|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 2:52, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Najpierw jest pre-med. W czasie trwania pre-medu trzeba zaliczyć określone kursy - biologię, chemię ogólną i organiczną, fizykę, angielski i matematykę plus kursy wymagane przez daną uczelnię medyczną, do której chcesz składać papiery (niektóre mogą wymagać np. kursu z biochemii).
Potem zdaje się egzamin MCAT i aplikuje do medical school. Trwa ona 4 lata. Pierwsze dwa (M1 i M2) to tzw. preclinical (przedmioty przedkliniczne - anatomia, farmakologia, mikroby, fizjologia i tak dalej). M3 i M4 to już konkretne kliniki.
Po zdaniu USMLE aplikuje się na rezydenturę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
EnglishMan
Pacjent
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:31, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zgodzę się z kolegą wyżej + dodam że choć wszystko wygląda pięknie i ładnie to nie zawsze tak jest Jeżeli nie masz głowy do nauki lub zdolności w tym kierunki to nawet nie ma co zaczynać
Co do specjalizacji z Medycyny Ratunkowej nie powiem ci ile (bo nie wiem) ale zapewne coś około +/- 6 lat (jak na Polskie warunki) . jest to nie wiele w porównaniu do Kardiochirurgii lub Neurochirurgii więc Elegancko
Co do pracy bywa różnie zależy wszystko od tego Gdzie , Jaka specjalizacja i wielu innych czynników . Ja np: mieszkam w mieście 100tyś. gdzie jest 1 szpital w dodatku wojewódzki a jest porażka Lekarze uciekają z tego szpitala jak najdalej . SOR wygląda okrutnie (ale powoli się szpital rozbudowuje) , na tym oddziale nie pracuje żaden podkreślam żaden Ratownik Medyczny (zdegradowali ich do Sanitariusza Szpitalnego bo Pielęgniarek sie czepiano że nie mają takich uprawnień na SOR jak ratownik ) personel medyczny jest zaje... Chociaż wiele osób może twierdzić że Młodzi lekarze mało wiedzą , małe zdolności mają to nie zgodzę się z tym . Powiem ci Wprost że jest to po prostu wymarzone miejsce do robienia specjalizacji chociaż nie na każdym Oddziale ale np: Anastezja , Urologia , Laryngologia . W takich warunkach można śmiało robić specjalizacje bo Niewielka "kolejka" jest do stołu w porównaniu do Klinik itp. Po specjalizacji jak dostaniesz się do pracy w Szpitalu to może ci się uda to masz pracę CUD ! jeżeli wybierasz cięższe specjalizacje takie jak właśnie Neurochirurgia czy Kardiochir. to jedyne wyjście to dostać się do jakiejś kliniki i modlić się żeby zmieścić się w 30-tu latach robienia specjalizacji bo zazwyczaj jest tak ze młody lekarz jest na samym szarym końcu coby stanąć do stołu . Chyba wiesz o czym mówię ? Zazwyczaj to wygląda tak :
Pierwszeństwo do stołu mają ci z Doc. przed nazwiskiem , później Prof. Dr. a dopiero na końcu "Świeżak" .
