|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Haloperidol
Pacjent
Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:19, 19 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc zamiast farmację wolałbym już studiować medycynę. Oglądając House coraz bardziej zastanawiam się nad tym, żeby przełamać swój lęk do obrzydliwości, zacząć uczyć się z biologii, chemii i spróbować dostać się na wydział lekarski Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. Wiem, że House to fikcja i w rzeczywistości jest zupełnie inaczej, tym bardziej w Polsce. Ale zobaczymy jak to będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:38, 19 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Tak w gwoli wyjaśnienia: farmacja to też medycyna Tak samo jak lekarski, analityka, stomatologia etc.
Może jeżeli masz lęk do "obrzydliwości" warto zastanowić się nad innymi kierunkami medycznymi, niekoniecznie lekarskim. Poczytaj o kierunkach na PUM lub jakiejkolwiek innej AM i co po danym kierunku można robić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indilwen
Pacjent
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:22, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich!
Przeczytałam cały ten temat, ponieważ sama stoje przed najpowazniejszym dylematem mojego życia i postanowiłam podzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Ale od początku... Jestem po pierwszym roku farmacji na CMUJ i muszę stwierdzić, że to są bardzo trudne studia. Zawsze dobrze się uczyłam i myślałam, że na studiach też pójdzie mi w miarę gładko, ale rzeczywistość okazała sie inna. Generalnie pierwszy rok to sama chemia. Owszem, jest biologia (1.semestr), majca, biofizyka, w 2. semstrze botanika (i cięzki egzamin z niej), ale to jednak chemia głównie wypełnia czas. Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć czegoś więcej, piszcie, odpowiem na nawet najbardziej dziwne pytanie
A teraz kwestia mojego dylematu. Całe liceum planowałam iść na farmację, zdałam maturę w miarę dobrze, ale brakło mi kilku pkt żeby dostać sie na studia. Zostałam w domu i po roku poprawiłam wyniki, ale tez wpadłam na pomysł, żeby złozyć papiery na medycynę. Złozyłam do Zabrza (bo nie zdawałam fizyki), dostałam sie tam i na farmacje na UJ, wybrałam farmę. Ale w trakcie tego roku (może lekko rozczarowana i przytłoczona ogromna ilością nauki) zaczełam się zastanawiac czy dobrze zrobiłam i w efekcie ponownie złozyłam papiery na medycyne do Zabrza. I teraz znów mam dylemat: co wybrać? Prosze, doradźcie mi coś. Jak uważacie? czy jeżeli ciągle mam wątpliwości powinnam iść na medycynę? Własnie wątpliwości były powodem mojej rezygnacji z tego kierunku rok wczesniej. Z drugiej jednak strony boje sie, że bede żałowała przez całe życie, że nie spróbowałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ikerowej rękawicy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:08, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
A może weź na farmacji dziekankę i pohulaj przez rok na medycynie. Zobaczysz co Ci bardziej leży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alcusia
Alice in Downeyland
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:41, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
@Indilwen, mam koleżankę, która studiuje lekarski w Zabrzu i znajomego, który jest na farmacji na UJ. Co prawda zawsze był dobry z chemii, a w liceum uczył się nieźle, ale nie świetnie. Nigdy nie słyszałam, żeby narzekał na swoje studia, ale on chyba po prostu robi to, co kocha więc jeśli masz problemy z nadmiarem nauki na farmacji, to moim zdaniem medycyna Cię przytłoczy. Moja znajoma poszła do Zabrza tylko i wyłącznie dlatego, że tam podobno jest łatwiej, niż na UJ i nie "gnębią" tak bardzo. Przeliczyła się trochę, bo kuła dzień w dzień, żywiła się zupkami chińskimi, bo nie miała czasu gotować i przeszła kilka "załamań nerwowych", a muszę dodać, że w liceum była trochę kujonem studia medyczne są bardzo ciężkie i trzeba nastawić się na ostrą naukę, innego wyjścia nie ma. Ale podzielam zdanie Kaśka, weź urlop i spróbuj w Zabrzu, a nuż Ci podejdzie bardziej pozdrawiam i życzę powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:25, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Niesądze żeby dziekanka była dobrym pomysłem, zwłaszcza że itak rok już przesiedziałaś w domu.
