Studia medyczne-Prawdy i mity

yustyne3ka

Witam!!Mam nadzieje,że nie było jeszcze takiego tematu:).Jestem ciekawa,jak naprawde wygladaja studia medyczne,praktyki,no i sama praca w tym zawodzie?Bo wydaje mi się,że takie przypadki,które House ma na codzień,bardzo zadko zdazają się w rzeczywistości.Mam nadzieję,że są tu osoby,które wiedzą coś na ten temat i podzielą się swoją wiedzą.Pozdr!

joasui

Studia medyczne da się przeżyć. Kierunek lekarski ryje cały rok, na stomatologii (w Gdańsku przynajmniej) przesiew (odsetek osób, które odpadają z roku po sesji letniej) jest znacznie mniejszy.
Praktyki? To zależy, gdzie się trafi. Ja szpitalne miałam na razie tylko raz i oprócz umiejętności ścielenia łóżek i mierzenia ciśnienia nic z nich nie wyniosłam (choć to drugie mi się przydało na zajęciach).
A praca? Jako przyszły dentysta na razie nie mogę nic na ten temat powiedzieć

House jest lekarzem specyficznym, od trudnych przypadków, których inni przed nim nie zdołali zdiagnozować. Trzeba też pamiętać, że to serial - w prawdziwym życiu House z jego numerami szybko by pewnie stracił nie tyle pracę, co w ogóle prawo wykonywania zawodu.

kasiat88

Ja jestem dopiero na pierwszym roku medycyny, ale coś już napisać mogę

Wiem od znajomych, że na większości kierunków wystarzczy zarwać noc przed sesją i da się przeżyć. U nas trzeba się uczyć codziennie. Chociaż ja np. nie uczę się bardzo długo, ale i tak spędzam dużo czasu nad książkami.
Na razie te studia mają mało wspólnego z leczeniem pacjentów. Uczymy się tylko teorii. Może na anatomii asystenci opowiadają nam o przypadkach klinicznych, ale tylko trochę.
Praktyki będę miała w te wakacje i mam już je załatwione na kardiochirurgii, więc może nauczę się zakładać wenflon

kasiat88

Ja jeszcze żyję

Ale szczerze mówiąc to czsami mam juz dość... Rozmawiałam z koleżankami z grupy i też się przyznały, że czsami mają załamki. Zwłaszcz przed kołem z anatomii. Ale za to jaka radość kiedy dostajesz 5

Na początku myślałam, że nie dam rady w prosektorium. Ale to nie jest takie złe. Wystarczy nie myśleć o tych preparatach jako o ludzkich szczątkach.

W sumie to studia są świetne, ale bardzo wymagające

joasui

Da się przeżyć, jak najbardziej (też miałam anatomię, w tę środę z kolei przyglądałam się... sekcji zwłok!!!). Studia są naprawdę ciekawe. Cieszę się, że studiuję stomatologię. Szybciej się zaczyna pracować na pacjentach (ja już pół roku wiercę w zębach żywym ludziom), a i robota potem konkretniejsza

Niffer

Znam osobiecie dwie studentki med i 1 pielegniarstwa, powiem tak kwestia dobrej ogranizacji bardzo ulatwia. Ogolnie oba kierunki sie nie roznia oprocz uprawnien, lekarz nie musi latac z basenem czy robic zastrzyki a ma podobna wiedze co pielegniarki i jesli umie sie ustawic to zarabia lepiej

VOODOO

Ja mam pytanko dotyczące studiów medycznych a mianowicie jak trudno jest sie dostać ( jaki były wsze wyniki z matur jeśli nie chcecie sie chwalic to podajcie jakies wartosci zbliżone ) i gdzie najlepiej studiowac jakie sa wasze opinie

edit: temat o studiach medycznych jest tutaj więc przeniosłam Twój post

McHottie

O to mnie pytanie też interesuje

Jako przyszła maturzystka, która chce iść na medycynę nie zdając fizyki xD

Mam koleżankę, która jest na pierwszym roku medycyny w Lublinie i ona raczej haruje

dr Asia

nie zdając fizyki to tylko Katowice albo Poznań
McHottie a o mnie to zapomniałaś

??

justykacz

A co myślicie o medycznej w Poznaniu?

kasiat88

Ja studiuję we Wrocławiu. Tutaj trzeba zdawać rozszerzoną fizykę. Ale to wcale nie jest taki zły przedmiot. Moje wyniki z matur: biola-90%, chemia-97%, fizyka-92%. Czyli rekrutacyjnych miałam 279 na 300 (ale ze mnie chwalipięta

)

Warunki na naszej Uczelni zostawiaja wiele do życzenia. Sale się dosłownie rozwalają. Grzyby na ścianach. I do tego na anatomii brakuje nam zwłok, a preparaty mają po 12 lat i są strasznie wyskubane. Za to zbudowano już nową Akademię. Budynek jest nowoczesny i wygląda jak basen

Tylko, że tam są zajęcia dopiero na III roku.