No i musisz pamiętać też że zawsze istnieje możliwość robienia specjalizacji za granicą Niemcy , UK (chociaż nie chętnie biorą polaków) , Szwajcaria , Szwecja , Holandia , USA [bynajmniej ja polecam w tych krajach próbować ] i w wielu innych . Z tego co wiem to Neurochirurgię robi się około 9 lat w Niemczech co w porównaniu do polski jest to kolosalna różnica ( 25 a 9 lat ) , a jak dobrze wypadniesz w oczach lekarza prowadzącego cię to zawsze masz szansę na etat (biorą tylko naprawdę "dobrych" lekarzy , ale i tak po specjalizacji patrzą na to czy otwierasz przewód Doktorski ) jak ci się uda to masz prawdę mówiąc "Koko bongo i afryka" pracę tyle że trzeba włożyć w to wiele lat nauki i ciężkiego tyrania . [/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Frost
Student Medycyny
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Śro 15:52, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
EnglishMan napisał: | Zgodzę się z kolegą wyżej + dodam że choć wszystko wygląda pięknie i ładnie to nie zawsze tak jest Jeżeli nie masz głowy do nauki lub zdolności w tym kierunki to nawet nie ma co zaczynać
Co do specjalizacji z Medycyny Ratunkowej nie powiem ci ile (bo nie wiem) ale zapewne coś około +/- 6 lat (jak na Polskie warunki) . jest to nie wiele w porównaniu do Kardiochirurgii lub Neurochirurgii więc Elegancko
Co do pracy bywa różnie zależy wszystko od tego Gdzie , Jaka specjalizacja i wielu innych czynników . Ja np: mieszkam w mieście 100tyś. gdzie jest 1 szpital w dodatku wojewódzki a jest porażka Lekarze uciekają z tego szpitala jak najdalej . SOR wygląda okrutnie (ale powoli się szpital rozbudowuje) , na tym oddziale nie pracuje żaden podkreślam żaden Ratownik Medyczny (zdegradowali ich do Sanitariusza Szpitalnego bo Pielęgniarek sie czepiano że nie mają takich uprawnień na SOR jak ratownik ) personel medyczny jest zaje... Chociaż wiele osób może twierdzić że Młodzi lekarze mało wiedzą , małe zdolności mają to nie zgodzę się z tym . Powiem ci Wprost że jest to po prostu wymarzone miejsce do robienia specjalizacji chociaż nie na każdym Oddziale ale np: Anastezja , Urologia , Laryngologia . W takich warunkach można śmiało robić specjalizacje bo Niewielka "kolejka" jest do stołu w porównaniu do Klinik itp. Po specjalizacji jak dostaniesz się do pracy w Szpitalu to może ci się uda to masz pracę CUD ! jeżeli wybierasz cięższe specjalizacje takie jak właśnie Neurochirurgia czy Kardiochir. to jedyne wyjście to dostać się do jakiejś kliniki i modlić się żeby zmieścić się w 30-tu latach robienia specjalizacji bo zazwyczaj jest tak ze młody lekarz jest na samym szarym końcu coby stanąć do stołu . Chyba wiesz o czym mówię ? Zazwyczaj to wygląda tak :
Pierwszeństwo do stołu mają ci z Doc. przed nazwiskiem , później Prof. Dr. a dopiero na końcu "Świeżak" .
No i musisz pamiętać też że zawsze istnieje możliwość robienia specjalizacji za granicą Niemcy , UK (chociaż nie chętnie biorą polaków) , Szwajcaria , Szwecja , Holandia , USA [bynajmniej ja polecam w tych krajach próbować ] i w wielu innych . Z tego co wiem to Neurochirurgię robi się około 9 lat w Niemczech co w porównaniu do polski jest to kolosalna różnica ( 25 a 9 lat ) , a jak dobrze wypadniesz w oczach lekarza prowadzącego cię to zawsze masz szansę na etat (biorą tylko naprawdę "dobrych" lekarzy , ale i tak po specjalizacji patrzą na to czy otwierasz przewód Doktorski ) jak ci się uda to masz prawdę mówiąc "Koko bongo i afryka" pracę tyle że trzeba włożyć w to wiele lat nauki i ciężkiego tyrania . [/b] |
To już jest mi nie potrzebne ale też dzięki że pomogłeś. Nie zgadzam się ze zdaniem że jak nie masz zapału do nauki to nic z tego. Nie prawda! Mój wujaszek pracuje w USA na Ostrym Dyżurze i może nie dostaje dużo tak jak kardio czy neurochirurg ale sobie bardzo dobrze radzi. Moja ciocia [żonka wujaszka] robiła specjalizację z pulmunologii i kardiologii i dobrze sobie radzi ma nawet trochę urlopu i zawsze może skorzystać. Nie jak w Polsce. Co prawda wracając z urlopu przez jakiś czas musi wziąć trochę lżejsze przypadki ale później luz [Jeśli dłuższy to czasami musi odbyć praktyki też na Ostrym Dyżurze, nie jestem pewien czy chce czy musi ale wiem że przyjeżdżając w odwiedziny do mnie na parę tygodni musiała odpracowywać.]. Ja osobiście studiować w PL nie będę tylko w USA. Medycynę ratunkową...