Od razu z góry ci gwarantuje, że na lekarskim wcale nie będziesz miała lżej niż na farmacji, niezależnie jakie miasto. Z tego co się orientuję na wszystkich Akademiach Medycznych na pierwszym roku gnębią, bo chcą się przekonać ilu ludzion tak naprawdę zależy na tych studiach. Na farmacji dziobałaś chemię, na lekarskim będziesz dziobać anatomię.
A decyzję powinnaś podjąć po dokłądnym przemyśleniu, co chcesz w życiu robić, a nie jakie studia są łatwiejsze.
Jeśli chcesz stać w aptece (i w przypływie szczęścia robić leki) to farmacja. Jeśli chcesz leczyć ludzi/operować/wypisywać recepty to lekarski.
I po jednym i po drugim na początku jest ciężko i bez dodatkowych dyżurów i nocek wiele się nie zarobi, ale z czasem to się w końcu zmienia.
BTW
Cytat: | żywiła się zupkami chińskimi, bo nie miała czasu gotować i przeszła kilka "załamań nerwowych |
To tam nie ma nigdzie barów mlecznych i pizzy na wynos?;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alcusia
Alice in Downeyland
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:31, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
@eletariel - nie mam pojęcia, zacytowałam tylko to, co ona sama mi mówiła w każdym razie uczelnia w Zabrzu jest na strasznym zadupiu, więc nie oczekiwałabym zbyt wiele
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:25, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
A ja jeszcze dodam, że od tego roku akademickiego drugi kierunek jest płatny i szczerze wątpię, by medycyna należała do tanich kierunków ;].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:39, 02 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Z tego, co kojarzę, to roczniki, które zaczęły wcześniej studia (tzn nie w tym roku) przepis ten nie obowiązuje. Czyli jeśli minimum rok temu ktoś zaczął studia, to może jeszcze w tym roku i każdym następnym zacząć bezpłatnie drugi kierunek. Warunkiem jest zaliczenie wszystkich przedmiotów i nie jestem pewna, czy można wziąć dziekankę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nidociv
ER scrub
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:10, 02 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
alcusia napisał: | więc jeśli masz problemy z nadmiarem nauki na farmacji, to moim zdaniem medycyna Cię przytłoczy. |
A moim zdaniem nie. Też studiuję lekarski na ŚUMie, też przeszłam swoje załamania, nie raz nie dwa chciałam rezygnować, ale teraz okazało się, że większość znajomych to przechodziła, ale część się wstydziła o tym mówić. Bo skoro inni tak nie mają, to znaczy że mi idzie gorzej, nie mogę tego po sobie okazać...
Studia łatwe nie są, a do tego są niesprawiedliwe. Lenie trafiają na "łatwych" asystentów i zdają, geniusze na "trudnych" i nie - ale z tym w większym czy mniejszym stopniu się stykamy na wszystkich studiach.
Ja jestem przerażona słuchając opowieści znajomych z farmy, bo sama sądzę, że bym nie dała rady, a nie mogę powiedzieć, że uczę się mało. Oni mówią, że nie dali by rady u mnie.
