Studia medyczne-Prawdy i mity

boro98 · Wysłany: Nie 13:50, 14 Mar 2010 Temat postu:

a tak poza tym. to ile teraz trwają studia?
dużo wersji słyszałem, że
6 lat- studia
13 mies- praktyki
3 lata- I staż
6 lat- II staż

były też wersje że już nie ma praktyk itd.
więc pytam teraz was

Morfeusz · Wysłany: Nie 14:42, 14 Mar 2010 Temat postu:

6 lat studiów, potem 13 miesięcy stazu podyplomowego, potem specjalizacja (teraz jest jednostopniowa i trwa od 4 do 6,5 roku zaleznie od dziedziny).

Kathia · Wysłany: Nie 18:04, 14 Mar 2010 Temat postu:

Ile pkt na maturze trzeba mieć w tym roku żeby dostać się na medycynę, na uniwersytet medyczny w Poznaniu, a ile, żeby dostać się gdzieś na weterynarię w Poznaniu?

JaYeti · Wysłany: Nie 18:17, 14 Mar 2010 Temat postu:

tutaj są zasady rekrutacji na UM: [link widoczny dla zalogowanych]

Z tego, co zrozumiała z tego zdania: Dla wszystkich kandydatów maksymalna liczba możliwych do zdobycia punktów wynosi 200.
Wszyscy kandydaci tworzą jedną liczbę rankingową wyników.
to zależy ile jest miejsc i nie ma progu punktowego, i zależy od tego ile inni maja punktów. Ale nie wiem, przypuszczam, że tak jest ;p

Ala · Wysłany: Nie 20:04, 14 Mar 2010 Temat postu:

JaYeti, ja wiem, tak jest:)

m90 · Wysłany: Nie 21:19, 14 Mar 2010 Temat postu:

Jeśli ci to pomoże, to ostatni próg na lekarski w zeszłym roku wyniósł 174 pkt.

JustMe · Wysłany: Nie 21:55, 14 Mar 2010 Temat postu:

A Wy mieszkacie w swoim mieście czy może akademik.? I jeżeli ktoś się na tych sprawach zna to mógłby mi wytłumaczyć czy fajnie się tam mieszka, ile się płaci i kto może się o niego ubiegać i wszystkie inne informacje

Bardzo bym prosiła

m90 · Wysłany: Pon 15:59, 15 Mar 2010 Temat postu:

Wszystko jest zależne od uczelni, przykładowo w miejscu gdzie ja studiuję akademik kosztuje 320 zł, z kolei moja kuzynka płaci we Wrocławiu na Uniwersytecie Przyrodniczym 290 zł, jedynie warunki ma nie za ciekawe, dlatego taka cena. Ale są i lepsze.
To kto może dostać i na jakich zasadach też zależy od uczelni, wejdź na stronę uniwerka, który cię interesuje, tam naprawdę wszystko pisze, a czytanie nie boli.

Kathia · Wysłany: Wto 18:44, 23 Mar 2010 Temat postu:

Ile lat trwa spec z psychiatrii?

nigella · Wysłany: Nie 17:32, 28 Mar 2010 Temat postu:

Ciekawe czy ja miałabym szansę na medycynę... Moja ostatnia trója z sprawdzianu z chemii zniechęciła mnie:(, czy takie osoby jak ja mogą starać się dostać na medycynę? (jestem w 1 kl. LO)

m90 · Wysłany: Nie 18:05, 28 Mar 2010 Temat postu:

Podstawą do dostania się na medycynę jest matura, a nie oceny z chemii. A matura i sprawdziany to dwie różne sprawy.