I Morfeusz - Rozmawiając z rodzinką w USA lekarz prawie każdej specjalizacji może założyć zespół diagnostyczny! Musi tylko przejść kurs, więc ktoś z mr może założyć lub wejść do zespołu diagnostycznego. Aha no i musi mieć jeszcze papier wydawany przez szpital czy przez jakiegoś urzędasa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
EnglishMan
Pacjent
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:25, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
James Frost napisał: |
To już jest mi nie potrzebne ale też dzięki że pomogłeś. Nie zgadzam się ze zdaniem że jak nie masz zapału do nauki to nic z tego. Nie prawda! Mój wujaszek pracuje w USA na Ostrym Dyżurze i może nie dostaje dużo tak jak kardio czy neurochirurg ale sobie bardzo dobrze radzi. Moja ciocia [żonka wujaszka] robiła specjalizację z pulmunologii i kardiologii i dobrze sobie radzi ma nawet trochę urlopu i zawsze może skorzystać. Nie jak w Polsce. Co prawda wracając z urlopu przez jakiś czas musi wziąć trochę lżejsze przypadki ale później luz [Jeśli dłuższy to czasami musi odbyć praktyki też na Ostrym Dyżurze, nie jestem pewien czy chce czy musi ale wiem że przyjeżdżając w odwiedziny do mnie na parę tygodni musiała odpracowywać.]. Ja osobiście studiować w PL nie będę tylko w USA. Medycynę ratunkową...
I Morfeusz - Rozmawiając z rodzinką w USA lekarz prawie każdej specjalizacji może założyć zespół diagnostyczny! Musi tylko przejść kurs, więc ktoś z mr może założyć lub wejść do zespołu diagnostycznego. Aha no i musi mieć jeszcze papier wydawany przez szpital czy przez jakiegoś urzędasa. |
No widzisz dlatego też wspomniałem o Studiach Zagranicznych . W Polsce nie ma zbytnio co snuć planów nawet jako Kardiochir. Czy Neurochir. fakt faktem zarabia się naprawdę ładne pieniądze ale w porównaniu do warunków pracy wszystkie inne kraje przewyższają nas kolosalnie . Polska może za to szczycić się tylko i wyłącznie osiągnięciami w niektórych dziedzinach , polscy lekarze są uznawani na świecie za jednych z lepszych . Co jak usłyszałem aż mnie zszokowało bo poziom niektórych uczelni jest niski . Z własnego doświadczenia wiem że Niemcy z otwartymi rękoma czekają na Polaków którzy chcą u niech robić specjalizacje . Znajomy robił w Hessenring specjalizacje to Niemcy dziwili się że tak chętnie operował/asystował , u nich nie ma czegoś takiego jak "kolejka do stołu" , tam idzie kto chce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Frost
Student Medycyny
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Śro 17:33, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
U Szwabów nie warto bo szwab to zawsze szwab. A studia wszędzie tylko nie w Polsce! Oczywiście to zależy od ludzi. No każdy robi jak chcę ale ja nigdy nie chciałbym w Polsce!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:28, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Co do specjalizacji z Medycyny Ratunkowej nie powiem ci ile (bo nie wiem) ale zapewne coś około +/- 6 lat (jak na Polskie warunki) . jest to nie wiele w porównaniu do Kardiochirurgii lub Neurochirurgii więc Elegancko |
ratunkowa 5 lat, kardio i neuro 6 lat.
Cytat: | jeżeli wybierasz cięższe specjalizacje takie jak właśnie Neurochirurgia czy Kardiochir. to jedyne wyjście to dostać się do jakiejś kliniki i modlić się żeby zmieścić się w 30-tu latach robienia specjalizacji bo zazwyczaj jest tak ze młody lekarz jest na samym szarym końcu coby stanąć do stołu . |
30 lat się nie da^^
Wiekszosc osob robiących kardiochirę mieści się ze stażami i zabiegami w tych 6 latach, przedłużają nieliczni.
Cytat: |
Pierwszeństwo do stołu mają ci z Doc. przed nazwiskiem , później Prof. Dr. a dopiero na końcu "Świeżak" . |
Trochę pokićkałeś. Generalnie hierarchia wyglada tak: profesor, dr hab (docent), dr n. med.
