Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nidociv
ER scrub
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:17, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
czoklet, a czy nie dołożą Ci mimo wszystko godzin dyrektorskich na fizykę? Ja jestem na profilu biologia-chemia, ale mam dołożone jakieś ochłapy godzin na fizę. Przymierzam się do matury rozszerzonej (bo albo taka albo żadna ), też z myślą o uczelni medycznej. Ponieważ będzie to przedmiot dodatkowy (nie wiem jak będzie przy Twoim roczniku, ale na dzień dzisiejszy nie mam innej opcji) jego oblanie nie wpłynie na ogół matur, więc spróbować można. Coraz więcej uczelni też rezygnuje z fizyki.
Podręcznik mam podstawowy, ale "z elementami rozszerzenia", trafiłam też na wspaniałą nauczycielkę. Sama geniuszem fizycznym nie jestem, są działy które mi idą lepiej i idą gorzej - głównie zależy to od ilości przerobionych zadań. Nie chodzę i pewnie nie będę chodziła na korepetycje, ale mój tata za młodu lubował się w fizyce, więc czasami mi pomoże - ale Ty zawsze możesz w razie czego podpytać nauczycielkę, chyba że trafisz na "panią/pana, który przychodzi na lekcje". Jeżeli w LO, do którego się wybierasz jest profil z rozszerzoną fizyką, zawsze możesz szukać pomocy u kolegów.
Jeżeli tylko będziesz miała na tyle wytrwałości i nerwów (bywa, że nie wychodzi mi dziesiąte zadanie pod rząd - mam ochotę spuścić książkę w kiblu i wyć do księżyca) żeby samodzielnie rozszerzać nielubiany przedmiot (a przynajmniej opanować na blachę podstawę), to warto próbować. Ale nie licząc od razu na 100%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
czoklet
Pacjent
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:44, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
no to pozostaje mi nadzieja ze jeszcze z kilku wycofaja fizyke ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:52, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Fizyka jest już wycofana z trzech uczelni w Polsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lids
Pacjent
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:18, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jakich? Wiem na pewno, że z UŚ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:55, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
UŚ, to raczej medycyny nie ma ;p. ŚUM on się zwie xD.
Katowice, Poznań i podobno Lublin, ale to się jeszcze upewnię.
EDIT:
Ha! Ich jest znacznie więcej!
[link widoczny dla zalogowanych]
Całych pięć.
EDIT2:
[link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze progi punktowe znalazłam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez m90 dnia Pon 20:00, 11 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iwko
Pacjent
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:55, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jesli dobrze rozumiem to 1% matury = 1 pkt w rekrutacji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meredith_
Pacjent
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:27, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
to chyba zależy od uczelni... z ulotki z AMG wynikało, że jeśli matura jest rozszerzona, to mnożysz uzyskany procent przez 1,5, a jeśli podstawa - to 1%=1 pkt. Oczywiście na lekarskie trzeba mieć wszystko w rozszerzeniu, przypuszczam, że to było przy okazji innych kierunków medycznych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:00, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
iwko napisał: | Jesli dobrze rozumiem to 1% matury = 1 pkt w rekrutacji? |
Z tego co ja wiem i gdzieś tam czytałam, aczkolwiek nie pamiętam gdzie, to tak 1% = 1 pkt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BANDITOS
Pacjent
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kRAKóW Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:45, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
m90 napisał: | Fizyka jest już wycofana z trzech uczelni w Polsce. |
UJ też wycofał, wiem bo kumpel się wybiera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agii
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kiedy?
|
Wysłany: Wto 18:28, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Koniec świata nadszedł....
edit
aż sprawdziłam. Ma Twój kumpel pecha, bo na leku fizyka rozszerzona dalej straszy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agii dnia Wto 18:30, 26 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nidociv
ER scrub
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:29, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W życiu bym się tego nie spodziewała
Fizyka na lekarskim UJ nie straszy - od 2010!
Cytat: | Na podstawie wyników "nowej matury 2010" lub matury międzynarodowej (IB) przyjmowani będą kandydaci, którzy w ramach egzaminu maturalnego zdawali egzamin z zakresu biologii i chemii na poziomie rozszerzonym oraz matematyki na poziomie podstawowym. |
Szkoda, że tak olałam matmę - w końcu miałam tylko zdać. Ale to chyba lepsze niż rozszerzona fiza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jozef_k
Pacjent
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:48, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Hm, mój pierwszy post i odrazu w tym temacie. Trochę to wygląda jakbym był jakimś narwańcem, który naoglądał się serialu i postanowił zostać lekarzem. Jest jednak troche inaczej.
Jeszcze kilka lat temu, zanim udałem się do liceum zawsze myślałem o medycynie. Jednak z pewnych wzgledów, wylądowałem w klasie mat-fiz. Jest to kompletny absurd, bo z fizyki zbyt dobry nie jestem, a moja zainteresowania poszły bardziej w strone przedmiotów humanistycznych (przedewszystkim filozofia). Zdaje sobie jednak sprawe, że z filozofii nie wyżyje, że straciłem dwa lata praktycznie bezczynnie (co mnie wpedza w silnie depresyjne stany...) i pora wziąć życie w swoje rece.
