Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spice
Pacjent
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Pią 14:10, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Żeby osoby z nową maturą zdawały egzamin jak "staromaturzyści" to nie słyszałem i raczej takiej opcji nie ma.
A co do nadrobienia zaległości to...dla chcącego nic trudnego, rok to kupa czasu i biorąc się ostro do roboty można dokonać tego, mam koleżankę, która do wrzesnia 3 klasy liceum chciała iśc na prawo...ostatecznie skończyła na medycynie w poznaniu, więc życzę powodzenia i uważaj, żeby Cię wojsko nie zgarnęło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 14:12, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
a mi się wydaje, że z nową maturą też można zdawać egzaminy....
gdzieś mi się to chyba o uszy odbiło
ale zawsze jest możliwość poprawienia matury
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alvaro
Pacjent
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:52, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja chce i to bardzo dostac sie na medycyne, teraz to do mnie ostatecznie dotarlo (bardzo szybko....) No ale teraz decyzje ostateczna podjolem i juz jej nie zmienie, najwyzej jak nie bede ogarniac z materialem to sobie rozloze wszystko na 2 lata lub bede starac sie dostac do poznania (2 przedmioty)
A wojska sie nie boje jestem odroczony na 24 miesiace bo mialem powaznie zlamana nnoge na nartach ..... i to zdarzenie tez mnie zmotywowalo, gdyz lekarz ktory prowadzil moje lecznie bardzo mnie zmotywowal. Zycze wam powodzenia! I sobbie hehehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
resident
Pacjent
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:26, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sarah napisał: | Witam
Jestem dopiero w gimnazjum, ale juz od kilku lat mam ambicje na zostanie lekarzem. O fizyce, chemii i biologii praktycznie jeszcze nie wiem nic, tylko jako-takie podstawy znam, choc przyznam, ze bardzo mnie ciagnie do tych scislych przedmiotow
Jako, ze w przyszlym roku bede musiala wybierac profil w liceum, juz teraz zastanawiam sie czy bycie lekarzem, to naprawde to, co chce w zyciu robic.
Jak na razie to odstrasza mnie ilosc nauki, choc jestem raczej z tych osob, ktore zapamietuja informacje od razu, raz przeczytane lub raz uslyszane.
Ale jednoczesnie 'czuje' powolanie, chcialabym pomagac ludziom, nie obrzydza mnie widok krwi, dlatego chcialabym zostac chrirgiem.
Ewentualnie neurologiem, neurochirurgiem lub neuropsychologiem.
I mam pytanie do osob studiujacych medycyne- czy zalujecie swojej decyzji?
Czy miewacie takie momenty w ktorych chcecie rzucic studia i juz nie wracac do nich?
I co sadzicie o polskich uczelniach medycznych? Ja raczej nie wiaze swojej przyszlosci z Polska, totez studia chcialabym rozpoczac poza granicami kraju, prawdopodobnie w niemczech lub austrii. Wiecie moze gdzie jest lepiej?
Dziekuje za uwage i pozdrawiam |
Czy żałujemy? to zalezy ale na 95% kazdy kiedys mial chwile zwatpienia szczegolnie wtedy kiedy nic nie idzie uczysz sie i uczysz a tu nic. Zdarza sie. Moja kolezanka juz 2 razy rzucała i jakos udało nam sie ja przekonac zeby została i walczyla dalej - teraz szczesliwie konczy 4 rok.
Zeby zostac chirurgiem musisz nie tylko miec odpornosc na widok krwi ale tez ta fizyczna by sie pzydała. Zdarza sie ze chirirg stoi nad pacjentem 4-5 godzin bez chleba i wody i nie ma ze chce sie do lazienki - chirurg to ciezki kawałek chleba - chyba najwieksza fizyczna harówka na medycynie (oczywiscie mowa tylko o kierunku lekarskim). Dlatego nawiasem mowiac tak mało tam kobiet, po prostu faceci maja predyspozycje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:30, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ciągnie mnie na medycynę, ale czy żeby na nią iść trzeba zdawać maturę z fizyki na poziomie rozszerzonym?