W praktyce często bywa tak, że pan profesor nie widział sali operacyjnej od wielu, wielu lat, zajmuje się jedynie pisaniem artykułów i piciem kawy w gabinecie.
Cytat: |
I Morfeusz - Rozmawiając z rodzinką w USA lekarz prawie każdej specjalizacji może założyć zespół diagnostyczny! Musi tylko przejść kurs, więc ktoś z mr może założyć lub wejść do zespołu diagnostycznego. Aha no i musi mieć jeszcze papier wydawany przez szpital czy przez jakiegoś urzędasa.
|
pracowałem w Stanach, wiem jak wygląda system i generalnie nie wiem o czym do mnie rozmawiasz ^^
Może masz na myśli grupkę att, sr resident, jr resident i studenci, ale zespołem diagnostycznym bym tego nie nazwał. Prędzej tt (trauma team), która zajmuje sie przypadkami urazowymi (lekarz z er i dodatkowo zwzwyczaj chirurg). Do większości przypadków i tak wystarczy pielęgniarka i rezydent |(tak się składa, że tylko lekarz może wypełnić punkty A i P w tzw. SOAP).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quess
Pacjent
Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:41, 09 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Witam,
ja mam zgoła inne pytanie. W moim otoczeniu panuje przekonanie, że dostanie się na studia medyczne to nadludzkie osiągnięcie, że niezbędne jest pobieranie korepetycji, zapisanie się na kursy przygotowujące do matury tudzież specjalne - medyczne. Istne szaleństwo. Niepokoi mnie to, bo z tego co słyszałam są nikłe szanse, by dostać się na medycynę, ucząc się samemu w domu. Dla mnie byłaby to tragedia, gdyż profesja lekarza marzy mi się po cichu, choć jestem w liceum w klasie humanistycznej i nie mam możliwości zmiany profilu.
Czy rzeczywiście jestem spisana na straty i mogę zapomnieć o lekarskim?
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:34, 09 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Nie, nie jesteś. Wszystko zależy od tego, jak dużo samozaparcia masz w sobie, z jaką łatwością się uczysz, ile czasu poświęcasz na nadrabianie materiału z przedmiotów, z których musisz zdać maturę.
My nie jesteśmy w stanie, NIGDY, nie znając kogoś, przewidzieć, czy na takim to etapie edukacji sobie poradzi i dostanie się na studia. Owszem, na medycynę są wysokie progi i trzeba się przyłożyć, ale studenci tego kierunku to nie kosmici, tylko ludzie. Zazwyczaj po prostu pracowici.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nidociv
ER scrub
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:26, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Quess, ja co prawda byłam w klasie biochemicznej, ale na żadne korepetycje nie chodziłam, korzystałam z kółek w szkole i ewentualnie terroryzowałam nauczycieli
Patrząc z perspektywy studentki - do matury zrobiłam jednak niewiele. Koleżanki z roku rozumieją dziwne biologiczne pojęcia, które ja pierwszy raz widzę na oczy... ale jakoś zdaję
Na pewno nie jest to nieosiągalne, słuchając niektórych nie mogę się nadziwić, jak oni przebrnęli przez podstawówkę Faktem jest jednak, że ciężko się przebić przez rekrutację.
Na pewno nie rezygnuj z prób! Prób w liczbie mnogiej. Mam na roku sporo osób, które studiowały przez rok kierunki zastępcze. Wcale a wcale się nie uczą gorzej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Frost
Student Medycyny
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pią 12:40, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Joasui - Tak samo gadała mi rodzina a mojego brata dziewczyna choć najlepiej sie nie uczyla to miala wole walki tylko wolala stomatologię. Moja rodzina ma wielu znajomych lekarzy i w PL i w USA i tak na prawde patrza na wyniki matury (Troche z liceum tez) wiec wtedy trzeba sie postarac a pozniej trzeba chciec! Bo chciec to móc! Ale wiedze tez trzeba miec ale wielkim profesorem byc nie trzeba. Wystarczy umiec słuchać i spędzic pare godzin nad ksiazkami. Ale to wszystko zwraca sie wtedy kiedy ratuje sie ludziom zycie.