Indilwen, faktycznie jesteś w niezbyt fajnej sytuacji, ale jeśli nadal masz wątpliwości, moim zdaniem powinnaś spróbować, chociaż uprzedzam, że realia od wyobrażeń się różnią (zwłaszcza w Zabrzu ). Rok w porównaniu z całym życiem to nie dużo, jeśli faktycznie jesteś rozczarowana kierunkiem (bo jak systemem nauczania, to przykro mi - nigdzie nie będzie lepiej )
eletariel, dokładnie, nie ma tam pizzy na wynos ani barów mlecznych w pobliżu... Są jakieś pizzerie, ale drogie.
alcusia, powiedz koleżance, że w Carrefourze są tanie mrożonki, nie są popisem kulinarnym, ale lepsze niż zupki chińskie Na początku roku szło kupić 10 pierogów ruskich za 1,50zł, teraz jest dwa razy drożej...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nidociv dnia Pią 11:15, 02 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:28, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | eletariel, dokładnie, nie ma tam pizzy na wynos ani barów mlecznych w pobliżu... Są jakieś pizzerie, ale drogie. |
Rzucam analitykę i otwieram tam bar mleczny! Obrót będę mieć większy niż z pacjentów w laboratorium:D
Przepraszam na offtop:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:48, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
m90 napisał: | A ja jeszcze dodam, że od tego roku akademickiego drugi kierunek jest płatny i szczerze wątpię, by medycyna należała do tanich kierunków ;]. |
Jeśli w tym roku zaczynasz drugi kierunek - jeszcze nie płacisz za całe studia, czyli do czasu ich skończenia. Ten przepis obowiązywać dopiero będzie od przyszłego roku akademickiego, ergo jeśli w przyszłym roku będziesz chciała wziąć drugi/trzeci/piąty kierunek, będziesz za niego płacić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
flippi
Pacjent
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:57, 12 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
witam wszystkich! Nie wiem czy to pytanie nie pojawiło się wcześniej (jeśli tak,z góry przepraszam). Czy wie ktoś, czy trudno się dostać na studia stacjonarne, na medycynę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:19, 12 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Okej, teraz to mam zwyczajnie ZŁY HUMOR!
Jeśli AŻ tak bardzo cię interesuje, czy ciężko czy też nie, to:
1) PRZEJRZYJ TE 31 STRON TEMATU! Było to wałkowane conajmniej kilkanaście razy.
2) O który kierunek chodzi? Przypuszczam, że o lekarski ale na przyszłość, medycyna to też INNE kierunki (stoma, farma, analityka, zdrowie publiczne).
3) O którą uczelnię chodzi? Na każdą uczelnię są inne wymagania i inne progi punktowe.
4) Zajrzyj na strony Akademii Medycznych (tudzież Uniwersytetów) i poczytaj zasady REKRUTACJI.
I zanim padnie pytanie: "czy mam szansę się dostać?" - nie wiem, nie znam cię, nie wiem jaki jest stan twojej wiedzy, intelektu, sprytu, wytrzymałosci psychicznej etc.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
elegansio
Pacjent
Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:12, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Witam : )
Być może po przeczytaniu mojego posta zrównacie mnie z ziemią lub dostaniecie napadu śmiechu, ale chyba nie zaszkodzi spróbować.
Jestem uczennicą pierwszej klasy liceum. Kilka tygodni temu rozmawiałam z moją ciocią, studentką medycyny i muszę przyznać, że ta rozmowa naprawdę mnie zainspirowała. To tak jakby oświecenie, które, jak na mój gust, przyszło trochę za późno. Cały problem tkwi w tym, że jestem w liceum muzycznym. Przedmioty takie jak chemia, fizyka, biologia bardzo się ignoruje, w planie mamy po jednej godzinie lekcyjnej tych przedmiotów, a to raczej nie jest wystarczająca ilość, by przygotować się do matury rozszerzonej (zwłaszcza, że nigdy nie byłam dobra z tych przedmiotów, wręcz słaba - tak wiem, haha, dobry żart, że taka osoba marzy o studiach lekarskich ). Po prostu mnie oświeciło. I szczerze mówiąc obudziłam się z ręką w nocniku. I jasne, ciężką pracą można zwojować wszystko, tyle, że ja nawet nie mam warunków, by nadrobić zaległości, nam "przyszłym muzykom" zawsze brakuje czasu, mamy dwa razy więcej przedmiotów niż zwykły licealista plus ciągłe ćwiczenie na instrumencie, a zmiana szkoły jest obecnie prawie nierealna. Jak myślicie, zagryźć zęby, czy raczej odpuścić? Jeżeli macie podciąć mi skrzydła, to błagam, zróbcie to już teraz, bo ciągła myśl o tym, że nareszcie wiem, co chcę robić w życiu, a nie mogę, bo nie mam predyspozycji, warunków i żadnych szans jest nie do zniesienia! : D
Ojej, przepraszam za tak dużą ilość słów, mogłam przejść od razu do rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:52, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mam prośbę:
1)przeczytaj ostatnie zdanie mojego poprzedniego posta. Jak już przeczytasz, to przejdź dalej.