Powoli się zaprzyjaźniam z fizyką, ale miłość do chemii i biologi mam po mamie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medical Student
Pacjent
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sopot/ Kraków
|
Wysłany: Wto 8:52, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie trzeba zdawać fizyki w ogóle, jeśli wybierasz się do Poznania albo Katowic. Przy czym trzeba zadać naprawdę dobrze biologię i chemię, bo takich co nie lubią fizyki, a chcieliby zostać lekarzami jest sporo, w przeciwieństwie do ilości miejsc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:05, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Medical Student napisał: | Nie trzeba zdawać fizyki w ogóle, jeśli wybierasz się do Poznania albo Katowic. Przy czym trzeba zadać naprawdę dobrze biologię i chemię, bo takich co nie lubią fizyki, a chcieliby zostać lekarzami jest sporo, w przeciwieństwie do ilości miejsc | Znaczy mi dobrze idą zadania, ale tam z innymi rzeczami to cienko nie jest, ale na pewno gorzej niż z zadankami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:36, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A jak jest z fizyką na UJ? Bo jak już, to jednak chciałabym sobie studiować w miarę blisko domu Też trzeba tam ją zdawać na poziomie rozszerzonym? I... czy są jakieś egzaminy wstępne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medical Student
Pacjent
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sopot/ Kraków
|
Wysłany: Wto 15:49, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Trzeba zdawać fizykę na poziomie rozszerzonym. Nie ma żadnych egzaminów wstępnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:06, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja bym proponowała wydzielić jakiś temat z sprawami technicznymi studiów, czyli co gdzie trzeba zdawać, progi i tak dalej...
PS pozdrawiam kogoś kto wybiera się do Poznania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yustyne3ka
Pacjent
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:31, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Witam!To znowu ja Już po egzaminach...(gimnazjalnych )A ja dalej nie wiem co robic :?: Tzn.czy isc na bio-chem czy na humana :?: A jeszcze raz podkreśle,że jestem typową humanistką.Jeżeli miałabym isc na bio-chem to nie wyobrazam sobie pożniej innych studiów niż medycyna,ale wydaje mi się że to zawale A jeśli (zle?) wybiore humana to pozostanie mi tylko prawo,bo raczej nie bede miała szans na medycyne.Jak mnie to dręczy....a zawsze chciałam decydowac sama o swoim losie-no i mam!Bardzo obawiam się chemi i fizyki,bo z biologi idzie mi świetnie mam cela:)ale i tak 1sza klasa to genetyka,co nie jest zbyt proste.Przepraszam,ze az tak sie spisałam,ale prosze doradzcie mi szczerze,czy mam jakies szanse?Czy ktos kto nie jest ścisłowcem da sobie radę?Czy są wsrod Was takie osoby?Mogłabym bezproblemowo isc na prawo,ale 'cos' nie daje mi spokoju...
Z drugiej strony moja koleżanka,ktora ledwo naciągęła na 5 z bio i 4 z chemii chce isc na stomatologie i sie nie przejmuje,ze nie da rady...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
resident
Pacjent
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:48, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
yustyne3ka napisał: | Witam!To znowu ja Już po egzaminach...(gimnazjalnych )A ja dalej nie wiem co robic :?: Tzn.czy isc na bio-chem czy na humana :?: A jeszcze raz podkreśle,że jestem typową humanistką.Jeżeli miałabym isc na bio-chem to nie wyobrazam sobie pożniej innych studiów niż medycyna,ale wydaje mi się że to zawale A jeśli (zle?) wybiore humana to pozostanie mi tylko prawo,bo raczej nie bede miała szans na medycyne.Jak mnie to dręczy....a zawsze chciałam decydowac sama o swoim losie-no i mam!Bardzo obawiam się chemi i fizyki,bo z biologi idzie mi świetnie mam cela:)ale i tak 1sza klasa to genetyka,co nie jest zbyt proste.Przepraszam,ze az tak sie spisałam,ale prosze doradzcie mi szczerze,czy mam jakies szanse?Czy ktos kto nie jest ścisłowcem da sobie radę?Czy są wsrod Was takie osoby?Mogłabym bezproblemowo isc na prawo,ale 'cos' nie daje mi spokoju...
Z drugiej strony moja koleżanka,ktora ledwo naciągęła na 5 z bio i 4 z chemii chce isc na stomatologie i sie nie przejmuje,ze nie da rady... |
Masz dylemat jak kazdy ktory chciał isc na medycyne. Powiem ci ze z przedmiotów scislych to bardzo malo jest na medycynie. To troche śmieszne moze sie wydawac ale chemii i fizyki na medycynie jest bardzo mało (z tego co pamietam biofizyka i chemia jedynie no i moze troche biochemia ale to raczej przedmiot opisowy) Jezeli lubisz kasiazki to na medycynie bedziesz miala ich pod dostatkiem
na pierwszym roku duzo pamieciowych jest przedmiotow ale dla humana to chyba nie problem nie?
Naprawde nie jest az tak strasznie ale wybór nalezy do ciebie. Co bys nie zrobila za pare lat i tak sie spytasz "a co by bylo gdyby...?"