Nidociv - Masz rację. Trzeba probowac!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez James Frost dnia Pią 12:42, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kowal90
Pacjent
Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:16, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Witam.
Chciałem się spytać czy wie ktoś może z was czy studia na kierunku ratownictwo medyczne są trudne ? Czy lepiej się wybrać na pielęgniarstwo czy tez ratownictwo medyczne ? Poradźcie mi coś jeśli możecie , z góry dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Frost
Student Medycyny
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pią 18:15, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Wszystkie są na swój sposób trudne. Ale nie lepiej bedzie tak jak bedziesz ratowal ludziom zycie? Ja osobiscie wybralbym ratownictwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kowal90
Pacjent
Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:53, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No też tak myślę i chyba tak wybiorę , tylko kurde z pielęgniarstwa jest znów ciekawa specjalizacja ( Instrumentariusz , czyli przebywanie na bloku operacyjnym co mi się podoba i ciekawi mnie ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Frost
Student Medycyny
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pią 20:33, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Wybierz to co Ci się podoba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:55, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kowal90, każdy medyczny kierunek jest trudny.
Zarówno na ratownictwie jak i na pielęgniarstwie nauki jest tyle, że czasami masz ochotę rzucić wszystko i iść w cholerę. A wszystko dlatego, że mamy po 16 i więcej przedmiotów.
Jestem na ratownictwie i mam wygórowane ambicje, wszystko chcę zdawać jak najlepiej, ja siedzę non stop nad książkami. Koleżanka z roku, z którą mieszkam, wyznaje zasadę "byle zdać" i u niej to wygląda tak, że przeczyta materiały, porzuca przekleństwami, ostatnie tyczyły się przysadki mózgowej, stwierdziła, że jest głupia i kto w ogóle coś takiego wymyślił. No ale zdaje, szczęściem i ściągami zalicza, tylko że to się kiedyś skończy. Tak się po prostu nie da.
Podsumowując, jeżeli myślisz, że RM, pielęgniarstwo to kierunki medyczne łatwe i przyjemne, to nie ta bajka.
RM ma jeszcze to do siebie, że trzeba umieć szybko i sprawnie podejmować decyzje, żadnej paniki, chłodna logika i działanie podświadome, tutaj się nie myśli, tylko działa.
Pielęgniarstwo to z kolei brudna robota, trzeba mieć to coś. Jakoś nie wyobrażam sobie pielęgniarki, która kręci nosem, kiedy ma umyć pacjenta i zrobić inne mniej ciekawe rzeczy.
Kowal90, zastanów się dobrze zanim pójdziesz na kierunek medyczny, sama czasami myślę sobie, dlaczego musiała zainteresować mnie akurat medycyna? Nie mogłam chcieć zostać nauczycielką polskiego? Byłoby znacznie łatwiej ;-).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kowal90
Pacjent
Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:47, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
m90 , ja wiem że medyczne kierunki nie są łatwe i zdaję sobie z tego sprawę. Myślę nad którymś z nich bo bardzo interesuje mnie medycyna , marzenie to zostanie lekarzem , ale wiem że na to już za późno ( zbyt ciężki kierunek i wysokie progi żeby się dostać ) więc pozostaje mi inny kierunek medyczny nieco łatwiejszy. Masz racje z tym pielęgniarstwem i brudna robota ,zanim bym zrobił specjalizacje na instrumentariusza i pracował na bloku operacyjnym (to co mi się podoba) to musiał bym pewnie przejść sporo nie miłych "brudnych" sytuacji ... Dlatego RM wydaje mi się lepszą decyzja =)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shelley
Pacjent
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:53, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a ja mam do was pewne pytanie. planuję studia medyczne, ale o tym już kupę przeczytałam, więc nie o to tu chodzi.
chodzi mi o specjalizację. czy te: [link widoczny dla zalogowanych] rankingi są dobre? bo według nich wychodzi, że miejsc na specjalizację z neurochirurgii jest tylko kilka miejsc, jakieś 6, w całej polsce. o ile nie mnie, bo nie przejrzałam wszystkich województw. wydaje mi się to niemożliwe, ale czy jednak jest?