2) Przypomnij sobie swój stan wiedzy z gimnazjum.
3) Zastanów się czy any NAPEWNO chceść iść na medycynę, tzn czy chcesz być lekarzem, stomatologiem, farmaceutą itd. Widzisz się w fartuchu i w kontaktach z pacjentem etc.
4) Czy jesteś w stanie zainwestować w siebie finasowo na różne korepetycje. Musisz mieć kogoś, kto przynajmniej przygotuje ci plan powtórkowy i materiały a na nauczycieli z twojej szkoły raczej bym nie liczyła.
5) Czy jesteś gotowa na BARDZO ciężką pracę przez trzy lata liceum i jeszcze CIĘŻSZĄ przez okres studiów.
6) Przeczytaj te 31 stron tematu.
7) Nie proś nas o ocenianie ciebie i (nie)podcinanie skrzydeł. To decyzja twoja i TYLKO twoja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elegansio
Pacjent
Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:19, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za odpowiedź. Naturalnie, przed napisaniem posta przeczytałam wszystkie poprzednie, również Twój. Gdy delikatnie wspomniałam o tym moim rodzicom, to nie byli zbyt zachwyceni (gadka o niskich zarobkach i tak dalej), jednak sądzę, że byliby w stanie wesprzeć mnie w ten sposób. Zdaję sobie sprawę, że czeka mnie bardzo ciężka praca, no i też mniej więcej wiem, co można nazwać ciężką pracą, moja szkoła ma ten plus, że nieźle przygotowuje do zarywania nocek i rezygnowania z przyjemności
Szczerze mówiąc, spodziewałam się, że ktoś z Was napisze "Dziewczyno, nie masz szans, nie zdążysz w 3 lata" - dlatego napisałam o tym podcinaniu skrzydeł, wtedy wiedziałabym, że nie ma co walczyć z wiatrakami. W końcu, nie każdy nadaje się do wszystkiego.
W każdym razie jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedź!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:59, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Wiesz, to jest tylko moje zdanie, choć opierając się na wypowiedziach innych ludków którzy studiują, bądź są już po studiach medycznych, myślę że powiedzieli by ci coś podobnego. Jeśli bardzo ci zależy i będziesz bardzo ciężko pracować, to masz szansę dostać się prawie wszędzie. 3 lata to dużo i mało zarazem
A i zastanów się czy aby na pewno lekarski. Studia to jedno, praca po nich to drugie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adam6230
Pacjent
Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:58, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
3 lata to bardzo dużo Powiem tak kończyłem liceum profilowane na kierunku mat-inf-fiz biologie olewałem od podstawówki leciałem byle na 3 albo 4 Chemia była dla mnie jak język chiński na dodatek w liceum miałem tylko rok chemii (nie było nauczycielki haha!). Dostałem się na informatykę męczyłem się strasznie siedzenie przy pc i pisanie programów dosłownie mnie zabijało więc zrezygnowałem . Pewnego ranka obudziłem się zamyślony że mój dziadek był lekarzem może warto spróbować szczególnie że zawsze czułem pociąg do oglądania operacji itp. zapisałem się na korki z chemii (której się panicznie bałem a teraz pokochałem). Biologi uczyłem się sam. Było ciężko. 3 lata chemii rozszerzonej od zera w około 9 miesięcy ale jakoś poszło. Matura jak na tą ilość nauki poszła mi świetnie ale zabrakło by dostać się na lekarski więc od tego roku poszedłem na farmacje w maju poprawa matury i mam nadzieje przeniesienie się na lekarski Według mnie 2 lata to aż za dużo na naukę bioli i chemii. I z mojego doświadczenia jeśli jesteście bardzo słabi z chemii to polecam kogoś kto was pokieruje samemu z chemią jest ciężko czasami wystarczy poznać jeden malutki triczek żeby rozpykać całe zadanie Trudno jest ale czym się różnią ci co studiują na lekarskim ? niczym są takimi samymi ludźmi jak my skoro oni mogą to dlaczego my nie ? WIĘC DO NAUKI
dla zainteresowanych chemia 70% biologia 81%
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez adam6230 dnia Pon 1:04, 17 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
primrose
Pacjent
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:45, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cześć!