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medical Student
Pacjent
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sopot/ Kraków
|
Wysłany: Sob 21:05, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ja skończyłam biol-chem-fiz. W klasie miałam kilka humanistek i swietnie dawały sobie radę Na roku mam pare dziewczyn po humanach, ale nie oszukujmy się- jeśli chcesz iść na medycynę, to w humanie będzie Ci cięzko nadrobić 3 lata zakresu rozszerzonego z 3 przedmiotów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yustyne3ka
Pacjent
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 7:44, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Medical Student napisał: | ja skończyłam biol-chem-fiz. W klasie miałam kilka humanistek i swietnie dawały sobie radę Na roku mam pare dziewczyn po humanach, ale nie oszukujmy się- jeśli chcesz iść na medycynę, to w humanie będzie Ci cięzko nadrobić 3 lata zakresu rozszerzonego z 3 przedmiotów. |
Dzięki za odpowiedz Zawsze moge na Ciebie liczyc :wink: Tylko obawiam sie fizyki,bo u mnie jest tylko bio-chem,ale od czego są prywatne lekcje :)Aha wspominałaś kiedyś,że w Krakowie jest najwyższy próg punktowy,wiem,że zależy to od poziomu trudnosci matury,ale tak około to ile punktów trzeba zdobyc?Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medical Student
Pacjent
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sopot/ Kraków
|
Wysłany: Nie 9:14, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jak ja zdawałam maturę, pierwszy próg wyniósł 228 pkt (na 300pkt), a ostateczny chyba 216pkt. W zeszłym roku była prosta matura i progi były kosmiczne. Pierwszy ok. 250 pkt, ale nie wiem na ile spadł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yustyne3ka
Pacjent
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:08, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
resident,Medical Student bardzo Wam dziekuję!
PS.Nie jest aż tak żle myślałam,że trzeba ok.180-190 punktów :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yustyne3ka
Pacjent
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:24, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Aha,jeszcze przy okazji chciałam sie zapytac,czy gdy studiujecie medycynę to dostajecie stypendia?Bo wydaje mi się,ze nie da sie pogodzic pracy i nauki,a z czegoś trzeba życ :?:
Resident,ja to jestem totalnym molem książkowym-cały pokój zawalony:)Jak ktos do mnie przychodzi to jest w szoku i twierdza,że jestem pokręcona Okropnie jestem rządna wiedzy:)Ale jak zobaczyłam anatomie Bochenka to mnie troche zatkało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spice
Pacjent
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Nie 10:28, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
yustyne3ka napisał: | Aha,jeszcze przy okazji chciałam sie zapytac,czy gdy studiujecie medycynę to dostajecie stypendia?Bo wydaje mi się,ze nie da sie pogodzic pracy i nauki,a z czegoś trzeba życ :?:
Resident,ja to jestem totalnym molem książkowym-cały pokój zawalony:)Jak ktos do mnie przychodzi to jest w szoku i twierdza,że jestem pokręcona Okropnie jestem rządna wiedzy:)Ale jak zobaczyłam anatomie Bochenka to mnie troche zatkało |
Oczywiście, że są stypendia, socjalne, mieszkaniowe, na jedzenie, tylko musisz mieć odpowiedni dochód na członka rodziny w domu, no są oczywiście stypendia naukowe, ale to są "grosze", przynajmniej w Gdańsku, ledwie na "parę" piwek starcza :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medical Student
Pacjent
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sopot/ Kraków
|
Wysłany: Nie 12:21, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
W Krakowie też nie szaleją ze stypendiami naukowymi
yustyne3ka: uwierz mi, że dla każdego studenta 1go roku medycyny anatomia to bolesne zderzenie z rzeczywistością
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
resident
Pacjent
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:57, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
yustyne3ka napisał: | Aha,jeszcze przy okazji chciałam sie zapytac,czy gdy studiujecie medycynę to dostajecie stypendia?Bo wydaje mi się,ze nie da sie pogodzic pracy i nauki,a z czegoś trzeba życ :?:
Resident,ja to jestem totalnym molem książkowym-cały pokój zawalony:)Jak ktos do mnie przychodzi to jest w szoku i twierdza,że jestem pokręcona Okropnie jestem rządna wiedzy:)Ale jak zobaczyłam anatomie Bochenka to mnie troche zatkało |