to dla mnie chore, że tylko w 4 na 16 województw można robić speckę z neurochirurgi i to jedno miejsce na województwo! Jak to jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mark Greene
Pacjent
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:57, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Tak jak widać. W Polsce na wszystko trzeba mieć 100 licencji i całą resztę! Szczerze mówiąc polecam studiować w USA! Naprawdę świetnie się tam studiuje. A ten pre-med jest to po prostu na swój sposób liceum i niektórzy przyszli lekarze s np. Polski poz daniu odpowiedniej szkoły z odpowiednim profilem (Biol-chem w przypadku ogólniaka itd...) mogą przyjąć, ale jedynie po zdanym egzaminie. Jeśli chcesz możesz u nich się szkolić ponownie. Zależy też to od Stanu.Każde mają inaczej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shelley
Pacjent
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:05, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a nie lepszym rozwiązaniem byłoby skończenie studiów w Polsce, a na specjalizację dopiero się zwinąć do USA? Czytałam trochę o tym i w sumie niektórzy polecają takie rozwiązanie. Mógłbyś coś więcej powiedzieć o tym pre-med? No bo w sumie sporo czytałam o studiach w stanach, ale głównie na uniwersytetach. z pre-med się chyba jeszcze nie spotkałam. No i jakie są koszta takiej szkoły? Bo mimo wszystko jednak nie mam 30 tys $ rocznie, żeby zapłacić za szkołę medyczną. Wiem, że niektóre uniwersytety mają program needblind, ale nie jestem chyba aż takim orłem, żeby zdawać do elitarnych szkół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:56, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | wydaje mi się to niemożliwe, ale czy jednak jest? |
tak właśnie jest ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poki
Pacjent
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:14, 20 Sty 2011 PRZENIESIONY Czw 12:32, 20 Sty 2011 Temat postu: Studia za granicą |
|
|
Hej Mam takie pytanie.. Czy ktoś z was orientuje się jak wygląd rekrutacja na studia medyczne (lekarski) za granicą, a dokładniej w Czechach? Myślałam o studiowaniu w języku angielskim i nie wiem jak to tam wygląda. Czy potrzebuję certyfikat z angielskiego? Jakie są progi? Szukałam w internecie, ale nie mogłam znaleźć żadnych informacji na ten temat, więc może ktoś z was coś o tym wie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shelley
Pacjent
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:38, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Morfeusz napisał: | Cytat: | wydaje mi się to niemożliwe, ale czy jednak jest? |
tak właśnie jest ;] |
jezu, to przeciez nie do pomyslenia! w takim razie albo pozegnam sie z ta specjalizacja, albo wyjade. chociaz przyznam ze dopiero ostatnio przekonalam sie do studiow medycznych w polsce, a tu takie cos?
wie ktos w takim razie jak wyglada robienie specjalizacji w Anglii? wiem, ze na specjalizacje do stanow trzeba miec zdane jakies 3 egzaminy, a jak to jest na wyspach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:23, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
jezu, to przeciez nie do pomyslenia! |
takie jest po prostu zapotrzebowanie ;]
Neurochirurgii nie ma w każdym szpitalu powiatowym więc zapotrzebowanie jest mniejsze niż na internę czy chirę ogólną.
Cytat: | wie ktos w takim razie jak wyglada robienie specjalizacji w Anglii? |
mniej miejsc niż w Polsce, chętnych o wiele więcej ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shelley
Pacjent
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:50, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
no okej, ale weszlam na pierwszy lepszy szpital we wroclawiu i tam lista rezydentow z neuro wynosi 5 nazwisk. a przez kilka ostatni raz wedlug tamtej strony co podalam wczesniej, nie bylo miejsc dla rezydentow z neurochirurgii w tym wojewodztwie. dlatego zastanawiam sie czy warto wierzyc tamtym tabelkom.
link do strony kliniki:http://www.aszk.wroc.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=224&Itemid=71
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:18, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Neurochira trwa 6 lat więc sa to osoby, które zaczęły specjalizację w przeciągu ostatnich 6 lat ;]
Rekrutacja na specki jest co pół roku co daje 12 naborów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|