|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jonlen
Pacjent
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WARSZAWA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:04, 29 Sty 2010 Temat postu: Po pobraniu krwi .... |
|
|
Witam wszystkich , mam spory problem , w domu miesięczne dziecko , nie bardzo wiem , czy mam biegac z tym po lekarzach , czy to nic groznego . pomóżcie proszę .
3 tygodnie temu byłam na pobraniu krwi , zdiagnozowali mi chorobę hashimoto , ale zdaje się , że z ty nie ma nic wspólnego , dodaję na wszelki wypadek . Pielegniarka na pobraniu krwi wbiłą się w żyłę , krew strasznie marnie leciała , zaczęla się miotać , naciskać , kręcić iglą jak kierownicą dosłownie . Ponieważ jednak zawsze byly problemy z pobieraniem krwi u mnie z powodu schowanych żył ,spokojnie czekałam dalej. W pewnym momencie stwierdziła , ze tu jej wolno leci i ze zrobi jej sie hemoliza tak nie moze byc , strasznie przy tym byla zdenerwowana .kazala mi iść napic sie wody i wklula sie w druga reke , tym razem sprawnie i szybko . No i w sumie moglby być to koniec gdyby nie ....
Krwiak i siniak na pol ręki ok , wczesniej miewałam po pobraniu krwi
ale teraz mam potworny ból ręki od 3 tygodni , w miejscu wkłucia , mało tego , bol miedzy łokciem a pachą na jednym odcinku , silny , w jednym miejscu , tak jakbym np mocno przywaliła tym miejscem w jakis kant , ale ne ma siniaka nic i na pewno nie uderzyłam się , dodatkowo od kilku dni boli mnie do tego jakby węzeł pod pachą . Byłam u lekarza kazał mi wziąć 3 dni aspirynę , ale patrzył niedowierzajaco jakby widzial jakas histeryczkę .
Naprawdę nie jestem histeryczką , mam dwójkę małych dzieci i nie mam czasu na bzdury . Ale ta ręka mnie bardzo boli . Zaczynaja mi przychodzic do glowy durne myśli , że np ułamała jej sie igla albo nie wiem co jeszcze moglo sie stac
pomóżcie proszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:47, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Może zakażenie miejsca wkłucia się wdało? Sugerowałby to nawet ten powiększony węzeł chłonny. Do doktorka po antybiotyki i cokolwiek by tam zalecił.
I może jakiś lek przeciwzapalny. Ibuprom albo cuś. Tylko nie pamiętam, jak to się ma do choroby Hashimoto...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
House_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 4168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:45, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Też ostatnio były problemy z pobraniem krwi u mnie. A nigdy wcześniej tak nie miałam. Ale kurczę, ta pielęgniarka rzeczywiście okręcała tę igłę, a to bolało. Ogólnie pobrania krwi lubię (wiem, dziwne), ale mi się 1 raz zdarzyło, że dopiero po wkłuciu się w druga rękę zaczęła lecieć krew. A co najdziwniejsze: brałam leki na rozrzedzenie krwi. Został mi siniak na cały łokieć. Teraz już tylko lekko żółty ślad.
Co do tego pomysłu z ułamaną igłą, to raczej nie. Sądzę, że raczej jakaś substancja, która miała przysłużyć się zakrzepnięciu i stworzeniu strupa odkłada się gdzieś w żyle, coś się nie tak zagoiło, jakiś zator może się utworzył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:13, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
House_addict napisał: |
Co do tego pomysłu z ułamaną igłą, to raczej nie. Sądzę, że raczej jakaś substancja, która miała przysłużyć się zakrzepnięciu i stworzeniu strupa odkłada się gdzieś w żyle, coś się nie tak zagoiło, jakiś zator może się utworzył. |
WOW! Powaliła mnie ta odp.
Idź lepiej do lekarza upewnić się, że nic ci nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jonlen
Pacjent
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WARSZAWA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:32, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
u lekarza byłam , kazał łykać aspirynę na razie , przeciwzapalnie , przeciwzakrzepowo. Powiedzial , że powinno przejść po kilku dniach , ale nie przeszło nestety . Jesli jest to jakies zapalenie to niestety czeka mnie antybiotyk , ale wtedy bez nerw . Ja się boję , że się zrobil np jakiś skrzep i coś mi się złego stanie . Bo jak to sprawdzić teraz . Lekarz obejrzał , ani nie spuchnięte , ani nie czerwone , boli w miejscu wklucia trochę , w jednym miejscu od lokcia do pachy mocno (punktowo ) i lekko ciągnie wężeł , ale nic nie widać , na oko zdrowa ręka. Jakimś badaniem da się zdiagnozować skrzep lub zapalenie ? zapalenie chyba nie ? wybaczcie , ale ja zupełnie bez wiedzy medycznej , może zadaje głupie pytania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:59, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Skrzep tworzy się bądź na powierzchni rany(strup), bądź w naczyniu po śmierci chorego. Zakrzep natomiast w naczyniach u osób żywych. Także jeśli już to zakrzep... Miałabyś niedokrwioną kończynę. Skoro masz powiększony LN, to jest to objaw zapalenia. Ale piszesz, że "jakby"... Czyli nie jesteś pewna.
A ile minęło od tej wizyty u lekarza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jonlen
Pacjent
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WARSZAWA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:38, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
nie wyczuwam powiekszonego wezla chlonnego , tylko pobolewa mnie pod pachą , wiec tak sie zasuerowałam . co jakis czas odczuwam (nie caly czas) jak nagle zaczyna mnie bolec wzdłuż ręki , ciezko mi wytlumaczyć bo nawet myle skrzep z zakrzepem . Takie rwanie . przez całą rękę od łokcia do góry i na koncy bol pod pachą , stad wywnioskowalam , że to węzeł . bol dochodzi prawie do serca . i to nie caly czas boli a od czasu do czasu "łapie" . łapie też bol w miejscu wkłucia a teraz nawet do dłoni . Nagle jak skurcz (ale nie takie bolesne ) łokcia do góry , albo w dół (czesciej do gory) cały czas natomiast mnie boli w jednym miejscu nie w miejscu wklucia , ale miedzy łokciem a ramieniem w połowie mniej wiecej (z tyłu ręki) jak dotkne sie tam to bardziej boli jakbym uderzyła o cos punktowo -ale na pewno nie uderzylam .
Aspirynę łykam 6 dni , 2 razy dziennie 500
Dodam jeszcze , że to nie stało się od razu po pobraniu krwi , ten bol , a kilka dni po , zaczelo boleć od miejsca wklucia .
Zakrzep to brzmi groznie , czy to się da wykryć jakimś badaniem ?
czy moja teoria z uszkodzoną igłą ,jest całkowicie nieorawdopodobna ?
Złączyłam 2 posty w 1, gdyż zabronione jest pisanie posta pod postem.
Następnym razem użyj opcji "edytuj". / Ave
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
phoca
Pacjent
Dołączył: 31 Lip 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 19:23, 31 Lip 2014 Temat postu: odświżenie temat |
|
|
wiem że minęło trochę czasu ale czy w końcu dowiedziałaś się co to było. Jak poradziłaś sobie z problemem? mam dokładnie to samo co ty już 5 tyg. po pobraniu krwi i żaden lekarz nie wie co mi jest. dodam że na zew. ręka wygląda ok., tak jak u Ciebie. Będę wdzięczna za odp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aloiny
Pacjent
Dołączył: 09 Lip 2018
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:18, 09 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Oddawanie krwi to szlachetna sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|