Stypendia - owszem socjalne jezeli masz niski dochod na jedna osobe w rodzinie, sportowe-ja mam takie i sobie chwale choc z iloscia kasy to bron Boze nie przesadzają. Naukowe - to jest wyzwanie - od 4.0 sie chyba zaczyna na wiekszosci uczelni - ale zeby jakies tam krocie to nie koniecznie. Bochenek? Super - ambicja cie widze ponosi. Jest tam sporo fajnych tekstów (np ze w roku 1578 u smoczkoustych anatomia to jest.....) Jezeli Bochenek to za ciezka rzecz to mozesz tez Pituchową sobie sprawdzic (tez spora ksiega ale tylko jedna a nie 5 )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MR
Pacjent
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:05, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam pytanie czy opłaca się iść na studia po technikum ? Ogólnie uważam że źle zrobiłem wybierając technikum bo mogłem iść do liceum >_> ale nie chcę już tracić tego (a w ogóle fajnie by było mieć już zawód i potem jeszcze coś studiować ) tylko właśnie nie wiem czy bym dostał się po technikum i czy jest opcja żeby po technikum iść do ogólniaka ... bo kurde nie wiem co w życiu robić a robić coś trzeba (szkoda że o tym przekonałem sie za późno ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alvaro
Pacjent
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:46, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
@up
Witam cie w klubie. Ja tez przespalem cale liceum i od ok. 2 miechow doszedlem do wniosku ze do niczego innego sie nie nadaje i musze dostac sie na te studia. Ja mam naszczesnie luz z rodzicami i powiedzieli ze mi pomoga. Jedyne wyjscie w takim wypadku to wziac sie ostro do nauki (korki+kursy przygotowawcze) i w rok powinno sie wyrobic. Pozdro i zycze powodzenia. Ja zabieram sie do roboty od lipca ( bo teraz wyjezdzam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
resident
Pacjent
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:04, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
MR napisał: | Ja mam pytanie czy opłaca się iść na studia po technikum ? Ogólnie uważam że źle zrobiłem wybierając technikum bo mogłem iść do liceum >_> ale nie chcę już tracić tego (a w ogóle fajnie by było mieć już zawód i potem jeszcze coś studiować ) tylko właśnie nie wiem czy bym dostał się po technikum i czy jest opcja żeby po technikum iść do ogólniaka ... bo kurde nie wiem co w życiu robić a robić coś trzeba (szkoda że o tym przekonałem sie za późno ). |
Nie rob jescze raz liceum (o ile tak wogle wolno) tylko idz na politechnike i już.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yustyne3ka
Pacjent
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:06, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Stypendia - owszem socjalne jezeli masz niski dochod na jedna osobe w rodzinie, sportowe-ja mam takie i sobie chwale choc z iloscia kasy to bron Boze nie przesadzają. Naukowe - to jest wyzwanie - od 4.0 sie chyba zaczyna na wiekszosci uczelni - ale zeby jakies tam krocie to nie koniecznie. Bochenek? Super - ambicja cie widze ponosi. Jest tam sporo fajnych tekstów (np ze w roku 1578 u smoczkoustych anatomia to jest.....) Jezeli Bochenek to za ciezka rzecz to mozesz tez Pituchową sobie sprawdzic (tez spora ksiega ale tylko jedna a nie 5 )[/quote]
Aha,dzięki za odpowiedz Nie taka znowu ambitna,bo odłożyłam na półkę jak zobaczyłam,że to pierwszy tom Jak się dostanę na ten bio-chem to na początek może Villee'go ogarnę,a póżniej wezmę się za typowo medyczne "książeczki"
A i znowu chciałabym się o coś zapytac (chyba macie juz dosc tych moich ciągłych pytań)
Czy macie lęk(?)przed ludzmi,jezeli macie ich leczyc np.że żle cos zrobicie albo od Was będzie zależec czyjeś zdrowie bądż życie,bo odpowiedzialnośc ,którą bierze na siebie lekarz jest ogromna?
Z drugiej strony słyszałam od lekarza(!!),że ma kolege po fachu,który MDLEJE na widok krwi,jak taki lekarz może komus pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Some Devil in'da House
Pacjent
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:06, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Hey! Ze mną jest przypadek taki, że jestem na I roku psychologii. Na szczęście zaocznie. Zawsze chciałam iść na medycynę, ale gdy zorientowałam się jakie przedmioty potrzebne są na maturze to było już po fakcie... Mam ogromne chęci i zaparłam się w sobie, że przez wakacje obryje się z bio, chem i fiz i jeszcze raz zdam maturę. Myślicie, że jest to do osiągnięcia? Przy czym nie ukrywam, że chemia i fizyka to nie są moje najlepsze przedmioty, ale czego się nie robi dla osiągnięcia celu :wink: . Najbliżej dla mnie jest dostać się na WUM i chciałabym sie dowiedzieć od Was jak tam jest, jeśli ktoś tam studiuje? Od ilu punktów przyjmują, na co zwracają uwagę, itp? Podpowiedzcie coś, bo trochę zdesperowana jestem i ciągle myślę o tych studiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|