Jako że jestem nowy, to na początku chcę zaznaczyć, że fajnie jest że gdzieś w sieci można znaleźć temat z dosyć żywą dyskusją o studiach albo może naukach medycznych ;-).
Jestem uczniem liceum na bio-chemie, obecnie na półmetku. Zastanawiam nad wyborem studiów- myślę, że jest na to właśnie pora, bo za pół roku będę wybierać przedmioty maturalne. Nurtuje mnie jedna kwestia: czy ważny jest wybór jak najlepszej uczelni? Albo jaka jest według Was najlepsza? Przejrzałem kilka recenzji i rankingów i, szczerze mówiąc, najbardziej spodobało mi się Collegium Medicum na UJ w Krakowie. Jednakże problem leży w tym, że mieszkam na Pomorzu- drugi koniec Polski.
Czy opłaca się ponosić dodatkowe koszty i wysiłek po to żeby studiować na jak studiach? Pomijam takie kwestie jak zmianę środowiska, brak znajomych w nowej okolicy itp. Oczywiście jeśli ma to znaczenie to jestem w stanie ponieść ten koszt, ale po co się pieprzyć, jeśli to nie jest tego warte?
Chodzi o kierunek lekarski i że liczę na to, że się na niego dostanę, co samo w sobie jest jakimś przecież wyzwaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 3:40, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | myślę, że jest na to właśnie pora, bo za pół roku będę wybierać przedmioty maturalne |
To, do dobra pora, powiedziałabym, że najwyższa.
Cytat: | czy ważny jest wybór jak najlepszej uczelni |
Po pierwsze, co rozumiesz pod pojęciem "najlepsza"? Najlepszy poziom wg rankingów? Najlepsza atmosfera studencka? Najlepsi prowadzący?
Po drugie, fajnie jest widzieć kogoś, kto rozważa wszystkie uczelnie - serio, większość po prostu idzie tam, gdzie się dostanie.
Po trzecie - różne wymaganie rekrutacyjne. Biologia i chemia rozszerzone to mus; warto zastanowić się nad roszerzoną fizyką jeśli nie chcesz sobie zamykać drzwi na niektóre uczelnie.
Cytat: | Albo jaka jest według Was najlepsza? |
Dla mnie: Wrocław
Cytat: | Czy opłaca się ponosić dodatkowe koszty i wysiłek po to żeby studiować na jak studiach? Oczywiście jeśli ma to znaczenie to jestem w stanie ponieść ten koszt, ale po co się pieprzyć, jeśli to nie jest tego warte? |
Rozumiem, że masz wątpliwości, czy warto studiować daleko od domu?
Ma to swoje plusy i minusy. Wybierajac się z dala od domu rzucasz sobie pewnego rodzaju wyzwanie. Poznasz zupełnie inny zakątek Polski etc. Ale musisz liczyć się ze świadomoscią, że w domu będziesz bardzo sporadycznie (być może ylko na święta) - większości przy takim natłoku pracy i nauki po prostu nie chce sie wracać na weekend do domu, bo i tak spędza się większość czasu w pociągu/autobusie. Ale znam kilka osób, którym to pasuje.