Jakby co, to zapraszam do Wrocka

dr Asia

ja miałam z biologii 95% a z chemii 96%

( łącznie 191 na 200)
w tamtym roku w Poznaniu było prawie 17 osób na 1 miejsce

justykacz

dr Asia

jak patrzyłam na listy rankingowe to nie którzy mieli 200 na 200 więc musieli miec po 100 i z chemii i z biologii

joasui

Łoranyboskie... To ja swoich wyników nie piszę, ale ja byłam pierwszym rocznikiem z nową maturą, więc ogólnie rezultaty ludzie mieli niższe. Ale co roku obserwuję sobie, jakie wyniki mieli szczęśliwcy (studiuję w Gdańsku, fizyka jest wymagana) i niestety trzeba wymiatać.
Ale jak się już dostaniecie, to zwłaszcza na stomie można żyć

. Nie tak, jak na niektórych kierunkach uniwerków czy innych politechnik, ale ogólnie myślałam, że będzie ciężej.
Albo ja taka zdolna jestem

Jenny

Jeśli chodzi o Śląski Uniwersytet Medyczny to jest duża rozbierzność między dwoma wydziałami lekarskimi: w Zabrzu i w Katowicach-Ligocie. Jak się ktoś wybiera na studia na Śląsk to niech się porządnie zastanowi czy Zabrze czy Katowice. W Katowicach jest bardzo ciężko na 1 i na 2 roku, dużo osób powtarza, w Zabrzu natomiast jest dużo łatwiej ale potem mają ciężką farmakologię i przedmioty kliniczne. Chyba trochę łatwiej dostać się do Zabrza, ale to kwestia kilku punktów (przynajmniej tak było jak ja zdawałam 3 lata temu). Prwdziwe studiowanie medycyny zaczyna się od 3 roku, wtedy zaczynamy się uczyć badania, diagnostyki, leczenia..

justykacz

A ja mam pytanie. Załóżmy że się dostanę na studia medyczne

I ja mam takie coś, że nie wiem jaką specjalizację wybrać, czy będzie tam ktoś kto wskaże mi drogę na studiach wiecie, jakiś powiedzmy "mentor" czy tylko kucie kucie i kucie.

dr Asia

zobaczysz, podczas zajęć, stażu która specjalizacja ci najbardziej odpowiada....
a na jaka sie dostaniesz... dużo zalezy jak LEP zdasz

resident

Hej, wlasnie koncze 4 rok - kireunek lekarski.
Do wszystkich tych którzy sa na 1,2 roku - uczcie sie podstaw bo pozniej bedzie o wiele wiele łatwiej. Kliniki sa super - przynajmniej mi sie podobaja. W pewnym momencie człowiek łaczy ze soba wszystkie fakty których sie uczyl i wychodzi na to ze moze nie tylko zdiagnozowac pacjenta ale i tez zalecic mu jakies (lepsze lub gorsze ale zawsze) - leczenie. Pamietam moje pierwsze dni przy pacjentach - to było naprawde ciekawe.
Niestety - dr House nigdy pacjentów nie widuje a bez tego nie da rady go zdiagnozować - można mu za to sporo zaszkodzić
Nastepny mit - w wielu odcinkach "ostry dyżur" "dr House" itp powtazr sie taki sam schemat pewnego błędu. otóż kiedy na ma monitorze pojawi sie ciagła linia zwana również asystolią - lekarze krzycza cos w stylu "tracimy go!!!" i rozpoczynaja pieścic biedaka prądem - fachowo defibrylacja. A wiec asystolia jest bezwzglednym przeciwwskazaniem do defibrylacji. wg wskazan należy podac adrenaline i masowac recznie. Na moje pytanie "dlaczego w filmach ak sie dzieje" otzrymałem odpowiedz: tak jest bardziej dramatycznie.

p.s. wskazaniem do kopania prądem jest migotanie komór i czestoskurcz komorowy bez tętna.

dr Asia

uczymy się grzecznie podstaw

a co do klinik już się ich nie mogę doczekać...
tylko jeszcze sesje trzeba zdać...
studiujesz w Białymstoku??

resident

dr Asia

fizjologii jakoś się nie boje, histologia i biochemia będzie gorsza

ale jakoś musze dać radę a załamuje się średnio raz na tydzień

justykacz

Jestem kopnięta, ale wiem, czy możliwe jest studiowanie jakiegoś drugiego kierunku na 4 i 3 roku. Pytam, bo mam ochotę na 2 studia. Jest realne zaangażowanie się w 2 kierunki z których jeden będzie medycyną?

Spice

Oj tam wcale nie jest tak ciężko, właśnie powoli kończę III rok i nie narzekam na brak czasu, jasne trzeba się uczyć, ale można prowadzić normalne studenckie życie (pamiętam jak na pierwszym roku prosto z imprezy szło się na anatomię, to nie były łatwe ćwiczenia:>...zawsze znajdzie się grupa ludzi, którzy tylko kują i nic poza tym, ale uwierzcie nie należą Oni do większości, przynajmniej u mnie na uczelni...

dr Asia

widzę, że coraz więcej na forum przyszłych medyków

witamy

Jakbym miała jakieś problemy mogę się do Was zgłaszać po pomoc

??