ale ja bym chciała żeby było wiadomo, że życie bohaterów kręci się dalej, nawet jeśli byłby to finał sezonu gdzie House trafiłby do psychiatryka czy tam coś innego.
W ogóle ostatni odcinek to mogłoby być Boże Narodzenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pino
Stażysta
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nibylandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:14, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim House nie powinien umrzeć!
Niech serial skończy się tak, jak się zaczął. To znaczy, House idący korytarzem z Wilsonem. Bez żadnej ckliwej muzyki czy łzawych scen - tak przynajmniej wyobrażam sobie ostatnią scenę ^^
House, medycyna, Vicodin i Wilson (o dziwo mam na myśli przyjaźń xD).
Uwielbiam ten serial ale mam nadzieję, że nie przekroczy magicznej liczby siedem. Choć i tyle sezonów to już trochę za dużo... Wolałabym po prostu żeby skończył się, kiedy jeszcze trzyma poziom. Żaden serial, nawet najlepszy nie może ciągnąć się w nieskończoność ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessica
Stażysta
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:22, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
najważniejsze to żeby House ożenił się z Cuddy, Wilson z Cameron, a Foreman z Trzynastką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ooops!
Ratownik Medyczny
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:51, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
jessica napisał: | najważniejsze to żeby House ożenił się z Cuddy, Wilson z Cameron, a Foreman z Trzynastką |
Najpierw [spoiler]Chase i Cam musieliby wziąć rozwód[/spoiler].
Mimo mojego zagorzałego Huddzinkostwa nie widzę ślubu. W ogóle co do zakończenia to ciemność widzę.
Tylko nie śmierć. Po prostu wydaje mi się to pójściem po łatwiznę. House, styrany życiem, bólem i negatywnie nastawiony do świata przedawkowuje Vicodin/strzela sobie w łeb/umyślnie powoduje wypadek/cokolwiek. Na wieść o samobójstwie Cuddy rozpacza, Wilson rozpacza, Foreman nagle zdaje sobie sprawę, jak bardzo przełożonego lubił, kaczuchy też, Cameron ryczy wtulając twarz w pierś Chase'a, który głaszcze ją po głowie, siedząc na kanapie w ich salonie. Do ryku dołącza się dziecko.
Wiem, może trochę przesadziłam, ale czy takie zakończenie nie jest sztuczne, a wręcz żałosne? W każdym razie ja jestem na nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fasior
Pacjent
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica / Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:01, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jednego można być pewnym to to że na pewno nie będzie happy endu... Chociaż bardzo bym chciał żeby House i Cuddy wzięli ślub, to wiem że to niemożliwe... Myślę że wydarzy się coś złego z Housem. Cuddy i Wilson porzucą pracę, Foreman zostanie szefem wydziału diagnostyki, 13 nie będzie miała Huntingtona(okaże się że test był fałszywie dodatni) i że będzi szczęśliwa z Foremanem. Cameron i Chase się rozwiodą, gdyż okaże się że Cameron nadal kocha sięw Housie i to sięujawni gdy będzie on miał wypadek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płaszczyk Bena ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:59, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
House i ślub? Och broń Boże! Fakt, kocham tego faceta i życzę mu szczęścia, ale jeszcze bardziej od tego życzę mu spokojnego przejścia na serialową emeryturę. Bez żadnych tam uniesień, czy tragedii, wypadków lub samobójstw. Jak już kiedyś wspominałam, niech to się skończy tak, jak się zaczęło. House może nadal być samotny, ale z wiernymi przyjaciółmi u boku (chyba jestem jedyną, która tak widziałaby związek House'a i Cuddy - jako przyjaźń), a te biedne kobiety, to niech zostawią w spokoju. Bez House'a również mogą być szczęśliwe, może nawet bardziej, niż z nim. Czyli "uszczęśliwianiu" na siłę mówię stanowcze NIE!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
[H]oney^^
Rezydent
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krawata Jimmiego ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:45, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie przewiduje happy endu... O nieee.. nie ckliwe, słodkie zakonczenie.
Ale byloby miło gdyby to House był szczęśliwy, nie koniecznie przy boku jakiejs kobiety.Dobrze byłoby aby do konca był przyjacielem Jimmiego..
choroba Grega ??? Raczej bym nie chciała takiego zakonczenia, chyba że byłby to ktos inny .Tak ogólnie nie wyobrażam sobie jego końca...niech to będzie kolejna Moda na sukces w sensie długości.
Szczypta tragizmu zapewne będzie,jaka ...nie chgce spekulowac , bo i tak sie to nie sprawdzi...a jestem pewna że koniec nas zaskoczyn ...choć nie wyobrażam sobie tego momentu, Nieee...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
[H]oney^^
Rezydent
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krawata Jimmiego ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:46, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie przewiduje happy endu... O nieee.. nie ckliwe, słodkie zakonczenie.
Ale byloby miło gdyby to House był szczęśliwy, nie koniecznie przy boku jakiejs kobiety.Dobrze byłoby aby do konca był przyjacielem Jimmiego..
nieuleczalna choroba Grega ??? Raczej bym nie chciała takiego zakonczenia, ale biore pod uwage problemy z psychikom.Tak ogólnie nie wyobrażam sobie jego końca...niech to będzie kolejna Moda na sukces w sensie długości.