Jak łatwo się domyślić, kończe teraz drugą klase i myśli o medycynie od kilku tygodni niedają mi spokoju (House pewnie miał w tym swój udział - chodzi mi o sam pomysł).
Studia ciekawe, zawsze interesowała mnie budowa człowieka, a jeszcze bardziej choroby i sposoby ich leczenia; do tego dochodzi obcowanie z infinityzmem na codzień w pracy.
No ale, przechodząc do konkretów, jak sądzicie, czy mam szanse opanować cały materiał z biologii i chemii na poziomie rozszerzonym przez wakacje i pozostałą część roku do matur?
Dotąd, niewiele się uczyłem, zwykle w noc przed, ale jestem zdeterminowany do nauki tych dwóch przedmiotów, a myśle że to najważniejsze.
Zdałem sobie sprawe, że żeby cokolwiek w życiu osiągnąc, trzeba się temu oddać. Dotychczas wszystko poza kilkoma dziedzinami sztuki mnie nudziło, ale marzenie o medycynie wznieciło entuzjazm (mam ogromną nadzieje że nie będzie on krótkotrwały). Myśle że jest to dziedzina, która jest w stanie mnie zainteresować, tak żebym dokształcał się całe życie.
Stąd też się wziela rzeczona determinacja.
Aha, miło się czytało wypowiedzi mówiące że jest to materiał do opanowania w bardzo krótkim czasie (zwłaszcza w stosunku do tego na studiach) - jest to dla mnie duże pocieszenie ;-).
Pozdrawiam i licze na jakieś opinie o moim pomyśle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jozef_k dnia Pon 17:49, 15 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:37, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
jozefie_k. Nie znamy się. Nie znamy Twoich możliwości. Nie wiemy, z jaką łatwością przychodzi Ci nauka. Zatem nie możemy oceniać, czy Ci się uda opanować cały materiał.
Szkoda, że dopiero teraz myślisz o opanowaniu całego potrzebnego materiału. Ale z tego co wiem, nie tylko ludzie z bio-chem-fizu szli na te studia i się dostali. Przed Tobą rok ciężkiej pracy - kup dobre podręczniki (gdzieś wyżej o tym było: polecano materiały z wyd. Operon), poszukaj kursów przygotowawczych do matury i pracuj, pracuj, pracuj - może się uda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:41, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
nidociv napisał: | W życiu bym się tego nie spodziewała
Fizyka na lekarskim UJ nie straszy - od 2010! <img src="http://i111.photobucket.com/albums/n152/saphira182/.gif">
Cytat: | Na podstawie wyników "nowej matury 2010" lub matury międzynarodowej (IB) przyjmowani będą kandydaci, którzy w ramach egzaminu maturalnego zdawali egzamin z zakresu biologii i chemii na poziomie rozszerzonym oraz matematyki na poziomie podstawowym. |
Szkoda, że tak olałam matmę - w końcu miałam tylko zdać. Ale to chyba lepsze niż rozszerzona fiza! |
No wreszcie jakaś dobra wiadomość. W sumie żałuję, że wczesniej nie przykladalam sie tak do biologii i chemii ale teraz moja determinacja doprowadza mnie do obłędu i chyba się decyduje jednak na te przedmioty w 3 klasie. Chyba powinnam podziekowac Giertychowi jednak za ta matematykę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:28, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się chciałam dowiedzieć, bo mnie zastanawia to bardzo, czy można tak po prostu przenieść się w obrębie uczelni medycznej między kierunkami, na przykład z analityki medycznej na lekarski. Nawet tracąc rok, tylko czy trzeba poprawiać maturę, czy można ot tak, składając odpowiednie podanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zapatrzona
Pacjent
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:59, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Witam.
Przeczytałam całe forum - tu właśnie znajduje się najwięcej prawdy, bo pochodzi ona z prawdziwych doświadczeń ludzi.
Mam straszną prośbę do jakiegoś studenta, czy kogokolwiek, kto ma taką wiedzę: mógłby ktoś napisać w punktach, w miarę dokładnie przebieg studiów medycznych? Że najpierw 6 lat studiów ogólnych, praktyki, specjalizacje, staż, itp. Chciałabym, żeby ktoś to uporządkował we właściwej kolejności. Bardzo proszę.
I mam jeszcze jedno pytanie. Czym się różni neurologia od neurochirurgii?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:18, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
6 lat studiów, rok stażu w szpitalu i potem specjalizacja, długość zależy od specjalizacji, np. ginekologia trwa 6 lat, ale już medycyna rodzinna czy coś w tym guście jakieś 3-4 lata. Podczas specjalizacji jesteś rezydentem.