Dodatkowe koszty wiażą się z droższymi biletami do domu i ew. wyższą ceną mieszkań/kwater/pokoi (nie wiem il kosztują akademiki w innych miastach) - jak sprawdzałam parę miesięcy temu najdroższe pokoje dla studentów są w Krakowie, Warszawie a Wrocław był gdzieś niedaleko za nimi.
Cytat: | Pomijam takie kwestie jak zmianę środowiska, brak znajomych w nowej okolicy itp |
Dobrze, że pomijasz te kwestie, bowiem czeka cię to w każdym mieście. Ale większość jest w takiej sytuacji jak ty i zaczyna się zazwyczaj wspólnie odnajdywać w nowym środowisku.
Cytat: | Chodzi o kierunek lekarski i że liczę na to, że się na niego dostanę, co samo w sobie jest jakimś przecież wyzwaniem. |
Wyzwanie, nie wyzwanie papiery (moim zdaniem) powinienieś złożyć na kilka uczelni, również nie tylko na lekarski (matura ma to do siebie, że nie zawsze lubi dobrze wyjść, czego oczywiście ci nie życzę).
Mam nadzieję, że choć trochę rozjaśniłam pewne wątpliwości. Warto poczytać te 31 stron tematu, bo można dowiedzieć się różnych ciekawych rzeczy o przygotowaniu się do matury, rekrutacji i samych studiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
primrose
Pacjent
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:57, 07 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź!
Cytat: | Po pierwsze, co rozumiesz pod pojęciem "najlepsza"? Najlepszy poziom wg rankingów? Najlepsza atmosfera studencka? Najlepsi prowadzący?
Po drugie, fajnie jest widzieć kogoś, kto rozważa wszystkie uczelnie - serio, większość po prostu idzie tam, gdzie się dostanie. |
Rankingi można samemu przejrzeć nie zawracając nikomu dupy za przeproszeniem ;-). Chciałem się poradzić odnośnie różnych kryteriów. Przecież po ukończeniu studiów w jakiś sposób liczy się prestiż ukończonej uczelni a podczas edukacji w niej liczy się, jak powiedziałaś m.in. atmosfera i prowadzący. Próbuje się teraz przymierzyć do uczelni żebym wiedział jakie mniej więcej muszę mieć wyniki z matur .
Cytat: | Po trzecie - różne wymaganie rekrutacyjne. Biologia i chemia rozszerzone to mus; warto zastanowić się nad roszerzoną fizyką jeśli nie chcesz sobie zamykać drzwi na niektóre uczelnie. |
Planuję zdawać maturę rozszerzoną z biologii, chemii i matematyki. Żałuję, że nie jest to fizyka, ale nigdy nie byłem z niej dobry ani nigdy specjalnie mnie ona nie interesowała- może dlatego że on gimnazjum trafiają mi się tacy nauczyciele, z którymi nic nie robiło się na lekcji . A teraz może być już za poźno na naukę rozszerzonej fizyki bez znajomości jej podstaw.
Wrocław jako miasto zawsze mi się podobało . Dzięki, zainteresuję się tą uczelnią.
Cytat: | Rozumiem, że masz wątpliwości, czy warto studiować daleko od domu?
Ma to swoje plusy i minusy. Wybierajac się z dala od domu rzucasz sobie pewnego rodzaju wyzwanie. Poznasz zupełnie inny zakątek Polski etc. Ale musisz liczyć się ze świadomoscią, że w domu będziesz bardzo sporadycznie (być może ylko na święta) - większości przy takim natłoku pracy i nauki po prostu nie chce sie wracać na weekend do domu, bo i tak spędza się większość czasu w pociągu/autobusie. Ale znam kilka osób, którym to pasuje.
