|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mambala
Pacjent
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:18, 25 Kwi 2010 Temat postu: Zaburzenia obsesyjno - kompulsywne po dragach |
|
|
Uwaga mam ciekawy problem medyczny. Zupełnie jak w ostatnich odcinkach 5 sezonu Housa (kiedy to Greg bez przerwy widział ducha Amber).
Oto on. Pilnie proszę o odzew
Witam mam zajebisty problem (tak tak to było głupie z mojej strony itp.) Ale odkąd w czwartek spróbowałem czegoś podobnego do trawki (małe ilości) męczą mnie stany obsesyjno - kompulsywne, np.
-Absurdalne myśli
-Mam wrażenie że muszę dzwonić do konkretnych osób w ścisłej kolejności albo mnie znielubią
-Staram się zachowywać normalnie w relacjach z ludźmi ale ciągle mam wrażenie, że oni widzą że jestem inny i z grzeczności nie dają nic po sobie poznać
-Że już nigdy nie będę taki jak dawniej i że utraciłem dobre cech np poczucie humoru, które muszę odzyskać
-do tego ciągłe napięcie, obniżony nastrój itp.
Miałem kiedyś coś takiego już też po dragach i ustąpiło (teraz myślałem że będzie inaczej chciałem się zabawić ale to tkwi w mojej podświadomości ) no i ten stan strasznie się przeciąga
-Nawet nie wiem na ile moje myśli są mądre i racjonalne, a na ile idiotyczne.
Potrzebuje najlepiej potwierdzenia, czy ktoś miał coś takiego i jest całkowicie zdrowy?? (mile widziane wypowiedzi amatorów lekkich, twardych narkotyków)
PS. Jutro dzwonię do psychiatry.
Ortografia i interpunkcja! / Ave.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wicked
Pacjent
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:37, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też jako narkoman w abstynencji mogę Ci powiedzieć, że idź do psychiatry albo psychologa, chociaż na dobrą sprawę wystarczyłby lekarz pierwszego kontaktu. Chodzi o to, żeby wypisał Ci jakieś SSRI, to naprawdę pomaga, twój mózg jest bardziej skupiony, lepszy humor, nie ma obniżek nastroju no i teraz po przestaniu z dnia na dzień brania paroxetyny nie mam jakiegoś specjalnego objawu abstynencyjnego (mogą występować przy SSRI ale oczywiście to nie to co przy heorinie, czy benzodiazepinach, takie bardzo łagodne, wręcz niezauważalne, chociaż kolega ciężko rzucał sertalinę). Ja miałem paroxetynę ale chyba sertalina jest lepsza, chociaż nie wykluczałbym też starej dobrej fluoksetyny, mimo, że to jeden ze słabszych SSRI to działa całkiem przyjemnie.
Tak jak pisałem, ja poszedłem prywatnie do psychiatry ale szkoda kasy, bo SSRI może Ci przypisać też lekarz pierwszego kontaktu, chyba, że dostaniesz skierowanie gdzieś do jakiegoś "shrinka".
Tak aj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|