Neurologia to leczenie chorób związanych z układem nerwowym tylko i wyłącznie farmakologicznie, a neurochirurgia to leczenie tych chorób chirurgicznie ;].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:54, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Analityka medyczna a lekarski to są AFAIK dwa zupełnie odmienne kierunki i nie da się przenieść z jednego na drugi bez rekrutacji. W ogóle nie sądzę, żeby przejście z jakiegokolwiek kierunku "bocznymi drogami" było możliwe. Trzeba to chyba zrobić przez normalną rekrutację w wakacje, a co do konieczności poprawiania matury, to zależy od jej wyników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zapatrzona
Pacjent
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:12, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A czy podczas stażu już się zarabia? I podczas robienia specjalizacji - czy mogę już pracować w zawodzie, robiąc cokolwiek, ale zarabiać i nie obciążać już rodziców?
I ile trwa specjalizacja z neurochirurgii?
Dzięki wielkie za poprzednie odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 5:39, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
6 lat studiów, rok stażu w szpitalu i potem specjalizacja, długość zależy od specjalizacji, np. ginekologia trwa 6 lat, ale już medycyna rodzinna czy coś w tym guście jakieś 3-4 lata. Podczas specjalizacji jesteś rezydentem. |
ginekologia trwa 6,5 roku, medycyna rodzinna 4 lata. Nie każdy lekarz w trakcie specjalizacji jest rezydentem ;]
Cytat: | Neurologia to leczenie chorób związanych z układem nerwowym tylko i wyłącznie farmakologicznie, a neurochirurgia to leczenie tych chorób chirurgicznie ;]. |
Neurologia to nie tylko farmakologia
Cytat: | W ogóle nie sądzę, żeby przejście z jakiegokolwiek kierunku "bocznymi drogami" było możliwe. Trzeba to chyba zrobić przez normalną rekrutację w wakacje, a co do konieczności poprawiania matury, to zależy od jej wyników. |
na niektórych uczelniach możliwe jest takie przejdzie z leku na stomę. Na odwrót jest już trochę gorzej.
W czasie stażu już się zarabia Marnie ale jednak.
W czasie specki pracuje się normalnie jako lekarz (trzeba przepracować określony okres czasu na danym oddziale).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zapatrzona
Pacjent
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:20, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
A jak to jest z dyżurami? Kiedy ma się dyżur, to pracuje się 24/h? A potem ile ma się godzin przerwy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 4:12, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
To zależy w jakim systemie pracujesz ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:32, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ale powiedz coś więcej, bo nikt nie chciałby mieć Bóg wie ile dyżurów... Czy w Polsce jest możliwie godnie zarabiać przy czym pracować 8 czy 9 h dziennie i kilka dyżurów...
Chyba, że miałeś na myśli system zmianowy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:04, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
justykacz napisał: | Ale powiedz coś więcej, bo nikt nie chciałby mieć Bóg wie ile dyżurów... Czy w Polsce jest możliwie godnie zarabiać przy czym pracować 8 czy 9 h dziennie i kilka dyżurów...
|
Hehh ciekawe podejście do sprawy. Lekarz to nie tylko maszyna do zarabiania pieniędzy w 8h. Jak ktoś chce być kasiasty to niech zostanie jakimś dyrektorem i czeka na ciepłą kaskę. Normalny lekarz musi się pogodzić z wielegodzinnymi dyżurami, dyspozycyjnością, nieobecnościami w domu w czasie świąt/sylwestra, leczyć każdego pacjenta i tego co da w łape, jeździ mercedesem i pachnie ale i tego co został wzięty z ulicy i śmierci np wydalinami. No chyba, że ktoś założy prywatny gabinet...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:38, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
cwankiara napisał: |
Hehh ciekawe podejście do sprawy. Lekarz to nie tylko maszyna do zarabiania pieniędzy w 8h. |
Nie pracując 8h chcę jako lekarz czy w jakimkolwiek innym zawodzie chciałabym zarabiać GODNIE. Co napisałam poprzednio, nigdzie nie wspomniałam o maszynce do robienia pieniędzy.
Cytat: | malny lekarz musi się pogodzić z wielegodzinnymi dyżurami, dyspozycyjnością, nieobecnościami w domu w czasie świąt/sylwestra, leczyć każdego pacjenta i tego co da w łape, |
Nie wcale nie musi się godzić z tym, że swoich pacjentów widuje rzadziej niż rodzinę. Mnie osobiście denerwuje przekonanie, że lekarz ma być tylko dla pacjentów kochać swoje powołanie i godzić się na pracę grubo ponad etat. Lekarz jakby nie patrząc to zawód, który się wykonuje. Oczywiście przypisuje się do niego powołanie poświęcenie itd, ale nadal to jest zawód. A oprócz zawodu jest jeszcze rodzina, którą się kocha i chce się pamiętać jak owa rodzina wygląda, ale też chce się godnie zarabiać, aby móc ją spokojnie utrzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|