Anja_00

Witam. Zastanawiam się czy mam szansę dostać się na medycynę. W liceum nie byłam zbyt pilnym uczniem, przeżywałam trudny okres w życiu i zawaliłam sobie sprawę. Tak myślę, czy w okresie jednego roku dałabym radę nadrobić stracone lata liceum i zdać w przyszłym roku maturę z biologi i chemii. ( normalnie maturę zdaję w tym roku ale rozszerzony polski i angielski ). Przez pewien okres byłąm wolontariuszką w domu pomocy społecznej gdzie obserwowałam różne choroby, zachowania osób chorych, obserwowałam cierpienie. Nauczyłam się też trochę pokory względem śmierci. Wiem, że chciałabym pomagać ludziom bo według mnie życie ma sens tylkow tedy, gdy dajemy siebie innym. Zafascynowała mnie postać doktora Bernarda Rieux ( Dżuma). Być może jestem trochę idealistką, więc sprowadźcie mnie na ziemię

Jeszcze jedno - będę szszera: martwi mnie fakt, że mam niską samoocenę i studia medyczne traktowałabym chyba też jako rodzaj podwyższenia samooceny. Czy jest w tym coś złego?
PS: mam taką osobowość, że jak mi na czymś zależy to potrafię się baardzo zaangażować. Jak oceniacie moje szanse? 1 rok na nauczenie się biologi i chemii do matury? Bądżcie szczerzy nawet gdyby miało boleć. Pozdrawiam :-)

joasui

1. zawsze mnie interesuje, co mogą powiedzieć na temat czyichś możliwości ludzie, którzy pytającego w ogóle nie znają. Skąd my mamy wiedzieć, czy sobie poradzisz?
2. to, że potrafisz uparcie dążyć do celu, działa na plus.
3. niska samoocena działa IMO na minus. To są ciężkie studia i trzeba sporo pokory, ale też samozaparcia. Dołowanie się po każdej porażce może przeszkadzać, zwłaszcza, jeśli prowadzi to do rezygnacji z dalszej walki.
Lekarz to też człowiek, normalny cżłowiek, który zabrał się za ciężkie studia i ciężką pracę, za po IMO powinien być podziwiany, ale to nie bóg i ma prawo popełniać błędy. Dlatego broń Cię Panie Boże przed uważaniem się za członka "klasy wyższej" z powodu wykonywanego zawodu (czy studiów). Jeszcze Cię ktoś brutalnie sprowadzi na ziemię. Wykładowcy na uczelni chętnie zrobią to jako pierwsi.
4. jeśli nie będziesz przez ten rok robić nic absorbującego, poza ryciem biologii i chemii, to czemu nie, szanse masz.
5. a idealizm? Jeśli utrzyma cię przy Twoim postanowieniu, to czemu nie.

Gorzata

Mam takie pytanie bardziej o Was niż o studia, ale obie rzeczy się łączą:
skąd się u was wziął pomysł na zostanie lekarzem? Czy zafascynował Was jakiś film lub serial (choćby House), macie lekarzy w rodzinie, czy po prostu jakoś tak Wam to wpadło do głowy? (Jeśli ktoś już o to pytał, to przepraszam za powtórkę, ale nie chce mi się przeglądać 20 stron)
Ja sama nigdy nie myślałam o tym zawodzie, ale pod wpływem House'a zaczęłam się nad tym zastanawiać. Mam jeszcze dużo czasu (chodzę do 1 gimnazjum), więc jeśli to tylko chwilowa zachcianka, to zdąży mi się odwidzieć, ale chciałabym wiedzieć jak to było u Was.
Z góry wielkie dzięki!

m90

Jak pod wpływem House'a, to ja się radzę jeszcze dobrze zastanowić.

Gorzata

jak pisałam, mam jeszcze sporo czasu, więc jeśli za jakiś czas znudzi mi się House i opcja zostania lekarzem, to mam czas znaleźć coś innego... chciałam wiedzieć bardziej skąd u Was ten pomysł

joasui

Ze mnie sobie rodzina pół-żarcik zrobiła. Znaczy to był ich pomysł. A że czasami moje poczucie humoru szwankuje, to teraz jestem 3 miesiące przed zostaniem dentystą.