Szczypta tragizmu zapewne będzie,z czego się ciesze... ale...nie chce spekulowac , bo i tak sie to nie sprawdzi...a jestem pewna że koniec nas zaskoczy...choć nie wyobrażam sobie tego momentu, Nieee...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez [H]oney^^ dnia Śro 14:47, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Najla
Student Medycyny
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:59, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Myśle i myślę i wymyślić nie mogę jak by się to mogła skończyć. To jest dla mnie po porstu niemożliwe. No bo jak? House z Cuddu. Wieje banałem. Coś poważnego stanie się z Housem
Za bardzo tragicznie.
Nie to się po postu nie może skończyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cheatybang
Student Medycyny
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Island Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:32, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja myślę że w ostatnim odcinku, oczywiście dwugodzinnym, House powinien odnieść jakieś zwycięstwo, rozwiązać na swoją korzyść jakiś problem który męczył go od około sezonu, i wyjść z tego z takim wielkim tryumfem.
Nie powinien być z Cuddy, raczej koniec powinien być zapowiedzią, że kiedyś z nią będzie, ale jeszcze nie teraz.
Ogólnie morał finału powinien być taki: House to House i tak pozostanie choćby nie wiem co. Czyli, w ostatnich minutach okazuje się, że Greg jednak się nie zmienił, jest taki sam jak w trzeciej serii, i w finałowej scenie oczywiście z łyka Vicodin i kuśtykając wychodzi ze szpitala. Bo żadna zmiana nie mogłaby wyjść na dobre i tylko zostawiłaby nas zniesmaczonych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabba
Pacjent
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Cameron Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:18, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
cheatybang napisał: | Ja myślę że w ostatnim odcinku, oczywiście dwugodzinnym, House powinien odnieść jakieś zwycięstwo, rozwiązać na swoją korzyść jakiś problem który męczył go od około sezonu, i wyjść z tego z takim wielkim tryumfem.
Nie powinien być z Cuddy, raczej koniec powinien być zapowiedzią, że kiedyś z nią będzie, ale jeszcze nie teraz.
Ogólnie morał finału powinien być taki: House to House i tak pozostanie choćby nie wiem co. Czyli, w ostatnich minutach okazuje się, że Greg jednak się nie zmienił, jest taki sam jak w trzeciej serii, i w finałowej scenie oczywiście z łyka Vicodin i kuśtykając wychodzi ze szpitala. Bo żadna zmiana nie mogłaby wyjść na dobre i tylko zostawiłaby nas zniesmaczonych. |
Cheatybang wyjołeś mi to z ust.Sory za offtop ale już nic więcej nie mogę dodać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miryam
Pacjent
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:03, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam żadnych preferencji co do zakończenia, byle tylko nie wyglądało jak w "Rodzinie Soprano". Nie chcę żadnego surrealizmu, snów, wizji i domysłów, co się właściwie stało z postaciami, jak i dlaczego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MambaRossa
Pacjent
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:47, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dr Gregory House po prostu umrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Phi.
Student Medycyny
Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:06, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
MambaRossa napisał: | Dr Gregory House po prostu umrze. |
Nieeee!!!!
Nie może umrzeć. Powinni dać ci za to bana (joke taki xD).
Wiecie co?
Po co mamy rozmyslać, jak się ten serial skończy...
A może się okaże, że to będzie kolejna 'Moda na Sukces'? xDDD
Przepraszam za porównanie ;DD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megan_K
Rezydent
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:38, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Poprzedniczka ma racje - co ma być to będzie,po to oglądamy żeby się dowiedzieć.
Oby to zakończenie nie nastąpiło zbyt szybko ;>
Ale jeden szczegół jaki mógłby się znaleść w zakończeniu.. :
House i Cuddy przed ołtarzem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adziorra
Pacjent
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:40, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wymyśliłam, że może House'owi będzie trzeba amputować nogę, więc Cuddy się nim zajmie (w dosłownym tego słowa znaczeniu ) i będą razem. Wiem, wiem, trochę za słodko, ale ja uwielbiam happy endy . Tylko nie takie strasznie przewidywalne, bo to okropne, gdy na początku filmu już domyślasz się jaki będzie koniec. Na szczęście House to nie tego typu film.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pelagia94
Pacjent
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 17:52, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Będzie tak: House nie będzie symbolem wiecznej szczęśliwości czy jakby tego inaczej nie nazwać., ale będzie miał wokół siebie ludzi, na których może polegac, wróci do domu, usiądzie przy fortepianie, łyknie Vicodin, zagra jakiś cudny utwór i uśmiechnie się. Do kamery. + będzie pić BOURBON czy jakikolwiek inny trunek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pelagia94 dnia Śro 13:43, 12 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pozytyw.nie93
Student Medycyny
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:09, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Chciałabym, żeby serial, o ile ma się skończyć, skończył się niedpowiedzeniem. Faktycznie, dziwnie by yło, gdyby nagle House stał się mega szczęśliwy, ale tez nie chciałabym żeby był taki jak zwykle. Wszystko powinno się skończyć z nutka sakrazmu, którą będzie można przed dłuugi czas dowolnie interpretować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|