Dodatkowe koszty wiażą się z droższymi biletami do domu i ew. wyższą ceną mieszkań/kwater/pokoi (nie wiem il kosztują akademiki w innych miastach) - jak sprawdzałam parę miesięcy temu najdroższe pokoje dla studentów są w Krakowie, Warszawie a Wrocław był gdzieś niedaleko za nimi. |
Tak naprawdę, pewnie jak większość moich rówieśników, jestem teraz zdania że im dalej od domu (rodziców) wyląduje, tym lepiej mi będzie. Może to nieco krótkowzroczne, ale taka jest chyba młodość.
Cytat: | Wyzwanie, nie wyzwanie papiery (moim zdaniem) powinienieś złożyć na kilka uczelni, również nie tylko na lekarski (matura ma to do siebie, że nie zawsze lubi dobrze wyjść, czego oczywiście ci nie życzę). |
Też wychodzę z założenia że przezorny zawsze ubezpieczony .
Cytat: | Mam nadzieję, że choć trochę rozjaśniłam pewne wątpliwości. Warto poczytać te 31 stron tematu, bo można dowiedzieć się różnych ciekawych rzeczy o przygotowaniu się do matury, rekrutacji i samych studiach. |
Pomogłaś! Temat metodycznie staram się wałkować, ale nie zawsze jest na to czas. Na razie ugrzęzłem gdzieś w połowie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:21, 07 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tak naprawdę, pewnie jak większość moich rówieśników, jestem teraz zdania że im dalej od domu (rodziców) wyląduje, tym lepiej mi będzie. Może to nieco krótkowzroczne, ale taka jest chyba młodość. |
Zdecydowanie krótkowzroczne, ja też tak myślałam. Im dalej tym fajniej, ale jak już się wyjedzie, a jest się osobą związaną z domem, myślenie diametralnie się zmienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eletariel
Elf łotrzyk
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:01, 08 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rankingi można samemu przejrzeć nie zawracając nikomu dupy za przeproszeniem ;-). |
Dziękuję, że tak myslisz! Serio.
Jeśli faktycznie interesuje cię atmosfera, czy też prowadzący - spróbuj poszukać for danych uczelni. Może nie piszą oni wprost o prowadząch i asystentach ale między wierszami można wiele się dowiedzieć
Cytat: | Planuję zdawać maturę rozszerzoną z biologii, chemii i matematyki. |
Może warto się zastanowić nad choćby podstawową fizyką?
[quoteTak naprawdę, pewnie jak większość moich rówieśników, jestem teraz zdania że im dalej od domu (rodziców) wyląduje, tym lepiej mi będzie. Może to nieco krótkowzroczne, ale taka jest chyba młodość. [/quote]
Bardzo ważny plus przemawiający za bliskością domu: dobry, częsty, domowy obiad:)
Cytat: | Też wychodzę z założenia że przezorny zawsze ubezpieczony . |
I słusznie!
Cytat: | Zdecydowanie krótkowzroczne, ja też tak myślałam. Im dalej tym fajniej, ale jak już się wyjedzie, a jest się osobą związaną z domem, myślenie diametralnie się zmienia. |
Mam znajomych, którzy dalej się cieszą, że są daleko od domu i takich, którzy jeżdżą do domu co tydzień. Wszystko zależy od człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nidociv
ER scrub
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:44, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
eletariel napisał: | Wszystko zależy od człowieka. |
Dokładnie
Ja nie dostałam się na "wymarzoną" uczelnię (z perspektywy czasu nie żałuję, czym sama siebie zaskoczyłam ) i w zasadzie spośród reszty wybrałam uczelnię bliżej domu - założyłam, że nawet jeśli przed pójściem na studia sądziłam, że będę rzadko wracać, to później może się to zmienić. Ale nie zmieniło Częściowo to zależy od tego, że lepiej z moją rodzinką nam się żyje jak za sobą zatęsknimy, częściowo od tego, że w domu dużo trudniej mi się zmusić do nauki. No i zawsze mi po dokarmianiu przybywa kilogram tu i ówdzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|