JustMe

Czaaadersko

eletariel

Za parę miesiecy będę składać papiery na uczelnie medyczne na wydział lekarski (heh, już po raz drugi, miejmy nadzieję, że tym razem owocnie).
Odpowiadając na twoje pytanie, to raczej żaden serial ani film mnie nie inspirował, żebym chciała zostać lekarzem (czy też razej dostać sie na studia medyczne). Pomysł mi taki wpadł jak byłamw gimnazjum, czy też nawet w podstawówce. Lubiłam przyrodę, a potem biologię i chemię, i pomyślałam o ewentualnościach zwodów, które mogłabym wykonywać a które łączyłyby się z tymi przedmiotami. Jako że moja wiedza nt. kierunków studiów była wtedy dosyć ograniczona, to padło na medycynę. Może dlatego też, że moja siostra dostała się na medycynę (i teraz jest specjalizujacym się lekarzem). W ogóle jestem z rodziny medyczno - inżynierskiej, więc moje plany wiążą się albo z medycyną albo z politechniką.

EDIT:
Joasui (przed czasem) ale serdecznie gratuluję

JaYeti

eletariel no to życzę powodzenia

Ja chciałabym iść w kierunku medycyny, ale moja wiara we własne możliwości mnie dołuje

A wiem, że to jest potrzebne, żeby sobie poradzić. Jeszcze nad sobą popracuję.

joasui

Za gratulacje nie dziękuję, bo mam jeszcze 8 egzaminów dyplomowych do zdania (jeden w ten poniedziałek, a chyba rozwaliłam sobie podstawowe źródło informacji, jakim jest mój laptop). Przez co mam ogromniaste zaległości rozrywkowe (np. 3-4 odcinki House'a, 8 odcinków "24")... Ale powiem szczerze, że gdyby mi wybrany kierunek studiów nie podpasował, nie trzymałabym się go przez bite 8 lat (3 lata liceum i 5 lat studiów)

eletariel: oczywiście trzymam kciuki

Gorzata

joasui i eletariel bardzo dziękuję za odpowiedź i życzę obu powodzenia

zawsze byłam dobra z przedmiotów ścisłych i przyrodniczych i lubię je, więc i tak pewnie zdecyduję się na coś związanego z nimi w przyszłości
swoją drogą, kiedy moja siostra pytała się, czemu mogę oglądać House'a, moja mama zażartowała, że idę na studia medyczne

dede_192

Mam zamiar iść na medycynę ,narazie jestem w 2 klasie i najgorsze jest to że nic sobie jeszcze nie powtarzam ;/ ,po prostu mam zapieprz w szkole i nawet nie ma czasu na powtórki;/.. Chciałam się spytać jak wy (studenci medycyny) przygotowywaliście się do matury (chodzi mi o formy jakis powtórek ,niektorzy wiem ze specjalne kalendarze zakładali)? i kiedy zaczeliście,bo nie wiem czy nie jest już za późno

Ala

Ja zaczęłam w ostatniej klasie liceum i uczyłam się systematycznie cały rok szkolny tak, żeby przerobić materiał, a w ostatnim miesiącu powtórzyłam wszystko.

Powinno być OK.

ramzes

dede_192,
ja medycyny nie studiuję a archeologię

ale wiem jak się przygotowywali ludzie ode mnie z biochema. przez 3 lata ryli ryli ryli. mieli na prawdę niezły zapieprzy jak my wszyscy w tego rodzaju szkole. no ale oni i tak największy. tony kserówek dostawali na lekcjach , robili tony notatek, różne podręczniki vademeca czytali , korepetycje i konsultacje z nauczycielami mieli i powtarzali powtarzali powtarzali, i tak przez 3 lata.no i spali po jakieś 4 godziny dziennie. efekt? dostali się na medyczną

jeśli chodzi o uczenie no to każdy ma chyba inny sposób dla niego wygodny ale jeden podstawowy fakt to że już od 1 lo trzeba się uczyć jak najwięcej czytać i robić sobie powtórki. po prostu ciężka praca przez duże P. wiem że to trudne ale jak chcesz iść na medycynę to musisz się postarać.